Mam żonę, kochankę ale podoba mi się strasznie jeszcze ktoś...

Czyli kochanką Twoja zostaje tylko kobieta z określonego "zbioru" kobiet o czym pisał wykładowca.

wiec jak jest ???

Oczywiście. To przecież logiczne. Jest pewna kategoria kobiet, które mi się podobają i to właśnie wśród nich szukam kochanek.

Z czym takim, Dobra29?

że kobiety wcale nie chcą być 20 czy 30 kochanką... dlatego zdradzacze kryją się ze swoim zaliczaniem... i prawdą jest, że swój do swojego ciągnie... Ty zaliczasz... i Ty zostaniesz zaliczony... ale jeżeli to pasuje obu stronom, to ja się nie czepiam, powodzenia!

ale harem to fajna sparwa. pod wrunkiem ze ma mozliwosci zeby go utrzymac :)

najlepiej niech autor zalozy swoj prywatny harem.. i na kazdy dzien tygodnia bedzie mial inna pania:)wspanialy pomysl.. prawda?

Oczywiście, że nie chcą być którąś tam kochanką, dlatego tak ważna jest dyskrecja. :)

W naszych warunkach, Of_ca, harem jest rozwiązaniem nierealnym. Natomiast sieć nic nie wiedzących o sobie kochankach powinna zdać egzamin. :)

Może i wspaniały pomysł, ale całkowicie nierealny. A do Arabii Saudyjskiej przenosić się nie mam zamiaru.

kwantowy... dzieki za ten temat... rozbawiles mnie :):) prowokacja sie udala....:P:P:P

swoj do swego ? ja bylam oszukana i obiecalam sobie ze nie bede z facetem ktory ma zone bo ona bedzie cierpiec tak jak ja ,ale coz stalo sie i zostalam kochanka

ich niewiedzą, każda z nich będzie też liczyła na twoją niewiedzę... fajne towarzycho :D mam nadzieję, że nie złapisz kłykcin kończystych albo innego świństwa

w sieci zawsze ktos sie wysypie i spalona jest, widzialam an filmie o klossie :) a harem dziala bez zarzutu i jeszcze laski sie nie nudza same w domu.

Dziękuję, Mufka, za słowa uznania. Ale to wcale nie była prowokacja.

'Pozwól, że Cię nieco podszkolę. Przywilej wyboru należy do mężczyzny. Jeśli to kobieta wybiera, Dobra29, tak na prawdę przestaje być tym samym kobietą nie każda przeze mnie wybrana kobieta akceptuje mój wybór i godzi się na niego' hehe czyli wychodzi na to ze to jednak kobieta wybiera, ty to tylko mozesz sie slinic do wielu, i czekac az w koncu jedna z nich cie zaakceptuje bo czy ci sie to podoba czy nie to kobieta wybiera i ma to uzasadnienie bilogiczno - ewolucyjne (mezczyzna w swoim zyciu podswiadomie chce zaplodnic jak najwiecej kobiet by zostawic swoj material genetyczny po sobie, ale kobieta jest ostrozneijesza w wyborze idzie na jakosc materialu genetycznego, poza tym koszta dla niej sa wieksze bo musi przez 9 mies nosic dziecko w sobie) I to potwierdza zycie faceci ciagle uderzaja do kobiet majac nadziejee czy to na powazny zwiazek czy to na male bara bara, ale prawda jest taka ze kobieta moze sobie wiecej poprzebierac ;) generalnie to mam jedna przeslanie dla ciebie: dorosnij, Twoje glodne meskie ego swiadczy o tym ze nie jestes pelnowartosciowym fajnym facetem na ktorego polecialyby fajne kobietki zadna atrakcyjna wewnetrznie i zewnetrznie kobieta (czyli tzw pelen pakiet;) nie polecialaby na wybrakowany towar z przeroslym ego jak ty

A, Dobra29, było tak od razu, że Ty już jesteś czyjąś kochanką....

kwantowy.. czyli z ciebie taki ogier? hmmm wybacz nie czytalam wszystkich wpisow nie chcialo mi sie zwyczajnie;P;:P ( a byc moze juz o tym wczesniej wspominales)...

Wypadki przy prace są możliwe, Of_ca. Nie ma rozwiązań doskonałych. Ale ja kiedyś z dużym zapałem oddawałem się studiom zgłębiając podstawowe zasady konspiracji. Wydaje mi się, że posiadam stosowną wiedzę.

po 3 mc po rozwodzie

Określenie "ogier", Mufka, ma dla mnie wydźwięk pejoratywny. Ja w pierwszym rzędzie jestem człowiekiem, a nie przedstawicielem pociągowych.

E tam, Dobra29, skoro jesteś po rozwodzie, to nie masz prawa nazywać się kochanką.

ogier nie jest zwierzeciem pociagowym, pragne zauwazyc.

stym ze facet ma zone

haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaa człowiek TO BRZMI DUMNIE haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

alez nie bylo moim zamairem cie urazic:) ok wiec inaczej... jestes mezczyzna z duzymi potrzebami w swerze seksualnej? bo rozumiem,że do takich celow potrzebujesz kochanki kolejnej?

i jest dokladnie ja ty

Jak widać jednak nie sluchasz kobiet tylko na nie patrzysz:), od początku można było wywnioskować że dobra była czyjąś kochanką. Czy Tobie nie przeszkadzałoby, gdybyś wiedział lub podejrzewał, że Twoja kochanka/kochanki mają innych i sypiają z wieloma?

Nie jest? Of_ca? Cóż Ty na ten temat możesz wiedzieć?

To on także myśli o drugiej, równoległej kochance? Skąd to wiesz?