Czego nie tolerujecie u facetów?

Z wyglądu i charakteru. Ja po pierwsze brudnych paznokci i tłustych włosów, no i jeszcze w włosów na żel. A, i oczywiście dresów, chyba że po domu;)) a z charakteru to cwaniactwa;))

wyzywania mnie

heh, na to to nie pozwalam;)

nieszczerości i kłamstwa ... i braku odpowiedzialności... ech :/

rajstopy pod spodnie?

a grubasow?

jak im wygodnie to nic mi do tego

cwaniactwa i przesadnej pewności siebie, jak dla mnie to swiadczy o tym ze maja kompleksy, wyglad- obgryzione paznokcie, nieprzyjemnego zapachu

;) uuu grubasi też odpadają;) facet musi być zadbany, ale też bez przesady:)\'

cwaniacwta, chamstwa, wlosow na zel i bialych butow!!!

i jak dla mnie facet nie może być chudy

STRÓJ: -dresy -brudne buty -koszulka wciągnięta w spodnie -skarpety+sandały -wygniecione ubranie CHARAKTER: -cwaniactwo -mówienia: moja laska -porównywania się do kolegów: " a Marek kupił..." -mówieniu o tym jakim jest dobrym kochankiem na 1 randce:o WYGLĄD: -włosy żel:D koszmar! -smród potu -brudnych paznokci i długich bleeeee

o tak, skarpety i sandały... nienawidzę:D

Pijaństwa, brutalności, wyzywania.

jedyne co toleruje to jaj facet mnie zapnie w kakałko

Brudnych paznokci fuj! I cwaniackiego języka. Reszta ujdzie - nawet śmierdzące skarpetki :P

jeszcz jak facet jest niski i nosi takie śmieszne buty - coś jak platformy;))

uuu widzę ze podszył się pode mnie jakiś urażony facecik, który w moich wyliczeniach znalazł swoje małe grzeszki ciekawe co to było? hmmm pewnie sandały ze skarpetami tak go ubodły:D

Hehe pewnie to ten co twierdzi że jest super-kochankiem ;)

sandały i skarpetki ( szczególnie te na maksa naciągnięte ) to przecież hit:P:D

Niechlujstwa, śmierdzących petami,hazardzistów, kłamców,zazdrosnych chorobliwie, gburowatych.

Prawictwa nie zniese... co prawda do dziś miałam inna opinie na ten temat ale cóż tylko krowa nie zmienia zdania!

ja nie lubie jak uzywaja slowa \"kur**\" zamiast przecinka

naata90 :D:D:D zaciągnięte na maksa:D

z wygladu: - zel na wlosach - brudu za paznokciami i krogulców:P - jak facet goli sie na łyso (normalnie nie znosze tego) - dresów (chyba ze po domu to ok) - kwiecistych koszul, badz spodenek ala hawaje bleeh - no i wspomnianych skarpetek zestawionych z sandałkami z charakteru: - chamstwa - cwaniactwa - nieszczerości - plucia na około, np. kiedy idzie ulicą ochyba:/

a jak opowiada kumplom o łóżkowych podbojach? bleeeee Dla mnie to gorsze niż skarpety i sandały:D

jak facet idzie za mną na imprezę i się upija...:/ oczywiście drugi raz już nie pójdzie;)

taaa i czego to on w lozku nie potrafi zrobic, no i jak on w ogole dluuuuuuuuugo moze bhahaha

aa i bezrobotnych zdolnych do pracy - chyba, że są milionerami;))

Zarozumialstwa, wyśmiewania się zw mnie:-o