Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sleboda

Dlaczego niektore kobiety sa na tyle prymitywne,ze siedza w domu i nic nie robia

Polecane posty

Gość Sleboda

Sprzatanie i robienie obiadow to nic. Praca jest potrzebna ludziom, z tego powodu jak slysze, ze jakies glupie baby wola siedziec w domu zamiast pracowac, to mnie krew zalewa. I potem domagaja sie pomocy od panstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsfiush
bo są leniwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bulwersowa
A może szanowny założyciel topiku posiedzi sobie w domku, rano zrobi śniadanie, zaprowadzi dzieci do szkoły, zrobi zakupy, posprząta, zrobi pranie, uprasuje, ugotuje obiad z dwóch dań, odbierze dzieci ze szkoły, pomoże odrabiać lekcje, pozmywa po obiedzie, posprząta, podgrzeje obiad mężowi, pozmywa po odgrzewanym obiedzie dla męża, wyprowadzi psa, wyniesie śmieci, przygotuje kolacje, posprząta po kolacji, przygotuje kąpiel dla dzieci, pościeli łóżka, położy dzieci spać, wykąpie się, odda się mężowi a potem zostanie mu 6 godzin snu by wstać rano i zrobić śniadanie a potem stwierdzi że to NIC :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość french affair
A co cie obchodza obcy ludzie? Masz chyba jakies problemy, skoro krew cie zalewa, bo ktos nie pracuje:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mastka8394
Byloby mi to obojetne, gdyby nie to, ze kobiety udaja wielkie bezrobotne i z moich podatkow trzeba im placic zasilki i kase na sdrowotne. Pytam dlaczego? Jesli nie pracujesz, nie masz prawa do sluzby zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bulwers
O a może szanowni panowie sobie tez wyobrażą jak można pracować w kraju, gdzie podstawą zatrudnienia jest brak potomstwa a godziny pracy to przeważnie 8-16 (mówię o pracy w biurze) czy 9-17. A np 6-letnie dziecko chodzące do zerówki ma zajęcia od godz. 10.20 do 14.10. Jak sobie to wyobrażacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa niefeministka
czyżby zazdrość się w was obudziła a może równouprawnienie daje się we znaki, mnie tak dobrze i mój mąż też nie narzeka, od państwa nic nie chcę płace ubezpieczenie więc co wam do tego skoro my jesteśmy szczęśliwi w przeciwieństwie do was ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
Pani Bulwersowa a kobiety pracujące zawodowo tego nie musza robić??? Maja na to około 10 godzin mniej w ciągu dnia. tez uwazam że kobiety siedzące w domu to leniwe pasozyty, żerujące na pieniądzach męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
Pani Bulwersowa jeszcze dodam że codziennie nie trzeba sprzatac a obiad nie musi być z dwóch dań i nie trzeba gotować codziennie, można jeśc 2 dni to samo. Gdyby było tak jak opisujesz to jak kobiety pracujące zawodowo by sobie z tym radziły??? No jak??? Jak dziecko jest małe oczywiście że kobieta musi siedzieć w domu i je pilnować i nie jest to łatwe zajęcie, ale jak dzievi dorastają to naprawde w domu można sie zanudzić. Trzeba być nie lada leniwcem żeby tak siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna osóbka
Prowadzenie domu, wychowywanie dzieci to ciężka praca. Gorzej jak kobieta nie pracuje, nie ma rodziny - to już gorsza sprawa, taka to może zwariować w domu (szczera prawda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bulwers
Akurat ja osobiście pracuję i zarabiam na dom w równym stopniu z mężem, ale nie macie praca oceniać pań które siedzą w domu. Po pierwsze: Co was to obchodzi w ogóle? Po drugie: czasem warunki techniczne nie pozwalają matce i żonie iść do pracy. Tak jak wcześniej wspomniałam choćby ze względu na nienormowane godziny zajęć szkolnych. Po trzecie: Wszyscy są dla WAS krytyków zawsze pasożytami i najlepiej jakbyście nie musieli płacić wcale podatków a zasiłków, pomocy itp by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
Ciężka praca? Ale kobiety pracujące zawodowo tez to robią i tak jak napisałam mają na to 10 godzin mniej w ciągu dnia. A te niepracujące mają tylko dom na głowie- jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
Pewnie że każdy niech zyje jak chce ale wkurza mnie jak te Paniusie gadaja jak to im ciężko i jakie to zmęczone. Sama kiedyś wiele lat nie pracowałam jak dzieci były małe i miałam mnóstwo czasu na wszystko. teraz pracuję i sama zajmuję sie domem i jakoś mam czas na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna osóbka
Nie nam oceniać daczego kobieta nie pracuje. Zawsze są jakieś ku temu powody. Czasem taka osoba chciałaby pójść do pracy, ale poprostu nie może znaleźć jej, albo chciałaby, ale nie może. Jedno wiem, że w pewnym momencie osoba niepracująca się w pewnym momencie obudzi, uświadomi sobie, że lata płyną, a tu brakuje lat pracy do emerytury, by na starość godnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bulwers
A ja nie pracowałam trzy lata i było mi bardzo ciężko. Poszłam do pracy by odpocząć od domu, od dziecka i od ciągłej odpowiedzialności za cały dom. Bo każdemu kto pracuje wydaje się, że prowadzenie domu to lajcik. A jest odwrotnie. A Tobie Dojrzała Kobieto, skoro miałaś cały dom na głowie i mnóstwo wolnego czasu bardzo gratuluję. Widocznie miałaś niezwykle spokojne i grzeczne dzieci. Ja mam chłopczyka, który wymaga stałej uwagi i nie łatwo mi to było pogodzić chociażby z ugotowaniem obiadu. Ale to i tak nie ważne. Każdy ma własne zdanie i nikogo nie powinno obchodzić to jeśli komuś jest dobrze nie pracować i może sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna osóbka
Tak zawsze jest: osoba, która ma zorganizowane życie: praca, dzieci, prowadzenie domu, czasem i studia w międzyczasie, to zawsze na te rzeczy znajdzie czas i wypełni te obowiązki celująco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasawica30
Jako matka sześcioletniego synka zgadzam się w zupełności z wpisem z 15:39 - i podnoszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
Wcale nie miałam grzecznych dzieci i tez w pracy odpoczęłam od tego wszystkiego. Chodzi mi o to że kobieta pracująca ma o wiele mniej czasu na dom a musi i tak to samo zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasawica30
Myślę, że "taka jedna osóbka" trafiła w sedno rzeczy - jeżeli kobieta umie dobrze zarządzać czasem, starczy jej go na wszystko (z odpoczynkiem włącznie), w przeciwnym razie - nawet przy zrezygnowaniu z aktywności zawodowej wciąż tego czasu będzie miała za mało. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedze w domku bo jest mnie na to stac w polsce odprowadzane mam skladki na co one ida jesli tam nie mieszkam i co kogo obchodzi ze kobiety nie pracuja? wiele kobiet pracuje ciezej od facetow i jest spoko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvc
może mężowie by Wam drogie panie pomogli i byłybyście mniej zestresowane tymi obowiązkami, w końcu to nie swięte krowy, wiem że zachowują się jakby nadal mieszkali u mamusi ale w końcu trzeba dorosnąć i pomagać w obowiązkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasawica30
Niech kobietki wypełniające *powinności* jedynie w zakresie obowiązków, hm, "pani domu" ;) żyją sobie spokojnie, mi absolutnie nic do tego. :) Co nie zmienia faktu, że (tak zupełnie luźno dywagując), jeżeli jakimś przedziwnym zbiegiem okoliczności urodziłabym się mężczyzną, najprawdopodobniej nie związałabym się z kobietką typu "pani domu" - miałabym wrażenie (moja jak najbardziej *subiektywna!* opinia) obcowania z osóbką albo mało ambitną, albo słabo zorganizowaną, albo niezaradną, albo leniwą, albo reprezentującą wszystkie te cechy naraz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvc
mój mąż jest przeciwieństwem tego poglądu najchętniej zamknął by mnie w domu i zrobił niewolnicę byleby sam nie musiał już nic w domu robić, ale ja się nie daję bo chyba bym umarła bez kontaktów z ludżmi, w końcu dom to nie szpital żeby było sterylnie tylko miejsce wypoczynku do którego chętnie się wraca, razem robimy co musimy później mamy czas na inne przyjemności a nie kłótnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×