Dlaczego mężczynza spuszcza sie za wcześnie?

Dzięki :) To już wiem wszystko :P

to i tak się ciesz ,bo taki prawiczek potrafi się spuścić - mieć orgazm gdy dotknie penisem tylko twoich ud przed wejściem i Jest tak zestresowany tym ,ze mu wymięknie i nie stanie.

To dobrze... no ale zbiegiem czasu się to zmieni. Słyszałam,że seks jest lepszy i dłuższy kiedy już się jest jakis czas razem,bo wtedy cichnie burza chormonów i jest lepiej... Facet dochodzi dłużej i tym samym dziewczyne moze zaspokoic.

wszystkie te mlode wilczki juz na samo mysla sie spuszczja a niedaj bodg jak go masujesz.Brak wprwy w kontrolowaniu wytrysku. Dopiero okolo 30-ski naucza sie-najpierw partnerka a potem ja. Mieczk mlody= slaby wojownik.Szukaj starszych parnerow.Mlodzi sa niestety jak kelner-rozleje zanim dosniesie. Pa

Ale raczej zostane z nim. Przyjemnie jest tak kogoś.... Podniecac,doświatczac :)

Dzięki :) Posłucham rady :P

Może po prostu miał słaby orgazm, nie twierdzę z całą pewnością jak to było, bo nie jestem nim, ale w taki własnie sposób mi o tym mówił, że sam wytrysk, a orgazmu nie było.

że to nie jest prawdą, że facet dopiero około 30stki uczy się tej kolejności "najpierw ona, potem ja". Ja z moim chłopakiem mamy po 21 lat, współżyjemy od 3, za pierwszym razem wcale nie okazał się z niego taki szybki bill, co prawda nie miałam orgazmu, ale z czasem i na to przyszła pora, i zależy to tak samo od niego jak i ode mnie czy jest orgazm pochwowy czy go nie ma. Ale za każdym razem jest tak że najpierw ja, a dopiero potem on. Czasami nawet czeka żebym doszła ze dwa razy :)

a ja mam inny problem, jestem z kolesiem od jakiś 3 miesięcy na początku sex był super bo czesto itp. a od jakieś 3 tygodni on poprostu nie ma ochoty, problem nie leży po mojej stronie, tylko po stronie jego psychiki, miał długo dziewczynę z którą był zaręczony w sumie rozstali się w maju tamtego roku, ale nadal nosi na łańcuszku \"pamiątkę\" czyli srebrną obrączkę, którą jak mniemam dostał od niej...myślę, że on nie moze o niej zapomnieć, a jak próbuję porozmawiać to o n mówi, że nic się nie dzieje...nic z tego nie rozumiem...chcę być kochana, ale przez niego chyba nie będę..umie ktoś to racjonalnie mi wytłumaczyć? tylko bez głupich tekstów prosze..

Kasia901 A pytałam doswiatczonej kumpeli i mówiła,że jej facet podczas stosunku spuszcza się kilka razy i logiczne,że tylko raz ma orgazm podczas tego stosunku... LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL:D tekst roku zwlaszcza 'logiczne' no niewiem moj za kazdym spuszczeniem ma orgazm:) jakis dziwny ten facet twojej kumpeli:P

A moze tak ktoregoś pieknego dnia to kobieta zadowoli faceta co, a nie odworotnie ???? Spuszczanie sie w dzirkę też mi przyjemność.

Wiele razy mialem tak ze podczas dlugiego (czasem 20h) stosunku "spuszczalem " sie wiele razy ale nigdy niemialem przy tym orgazmu tzn : moglbym miec ale niekturzy potrafia kontrolowac swoim cialem ze niemaja bo gdybym mial to pewnie by mi sie odechcialo kontynuowac . za to jak juz koncze jest to bardzo intensywny orgazm ktorego sam chce . tak wiec na wlasnym przykladzie z pelna swiadomoscia moge stwierdzic ze samo "spuszczenie" sie niemusi oznaczac orgazmu.

Mój facet mówi że to dlatego, że jestem strasznie ciasna więc mu przyjemnie, ale my z kolei na chwile przestajemy i mozna dalej wariować:)

trzeba go za jajca chwycic na chwile i puscic!

Na takie kłopoty to tylko Bednarski: http://przedwczesny-wytrysk.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/ podziękujesz jak pomoże

Powiem tyle ze u mnie jest tak ze czasem spuszczam się celowo szybko bez wielkiego orgazmu by później moc się kochać długo i mieć na koniec wspólny długi orgazm z partnerka. Co prawda jest zawsze odczuwana przyjemność gdy się dochodzi i później przez chwilkę odczuwam lekki dyskomfort,ale tylko gdy następuje wspólny orgazm to i ja odczuwam prawdziwy. Ważne dla mnie jest to by moja partnerka miała też orgazm w tym samym czasie co ja. Dodam że kochamy się codziennie nawet jak jest czas to po kilka razy i obojgu nam sprawia to przyjemność. Życzę wam udanego seksu i zadowolenia z tego że się ma wspólny orgazm. Udany związek to i udane życie erotyczne. Nie ważny jest tylko czas ale i zadowolenie obojgu:)

http://3dwhite.pl/?click=101139a273b7362132e0b74765533852

do "jakiejś dziewczyny" moze on sie chciał poprostu Toba pocieszyc, albo sie Tobą znudził bo troche za szybko poszłaś z nim do łóżka;/Niektóre dziewczyny ida do łózka po tygodniu znajomosci a pozniej oczekuja wielkiej milosci;/ Dziewczyny szanujmy sie!!

jestem z facetem juz 4 lata kochalismy sie dopiero po roku czasu moj partner ma 20 lat a ja mam 19 i oboje bylismy prawiczkami. nie wiem co jest..... tyle lat juz razem a on dalej po paru minutach juz ma orgazm :( prosze doradzcie mi co mam robic:(((((((((((((((((((((

problem jest w nim po prostu musi np z masturbować się 1h przed stosunkiem to pomaga :D

U mnie sytuacja była taka... byłam z moim chłopakiem dwa lata. dopiero po roku zrobiliśmy to po raz pierwszy. to był mój pierwszy raz, jego też. ja miałam 16 lat on był o 6 lat starszy.... zawsze to trwało mniej niż 2min. (i musieliśmy to robić wolno) max. 4min. ale mimo to było mi z Nim dobrze, zawsze potrafił zadowolić mnie w inny sposób...i nie sprawiało mi to większego problemu. Po dwóch latach się rozstaliśmy. Poznałam chłopaka, który miał 19 lat. wiec o wiele młodszy od tego pierwszego. Ja byłam jego drugą, on moim też. Chociaż miałam podejrzenia, że wcale tak nie było..... Za pierwszym razem kochaliśmy się ponad 10min. A później, zazwyczaj było tak, że za pierwszym razem kochaliśmy się ok. 15min. On po chwili znowu mógł.... trwało to ok. 30min. I za jakieś 5 min. znowu..... ok. GODZINY! za 4 razem to już nie mówię....bo rzadko dotrwaliśmy do końca... Robiliśmy to zazwyczaj codziennie. Takie maratony hehe Rozstaliśmy się po roku. Ja wróciłam do tego mojego byłego. W tym czasie On nie miał, żadnej dziewczyny.... Gdy się teraz kochamy to nadal trwa ok 2 min. Obojgu jest nam bardzo ciężko...ale to On martwi się tym bardziej. Ja go kocham i mi to nie przeszkadza. Generalnie to nie zależy od wieku. Wiem też, że nie zawsze zależy od doświadczenia. Wydaje mi się, że tak już po prostu jest. I tyle. Może z czasem się to zmieni...może nie. Można trochę nad tym pracować, m.in. różnymi lubrykantami przedłużającymi stosunek (co nawet trochę pomaga) Wydaje mi się też, że może to mieć podłoże genetyczne, nie wiem, nie sprawdzałam. Tak czy siak, chyba lepiej podniecać swojego partnera i doprowadzać go do orgazmu niż nie, prawda? Pozdrawiam i życzę szczęścia. Dż.

A JA SIE WOGULE NIE SPUSZCZAM NIE WIEM CZEMY POWIECIE MI PROSZE A MAM 14 LAT . A TAK NIERAZ MI SIE CHCE BZYKA NAPRAWDE

Wejdz na dyskrecja.pl i zmień swoje życie erotyczne

Dziewczyny o czym Wy piszecie. Dwie minuty, cztery minuty spuścił się za wcześnie - nie spuścił. Bredzicie - jedna drugiej daje lipne porady. Gdzie gra wstępna, gdzie tworzenie nastroju. Aby tylko szybko włożyć... póżniej takie nieudane współżycie ciągnie się za Wami przez lata. Dajcie sobie trochę czasu i naprawdę poznawajcie siebie pieszcząc się wzajemnie. Chłopak musi się przede wszystkim nauczyć tego, jak powoli rozgrzewać partnerkę - musi czuć ją prawie wszystkimi zmysłami a jak będzie dążył tylko do tego aby włożyć i trysnąć to nigdy się prawdziwego kochania nie nauczy. Wiadomo, że na początku będą falstarty - prawie każdy młody tak ma, ale nie roztrząsajcie tego, nie upatrujcie w tym nie wiadomo jakiego problemu. Nie ma reguły, że to dopiero około 30-tki minie. To nie trening przed zawodami sportowymi. To jest przede wszystkim wzajemne poznawanie się, a dobre efekty nie wiadomo kiedy same się pojawią - u jednych szybciej - u innych trochę póżniej. Trochę romantyzmu zamiast głupich wyliczanek i odliczanek.

wytrysk?? ano taki do ktorego dochodzi poza cialem partnerki. jesli facet wklada czlonka do pochwy i od razu sie spuszcza to wszystko jest w jak najlepszym porzadku - tak jak natura chciala. kobiecy orgazm jest jakby dodatkiem do seksu ktorego nadrzednym celem jest prokreacja. nie wyliczajcie tutaj czasu stosunku w minutach/godzinach bo facet dochodzi wtedy kiedy ma ochote.

witam was wszystkich mam nadzieje ze mi po mozecie ma 15 lat i robie to z moja ukochana czesto tylko ze on ciagle sei skarzy ze za krótko:-(co ma zrobic zeby tak szybko na szczytowac.a i mam jeszcze jeden problem jak zrobimy to juz ten jeden raz to on juz nie ma sił na 2 co mam zrobic zeby on mial sile na kilka razy:-(

w moim przypadku stres i zbyt duże podniecenie.pomógł stud 100 .polecam.