Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Limuzine

Nie chce seksu przed ślubem.

Polecane posty

Limuzine - ja mam jedno pytanie.. czym sie roznia naturalne sposoby antykoncepcji od gumek? bo jak dla mnie jedno i drugie to cos co ma zapobiegac ciazy - wiec jest sprzeczne z naukami kosciola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto..
eh katole twierdza ze ma... szkoda slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauki kościoła są tak skomplikowane, że oni sami już się w tym pogubili. A tzw ruletka watykańska ma w sobie tyle hazardu i emocji. Pamiętam jak , jeden z moich pracowników, od rana chodził struty i czekał na telefon, czy jest okres, czy znów będzie nieprzewidziany wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem ale ja jestem ciekawa jaka to roznica:) w koncu ww tych metodach chodzi o powstrzymywanie sie w dni plodne - czyli nie dopuszczanie do poczecia - czyli o zapobieganiu temu cudowi jakim jest dzieciak.. :) mi to wyglada podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto..
brrr... wszyscy sa katolikami, wierzacy, praktykujacy. Niedobrze mi sie robi jak kazdy wybiera cos dla siebie. Bo albo sie bierze caly pakiet, albo nic. Mysla ze maja otwarta droge do raju, bo biegaja na msze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek zal
mie Ciebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - jak najbardziej masz prawo do swojego światopoglądu i swoich zachowań, ale zauważyłam w Twoim pierwszym poście takie oto zdanie: " Obawiam się jednak, że z kim bym się nie związała, będzie ode mnie wymagał 'miłości cielesnej'... dlatego gdy tylko zaczyna się ktoś mną interesować robię się niesympatyczna i staram się tę osobę do mnie zrazić. " a dlaczego od razu robisz się niesympatyczna? może w tym tkwi problem, a nie w samym fakcie, że chcesz czekać do ślubu? może raczej powinnaś poruszyć ten temat spokojnie i pokojowo wytłumaczyć komuś swoją postawę, a nie od razu robić się "niesympatyczna"? bo może ten facet uszanuje Twoje poglądy, tylko pod warunkiem, że dasz mu szansę, a nie od razu strzelasz focha i skreślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym - zastanów się mimo wszystko, po co Ci takie ograniczenia? wiesz, czekanie z seksem do ślubu jest trochę przestarzałe, kiedyś było bardziej sensowne, ale teraz już nie jest. a to dlatego, że: 1) dawniej nie było skutecznych metod antykoncepcji, więc każdy seks przed ślubem wiązał się z ryzykiem ciąży przed ślubem. teraz już nie ma tego problemu, bo postęp poszedł naprzód i możemy się całkiem skutecznie zabezpieczać przed ciążą :) 2) dawniej przeciętny wiek zawierania małżeństw przez kobietę to było powiedzmy 17-19 lat. powstrzymać się od seksu do takiego wieku - zupełnie normalne, a nawet wskazane. tylko, że dzisiaj przeciętny wiek zawarcia małżeństwa to 24-28 lat. jest chyba różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
przeczytaj prawiczku punkt numer dwa. ochajtaj się z 17latką i masz swoją dziewicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
taka laska jaką Ty byś chciał to nie istnieje, więc sorry stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek, przecież Ty już znasz imię i nazwisko swojej przyszłej. Myślę, że to Renata Rączkowska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
ej nie pieprz tutaj ze nie dziewicy jak temat obok mi piszesz ze byłbyś cholernie zazdrosny o przeszłość laski co?... :) zresztą pomijając dziewictwo - i tak taka laska nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5555555555
Niedopasowanie seksualne jest jedną z najczęstszych przyczyn rozwodów. Moim zdaniem facet który sam będzie chciał poczekać do ślubu, będzie miał jakąś ułomność psychiczną lub fizyczną. Nie na wszystko pomoże seksuolog. Jeśli w noc poślubną okaże się że Twój facet ma mikropenisa? Takiego np. 6 cm? Też będziesz z nim do końca życia bo przecież to nie jest najważniejsze? A jeśli okaże się że np. on nie potrzebuje seksu? Albo że Twoja przyjemność nie będzie dla niego ważna? Albo jeśli będzie się brzydził Cię TAM dotknąć? Co wtedy? Twoje poglądy są fajne, ale moim zdaniem nie mają racji bytu. Żaden NORMALNY facet nie poczeka do ślubu. A ten który poczeka będzie NIENORMALNY i będą z nim problemy. Chociaż Tobie może to nie przeszkadzać, bo podejrzewam że sama masz i będziesz miała słabiutki temperament. Poza tym... nie rozumiem dlaczego czekać? Czy to jakieś wystrzelenie promu kosmicznego? Pokaż mi fragment w Biblii który mówi o tym by czekać do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzenie że \'jak kocha to poczeka\' jest mniej więcej tak samo sensowne jak \'jak kocha to sie ze mna prześpi\'. Zwlaszcza, że mówimy tu o przypadku gdy nie ma żadnych przeszkód ku temu, oprócz \'nie bo nie\' i \'nie bo Jezus zabronił\' a nie chorobie partnera, dłuższym wyjeździe itp. Szczególnie rozbawiła mnie wypowiedź osoby, która twierdzi, że zazdrościmy autorce samodyscypliny, i dlatego tak krytykujemy jej postawę. Jasne, tak samo jedząc ciastka, pijąc piwo, czy malując sobie paznokcie straszliwie zazdroszczę silnej woli pustelnikom, którzy żyją o chlebie i wodzie i raz na miesiąc kąpią się w strumieniu :O Żeby wyrzeczenie było sensowne i godne podziwu, musi mieć jakiś cel, i o ile mogę podziwiać Penelopę za wierne czekanie na powrót męża, to już autorka tematu, która po prostu nie ma ochoty na seks i dorabia do tego jakąś ideologię, średnio mnie przekonuje. Jasne, co kto lubi, jedni nie słodzą herbaty, inni nie jedzą mięsa a jeszcze inni nie uprawiają seksu, ale nie widzę powodu, dla którego takie \'wyrzeczenie\' miałoby być czymś wyższym, lepszym. Ja od faceta, który nie chciałby uprawiać seksu do ślubu wiałabym możliwie jak najdalej. I żadne \"jeśli kocha\" się tu nie aplikuje, bo mówimy o sytuacji, gdy znam kogoś miesiąc, dwa, trzy, co to za miłość? A na podstawie samego zauroczenia nikt nie jest chyba na tyle głupi, żeby rezygnować z udanego życia erotycznego, o ile sam nie ma preferencji zbliżonych do autorki. Dla mnie facet który \'czeka bo kocha\' mimo że sam nie czuje potrzeby czekania z seksem do ślubu to desperat, który po prostu boi się że się kolejna dziewczyna nie nadarzy, albo ma znikome libido. A co do osoby która cały czas coś o kościele i seksie pisze: Wg Kościoła rzymskokatolickiego współżycie małżonków pełni dwie funkcje: poczęcie dzieci oraz zbliżenie do siebie, jedność małżonków. Dozwolona jest większość pieszczot (oral, anal, cokolwiek) o ile są tylko grą wstępną, a wytrysk następuje w pochwie kobiety. Antykoncepcja jest zabroniona poza metodami które nie ingerują w organizm kobiety ani w mechaniczny przebieg stosunku - to znaczy tymi opartymi na obserwacji temperatur i śluzu. Skrupulatnie przestrzegane, mają całkiem niezłą skuteczność (na tych samych zasadach opierają się urządzenia w stylu LadyComp, które z dużą dokładnością wyznaczają dni płodne i niepłodne), co nie zmienia faktu, że to metoda dość uciążliwa i ograniczająca seks do kilku-kilkunastu dni w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfddf
zgadzam sie w 100% z imoen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość res159
nie wiem dlaczego,teraz seks jest taki na "topie",fakt jest czymś fajnym,przyjemnym, w pewien sposób spaja małżeństwa ale nigdy nie jest jego częścią :/ co to za idiotyczne myślenie inaczej sie nie wyraże..sam jestem facetem lubię seks ale nie uważam tego jako niewiadomo co, obieracie sobie tzw. Bożka -sex i macie w głowach siano,i stąd się biorą rozwody a nie z powodu "niedopasowania seksualnego" to jest dla mnie śmieszne, naczytaliście się głupich postów z wyszukiwarek ONET.PL albo w GOOGLE i macie swoje zdanie wyrobione przez tzw.AMERYKANIZACJE ŻYCIA...każdy ma swój świat i światopogląd dobra bez urazy to co napisalem ale denerwują mnie wypowiedzi typu "bez sprawdzenia w łóżku będzie do niczego w małżeństwie" myślicie że seks wszystko załatwi?? i dlaczego tak wszyscy naskoczyli na autorkę tego tematu??uważam że to dobre kiedy kobieta się szanuje-seks przedmałżeński ale tylko z tym jednym jedynym a nie próbuje każdego po kolei :/ to jest żal normalnie brak szacunku do siebie,a udany związek zależy raczej z dopasowania pod względem charakterów,do miłości trzeba dojrzeć a nie uwalniać swoje instynkty zwierzęce,a w małżeństwie jeśli coś się nie udaje w łóżku to trzeba o tym rozmawiać a nie odwracać się dupą do partnera bo nie zaspokoił moich potrzeb ktore są najwazniejsze, jesteście samolubami tak mówiąc bo liczy się dla was tylko żeby przeżyć orgazm-takie zezwierzęcenie..mogę się założyć że jesli ludzie więcej by rozmawiali ze sobą i szczerzej to byłoby mniej rozwodów, bo małżeństwo jest od tego by być ze sobą na dobre i na złe-rozwiązywać problemy a nie tchórzyć i przy pierwszej okazji (bo tak jest prościej) wziąć rozwód...dzisiejszy świat i myslenie ludzi to jest normalnie ŻAL!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy zawód przeżyjesz być może już podczas "nocy poślubnej" Okaże się, że boli jest nie przyjemnie, nie zręcznie i do bani. Czar pryśnie, a rzeczywistość ściągnie Cię na ziemie. Nie musi tak być ale tak na prawdę część życia pozostawiasz w ten sposób przypadkowi. Czy wyszła byś za człowieka, którego nie widziałaś wcześniej i nie wiesz jak wygląda ponieważ przed ślubem wolno wam tylko rozmawiać przez parawan? Albo widziała byś partnera, a pierwsza rozmowa pozostawiona by był na "po ślubie". Seks też będzie częścią Twojego życia z partnerem i cokolwiek myślisz będzie miał ogromny wpływ na związek, także podświadomy i fizyczny. Tych aspektów nie pominiesz ani nie oszukasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód, bo jest nam ze sobą źle w łóżku? ! Dlaczego tak prosto podchodzicie do tego typu spraw?! Seks nie jest wspaniały no więc żegnaj kotku? Przecież wychodzi sie za osobę za którą życie by sie oddało! Skoro nie wychodzi nam w łóżku tzn ze musimy nad tym popracować i to solidnie, skozystac z pomocy seksuologa, starac sie dla siebie 100 razy bardziej. takie jest moje podejscie do tej sprawy ****** A co zrobisz jak facet w ogóle nie będzie chciał seksu i za chiny nie zgodzi się na wizytę u seksuologa? Poczytaj może to ściągnie cię na ziemię: retrix.pl/92666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas na poczatku seks nie był rewelacyjny ale z czasem to dopracowaliśmy:) tylko że u mnie bylo o tyle lepiej że facet mial problem z osiagnieciem orgazmu taki jak i ja.. I poprostu oboje sie siebie uczylismy i z czasem doszło do perfekcji(albo jeszcze dojdzie) :D Ale kiedy facet dochodzi po kilku r****ch to juz jest gorzej, zwłaszcza kiedy wcale nie stara sie tego jakos specjalnie zmienic.. Może i na początku bedziesz cierpliwie czekała ale z czasem jak nie bedzie potrafil cie zaspokoic to poczujesz dużą irytacje z tego powodu a to nie wpłynie na związek pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietę o wiele trudnej zaspokoić niż faceta, więc jak trafi ci się taki cep co myśli tylko o własnym wytrysku i jeszcze cię ochrzani że go pouczasz jak cokolwiek wspomnisz że zrobił źle to do końca życia nie zaznacz orgazmu. Albo przynajmniej do czasu aż znajdziesz sobie innego :). Nie wspomnę już nawet o impotentach i AS-ach którzy chcą czekać do ślubu, bo jakby się ujawnili przed ślubem żadna kobieta by ich nie chciała. No ale życzę powodzenia w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem jak można wierzyć księżom. Przecież to najwięksi hipokryc***od słońcem. Prawie żaden nie żyje w celibacie, który ślubują, albo mają kochanki (nie rzadko też dzieci) albo chodzą na dzi.wki. Serio, sam swego czasu znałem jedną prostytutkę, która opowiadała mi czasem o swoich klientach i nie jeden ksiądz się trafił w cywilu :). I oni jeszcze nam mówią że masturbacja to grzech, tak na pewno sami żyją w 100% abstynencji i 0 masturbacji buahahahahahahahahahahahhahahaha, przecież to fizjologicznie niemożliwe, jaja bo im pourywało :D. Pozdrawiam myślących, nie frajerów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytalem 1 str dalej mi sie nie chcialo. Bardzo załuje ze wspolczesne myslenie opiera sie na sexie. (pewnbie to nie wasze mysli tylko opinie autorów scenariuszy telenowel), seks jest wazny, ale najwazniejsze jest to ze ludzie potrafia sie dogadac wspieraja się, bez wzgledu czy jest dobrze czy gorzej, jesli jest sie ze soba na podobienstwo charakterow i uczciwosci i wiedzy ze bedziemy sie wspierac bo bardzo sie lubimy (to jest to co nazywacie miloscia) to chocby facetowi urwalo jaja a kobiecie pochwe to oni beda ze soba, czasami potrzebne sa wyrzeczenia by tworzyc jednosc trzeba z czegos zrezygnowac i to jest to czego sie dzisiaj nie rozumie, tylko a moje potrzeby, on mnie nie zaspokoil ona to.... trzeba rozmawaic bo rozmowa robi wiecej niz sex, dobry sex niby wszystko ok a tu rozwod, bo brak jest rozmow. mysle jak autorka, chociaz nie jestem wierzacy, po prostu podchodze do tego ze zdrowym rozsadkiem. i nie jeestem goowniarzem mam 25lat i jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
a według mnie tam, gdzie jest miłość, jest też pożadanie. I jak się kogoś kocha to chce sie z nim kochać- również fizycznie. A tworzenie jakis cezur w stylu "seks po śłubie" mnie osobiscie śmieszy. Seks nie jest niczym złym, jeśli kochamy sie z ukochaną osobą. Jest dopełnieniem miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×