Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anonimowość w centrum miasta

Dylemat, pomożcie. II Dla tych, co choć troche intersują sie literaturą II

Polecane posty

Gość Anonimowość w centrum miasta

Pominę zbędny wstęp. Zaczęłam pisać powieść i z tym wiąże się problem. Dla ścisłości dodam, że to nie pierwszy raz, kiedy z potrzeby pisania zabieram się do tego. Oczywiście przez mój "słomiany zapał" nigdy żadnej nie ukończyłam. W pewnej chwili po prostu kasuje plik... Żałuje w tej chwili, że skasowałam jedną nad którą pracowałam przez kilka miesięcy... :o Być może nie mam żadnego (absolutnie żadnego) talentu, ale pisanie sprawia mi radość. Dlatego chciałabym jakąś ukończyć do końca. Boję się, że historia się powtórzy i w połowie przerwę a tego nie chce... Wciąż mam problem z tym, że mam ochotę napisać powieść fantastyczną a z drugiej strony właśnie zaczęłam pisać historię, która będzie chyba trochę w stylu Grocholi (nie czytałam nigdy książek w tym stylu, ale wiem o co chodzi love&słodko pierdzące zakończenie&prawie życiowa historia). I miałam nadzieje, że znajdę na kafe kogoś z podobnymi problemami. Kto zaczyna pisać? Pisze od dawna? Nie ważne czy do szuflady czy nie :) Chętnie poznam opinie. Mam okropny problem z tym, że w trakcie się zacinam i mam już nowy pomysł na zupełnie coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie skończyłam pisać i szukam wydawcy :) Dobrze rozumiem Twój problem, też mi się zdarzała \"martwa cisza\". Miałam na nią swój sposób: po prostu czekałam, nie ruszałam, ale nie zaczynałam niczego nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię czytać
No grunt to w połowie roboty nie zaczynać czegoś innego. Jesli poczujesz że utknęłaś to po prostu przeczytaj to co napisałaś od początku,popraw to co ci nie pasuje, i czekaj na resztę :) Z reguły jest tak że po zaczęciu jakiegoś projektu, po okresie "płodnej euforii" nadchodzi jakieś niewielkie wypalenie i trzeba to po prostu przeczekać. Jesli zaś czujesz w głowie kompletną pustkę odseparuj się od projektu na 2-3 dni, ale bez podglądania:) taki czasowy post dobrze robi wyobraźni autora:)Patrzymy z świeższej perspektywy na utwór, i widzimy nieco wiecej :) Pozdrawiam i powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Stworzyć lub znaleźć ciekawą historię, 2. Mieć względnie dobre pióro, aby odziać ją w treść, 3. Znaleźć w sobie dość siły, determinacji i poświęcenia, aby przelać ją na papier ( to ostanie może trochę boleć :) ) Jedyny sposób na to aby przegrać życie, to w ogóle nie zmierzyć się z tym, co stoi na drodze do spełnienia Twoich marzeń. Spróbuj. Może tobie się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i..........czytać, dużo czytać, a potem dopiero potem pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowość w centrum miasta
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :). W sumie nie spodziewałam się żadnych. Wasze wskazówki bardzo mi się przydadzą :). I kto wie - może za kilka, kilkanaście lat napiszę coś naprawdę wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gasdgsagrew
Doskonale cię rozumiem, bo zaczętych książek mam 6:P Mam pomysł lub raczej półpomysł na książke,być może dobrą, napisałam dwa rozdziały, ale teraz stoje, bo...nie moge wymyślić dalszej akcji:O Interesuję się i próbuję pisać kryminały i własnie w tej ksiazce nie zgadza mi sie jedna, najistotniejsza rzecz...a pomysł wydaje mi sie naprawde niezły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem po ile macie lat, ale nie odkładajcie tego co macie do zrobienia w nieskończoność. Marzenia są kruche. Łatwo pękają pod ciężarem codzienności. Ani się obejrzycie, jak zaczniecie zyć złudzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"słomiany zapał"...lenistwo a także zbyt niska samoocena własnych prac...moi najwięksi wrogowie:o Fajnie wiedzieć, że nie jestem w tym sama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden candle
Nigdy nie wyrzucaj tego, co napisałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebiegła sójka
Pisze się "coorva" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nikim tu sobie qrva nie można coolturalnie porozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarty zartami
Ja pisalam kiedys... Ale bylam zbyt niecierpiliwa. Bardziej mnie interesowala historia jako calosc niz zmudne opisywanie jej. Wolalabym pisac scenariusze albo wrecz pracowac przy produkcji filmu (z tej wlasciwiej strony kamery). Tez zadnej nie ukonczylam. Bo mnie to w polowie zaczynalo nudzic. Jak ja juz wszystko prawie mialam w glowie. A po drodze to juz ewentualnie kielkowaly w glowie szczegoliki. A pisalam glownie westerny, to so najbardziej lubilam sama czytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebiegła sójka
1/10 "westernu" napisałam wspólnie z koleżanką, na kocu, na działce mojego dziadka :D Miałyśmy 10-12 lat a do dziś gdzieś to się wala ;) Autorko topiku, dajesz to komukolwiek do czytania? :) P.S.: Skalałam dziś moje usta i klawiaturę, a Klon jeszcze prowokuje do ciągu dalszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowość w centrum miasta
Jej :) Ale nas jest z takimi problemami. Nie spodziewałam się że na Kafe, aż tyle nas jest. Pozdrawiam ;) Nie, nie daje nikomu do przeczytania... Teraz żałuje, ale nawet nie mam czego. Wszystko pokasowane :o. Jedyne osoby które miały kontakt z moimi pracami to moja klasa w gimnazjum. Polonistka często czytała moje prace. Raz nawet gdy mnie spotkała na ulicy zapytała się, czy nadal pisze... Dzięki waszym wskazówką przemyślałam wszystko. Zdecydowałam, że nie będę pisać nic z fantasy, gdyż nie mam odpowiedniej wiedzy historycznej (wyposażenie, miecze, maszyny oblężnicze), która potrzebna mi jest do napisania takiej powieści. Spróbuje zacząć od jakieś zabawnej historii, może opowiadania :). Chciałabym napisać coś fajnego, co czyta się jednym tchem. To właśnie moje małe marzenie :) Życzę wszystkim żebyście również znaleźli w sobie dużo samozaparcia i napisali coś, z czego będziecie zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek,a jaki wulgarny:o dla mnie dziewictwo i męskie i żeńskie kojarzy się z subtelnością i niewinnością w każdej sferze życia; także i werbalizacji uczuć i emocji prawiczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Ka-myka, sądząc po niektórych topikach cnota ewoluuje do punktu, w którym skala werbalnych doznań przekroczy wkrótce nasze możliwości percepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×