Chcielibyście faceta wsiocha?

Nie chce ani Araba ani wsiocha :P

a arabowie, niemcy, szwedzi pachna dla Polek szmalem...i co pozniej pogarda przez cale zycie, wiem cos o tym

ja chce fajnego madrego faceta ktory mieszka w miescie i jest po studiach dotego :)

mieszczanka, na wsi ludzie sa o wiele milsi niz w miescie, jedz i przekonaj sie, ale zawsze masz do wyboru...starego niemca, oblesnego szweda albo pieknego araba

mysliciel4 ale ci arabowie to juz temat na inny topic chyba z resztą jakis tu juz byl

wiesz co koncze bo widze ze mam do czynienia z prawdziwa wiesniara..pa pa

"posta" sorry wiem, ale wiesz uzylem tego do porowniania

mieszczanka wez sie pierdolnij, czy studia i to skkad sie pochodzi swiadczy o tym jakim kto jest czlowiekiem? ciebie to zaden po studiach ani nikt chyba chciec nie bedzie taka jestes tepa i pusta i glupia jak cep i co lepiej sie dostaje w ryja od kogos po studiach?

Mieszczanka***** a to Ty myslisz ze na wsi nikt studiow nie ma ? aaaaaaaaaaaaaa no widzisz to ja Cie "wsiocho miastowa" oswiece MAJĄ i to czasami nawet po kilka kierunkow pokonczone ale kochają zycie na wsi i nie boją sie ciezkiej pracy

A mnie się wydaje, że MIeszczanka***** ma jakieś kompleksy ;-). Miejsce, w którym żyjemy na pewno nas kształtuje, ale na pewno nie powinno być kryterium wyboru partnera.

czy lepsi ale mentalność tych ludzi jest inna i nkt mnie nie przekona, ze jest inaczej są wychowani w wiejskim środowisku a tam obowiązują inne zasady być może tego tak od razu nie da sie odczuć ale zapewniam, że w momencie wejścia w taką rodzine bardzo szybko można sie o tym przekonać tam nie żyje sie tak jak sie chce i z kim sie chce oddzialywanie tej spoleczności na życie innych jest ogromne i wiele robi sie pod tzw sznurek czyli jak wszyscy żeby nie bylo powodów do gadania

owszem Lempira wies nas uwrazliwia na przyrodę i uczy np jak pomagac czy pracowac razem ,Mieszczanka***** za pewne nigdy nie doswiadczyla zadnej z tych rzeczy

nie wiem czy są gorsi - rany jakie wy wsie znacie? gdzie takie są jeszcze ? wasze wypowiedzi to jak opisy skansenow i starych polskich komedii : kogel mogel , wyjscie awaryjne... to ze ludzie patrza co inni powiedzą to w miastach sie niby nie zdaza? jakos mi sie nie chce wierzyc blokowiska tez potrafią miec gumowe uszy

nie wiem czy są gorsi- częściowo bym sie z Tobą zgodziła, ale tylko częściowo. Moim zdaniem dzisiaj nastepuje takie wymieszanie ludności (migracje ze wsi do miasta i odwrotnie), że dzis to juz nie do końca wygląda tak jak piszesz. Wiecej zalezy od konkretnej osoby, jej charakteru niż miejsca zamieszkania. Ja sama przeprowadziłam się z miasta na wieś, wybudowałam domek, nie zauważam większych różnic u ludzi- za to cisze i spokój mam dużo większą.

poczekajcie wydaje mi sie ze czasami mylicie pojęcia wies i przedmiescie jesi na jakims terenie kiedys byla wies a teraz wyprzedawane są ziemie pod dzialki budowlane i nikt tam nie ma juz gospodarstw to to juz nie jest wies tylko przedmiescie wies to miejsce gdzie ludzie prowadzą gospodarstwa rolne mają pola uprawne a nie tylko domek i ogrodek a do pracy jadą do miasta

kooorva ja mieszkam 20 km od miasta a krowe to ogladam na filmach, same koorwa chalupy i bogaci ludzie a to za choja nie przedmiescie tylko wies posta ty buraku

to jest odwrotnie Niemcy wszystka ziemie wykupili i się budują ja mieszkam nad odra i to z berlina wola mieszkać na wsi niż w mieście

A ja bardzo bym chciała się z gburem hajtnąć. Serio Serio:-) Sama mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie życia na dłuższą metę w "klatce".

Każdy ma zalety i wady,ale faktem jest ,że niektórzy nie mają o czym rozmawiać (wąski światopogląd).Ale jeżeli to ten i pokocha na całe życie to Naprawdę warto.

mieszczanko powiem ci tylko tyle ze ja mieszkam na wsi i wcale mi to nie przeszkadza a jesli myslisz ze na wsiach sa tylko gospodarstwa i pelno krow to sie mylisz zapewniam cie ze wolalabys mieszkac tu gdzie ja niz w tym swoim bloku pelnym meneli. na mojej wsi sa same wille i jeszcze nigdy nie widzialam ty krowy albo jakiegos rolnika. sami wyksztalceni i bogaci ludzie.

Ladne rzeczy tu sie dzieja.. Powiem tylko tyle. Wlasnie wczoraj oswiadczyl mi sie chlopak ze wsi. Ja jestem z miasta. Bardzo mi sie u niego podoba mimo ze nie ma willi tylko skromne 80m2. Wyjde za niego i jestem gotowa sie tam przeprowadzic chociazby teraz. Po prostu go kocham i nie obchodzi mnie z jakiej warstwy społecznej on jest, czy jest biedny czy bogaty. Jest przeciętnie u niego. Wiem, że nawet jeśli mi z nim nie wyjdzie (odpukać) to bede chciala mieszkac na wsi. Tam jest zupełnie inaczej niż w mieście.. cisza, spokój, zieleń .. ahh :)

A jo to by nie chcioł dziewuchy mniastowej bo krowów doić nie umie ani gnoju wyrzucać i na wjeś sie nie nadaje

jo by tez nie chcioł

Prynajmiej pracy nauczony i sie jej nie boi!nie to co te lalusie z miasta co na solar łaża

Nie zawsze ze wsi oznacza ze jest rolnikiem i zapracowanym gburem... i nie kazda panna ze wsi to biedna kobieta którą mąż zmusza do pracy... Niekiedy w mieście żyją gorsze wieśniaki niż na wsi..ehhh

Justynaaaa75 bardzo dobrze powiedziane

juz nie ma gospodarstw, mieszkam na wsi 4 lata, przeprowadzilam sie z miasta, tutaj poznalam wspanialego chlopaka ktory jest teraz moim mezem, jest cisza i spokuj, chodza jeszcze takie typowe wiejskie baby ale to juz ostatnie pokolenie, za 15 lat juz tego nie bedzie. a ostanio kiedy jechalam do krakowa to bylam w szoku bo pierwszy raz na zywo widzialam krowe:) tu nie ma juz takich zwierzat, niektorzy maja kury zeby miec dla dzieci swojskie jajuszka. teraz kiedy wchodze do swojego mieszkania w bloku w ktorym mieszka moja siostra czuje sie jak w klatce. za nic nie przeprowadzilabym sie spowrotem do miasta:)