Przyjaciółka wpadła! Co robić?

Z tego powodu, że jesteś jej przyjaciółką nie powinnaś uczestniczyć w zabiciu jej dziecka.

nie nie wciskam....jednia uwazaja ze usuwac dziecka nie mozna..inni uwazaja odwrotnie , nie lubie takich "katolickich " porownan jakim " ze dziecko to sens zycia" poprostu kojarzy mi sie to z groźbą......zero sensownych argumentów.. ja to tak odczuwam....kazdy najlepiej czuje co jest dla niego sensem zycia..jezeli kobiecie w ciazy chociaz przez moment przzeszla mysl o usunieciu...to znaczy ze nie jest gotowa na dziecko

DO MILUNIA "...Nikogo nie można zmuszać do macierzyństwa czy ojcostwa. Ale ..." Rozbawilas mnie. Kompletny brak konsekwencji. A 2. Nie tylko dorosli uprawiaja seks. Malo tego, nawet dorosli wiekiem, nie zawsze sa dorosi duchem. I co wtedy? Na glupote nie ma rady. Jezeli dziecko ma byc wychowywane przez matke, ktora je nienawidzi, lepiej zeby go nie bylo. I ona i ono bedzie mialo zmarnowane zycie. A malo juz frustratow na swiecie? Kazdy ma prawo wyboru. I tyle. ............... Przeczytaj jeszcze raz, co wypociłaś a jak by tego było mało, to JESZCZE RAZ I JESZCZE RAZ. Po zapałki sięgają też dzieci. Pisze ponownie, bo zdaje się, że nie doczytałaś: w wielu szpitalach sa tzw okna, gdzie można zostawić niechciane dziecko. Nie musi wychowywać dziecka, ale nie MUSI go tez zabijać. DOTARŁO?

"jezeli kobiecie w ciazy chociaz przez moment przzeszla mysl o usunieciu...to znaczy ze nie jest gotowa na dziecko" - to niech pomysli o lepszym zabezpieczeniu. Jest gotowa na to, by isc do lozka i uprawiac sex z facetem, to niech bierze pod uwage, ze to i owo moze sie jej przytrafic. A co bedzie, kiedy nastepnym razem trafi na kolesia z HIV-em i zostanie zarazona? Zabije sie, bo w inny sposob nie poradzi sobie z wlasna bezmyslnoscia i glupota? Zamiast zabijac, powinna porozmawiac z osoba dorosla, DOJRZALA i odpowiedzialna. Skrobanka jest najprostszym rozwiazaniem. Tyle, ze nie pomaga w radzeniu sobie z klopotami.

" >A co jest sensem w zyciu dla ciebie?< tak to sie musialo skonczyc " ha, ha, to nie koniec tylko poczatek ;) jest taka przypowiesc, o tym, ze jak Bog stworzyl swiat, ludzie zaczeli go nekac roznymi prosbami. Nie mial ani chwili spokoju, nie mial gdzie schowac sie przed natretami. Wreszcie ktos doradzil Bogu; wejdz do serca czlowieka, czlowiek bedzie szukac Cie wszedzie ale nie w swoim wnetrzu. To poszukiwanie jest wlasnie sensem mojego zycia :)

grafomanka oj zeby wszyscy byli tacy madrzy nie poplniali bledu....łatwo pisac......

do ---->pain au chocolat rozumiem wiesz, sam jestem ojcem dwójki dzieci jestem w nich do szaleństwa zakochany i nie wyobrażam sobie że mogło by ich nie być. Pewnie nie wszyscy tak mają. Sam chodzę do kościoła ale moje poglądy nie są akurat teraz podyktowane tym że w kościele mówia. Jak wspomniałem jestem ojcem i zapewne dlatego nie wyobrażam sobie że ktoś może usunąć ciążę. Dziewczyna jest młoda musi teraz nadzwyczaj dorośle popatrzeć w przyszłość, to jest loteria jedna żałuje a druga nie. Konia z rzędem temu kto to teraz przewidzi...

ja nie mam dzieci, uwazam ze jestem absolutnie na to za mloda, chociaz do tej pory wydawalo mis ie ze gdyby sie taka sytuacja zdazyla to wychowalabym no i sie zdarzyla niedawno myslalam ze "bede mama" az wstyd sie przyznac ale moj facet zachowal sie doroslej i nbardziej odpowiedzialnie niz ja...... i do kosciola nie chodze...w Boga raczej tez nie wierze....

Skad wiesz, ze latwo mi pisac? Tego nie wiesz.

grafomanka bo nie wszystko jest zawsze biale albo czarne....

terrr.... ładnie napisane....i tylko tyle ;-)

"Przyjaciółka wpadła! Co robić?" Jak to co? Ty również wpadnij... solidarność jajników!

Dla ewentualnej matki jest: albo wyskrobac albo nie. Dla przyszlego dziecka jest: skoncze rok albo nie. Wiocznie dziewczyna ma zerowy kontakt z rodzicami a to juz patologia.

facet, wiedzialam, ze mi nie uwierzysz ;)

facet, wiedzialam, ze mi nie uwierzysz a ktos uwierzyl? ;-)

w najprostsze rzeczy najtrudniej uwierzyc :) Natura ludzka uwielbia komplikacje ;)

znaczy najprostsze jest to ze sensem twojego zycia jest szukanie boga w sobie? nooo oook :-)

W kwestii domów dziecka,to z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć(pracuję w fundacjach pomagających dzieciom z rodz.patologicznych)że takie dziecko zostawione w szpitalu lub"oknie życia" po paru tygodniach trafia do adopcji.Wiem,bo zajmujemy się wieloma takimi przypadkami.

szczery, ano tak :) po prostu nie przywiazuje przesadnej uwagi do rzeczy i spraw, ktorych nie da sie zabrac ze soba opuszczajac ten padol :) choc to bardzo fajne miejsce, nie umiem traktowac go zbyt serio ;) fiolek, zostawienie dziecka do adopcji to bardzo dobre rozwiazanie, dla kogos kto jest w stanie zaakceptowac ciaze.

Do rozmarynka ...i nie musi go takze rodzic, jezeli nie chce. Dotarlo?

tak, jest wiele małżeństw ktorem marza o dziecku wiec mozna oddac do adopcji, to nie średniowiecze nikt takiej kobiety nie bedzie osądzac, po prostu oddała, jakas para sie ucieszy, takie małe dzieci maja baaaardzo dużą szanse zostac adoptowane zwłaszcza jak matka zrzeknie sie praw rodzicielskiech to dziecko bardzo szybko znajdyje rodziców, ktorzy je kochają

Kurde, a wy ciagle swoje... Czy nie rozumiecie, ze nie kazda kobieta chce chodzic z brzuchem i potem rodzic?

Ciagle zapominacie ze po aborcji wiele kobiet zmaga sie z wieloletnimi problemami psychicznymi zwiazanymi z tym co sie zrobilo przede wszystkim sobie. Gdyby to bylo takie obojetne nie bylo by z tym problemow. Na to bym zwrocil uwage. A Ktos kogo sie stawia przed takim problemem a ma przykladowo 18 lat, nie jest w stanie wyobrazic sobie nastepstw psychicznych, tylko mysli o tym jak tu najszybciej zalatwic problem. Oczywiscie wiele osob mowi o wyborze. Jednak, podobnie jak z kradzieza, komus nie zadrzy reka ale wiekszosc bedzie miala wyrzuty sumienia przewyzszajace ewentualna korzysc z kradziezy. To my ksztaltujemy swoja osobowoscia. Wybieramy czy chcemy zeby byla wrazliwa i mogla zaznac tego czego pragniemy np. milosci, czy zeby byla nie czula ale i w ten sposob nie mogla zaznac uczuc wyzszych. Bo to sa ze soba rzeczy sprzeczne. A wybory nie sa latwe. I jesli ktos ma 18 lat moze sie zwrocic z pomoca do osob starszych, ktore sa w stanie udzwignac sytuacje. Nie ma prawa nakazujacego ukrywanie takich rzeczy. To prawda ze wiele osob czeka na dzieci. Ale zeby to sobie uswiadomic trzeba na chwile wyjsc poza miloscia wlasna, do samego siebie, oszukanczym strachem przed slowami (opinia) otoczenia.

Zeby wyobrazic sobie milosc jaka moze byc obdarzone nasze dziecko przez innych ludzi.

To niech sobie macicę wytnie. Będzie po sprawie. Dotarło? Dawać dupy każda głupia potrafi. Ale zabezpieczać się, to już wyższa szkoła jazdy. Rozmarynka, ty wyjątkowy debil jesteś.

wykładowca... za zachodzie zanim dziewczyna podda się aborcji, która zreszta jest wykonywana w higienicznych warunkach pod pełna kontrolą lekarzy, musi przejsć rozmowe z psychologiem, po tym wszystkim także ma zapewnioną taka pomoc, tylko w naszej ukochanej polsce politykom wydaje sie ze jak cos zabronia to wszyscy ich posłuchają....aborcja zawsze bedzie istnieć a przez te zakazy, są same problemy, wiele kobiet poddaje się aborcji nieprofesjonalnej, w ukryciu, sa po niej powikłania a na dodatek nie ma zadnej pomocy psychologicznej...DUPA NIE KRAJ i ktos tu juz nadmienił nie kazda kobieta ma ochote chodzi i meczyyc se 9 mieś w ciazy

pain au chocolat.. jak nie ma ochoty to nich sie zabezpiecza.. no ludzie, jak sie cos stanie w trakcie np z gumka to sie idzie do gina i bierze tabsy po

some pokaz mi antykoncepcje ktora daje 100 % pewnosc?

mozna brac tabsy - te jak sa dobrze dobrane i sie je bierze tak jak trzeba (bez zapominania) - to sa skuteczne, albo gumki - w tym wypadku widac jak cos jest nie tak (zsunela sie czy pekla czy cos wylecialo..) a wtedy zawsze mozna zastosowac po (nie zdarza sie to tak czesto) co do reszty sie nie wypowiadam, i zaleze sie ze ta biedna 18, ktora nie ma tyle odwagi zeby powiedziec rodzicom albo komus doroslemu,. nie moze powiedziec ze w tym wypadku nie ma sobie nic do zarzucenia (a to facet namawial, a to stosunek przerywany, a to gumka pekla i nie robi nic tylo sie modli itp.). - to niestety wiekszosc ciaz nastoletnich dziewczyn choc oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, ale tych ciaz niechcianych jest za duzo zeby ten wyjatek obejmowal je wszystkie.

ta sytuacja przerosla jej "bohaterow", lacznie z autorka tematu. Ta dziewczyna w ciazy jest przerazona, nie mysli racjonalnie, w ogole nie mysli, tylko histeryzuje. Autorka tematu tez jest tylko nastolatka, ma za malo dowiadczenia, by naprawde pomoc, mimo najszczerszych checi. W takich chwilach przychodzi pora udac sie do rodzicow a nie bawic w doroslosc i samodzielnosc. Moze na poczatek warto porozmawiac z inna dorosla osoba, do ktorej ziewczyna ma zaufanie. I nie czekac, bo czas plynie, niedlugo juz nie bedzie o czym dyskutowac tylko organizowac lozeczko i becik.