o perfumach - pomocy

Czym się psiknęłaś,że tak pięknie pachniałaś??? Wczoraj testowałam Ange... Demona (próbkę miałam) i mi nie podchodzi absolutnie, za mocny.. koleżanka była u mnie i nosa skrzywiła okrutnie :o

a ja kocham wlasnie rush:) moim zdaniem jest seksowny:)

maluszkiem Muglera właśnie się machnęła... może nawet za dużo powiedziane bo z tym to ostrożnie trzeba. ;) no tego ange ou demon givenchy i angel muglera to albo się kocha albo nie nienawidzi, ja sama sobą byłam zaskoczona, że mój nos tak żywo i przychylnie na obydwa zareagował. :) gucci rush są seksiarskie, fakt... mnie wystraszyły i onieśmieliły. ;)

skonczyly mi sie przed swietami;] chyba czas je znow kupic:)

ale mnie bardziej uwiodły niszowe kadzidła ;)

niszowe perfumki, hm... na pewno to wyzwanie i rarytasik bo nie są ogólnie dostępne i trzeba się nałazić i te ceny.... ale to trendy, trendy! :) co z niszowych masz (na jakiej nucie)? ja pamiętam, że kiedyś mnie bardzo zakręcił serge lutens feminite du bois dla shiseido... teraz już ich nigdzie złapać nie mogę. ;)

Feminite podobno jest w Douglasach albo Sephorach, zresztą wszystkie Lutensy (nie-pałacówki) można dostać bodajże w Quality :) Chociaż jak dla mnie są za ciężkie, duszę się w nich. Zachwyciło mnie natomiast Comme des Garcons, mają m.in. całą serię kadzidlaną, Ginestet - zapachy inspirowane winami ;) i zapachowa biblioteka Demeter- to wody kolońskie o różnych dziwnych nutach, mnie ujął zwłaszcza cynamon. Oczywiście nie mam wszystkiego bo bym zbankrutowała ;)

Cykuta - a ja oczami wyobraźni dla Ciebie widziałam Pradę... tę właśnie http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10685

ja o niszówkach czytałam w ostatnim Twoim Stylu chyba (a może Elle lub Pani) i już wiedziałam, że jak coś jest ciężkie do zdobycia to muszę to mieć. ;) niestety szybko się ostudziłam w zapale jak mnie uraczyły ceny na stronach internetowych niszówek. :p na razie cieszę się jak małe dziecko z moich dzisiejszych łowów i sądzę, że apetyt rośnie mi w miarę jedzenia bo już bym na ten przykład z chęcią poniuchała amarige mariage givenchy i jean paul gaultiera classique. ;) perfumy są akurat dla mnie tą dziedziną której się dopiero uczę i stąpam w nich jak dziecko we mgle, ale to bardzo fascynujące i pozytywny bzik. :)

ta prada wygląda... no ten pomponik mnie uwiódł. pobieżnie widzę, że towarzyszą temu zapachowi takie same kontrowersje jak angelowi muglera... hm, warte zapamiętania i obwąchania przyszłościowo. :)

a ja dzis kupiłam Eden Cacharela :) Zapach z mojego dzieciństwa ze tak powiem,tak pachniała zawsze mama mojej naj naj przyjaciółki i ciągle miałam ten zapach w głowie.No i dzis patrze a tu promocja,myśle a co kupie :) I w końcu mam Eden o którym myślałam od pół roku :P

dobra lesencje, odurzyłam się perfumami do granic możliwości i idę spać. :) dbnc.

Dla każdego coś innego będzie miało efekt wow. Mi osobiście podoba się Angel bo ma w sobie pazur. Za to Alien ten od np zapachowiec.pl wydaje mi się bardziej przypada mi do gustu niż oryginał.