MOJ FACET MNIE WKUR...........

BOZE NIE WYTRZYMAM Z TYM JELOPEM, DLACZEGO MUSZE BYC W TEJ ZASRANEJ ANGLII I SIEDZIEC Z NIM CALE DNIE W DOMU, RATUNKU,CZY KTOS CZUJE SIE PODOBNIE :o

znajdź sobie prace idiotko a nie narzekasz

a coz nim nie tak??????

ło ale problem :p

blondyneczka wiem cos o tym, jesli chcesz pogadac to odezwij się na e-mail

po pierwsze nie idiotko, po drugie mam prace, ale niestety pracujemy razem, w rpacy razem w domu razem, co z nim nie tak...nic, po prostu juz mam dosc, ilez mozna tak non-stop razem ... :O meczy mnie ta anglia, chclabym wrocic do pl a narazie nie mam jak...siedzi i tylko oglada te mecze, gra w pilke i ciagle jest glodny, mysli ze znalazl gosposie..:O natalia..moze tu popiszemy:)

bo do siebie nie pasujecie a ty pewnie wisisz na nim ze strachu przed samotnością :O

nie, nie wisze przy nim ze strachu przed samotnoscia, kocham go, on kocha mnie do szalensta, ale moze cos w tym jest,ze jestesmy zle dobrani... :O

jarek to ty wypierdalaj z mojego topiku, nigdy nie odpisywalam na twoje denne komentarze,musiales byc niezle skrzywdzony przez swoja matke, babke, ciotke a pozniej kobiete,wpsolczuje ci zjechanej psychy, idz lepiej do klubu dla geji i znajdz sobie partnera:O

tez mialam takiego ...rok probowalam z nim byc a z pol go rzucic ale jakos nie mialam sil, za granica to inaczej troszke wyglada...ale udalo sie hehe teraz mam fantastycznego chlopaka

my chyba za duzo czasu spedzamy razem,zdecydowanie... jestesmy razem 4 lata,ale od kiedy zaczelismy razem pracowac to juz po porostu nie moge na niego patrzec,moze to wlasnie czas na zmiany :O

naprawde nie rozumiem, po co sie tak wyzywasz :::)

tak to jest jak sie jest ze soba 24 godziny na dobe , w domu razem w pracy tez... dla mnie masakra , wspolczuje :O rozumiem ze jezeli sie kocha kogos to chce sie spedzac ze soba czas ale co za duzo to niezdrowo .

dokladnie!

jarek a ty jestes frajerem.

ojej Jaruś to straszne odkryles prawde o mnie , jestem wielorybem co w drzwi sie nie miesci , dajcie sznur bo z tej rozpaczy nic innego mi nie pozostaje jak tylko isc i sie zabic :D

Blondyneczka - mam to samo. mieszkamy razem,ciągle tylko co na obiad, co na kolacje,pranie trzeba zrobić, bal bla bla... mam dosyć. Wracam z uczelni on z pracy,nie jest już jak dawniej

blondyneczka nie zwracaj na Niego uwagi , nie warto ... siedzi tutaj od lat i wyrzywa sie na wszytskich bo w zyciu Jemu nie wyszlo ,wiesz... to taka stuleja ktorej nie chce żadna kobita nawet tzw "pasztet" :O Wracajac do tematu : najlepiej bedzie jak odpoczniecie od siebie , jezeli jest to mozliwe to zmien prace aby nie przebywac z Nim 24/24 ewentualnie On to moze zrobic .

natalia dokladnie- co na obiad, zrob mi kanapki, glodny jestem, pranie sie skonczylo, a to kurwa rozwiesc,glodny? raczek nie masz? nie daje mu sie, przez to sa najczesciej klotnie...

Jak widac facetom do szczescia wystarczy pelny żołądek i seks co noc ale zeby cos wiecej? a gdzie tam , taka ich natura i musimy albo to zaakceptować albo dac sobie siana z Nimi .

mexx, chodzi o to,ze ja wrocilam z polski a on tu byl i bylam bez pracy a on mi ja zalatwil, rozgladam sie z czyms innym,ale nie jest wcale tak latwo ... tragedia, chyba przez to nam nie wyjdzie, ja nie jestem typem meczennicy, jesli mi cos zaczyna nie pasowac, po prostu dziekuje do widzenia, tu nie jest tak latwo, w ten zwiazek wlozylam wiele poswiecen, wiele czasu, milosc,on rowniez, nie chce od razu mowic zegnaj...chce popracowac nad tym, mowie mu,ze stal sie czlowiek nie do zycia,ze ja chce gdzies wyjsc, on nigdy nie chce...mowi ze sie zmieni,a caly czas lezy na kanapie i nic nie robi,tragedia :O

i jak chcę gdzies wyjść to on mowi mi,że się już w życiu wybawił a poza tym nie chce aby jakiś frajer się gapił na mój tyłek. żałosne

natalia- dokladnie, weekendy spedzam w domu,bo on juz sie wybawil,ale ja kurwa nie, sama wychdoze bardzo rzadko, czasami z dziewczynami jak sie umowimy,ale wiekszosc ma dzieci i to nie jest takie proste, a co do tego ze frajerzy beda sie gapic na moj tylek, slinic na moje cycki nie skomentuje, bo on potrafi sie wsciekac,ze ktos na mnie zatrabi... a co kurwa, moja wina?

Moze i mloda jestem i sie nie znam ale na Twoim miejscu kiedy powiedzialby ze glody jest powiedzialabym Jemu zeby sam sobie zrobil a jezeli nie zrobi to bedzie glodny siedzial . Krolewicz przyzwyczail sie ze to Ty zawsze zajmujesz sie gotowaniem , sprzataniem , praniem itd a tak byc nie moze , nie jestes Jego sluzaca . Nie mowie zebys olala wszytsko i tez nic nie robila ale On tez moze ruszyc swoja dupe i cos zrobic , na dluzsza mete sie wykonczysz . Mozesz pow ze od dzis dzielicie sie obowiazkami .

mexx, ale ja mu nie podaje pod nosek, mowilam, nie jestem typem kury domowej,meczenncy, mowie- jestes glodny, prosze w kuchni jest wszystko,chelebek krojony, wedlinka tez, zrob sobie. oczywiscie czesto sama z siebie robie, gdy mam dobry humor lubie zrobic cos pysznego i wiem,ze komus smakuje,ale bez przesady, ksiecunio sie znalazl :O

blondyneczka - zgadzam się z Tobą,bp tak właśnie jest. Cały dzien może mi gadac o siłowni,odzywkach itd.ale jak ja chcę obejrzeć jakiś film to zaraz krzyk,że on pójdzie spać,bo jego to nie interesuje. Mam serdecznie dosyć. Myślałam,że będzie inaczej.

jak Cie czytam to Twoja sytuacja przypomina mi sytuacje mojej kolezanki ktora tez jest w uk . Sama tez bylam i wiem jak wyglada tam zycie dlatego nigdy w zyciu nie chcialabym tam mieszkac :O Wiem ze z praca jest czasem trudno ale jezeli sie postarasz to napewno predzej czy pozniej znajdziesz cos innego a ze On Ci znalazl obecna prace? mysle ze nie ma to wiekszego znaczenia jezeli bedziesz chciala ja zmienic to wyjasnisz Jemu co , jak i dlaczgo wiec mysle ze powinien to zrozumiec a jezeli nawet i nie to jego problem , nie mozesz non stop sie meczyc .

natalia, cholera czuje sie jkabysmy byly z tym samym facetem. silownia...jego milosc, odzywki.... filmy tez oczywiscie wypozycza same takie, gdzie sa samochody,zabijanie..a jak ja chce obejzec cos swojego to on znika i gra na xboxie..... natalia, ile jestescie razem ?? jak dlugo juz ze soba mieszkacie? co zrobimy zeby to zmienic,bo ja sie udusze :O

Dziewczyny, jesli chodzi o zmianę pracy... Chodzę na uczelnię,ale pomimo to muszę chodzić do pracy chociaż na kilka godzin w tyg. Dostałam propozycję pracy w banku Lloyds jako tłumacz... Boże Kochany jaka wojna była...czego ja się nasłuchałam,że będę jak dziwka uśmiechac się do frajerów w garniaczkach itd.

to nie chodzi o to,ze on bedzie mial pretensje do mnie, po prostu mowie,ze w danej chwili nie moge zrezygnowac z pracy bo bede klepala biede :O