Kryzys wieku średniego u 29-latka

zawsze szczery kazdy sam z siebie robi to, czym jest inni maja w tym znikomy udzial dzieci tez uwzglednilas? :-)

A jak się mogę wyluzować jak mnie na nie nie zabierasz?????

dzieci tez uwzglednilas? nie ale nie bylo potrzeby gdyz jej facet jest dorosly

a tam zaraz w knajpie ! Raz przygotowywaliśmy Jasełka na parafii i nam dłużej zeszło.

A zresztą mam iść z twoimi koleżkami, rozwodnikami i innymi nieudacznikami, i chlać piwsko w zielonej tawernie...

Raz przygotowywaliśmy Jasełka na parafii i nam dłużej zeszło. :D:D:D

Zmanierowana, nie do końca się z Tobą zgodzę... mogę mieć swoje zasady ale np. mogę jednocześnie unikać kłótni. To, w połączeniu z miłością do partnerki powoduje, że staję się uległy, bo nie chcę jej ranić swoją nieustępliwością w pewnych kwestiach. No i najgorzej, jak w ramach "badania granic" partnerka posunie się za daleko, czego już moja miłość z niechęcią do konfrontacji nie jest w stanie skompensować. Nie twierdzę, że tak było u autorki. Ale zauważ, że poznajemy tylko jedną stronę medalu, a wszystkie napadłyście na faceta :)

no bo Ty ciągle o firmie, domu, dziecku.... a ja bym chciał choć na chwilę o tym zapomieć. Przeceż rano i tak do tego wracamy i mamy dość codzienności na codzień

Humor teraz naprawdę mi się poprawił, bo potrafię się już z tego śmiać, dzięki wam

Ale zauważ, że poznajemy tylko jedną stronę medalu, a wszystkie napadłyście na faceta to przeciesz naturalne MS - natury nie oszukasz ;-)

jest taka niepisana zasada na kafe, jak nie wiesz co powiedziec to powiedz "rzuc go" ;-)

Ale z tymi jasełkami to wpadłeś; jesteśmy ateistami tylko nie mówcie, że bez boga nie da się zbudować rodziny, bo się da.... Przykładami są moi rodzice i dziadkowie .... wzorowymi przykładami

do zielonej już nie chodzimy....

mało stanowczy mądry z ciecie człowiek i dosyć spostrzegawczy;

Z ciebie oczywiście

moze zostanie cieciem ;-)

Mika, zarumieniłem się ;) Szczery - widziałem jak facet oszukiwał naturę sikając w kucki :O :D

Mika , Ty myślisz ,że taki stary chłop jak ja idzie na "oazę" żeby sobie z w przebraniu Turonia pochasać ?

Szczery - widziałem jak facet oszukiwał naturę sikając w kucki moze zlapal go skurcz? :-)

Z mnie? ;) Cieciem już na kafe byłem, kcem awans ;)

Z mnie? Cieciem już na kafe byłem, kcem awans bedziesz cieciem w Awansie, darmowy pilot do lcd w pakiecie

Szczery - skurcz w obie nogi?! ;) I to w jednym momencie, tuż przed sikaniem?! ;)

Fajna ta moja Mika Panowie . Nie?

no masz!

Jeśli to pilot śmigłowca to wchodzę w to. Ale w realu ;)

Szczery - skurcz w obie nogi?! I to w jednym momencie, tuż przed sikaniem?! dziwisz sie jakbys zycia nie znal ;-)

brak Absolutu w rodzinie, świadomości istnienia Kogos, kto nam pobłogosławił w tej drodze i sprawuje nad nami swoistą Opatrzność, zawsze rodzi frustracje, potem brak zasad, a potem rozpad pozostałych wartości. co widac u Was. ke?

Ależ u ateistów absolut istnieje, są nim wartości humanistyczne, które przez lata kościół tępił, a które teraz zawłaszczył jako swoje. Pojęcie dobra i zła, życie jedności jako nadrzędna wartość społeczeństwa, wzajemne zaufanie i szacunek dla własności jako dobro bezcenne. To że nie uważamy się za dzieci boga, nie znaczy to, że nie szanujemy życia, poprzez brak możliwości życia wiecznego (człowiek jedynie jako część natury) staramy się aby nasze życie było pełne harmonii i dobra, brak tzw. kary za grzechy nie powoduje rozpasania, a raczej uznanie dobra jako wartości nadrzędnej dla naszego jedynego i tak cennego przecież życia.

czas na temat: "krwawa wirtualna inkwizycja "

"Ależ u ateistów absolut istnieje, są nim wartości humanistyczne, które przez lata kościół tępił, a które teraz zawłaszczył jako swoje. Pojęcie dobra i zła, życie jedności jako nadrzędna wartość społeczeństwa, wzajemne zaufanie i szacunek dla własności jako dobro bezcenne. To że nie uważamy się za dzieci boga, nie znaczy to, że nie szanujemy życia, poprzez brak możliwości życia wiecznego (człowiek jedynie jako część natury) staramy się aby nasze życie było pełne harmonii i dobra, brak tzw. kary za grzechy nie powoduje rozpasania, a raczej uznanie dobra jako wartości nadrzędnej dla naszego jedynego i tak cennego przecież życia. " Komu Ty to chcesz tłumaczyć. :o Do takich nie trafiają logiczne argumenty. :o