Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antyslodka mama

dziadek przesadza

Polecane posty

Gość antyslodka mama

Mieszkamy z rodzicami. Dziadek kupuje małej slodycze w strasznych ilosciach. Szczególnie te kinderkanapki. Jak niewidzi to to chowam, ale najczesciej ją tym karmi. Prosze żeby nie dawal tego a on mi wpiera, że to samo mleko i że zdrowe. Nie umiem z nim na spokojnie rozmawiać. Dziś mi kazał tym nakarmić 4 miesięczne niemowle i mi nerwy niewytrzymały. Teraz wielka obraza. Zamknął się w pokoju i się do nas nie oddzywa. Nie chce go urazić bo on kocha wnuki ponad wszystko i za ostatnie pieniądze im te syfy kupuje, ale nie dociera do niego że ja tego nie chce! Wręcz twierdzi, że je glodze i nie daje im jeść skoro nie karmie ich tymi jego kanapkami. Co mam zrobic? Jak rozmawiac bo już chyba wszystkiego próbowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź jakiś artykuł o słodyczach - niech będzie jasno napisane że psują zęby oraz zawierają tonę cukru.A potem pokaż dziadkowi :) Powiedź że nie masz nic przeciwko kupowaniu smakołyków dla dziecka ale jeśli już chcę coś kupić to niech będzie to odpowiednie dla wieku .Zaproponuj że lepsze od czekolad są owoce,deserki,jogurty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej pricpolo
ale mialas malutkie dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyslodka mama
moje dzieci jedzą duzo owoców i warzyw. Zdarza się, ze dziadek kupi jogurt czy banany, ale zawsze do tego jest ta kanapka. Nie docieraja do niego takie argumenty. Twierdzi, ze jak byłam mała to jadlam dużo slodyczy i żyje. Żyje i walcze z nadwagą :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka z księżyca
A dziadek jeszcze w innych sprawach rozrabia czy tylko z tymi słodyczami? Ja bym sie nie bawiła w zadne artykuły ani przekonywania. Powiedziałabym, że w sprawie słodyczy mam swoje zdanie i jest ono takie, że słodycze dziecko dostaje raz w tygodniu, w niedzielę. Nie ma odstepstwa od tej reguły i na ten temat nie dyskutuję. I proszę go, zeby sie do mojej reguły dostosował. Zdecydowanym głosem nie znoszącym sprzeciwu. To jest twoje dziecko i ty decydujesz, jak będzie wychowywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinkaNina87
Wiesz, ja to znam z wlasnego doswiadczenia, a mianowicie mojej siostry, dziadkowie sie nia zajmowali i w wieku 8 lat miala dobre 5kg nadwagi, a byla niska wiec dzieci jej dokuczaly. Teraz ma 15 lat, juz od dawna nie jest na wikcie u dziadkow takze jest szupla, wrecz chuda (oczywiscie nie chodzi glodna) ale mama byla z nia u lekarza ktory zrobil dla niej diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×