Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gżegżół

pomocy drogie Kafeteriuszki!

Polecane posty

Gość gżegżół

Mam pewien problem. Otóż mam już prawie 18 lat, a mimo to mam wrażenie, że ojciec coraz bardziej chce mnie ograniczać, chociaż jestem już prawie dorosły. Wiem, może brzmi to głupio, może zaraz stwierdzicie, że nie mam większych problemów. Ale do rzeczy. Ogólnie nie narzekam, w sumie nic mi nie brakuje [albo wymagania mam małe ;)] ale niektórych rzeczy się obawiam. Więc tak- ciągle ma do mnie jakieś wąty o dosłownie pierdoły, a to za długo siedzę przy kompie [skoro nikt inny nie chce to co mu to wadzi :O] ,a to nieodkurzone, a to oceny złe [no tu ma rację], na dodatek zagląda mi przez ramię jak piszę na gg :O. Jako jedyny z klasy muszę ukrywać się z piciem alkoholu. Im bardziej się podporządkowuję, tym wymagania rosną. Nie tłucze mnie (:classic_cool:) ale czasami jego gadanie trudno wytrzymać-zwłaszcza kiedy co 5 minut zadaje pytania :"a dlaczego to nieodkurzone? a dlaczego to tu leży?".Zgłupieć można :O. Wszystko co mi kupuje mi wypomina.Ale co najgorsze- mam wrażenie, że będzie chciał mnie zatrzymać w domu jak najdłużej :O. Otóż całe praktycznie życie gnieździmy się z bratem i z ojcem [matka mieszka gdzie indziej] w małym, gównianym mieszkanku. Nie przeszkadza mi to zbytnio, przyzwyczaiłem się, nie każdy może mieszkać w pałacu, a wiem, że kasy kiedyś brakowało bardzo- samotny rodzic ma ładunek podwójny do uniesienia. Teraz nagle, kiedy zbliżam się do 18tki tata się obudził i chce mi zrobić pokój. Niby super, ale ile lat mam tam mieszkać? :O Za 2 lata kończę szkołę (technikum) i wówczas planuję się wyprowadzić, nie mam zamiaru tłumaczyć się ze wszystkiego co robię i stosować do ciągle zmieniających się wymagań do 30tki :O. A tu wygląda na to, ze tata chce w ten sposób zatrzymać mnie jak najdłużej w domu, tylko po co? Żeby mnie kontrolować i wypominać wszystko? Wolałbym, żeby te pieniądze przeznaczył na pomoc mi w starcie w dorosłe życie. Ale jak widać nie pali się do tego. Jak byłem młodszy to zawsze jak coś mi nie pasowało gadka była taka: "jak się nie podoba, to wynocha do matki".A teraz nagle takie coś. Jak z nim porozmawiać? Co powiedzieć? Raz już mówiłem, że z tym pokojem to niech go dla mnie nie buduje, jak już to dla brata [2 lata młodszy], bo zamierzam się szybko wynieść. Nawet nic nie odpowiedział :O. Co robić? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj tata zapewne czuje się samotnie i to może dlatego takie dziwne zabiegi;) Chciałby zatrzymać cie jak najdluzej przyz sobie to normalne- wie juz ze chcialbys sie niedlugo usamodzielnic i go to przeraza. Ty i twoj brat jestescie dla niego calym swiatem:) porozmawiaj z nim szczerze o calej tej sytuacji, ze bardzo go kochasz ale cie to troche przytlacza. poswiec mu moze troche wiecej czasu.. sam widzisz ze jest mu ciezko jako samotnemu ojcu. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
i mam takie samo zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
Do numer234: No właśnie taki do końca samotny nie jest, bo znalazł sobie kobietę z zagranicy, która ma niedługo przyjechać do Polski [gdyby nie to, to pewnie o tym pokoju nawet by nie pomyślał]. Wcześniej półtora roku mieszkaliśmy z jego obecnie byłą, taka szmata że szkoda gadać, wyprowadziliśmy się równe 2 lata temu. Co by nie mówić- do kobiet szczęścia nie ma-najpierw moja matka, później przelotne miłości , potem tamta, teraz mam nadzieję, że wypali. Ponadto ma jeszcze rodziców, mieszkają obok [nadmienię, że do 40tki opieprzali go za to, że zbyt późno wraca do domu- 22.00 :O- może przez to chce mnie kontrolować?]. Ze szczerą rozmową też będzie problem, bo prawdę mówiąc zbyt dobrego kontaktu z nim nie mam, nigdy nie miałem, mamy zupełnie różne charaktery i zainteresowania, zazwyczaj ja tylko udaję zainteresowanego jego rozmową, a on to co mówię zazwyczaj zlewa :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
no to w takim razbolec te 2 lata:P a potem sie wyprowadzic i róbta co chceta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
miało byc w takim razie przebolec te 2 lata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
no dobra, przeboleć 2 lata- spoko :). Nie takie problemy się już przechodziło. Tylko czy za te 2 lata w jakikolwiek sposób ojciec mi pomoze w usamodzielnieniu się? I czy nie zacznie czynić następnych zabiegów żeby zatrzymać mnie w domu? Jest szansa, że mama coś pomoże, ale nic nie wiadomo. Ja naprawdę nie zamierzam do 30tki wracać na umówioną godzinę do domu, kryć się z piciem alkoholu i mieć wypominane każde gówno :O. I już słyszę te gadki "dopóki ze mną mieszkasz, to masz się stosować" :O :O :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
aha no i co do tego alkoholu- żeby nie było- nie nadużywam, ale jako jedyny z klasy muszę się z tym kryć, nie sądzę, że po 18tce będzie lepiej :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
radze ci juz zbierac kase skoro nie jestes pewny pomocy finansowej od rodzicow. Poszedlbys na te wakacje do pracy i na następne wiec troche kasy bedziesz miał. Nie wiem czy chcesz isc na studnia dzienne czy zaoczne, ale jak na zaoczne to pracowac mozesz w tygodniu tak wiec kasa bedzie i raczej sobie poradzisz. Gorzej z dziennymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
Dzienne raczej odpadają. Na szczęście jestem w technikum, więc jeżeli uda mi się je skończyć to mam pewne zabezpieczenie w razie, jeżeli nie poszedłbym na studia. Dzięki za pomoc :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
ale pojdziesz na wakacje do pracy :D:P? czy nie masz takiego zamiaru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
oczywiście, że mam taki zamiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram odp wyżej
no to mysle ze kasy zdążysz sobie troche nazbierać. Masz przeciez te wakacje, nastepne i jeszcze jedne bardzo długie po zakończeniu 4klasy. Z 3 tys napewno bys mógl sobie odłozyc :D wiec głowa do góry bedzie dobrze :) jestem twoją rowiesniczką ale na szczescie nie mam takich problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gżegżół
no cóż, dzięki, jakoś to będzie hehe. Ale np. prawko chyba będę sobie musiał odpuścić, ale spoko, przeżyję :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×