Mam żonę, kochankę ale podoba mi się strasznie jeszcze ktoś...

Ale chyba trzeba wspierać postęp ludzkości ku lepszemu wbrew grożącym niebezpieczeństwom? (No przynajmniej dopóki mnie nie uświadomisz, cóż to za niebezpieczeństwo jest) ;-)

Sprawa prosta. Nie można błyszczeć na zastępstwie jaśniej, niż sama gwiazda.

Ale Luśka nie jest gwiazdą, to raz oraz gdzie Ty tu widzisz błyszczenie? to dwa

No nie jest gwiazdą. Ja pojęcia gwiazdy użyłem celem plastycznego wyjaśnienia sprawy. Swoją drogą, dlaczegóż to Luśka nie jest gwiazdą?

Bo gwiazdą to by każda chciała być, a Luśka jest indywidualistką ;-)

Znaczy gwiazdy nie są idealistkami?

Luśka podyktowałą, co mam odpowiedzieć: Ale ja nie idealistką jestem (chociaż może i szkoda), a indywidualistką. No i w ogóle to byłabym beznadziejną gwiazdą, gdyż z powodu wrodzonej wrażliwości oraz skromności nie udźwignęłabym tej roli :O ;-) Najlepszym wyjściem wydaje się zatem usunięcie w cień :)

Hmmmm, Luśka. Cóż za brak życiowego wigoru!

Wigoru życiowego jeszcze trochę zostało, ale trzeba znać swoje miejsce w szeregu :)

Co Ty się tak uskromniajesz?

Myślisz, że mi z tym nie do twarzy? :D Bo możliwe, że za bardzo się przejęłam tym życiowym zakrętem oraz odbywanymi właśnie wewnętrznymi rekolekcjami i czekającym mnie nawróceniem ;-)

ja nie wytrzymam tego napięcia. odejszla czy nie odjeszla gwiazda nasza zaranna? :) a moze wlasnie w cien sie usuwa? buuuuuuuuuuuuuuu :)

Odchodzi, jak najbardziej odchodzi :)

nie zostawiaj nas bo juz ktos tak sie zdenerwowal twoim planowanym odesjciem, ze postuluje zamkniecie kafe, jako ze bez Ciebie nic juz nie ma sensu tu Lucynno z dobrego domu :)

Ktoś się nie zdenerwował, a jedynie wykazuje się czystym altruizmem :)

niunia z ciebie! :D:D:D /Arbiter elegantiarum Zaraz, zaraz. Nie tak szybko. To ja sobie wybieram kobiety a nie one mnie../ figo fago, nie ma co

Ale taka jest prawda, drogi przedmówco/droga przedmówczyni. ;) A o czym tu rozmawiać?... Wigor tutaj? :-D :-D :-D Smutnym byłby świat, gdyby miał polegać na Kafe. A z kolei świat bez Kafe... Hmm, mam swoją opinię. Bezcenną. :-P (Autorze, potrafisz się obyć bez tego miejsca? ;-) Myślę, że potrafisz, tylko po co, prawda? ;-) ) Adieu! :-)

Cześć Rybka :) Widzisz, jednak wróciła i to od razu wielotematycznie :P

:-) Bo Ryba jest cudownie "wielotorowa", moja miła Luśko. :)

Bez przesady z tą cudownością. :-P Cześć Luśka! :-) Mam dla Ciebie smutną wiadomość - nie uda Ci się stąd odejść... :-0 Zapytaj P., czy to powód do zmartwień. :-D pozdrowienia, RzW

Dobra, Ryba. Cudowności dajmy pokój. Ale z wielotorowości się łatwo nie wyłgasz. :)

Cóś Baranina zredukowała swoją aktywność...

?

Dzień dobry. :)

Khe, khe...

Kłaniam się poniedziałkowo. :-)

Cześć :) Jak smakowały schaby uwędzony przy rytmach Wagnera? :)

Smakowały, jak schaby uwędzone przy rytmach Ryszarda Wagnera. Mniam. Cześć, Luśka. :)

Nie mam pojęcia jak takie schaby smakują, ale z Twojego sobotniego entuzjazmu wędzarniczego wynikałoby, że nieźle :)

Zawędzone przy dźwiękach Galopu Walkirii smakują zupełnie nieźle. :)