Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama jednej córki

Moja dwulatka zaczęła się bić.

Polecane posty

"przestan bic bo ci przypierdziele tak ze popamietasz" Wlasnie nie o to chodzi.. Jesli mimo staran, proszen i wymuszen dziecko bije, to ile mam czekac... az podrosnie i tak mi przypierdoli, ze sie nie podniose? Jak mnie dziecko uderzyl, to mu oddalam i poowiedzialam tak: "bolalo cie to? bo mnie bolalo bardzo.. jest mi smutno i przykro, ze sie tak zachowujesz. Ja Ciebie nie bije. Jestes duzym chlopcem i musisz to zrzumiec, ze nie wolno bic nikogo" Bijatyki w piaskownicy... jak reka odjal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wystarczająco dużo przytulacie swoje dzieci? a może one chcą zwrócić w ten sposób na siebie uwagę? waszą? może mają za mało tej uwagi z waszej strony? mamusie!!! to po to nosiłyście dzieciaczki przez 9 miesięcy pod sercem żeby je teraz bić? nie rozumiem was kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anielica ale to w twoim wykonaniu to wcale nie bylo zadne bicie! klepniecie dziecko w reke i powiedzenie "widzisz to tak boli jak tak robisz mamusi" to dla mnie zadne bicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama luty 17 Ja z moim dzieckiem jestem 24 godziny na dobe, to przylepa. Nikt mi nie zarzuci, ze nie dbam o dziecko, ze go nie przytulam, a to, ze raz oberwal.. nie wyszlo mu to na zle jak widac. Gdyby nie podzialalo, myslalabym o innym rozwiazaniu. Wiec jak widzisz nie jestesmy wyrodnymi matkami.. Kazda z nas chce dla dziecka jak najlepiej.. a metody sa rozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwulatka potrafi
mamani! WRESZCIE do Ciebie dotarlo o czym tu bebnimy od kilkunastu minut! troche to trwalo, no ale sukces jest! gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj pierwsze posty np jani- klapsy w dupe, lanie itd... jest róznica miedzy tym co opisala anielica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani ale zabolalo go to na tyle, ze usteczka wygiely sie w podkowke. Zobaczyl na wlasnej skorze, ze to wcale nie jest mile i ze nikt nie chce byc traktowany w ten sposob i nigdy wiecej reki na nikogo nie podniosl, a uwierz, ze jak szlam z nim na plac zabaw to czasami bylo mi wstyd, bo ile mozna tlumaczyc, ze nie wolno, a on i tak swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwulatka potrafi
klaps a klaps to jest roznica. jestes matka i powinnas to wiedziec! rozmawiamy o KARCENIU dziecka a nie katowaniu! tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz patrzac na to co sie wkolo dzieje to widze ze czasem ta granica zanika albo rodzice jej niewychwytują. pozatym anielica napisala ze zrobila tak 1 raz. gdyby maly dostawal regularnie "klapsy" watpie żeby podzialalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwulatka potrafi
masz racje, fakt, ze niektorzy przesadzaja. ale to jest efekt tego, ze brakuje im juz cierpliwosci bo wczesniej stosowali te slynna w tym dziele metode bezstresowego wychowania. moja kolezanka, o ktorej wspominalam wczesniej ma serdecznie dosc swojego 4letniego potwora-kata. teraz juz nic nie skutkuje, zadne tlumaczenia czy kary. ale gdy byl czas na nauke zasad ona wolala bezstresowo dla dziecka. ma co chciala, nawet jej nie wspolczuje... warto przemyslec czasem i wyciagnac wnioski. bo bycie rodzicem to nie tylko tiutianie i przytulanie. to nauka zasad i zycia, a ono niestetu utiutiane nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi waszych dzieciaczków. postarajcie się przez tydzień stosować jedynie przytulanie i rozmowę a zobaczycie ,że dzieci zauważą różnicę. czasami w ten sposób dzieci reagują ,gdy widzą ,że rodzic jest zdenerwowany , boją się. więc nie pokazujcie dziecku waszego strachu ani nerwów bo one dobrze to wyczuwają , są jak barometr. nie rozumieją, że możecie być podenerwowane inie na nie właśnie lecz z innego powodu i bronią się w ten właśnie sposób. "kocham cię i nie chce żebyś mnie bił" "kocham cię i cię nie biję" "jesteś dla mnie najważniejszy na świecie" to nie jest takie trudne do wypowiedzenia a jaki skutek to same ocenicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwulatka potrafi
no to powodzenia mama 17 luty! 2latek jeszcze nie rozumie do konca pojecia milosc i slowa kocham. to czytsa abstrakcja dla takiego czlowieka. zreszta, podam przyklad, corka kolezanki na spokojne tlumaczenie i slowa kochanie tak jej przyp.. w noge, w piszczel, ze dluuuugo pamietala ten moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn dostal w calym swoim zyciu 2 klapsy. O jednym Wam napisalam, a drugi.. oberwal po tym jak wyrwal mi raczke i wbiegl na ulice. Myslalam, ze ze starchu serce wypadnie mi przez gardlo i powiem szczerze, ze z trudem nad soba panowalam, nad tym, zeby nie zaczac wrzeszczec i nad tym, zeby nie zaczac plakac. Wbieganie na ulice zdarzalo mu sie notorycznie, ale wtedy przeszedl samego siebie. Chociaz cierpliwie tlumaczylam, ze nie wolno, ze moze stac Ci sie krzywda.. ale skoro dziecko jest odporne na takie gadki, to co zrobic... paplac dalej.. i pozwalac na takie zachowanie? Skarcilam go za to i wreszcie zaczal chodzic jak normalny czlowiek.. mam nadzieje, ze nie bede musiala tego powtarzac, ale jak bedzie trzeba to zrobie to i nie dlatego, zeby wyladowac swoja zlosc, a dla jego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezstresowe wychowanie to nie tylko tulenie i glaskanie. tulenie glaskanie i zamykanie oczu na zle zachowania to BRAK WYCHOWANIA! bezstresowe opiera sie na przekazie "mama cie kocha niezaleznie od tego czy jestes grzeczny czy nie grzeczny, ale za to ze jestes niegrzeczny musisz poniesc kare zeby nauczyc sie ze tak robic nie wolno" tylko to tak baaaardzo trudny sposób wychowania ze malo kto robi to dobrze, a wedlug mnie jest idealny. Bo to pokazywanie dziecku ze milosc rodzica nie ma nic wspolnego z jego zachowaniem a rownoczesnie rzadanie dobrego zachowania. to nie bezkarne wdeptywanie kremowek w dywan jak sie 99% spoleczenstwa wydaje. mylimy bezstresowe wychowanie z brakiem wychowania i stad są problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 17 luty to zycze Ci powodzenia w wychowywaniu dzieci i z gory wspolczuje.. chyba nie wiesz jakie okrutne potrafia byc takie male dzieci... samo slowo kocham cie nie wystarczy, pokaz mi jednego dwulatka, ktory wiec co to slowo znaczy.. jakies granice musza byc i tutaj jest rola rodzica, to on ma ja wyznaczyc.. oczywiscie jesli chcesz... mozesz gadac, gadacm gadac... i czekac az to przyniesie oczekiwany skutek, czy moze nie... wiec dalej gadac... zapewniac, ze kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepsze jest to, że teraz wprowadzają przepisy, wg których jeśli opieka społeczna czy jakiś tam inny społeczny komitet uzna, że zaniedbujesz/źle traktujesz swoje dziecko, to ci je odbierają :o Już to widzę: matka raz dała klapsa, KLAPSA, nie pobicła dziecko do nieprzytomności, i jej je zabierają :O paranoja. Ja nie mam dzieci, ale z nimi pracuję (z tym, że tylko godzinę - dwie tygodniowo z każdym) i wiem, że tym nieznośnym tłumaczenie nic nie daje i kiedy nie postawi się jasnych ranic, dziecko naprawdę może bezpardonowo bić. Dziesięcioletnie na przykład. I nie po to, żeby cię postraszyć, tylko zwyczajnie chce ci sprawić ból. Ja niestety raz dostałam od takiej dziesięciolatki, moemntalnie zerwałam z nią i jej rodzicami kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karać można na różne sposoby ale nie bić. kobiety. jak czytam wasze wypowiedzi to aż się we mnie gotuje. nie wiem jak bym zareagowała gdyby moje dziecko wybiegło na ruchliwą ulicę ale mówię że bicie dzieci to żadna metoda wychowawcza. kara powinna być adekwatna do winy. to nie znaczy ,że jak dziecko bije to i my musimy je zbić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama 17 luty
no i sądzisz, ze karanie coś daje dziecku. Ja mam koleżankę, która nie była bita ale karana i co, jak była większa to w domu aniołek bo bala się kary, a jak zdążyła zamknąc drzwi swojego domu to dopiero przeobrażała się w diablicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już napisałam kara powinna być adekwatna czyt. odpowiednia do winy. jak za byle co dziecko dostaje klapsa lub jakąś dotkliwą dla niego karę i taką samą za duże przewinienie no to ma potem mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Przechodzilam z corka to samo,bila mnie i meza.Za kazdym razem trzymalam ja za reke i patrzac w oczy mowilam ,ze nie wolno tak robic,potem wedrowala do pokoju i zostawala tam sama przez kilka minut.Trwalo to 2 tygodnie ,potem przyszedl czas na efekty:)Tak wiec,nawet dwuletni maluch zrozumie co chcesz mu przekazac,trzeba tylko odpowiednio do wieku dobrac kare,i tlumaczyc duzo!!!Nigdy jej nie uderzylam,bo ja kocham i szanuje,nie bede jej bic bo to ponizanie czlowieka!!Czy ktoras z was chcialby zeby wasz szef podszedl i chlasnal was po tylku,mowic:TYle razy pani mowilem,ze nie zycze sobie aby rozmawiala pani z kolezanka przez tel w czasie wykonywania swoich obowiazkow!!!Zastanowcie sie.Wychowywanie wymaga szacunku do dziecka,milosci i mnostwa cierpliwosci,a mozna sie tego nauczyc,dla chcacego nic trudnego.Chodowanie dzieci to klaps za kazde przewinienie...zal waszych dzieci,bo kiedys tez nie beda szanowac innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama 17 luty
czy ty masz wykształcenie psychologiczne, jeżeli tak, to nie mamy co rozmawiac, bo nauka a teoria to niejednokrotnie mijają się obok siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kobieto , nie mam. mam średnie wykształcenie, jedno dziecko 12 lat i drugie w drodze . kocham moje dziecko więc go nie biję, nie poniżam i nie wyzywam. co nie znaczy, że nie jest karane , bo aniołkiem nie jest. ale jest mądrym chłopcem, rozumie swoje błędy- tak popełnia je jak każde dziecko. ale jest rozumiany przez nas rodziców. i nic na świecie nie jest cenniejsze od niewymuszonego ale spontanicznego : MAMUSIU KOCHAM CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE. a ja kocham najmocniej na świecie jego. koniec . kropka. ot i cały przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatki
Madzrycie sie jakbyscie pozjadalay rozumy..lejcie sowje dzieci ile wlezie,ale potem nie rzadajcie od nich szacunku,bo same chyba nie szanowalybyscie kogos kto was uderzyl prawda??Wychowalam chlopca(15 lat)bez jednego klapsa i nie mialam z nim wiekszych problemow,teraz corka tez juz sie zachowuje ladnie.Mam nadzieje,ze szybko wejda w zycie kary za KLAPSY.Dzieci trzeba wychowywac a nie BIC!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corcia jak zaczela ogladac te bajki pt Power Rangers to wlasnie tak zaczela sie zachowywac, bicie strzelanie i.t.d Ale mysle ze jak dobrze wytlumaczysz i pokierujesz to to minie, powoedzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam niemal identyczne zdanie jak mama 17 luty... na codzień : miłość ,zrozumienie ,rozmowa ( dużo im więcej tym lepiej ) w rozmowie lekkie lekcje wychowawcze typu \"co wolno a czego nie \" może dziecko nie wie ,że bijąc popełnia nitakt? skąd ma wiedzieć ? - trzeba to tłumaczyć . Ja od mojej córeczki dostałam raz lekko :D odpowiedziałam\"dlaczego mnie bijesz?czy ja Ciebie bije?Nie.Jest mi przykro\"-sama przyszłą w łaskę ,przeprosiła i tydzien powtarzała przy każdej okazji,że brzydko jest bić ; ] Bijąć dziecko,które bije otoczenie :D pokazujemy relacje \"TY nie możesz bić , JA mogę ! \" Co to za wychowanie ? Żadne ....Brak cierpliwości ,okazanie słabości ( zabrakło argumentów ? więc najłatwiej dać po dupie ) Nie bijcie po rękach jeśli chcecie mieć spokojne dzieci ... są bardzo unerwione... Bić dwulatka dla mnie to patologia . No tak uważam ,przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Moje dziecko ( 2 lata 8 miesięcy ) jest wesołe , rozgadane , wiecznie mające coś do roboty ... nie wyprowadza mnie z równowagi ....nawet nie krzyczę , ale wypracowałyśmy sobie ten stan naszymi pogawędkami ....i pracujemy nadal nad dyscypliną wykluczając krzyk i bicie ...to nie dla nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Dwulatka rozumie słowo kocham :) "najbardziej na świecie"całuję i przytula :) wiem ,że naprawdę to czuję w swoim maleńkim serduszku :) KLAPS- nie zostanie wprowadzony jako problem karny .. wycofano się z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka również jest bardzo wesołą ,rozsądną dziewczynką i w sumie jak pamietam to raz sie jej przytrafiło ze mnie uderzyla. Oczywiscie po tym co zrobila, tlumaczylam jej ze tak nie wolno robic, ze to jest nieodpowiednie zachowanie. Tak jak pisalam wyzej z dzieckiem powinno sie dużo rozmawiac i tlumaczyć a wtedy dziecko bedzie nanprowadzone na dobrą drogę. Zdaje sobie sprawę, ze my rodzice mozemy duzo mowić dziecku,ale i sa i tez czychające niebezpieczenstwa, jakim jest np.telewizor. Dwulatki i nie tylko, z reguly duzo pochłaniają bajek. Kiedys mi sie przytrafilo,ze zostawilam swoją corcię w pokoju,a ja robilam obiad i wchodze do pokoju a moja corka namietnie ogladala sobie po cichu bajke Power Ranger (coś w tym stylu) poczym wziela sobie ulozyla ze swoich klocków cos co przypominalo pistolet i zaczela nim wymachiwać,wygladalo to jak by chciala sobie tym postrzelać. Oczywiście moja reakcja byla taka,ze natychmiast jej wylaczylam tę przeklętą bajkę, no i oczywiscie rozmowa. Dlatego uwazam ze czasy mamy coraz śmieszniejsze i straszniejsze zarazem. Głupota ludzka i zasiana nienawiść do wszystkiego co inne zaczynaja przynosić owoce coraz bardziej kuriozalne. Bajki stają się niebezpieczne i ich twórców należy tępić. Granice absurdu przebiły wszelkie dna, o ile jeszcze jakieś były do przebicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×