Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewyparzona gęba

Prawda wzbudza nienawiść?

Polecane posty

Gość niewyparzona gęba

Dobry wieczór wszystkim, Zauważyłam dziś, że kiedy mówię niewygodną prawdę, to wzbudzam ogromną nienawiść. Czy to tak jest? Zdziwiłam się i wystraszyłam się. Nie chcę i nie będę kłamać. Będę milczeć bo mam niewyparzoną gębę. :( A nie chcę sobie zaszkodzić pierdołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja78
ja zawsze mowie prawde i za to mnie cenia najbardziej moi znajomi, a reszta niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyparzona gęba
Masz rację, kobieto. I trzeba też wiedzieć KOMU się mówi. Ja nieopatrznie powiedziałam co myślę , ale traktowałam te gaduchy jak pierdoły biurowe, a poza tym to tylko moje opinie, wcale nie trzeba się ze mną zgadzać. I chyba bez trzymanki trafiłam w sedno, bo wzbudziłam wielką nienawiść, cholera jasna. Co robić? Jak to odwrócić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyparzona gęba
Po prostu: popychałam z koleżanką jak zwykle pierdoły w pracy przy kawie i papierach nie uważając na to co mówię i komu mówię. Jest w pracy taki facet, świeży chłopak córki tej koleżanki. Wyraziłam swoją opinię no nienajlepszą o Nim. Mogłam nic nie mówić, ale czasu już nie cofnę. Czuję, że wszystko zostało powtórzone i mam teraz zaprzysięgłych wrogów. I co robić teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to, żeby kłamać i nie mówić prawdy ale czasami sie trzeba poprostu ugryźć w język, w końcu Twoje opinia nie musi być zawsze na każdy temat werbalizowana, prawda? a co teraz zrobić? hmm...skoro jesteś taka szczera aż do bólu, to ja bym poszła i pogadała szczerze tą koleżanką, matką tego chłopaka, którego zjechałaś i owiedziała szczerze, że nie miałaś na myśli tego i tego i że niepotrzebnie jej przykro tylko, żebyś jej szczerze nie nawciskała jeszcze bardziej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykwadracikowa
nienawidzą ludzie prawdy :) oj i to bardzo Hehehe ja tam walę prosto z mostu co myślę bez owijania w bawełnę No i krąg "znajomych" mniejszy, ale to dobrze Przynajmniej wiem, że ci co się ostali są coś warci A Tobie autorko współczuję, bo możesz się spodziewać jakiegoś odwetu Staraj się to odkręcić - uwierz mi ludzie w różne pierdoły uwierzą byle nie doszło do konfrontacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm..ja bym się w tej sytuacji nie tłumaczyla skoro slowo się rzekło :)...raczej próbowała w żart obrócić w innej sytuacji przy okazji tamtej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram szczerość do bólu, tylko że... trzeba umieć ją powiedzieć... bo można tak: jesteś kretyn! a można: nie masz racji, nie zgadzam sie z Tobą, mam inne zdanie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
Podobno prawda jest jak dupa: kazdy ma własną :D A ta prawda którą trafiłaś w sedno... hm pewnie z punktu widzenia tego chłopaka, córki i wreszcie koleżanki może wygladać nieco inaczej. Na przykład być owinieta w mieciutką bawełnę w ciepłych barwach :D pogadaj szczerze z kolezanką, ze swej strony przyznając się tylko do niewyparzonej gęby ;) i ewentualnie do tego że jest ci przykro iz uraziłas jej uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po namyśle zgadzam się "kobietasobietaka" lepiej jak obrócisz to w żart przy okazji kiedy ktoś wspomni tamtą sytuację... tylko, że z drugiej strony jeszcze, może sie okazać, że jak już ktos wspomni to z wyrzutem i nie będzie nawet z czego żartować... a może olej poprostu? niech się dąsają, trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamseeee
jest różnica między SZCZEROŚCIĄ(ew.mówieniem prawdy) a NIETAKTEM! Ty raczej należysz do pokroju ludzi z tej drugiej kategorii... Skoro "mówieniem prawdy" stwarzasz sobie wrogów i niemiłe sytuacje, to jestes po prostu nietaktowana... Trzeba wiedzieć jak i kiedy trzymać dziub na kłodkę i z mówieniem prawdy ma to niewiele wspólnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
jakastamseeee - troszkę nie w temacie się wypowiadasz, nie sądzisz? W końcu autorka JUŻ WIE, że popełniła nietakt i zastanawia się jak go załagodzić :O Uważasz, że twoje krytykanctwo bez podawania komuś pomocy o którą PROSI jest taktowne? No, to ja wolałabym jednak kooperować z autorką niż z tobą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam szczerość za cenny dar, na tle cenny że ofiarowuję go tylko osobom bliskim i tylko wtedy gdy wiem ze tego potrzebują. na co dzień we wszelkich kontaktach trzymam się zasady \"jeśli nie masz do powiedzenia o kimś czegoś miłego t nic o nim nie mów\". radze się podszkolić w temacie \"jak zjednywać sobie ludzi\" i popracować nad taktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×