Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mifka789

Schudłam 15kg chcę jeszcze 20!

Polecane posty

Gość mifka789

Tyle tu topicow chcę schudnąć, ambitne plany propozycje diet. Ale gdy człowiek chce zobaczyć czy dana osoba rzeczywiście osiągnęła pożądany efekt i rusza na kolejne strony topicu okazuje się, że wcale nie dotrwała. Topic przejmują inni, troche piszą i upada. Wszyscy o temacie zapominają, a potem znowu zakładają topicki. Hmm.. Ja naprawdę chcę schudnąć. Ale chcę się pisać gdzieś gdzie naprawdę lidzie walczą ze swoimi kilogramami, a nie chwile popiszą i kończą, albo pisanie, albo w ogóle odchudzanie. Jeśli ktoś chce się dopisać do mnie to proszę. Jeśli nie będę pisała sama do siebie może za jakiś czas ktoś dołączy. Chcę żeby zawarta tu była moja dieta od początku do końca. I ktoś kto zajrzy tu za te pare miesięcy będzie wiedział, że da się. Bo ja wiem, że schudnę. Mam silną wolę i motywację. A więc do działa:) Mam dużą nadwagę, ale zakładam sobie realny cel. Chcę schudnąć około 20kg. Wiem, że mam grube kości więc nie sugeruję się wylicznikami idealnej wagi. Sama wiem ile powinnam ważyć. Dodam, że mam 174 cm wzrostu. I już miesiąc temu zakończyłam kuracje odchudzającą gdzie schudłam 15kg. Ale trafiłam do szpitala i musiałam przerwać. Zaznaczam, że nie spowodu diety czy osłabienia. Znów zaczynam na nowo swoją walkę. Na szczęście przytyłam zaledwie 3kg. Więc dziś lecę w dół z 88 kilogramków;) Ktoś ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskokamazurka
czy ktos to stosowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
Nie warto nie zamierzam brać takich specyfików. Bez tego też chudnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
ale po co to stosować! i tak bez diety się nie obejdzie. Nikt nie chudnie od samych tabletek, a napewno nie zdrowo! warto zainwestować w dobrą dietę i ruch:) efekty murowane. Ja schudłam 15 kg jedynie brałam błonnik, bo on przyśpiesza przemianę materii:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mnie zostało jeszcze 10 - 12, ale chętnie się dołączę. Mam 178 cm, na razie z 86 kg zjechałam do 77 :) Moim ideałem jest ważyć 65-68 kg. Jak mi stąd nie uciekniesz to będzie super, bo razem zawsze raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
Nie mam zamiaru uciekać. Witam Cie bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała różowa landrynka
opowiedz dokładie o tym co stosowałaś by schudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja na tym topiku mogę przez najbliższe trzy miesiące siedzieć :) myślę że za tyle mniej więcej uda mi się osiągnąć cel i ustabilizować wagę. A Ty dajesz sobie jakiś przedział czasowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta:) Szukam topicu który nie upadnie po miesiącu i mam nadzieję, że dobrze trafiłam:) Mój cel to -8kg Dokładnie rok temu schudłam 10 kilo, niesty dopadł mnie efekt jojo i w rezultacie przytyłam 6kg. Odchudzanie ciągle przekładam i przekładam ake w końcu nie chodzi o ścisłą głodową dietę ale powolne, zdrowe chudnięcie i wyrobienie dobrych nawyków..... O 21 idę na aerobik.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no no no no
schudlas 15 kg chcesz schudnac 20 kg a potem przytyc 40 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie
ja pod tym nikiem między stronami 50-75 na tym forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=858949&start=0 schudłam w sumie 10kg, po diecie bez odchudzania kolejne 5kg, a potem nadszedł czas fast foodów i słodyczy w ogromnych ilościach i 4 kg wrocily, dalej waga stoi choć wciąż żyję bardzo niezdrowo, nie ma jednak jak rozsądny zdrowy tryb życia, uwzględniając ruch. pozdrawiam i wytrwałosci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam się dzielnie. Najgorsze było kilka pierwszych dni, czyli ponad miesiąc temu. Teraz już się w miarę przyzwyczaiłam do małych porcji i nie odczuwam głodu. Czasem zdarzają się wpadki, ale po nich grzecznie wracam do narzuconego sobie reżimu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
Witam dziewczyny! Bardzo cieszę się, że nie jestem już sama na tym topicu. Ja dzielnie odchudzam się już od 5 dni i mogę pochwalić się 2 cm mniej w biodrach i 3 w pasie:) uda - 1cm ;) Dopiero za tydzień mam zamiar stanąć na wadze. Mała rózowa landrynko i wszyscy inni zainteresowani. Pierwszym moim krokiem w kierunku zrzucenia zbędnych kilogramów było ograniczenie produktów mącznych i smażonych. Zaczęłam jeść więcej warzyw i owoców. Odrzuciłam całkowicie słodycze. Ale jadłam nadal 4 posiłki dziennie. Nie liczyłam kalorii poprostu unikałam tuczących rzeczy, ale nie powiem, że wyeliminowałam je całkowicie. Po miesiącu takiego jedzenia schudłam 5kg. Po miesiącu gdy żołądek odzwyczaił się od tuczącego jedzenia i moje nawyki żywieniowe lekko się poprawiły postanowiłam całkowicie wyrzucić z mojego jadłospisu to co wcześniej ograniczyłam. Tak więc przestałam jeść ziemniaki, makarony, smażone kotlety,nie pozowalałam sobie na słodzenie herbatki - w ogóle curku przestałam używać. Zaczęłam jeść dużo nabiału, warzyw, owoców, gotowałam dietetyczne zupy na bazie samych warzyw. Jadłam gotowane mięso z warzywami świeżymi bądź mrożonkami. Nie piłam soków z kartonu, ani napojów. Piłam dużo wody i soki świeżo wyciskane. Jadłam 2-3 posiłki dziennie. Nie liczyłam nadal kalorii, ale kiedyś przykładowo dla własnej orientacji podliczyłam i wyszło, że średnio na dzień zjadam od 800-1000 kalorii. Oczywiście nie było to przeskoczenie z normalnego jedzenia na 800 kalorii tak bym nie dała rady. Najpierw przygotowałam swó orgaznim do diety. Starałam się w miarę możliwości stosować zasadę niełączenia weglowodanów z białkiem. I szczerze powiem, że po wyeliminowaniu większości produków z mojego życia wcale to nie było takie trudne. Bo i tak nie jadłam chleba czy ziemniaków. A do tych 2 skladników najwięcej mozna dodać białka i polec. Ale ja nie miałam problemu. Wraz z moją dietą wprowadziłam w życie ćwiczenia. Z początku było to 5-10 minut rano i wieczorem, bo nie miałam kondycji i nie miałam siły się ruszać. Ale potem moje ćwiczenia zwiększyły się do 30-40minut. Tyle czasu posiecałam na gimnastykę, ale dodatkowo jeździłam godzinę na rowerku stacjonarnym i 2 razy w tygodniu biegałam po 20 minut. Ogólnie dużo chodziłam. Teraz po zrzuceniu tylu kg zamierzam dołączyć do mojego treningu basen wcześniej tego nie zrobiłam, bo bałam się, a raczej wstydziłam. Nadal jestem gruba, ale już lepiej czuję się w swojej skórze. A chcę mieć o wiele lepsze efekty. O ciało również trzeba zadbać. Dla poprawy jędrności skóry cały czas stosuje balsamy i naprawdę widzę róznicę:) A gdy uda mi się zrzucić jeszcze 20 kg będę czuła się świetnie. Nie konsultowałam się z żadnym lekarzem, ani nie stosowałam żadnych wspomagaczy. Łykałam jedynie błonnik na lepszą przemianę materii. Dlatego proszę mi tu nie proponować żadnych specyfików! Nie mam do takiego sposobu chudnięcia zaufania. Mała rózowa landynka to już nie do Ciebie tylko do maandaarynki i jaka ja kaja. Mam swój sposób i tego będę się trzymała. Kayus ja zdrowe jedzenie wprowadzam na zawsze w moje życie. Gdy już osiągnę swó cel czasem pozwolę sobie może na mały grzeszek, ale tylko czasem! Jednak te 20 kg bardzo chciałabym zrzucić do wakacji:) Jednak nie za wszelką cenę. Tarja T. Witam Cię bardzo serdczenie na tym dopicu. Wierzę, że razem nam się uda. Gratuluję zrzucenia tych 10 kg. Jeśli ro ktemu się udało to i teraz dasz radę! Masz znakomity plan zdrowe chudnięcie i wprowadzenie na zawsze dobrych nawyków. Jestem pewna, że takim sposobem utrzymasz wagę. A odchudzania będzie dużo przyjemniejsze. Pani lub Pan no no no no no wcale nie mam w zamiarach przytyć 40kg! Odchudzam się mądrze i moim zdaniem nie będzie szansy na powrót kilogramów. Szczególnie, że już nie wrócę do niezdrowego jedzenia. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
A tak na marginesie najlepszym lekarstwem na trwałe pozbycie się nadwagi jest własnie taka dieta jakiej ja zaufałam i jaką aprobuje wielu ludzi. Zmienienie nawyków żywieniowych. Można jeść zdrowo, smacznie i tak nparawdę wcale nie chodzić głodnym. Ja obrałam sobie mniejszą dawkę jedzenia na dzień, ale ktoś może jeść nawet 1500 lub 1800 kalorii dziennie, ale będzie to zdrowe jedzenie to również będzie miał pewność końcowego efektu. Po co katować się dietami gdzie mamy ściśle powiedziane co jeść. A jeśli tego nie lubimy? Np. wiele diet opratych jest na jajkach i szpinaku ja np. nie wezmę do ust szpinaku albo jajek. Nigdy ich nie lubiłam. Więc po co miałabym się zmuszać? Po to żeby szczupłą być miesiąc, dwa może rok, a potem znowu nie mieiścić się w wymarzony rozmiar. Oczywiście są ludzie, którzy nie potrafią sami się w sobie przemóc i nie jeść tego co niezdrowe. Wolą być na diecie, bo jak mają jakieś wyznaczone ilości i dokładne produkty nie muszą się martwić o to co jeść i łatwiej im wytrzymać. Ale ile mozna? Naprawdę jesli ktoś ma słabą przemianę materii powinien poprostu odstawić złe jedzenie. Takie, które tuczy. Ja jem zdrowo i żyje i nadal chudne. Z przyzwyczajenia kupuje zdrowe rzeczy. W mojej lodówce nie znajdę czegoś czego nie mogłabym zjeść. Mó chłopak też powoli przestawia się na moje gotowanie. I on czasem na mieście zje pizze, kebaba, czy frytki. Ale w domu je zdrowo i mimo to chudnie oczywiście wolniej, ale zawsze:) Ma już za sobą 5 kg. A naprawdę nie ogranicza jedzenia, je na noc i nawet mówie na mieście potrafi również zjeść sporą ilość niezdrowego jedzenia. A ja jedząć tylko to co zdrowe chudnę. Bez wyrzeczeń. Dlatego zachęcam. Bo to nie jest trudne. A napewno wygodniejsze niż ścisłe trzymanie się jakiejś diety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okragly kogucik
hej ja bym bardzo chciala sie do ciebie przylaczyc. Rok temu schudlam 20 kg. teraz waze 69 i tak mi ciezko idzie :((((ale chcialabym do lata miec 60. Dzisiaj musze troszke wiecej zjesc, bo mam ciezki egzamin... u mnie najciezsze sa jednak weekendy. Tydzien temu wazylam jeszcze 71 kg. , a teraz jak pisalam 69. Ja tez uwazam, ze najlepsza dieta to poprostu zdrowe jedzenie. Moj jadlospis wyglada tak sniadanie jajecznica, ale bez tluszczu z 2-3 jajek do tego kawka obiad jem albo piers z kurczaka z warzywami, albo udko z kurczaka albo zupka roznie to co robie na obiad w domciu kolacja jakis twarozek albo owoce no i w miedzy czasie jogurty, owoce itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
Cieszę się, że chcesz dołączyć. Widzę, że jesz podobnie do mnie. Z tym, że ja nie jem kolacji chyba, że grejfruta. To jest jedyny owoc po którym czuję się w miare najedzona. Dzisiaj na śniadanie twarożek z pomidorkiem. Obiadek będzie zupka kalafiorowa. Ja czytalam duzo na ten temat i sama sie stosuje aby nie pic do jedzenia, ani najlepiej godzine przed i po. Wtedy lepiej się chudnie nawet jesli to mialabyc sama woda. Gratuluję efektów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okragly kogucik
mifka ja tez probuje nie pic do jedzenia, ale kawka rano musi u mnie byc :) moze kiedys to wyeliminuje. A co dzisiaj jesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem na diecie od 21.01.09 schudlam juz kilogram, ale bedzie wiecej mam bardzo pozytywne nastawienie czytajac was,jestem na diecie ketogenicznej, :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mifka, Kayus, Kogucik hello:) !Mifko, naprawdę gratuluję determinacji! Masz bardzo dobry plan, jeśli będziesz się go trzymała to zgubisz te 20kg nie wiedząc nawet kiedy....:) 35kg to dużo do schudnięcia ale skoro nie stosujesz określonej restrykcyjnej diety tylko poprostu zdrowe jedzenie i ruch to myślę, że nawet przerwy nie trzeba robić...Może ktoś bardziej kompetentny w tych sprawach się wypowie.... Co do zaopatrzenia lodówki ja też staram się kupować tylko zdrowe rzeczy, nic mnie wtedy nie kusi.... Ogólnie moim największym problemem są słodycze i zazwyczaj było tak, że jeśli zjadłam coś słodkiego to zamiast przez resztę dnia jeść zdrowo ewentualnie zjeść ciut mniej a konto tych słodyczy to ja się załamywałam i dokładałam ich więcej, bo przecież od jutro znowu będę się odchudzała więc dzisiaj muszę się najeść....Takim sposobem dorobiłam się tego jojo:( Myślę, że sporo dziewczyn popełnia ten sam błąd.... Ja nie zrezygnowałam z ziemniaków, pieczywa ani makaronu. Ziemniaki jestm jednak dużo rzadziej i mało, makaron przeważnie z mąki durum i też max 1 raz w tyg, chleb codziennie ale tylko na śniadanie i max 2 kromki...Lubię te rzeczy i nie chcę z nich rezygnować:) Przestawiłam się większą ilość warzyw, teraz mrożonych nr wczoraj na obiad zjadłam mały filet z kurczaka do tego gotowane brokuły i fasolka.... Byłam też wczoraj na ATC po półrocznej przerwie w jakiejkolwiek aktywności fizycznej i myślałam, że umrę tam po 15 minutach ale wytrwałąm do końca a dzisiaj o dziwo nie mam aż takich strasznych zakwasów... !Koguciku opowiedz proszę o cięzkiej walce którą na pewno stoczyłaś z tymi dwudziestoma kilogramami! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okragly kogucik
hej gruba jestem i co a co to za dietka katogeniczna??:) bo ja nie znam sie za bardzo pewnie, ze sie nam uda damy rade musimy tylko chciec. Ja wierze, ze damy rade wazne jest, ze chcemy z tym walczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okragly kogucik
Tarja T. ja popelnialam tez ten sam blad. Jak juz cos zjadlam "niedozwolonego" to mowilam sobie " a to teraz moge wiecej zjesc od jutra zrobie diete" no i to byl moj blad juz dawno bym schudla. A ja zawsze mialam jakis pretekst glupia bylam i juz :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, fajnie że topik się lekko rozrasta w przeciwieństwie do naszych brzuchów. Kolejny dzień zmagań przed nami i wierzę, że się uda. Wydaje mi się, że nie tyle ważna jest metoda jaką się ktoś odchudza (wiadomo, że racjonalne i zdrowe jedzenie to najmądrzejsza opcja), ale przede wszystkim konsekwencja. Kiedyś wytrzymywałam zaledwie kilka dni utrzymując reżim, a potem rzucałam się na pizzę, mac donaldsa i czekoladę. Dzisiaj czuję, że wreszcie dojrzałam do długoterminowych planów i umiem spojrzeć prawdzie w oczy. Wiem, że w moim przypadku nie wystarczy przez tydzień zacisnąć pasa, ale zrzucanie balastu potrwa kilka miesięcy i na to jestem gotowa. Dlatego łatwiej mi jest wytrzymać, nie ważę się co 5 minut i wiem, że jeśli będę się trzymać swoich postanowień to za kolejny miesiąc będą zadowalające mnie rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To był też zawsze mój podstawowy błąd. Jak sobie podczas diety pozwoliłam na batonika, to za 15 minut wsuwałam całą czekoladę, następnie pizzę, ciastka- wymiatała całą lodówkę. Mówiłam sobie, że przecież dzisiaj już nie warto się odchudzać, skoro tyle zjadłąm i zacznę znowu od jutra. A ten ciąg u mnie trwał czasem i tydzień. Dlatego cieszę się, że jak na razie to opanowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifka789
A tak na marginesie może mi ktoś zdradzić jak zaczernić mój nick? Cieszę się również, że jest nas coraz więcej! I mam nadzieję, że wszystkie dojdziemy do momentu aż napiszemy wreszcie uporałam się z tymi kilogramy koniec z nadwagą! Moim marzeniem jest ujrzeć na wadze 6! nie wazne czy to będzie 60, 65 czy 69 przy 70 kg czułabym się nawet dobrze, ale 6 z przodu to jest coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayus no wlasnie ja taki blad popelnilam przez zime :) ja juz wazylam 64 kg. , ale dobilam do 71 przez wlasna glupote, bo jak zamowilismy pizze z chlopakiem to do tego pozniej czekolada, a na drugi dzien miala byc dieta, ale z tej diety nici przez tygodnie czasami miesiace :( ale teraz wiem, ze jak zjem kawalek ciasta czy pizze poprostu musze poprzestac na tych kawalkach i koniec chyba najwazniejsze jednak jest myslec, ze sie nie jest na diecie tylko, ze sie normalnie je poprostu sie ogranicza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mifka no to mamy podobny cel- "6" z przodu to moje niedoścignione jak na razie marzenie. Teraz cieszę się z "7" bo też jej od dawien dawna nie widziałam. kogucik u mnie też czasem miesiącami trwało "Odchudzanie od jutra", a najgorsze jest to, że każdego "ostatniego wieczoru" opychałam się do granic możliwości ten "ostatni raz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayus skad ja to znam :) dobrze wiedziec, ze ja normalna jestem:) wazne zebysmy juz teog bledu wiecej nie popelnialy!!! wazne tez by bylo wprowadzenie sportu, ale u mnie to tragedia. Jedynie w pracy na nogach, bo pracuje w sklepie z ubraniami no i w ten weekend pomoge w przeprowadzce to zawsze jakiec kcal spale dziewczyny a ile w ogole macie lat?? ja 25 w pazdzierniku 26 moze bysmy zrobily tabelke z naszymi wagami i celami??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba musze poczytać więcej o fitnessie, ogólnie o treningu na spalanie tkanku tłuszczowej. Moim problemem jest brzuch, jest strasznie tłusty, do tego boczki... Nie da się schudnąć tylko z jednej części ciała więc trzeba ogólnie chyba jakieś aeroby. Brzuszki na tym etapie też niewiele pomogą. Kayus ale optymizm i mobilizacja od Ciebie bije, brawo:) Pierwsze dni najgorsze nie? Ehhh dam radę:) Jestem już po 1 śniadaniu: jogurt naturalny z musli tropicalnym i 2 mandarynki. Ogólnie uważam, że wszelkie płatki głównie kukurydziane ale też musli i do tego mleko są nie zdrowe. W TV wciskają biednym ludziom ciemnotę... Mleka nie pijam ale z czystego lenistwa zjem czasem ciemne musli z jogurtem jak dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i mam tez motywacje powiedzialam sobie, ze nie kupie zadnego ubrania dopoki na wadze nie bedzie 62 no miejmy nadzieje, ze sie uda. To niby 7 kg. ale to tak ciezko zrzucic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×