Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość karut
hello a ja dzis wyslalam bylemu zyczenia powodzenia na egzaminie magisterskim, odpisal, ze dziekuje bardzo i ze mu to pomoglo. teraz mi napisal,ze zdal i waham sie pomiedzy odpisaniem a zadzwonieniem z gratulacjami - boje sie, ze tel to bedzie zbyt duzo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
helou ;) ja dopiero wstałam ;) i też mi się skubaniec śnił, że nad morzem razem byliśmy idę na pączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniuga
napisz do niego cos milego, niezobowiazujacego, jak bedzie odpisywal to jest dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ech, mam taka chec zadzwonic. ale napisze, to chyba rozsadniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
napisz: cieszę się, ze ci dobrze poszło. miłego dnia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
no wiem wiem. nie mozna byc upierdliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Ja bym napisał. Super ze ci dobrze poszlo. Miłego dnia. I tyle. Ja wiem po swojej że ona jak chce to popisze a jak nie to cisza. Dlatego nie ma co wpadać w euforię !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
dobra napisalam. dzieki za porady ;) przypomina mi sie, jak 4 miesiace temu razem celebrowalismy moj zdany egzamin mgr... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ech no my też ja mu zrobiłam w prezencie wizytówki a on mi pieczątkę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
dzien dobry wszystkim! tłusty, nie tłusty, czwartek taki sam jak reszta dni - nie chce się wstać z łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
zostawionaa - wstawaj i lec po paczka! przynajmniej twoim kubeczkom smakowym zrobi sie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Krzycho40: Dzieki, juz przeczytalam, odpisze w najblizszym czasie...Pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Czesc Ramona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta i zmieszana ehhhhhhhh mi tez sie dzis Misiek snił :O:O:O Az mi sie nie chcialo budzic :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
mozna sie dolaczyc? Ja sie wlasnie dzis dowiedzialam ze nic z tego nie bedzie i nie wiem co mam z soba zrobic... Lzy jak grochy na policzkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowy koniec
ja w walentynki rozstałam się z facetem z którym planowaliśmy zycie razem:(kuźwa ciężko mi okropnie,ale wiem,że muszę dać sobie rade,najgorsze są wieczory i nieprzespane noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
mi tez sie moj snil, ale snilo mi sie, ze sie zeszlismy i zaczelismy sie okropnie klocic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
ja sie rozstalam 2 raz w ciagu niecalych 2 tygodni... ! raz - nie chcial, uszanowalam, dochodzilam do siebie. Potem pisal, dzwonil, ze sie pomylil, ze kcoha i chce wrocic. Pozwolilam. A dzis znow mu sie odwidzialo, ze sie wypalil... Co ja mam ze soba zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karut ja nie pamietam co mi sie dokladnie snilo ale bylo w snie tak ze jestesmy razem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowy koniec
wiecznie mnie okłamywał:(ale punktem zapalnym był alkohol.Wkuźwiało mnie,że codziennie musiał wypić.Po pracy zawsze szedł za sklep:(niby sie nie upijał na umór,ale.....kto wie co byłoby za kilka lat?.Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat,powiedziałam mu,że jeśli tego nie zmieni to koniec,powiedział ,ze tak mnie kocha ,że zrobi dla mnie wszystko i że nie będzie pił,dziękował za szanse i sam powiedział,iż kolejna nie będzie potrzebna.Po dwóch dniach od tej rozmowy odbieralam go z pracy,zaś był za sklepem.Powiedział,że to koledzy go namówili bo niby dlaczego ma sie mnie słuchać skoro nie jestem jeszcze jego żoną:(to m nie dobiło.Cierpie jak cholercia,ale boje sie nadużywających alkohol:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowy koniec
byliśmy półtora roku razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
hej wszystkim - to fatalnie. wiem, ze okropnie sie czujesz, ja tez mialam cos takiego, ale pomiedzy rozstaniami bylo pol roku... a tak, to masz pewnie metlik w glowie. niefajnie sie zachowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
Nie bylismy dlugo, ale nie ukrywam ze mi zalezalo - bylam wymeczona po ostatnim, 3 letnim zwiazku a znim myslalam ze to wlasnie to. Pierwszy raz mialam takie uczucie - ze to naprawde to, bylam pewna. I sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walentynkowy koniec masz racje alkohol to nic dobrego nie dziwie sie ze sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowy koniec
czuje sie upodlona,sprzedał mnie za piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×