Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukam Cie zachodzie

Przyszły teść- narzeczony - ginekolog - problem

Polecane posty

Gość szukam Cie zachodzie

Mam dziwny problem i właściwie nie ma z niego wyjścia... ale chcę napisac, może ktoś zechce ze mną porozmawiać. Jakiś czas temu chodziłam dość często do ginekologa co 3 tyg. przez około rok. Potem poznałam chłopaka... pokochaliśmy się... okazało się, ze jest synem mojego ginekologa...hmmmm Niedawno mój M. oświadczył mi się. Jestem szczęśliwa, bo bardzo kocham, ale strasznie jakoś mi wstyd teraz przed przyszłym teściem :-O to dobry i mądry człowiek, genialny specjalista, ale czuję wstyd :-O Martwię się też o to, że jakbym nie mogła zajść w ciążę to pewnie on chciałby mnie leczyć i prowadzić, bo jest naprawdę znakomity w swoim zawodzie, no a ja mam ten paraliżujący wstyd i niechęć... chciałabym znaleźć innego gina, ale obawiam się, że może to być źle odebrane...a moze sama już wymyslam, ale źle się czuję w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleeee fajnie ;) darmowe wizyty u teścia do końca życia :classic_cool: ja bym chciała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie gryzą jejeje
luzik mała, wszystko zostaje w rodzinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś bardzo poważne problemy zdrowotne, że tak często chodziłaś? Tez bym zmieniła w tej sytuacji ginekologa, wyjaśnij że wasze relacje przekraczają te lekarz-pacjent i nie czujesz się komfortowo podczas wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
wy se jaja robicie a mi naprawdę głupio :-O :-D Jak spędzamy razem czas to myślę tylko o tym jak leżałam u niego na badaniu i czuję paraliżujący wstyd :-O Jejku tak bym chciała się cieszyć z tego wszystkiego, ale myślę tylko o przyszłości i o tym, ze będę się czuła coraz gorzej... kurde ta moja durna psycha! powinnam to olać i tyle, no ale nie umiem...rany, dziewczyny, jak sobie pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Zacznij chodzić na terapię do psychologa, ale takiego, który ma syna do wzięcia - jesli się z nim zwiążesz, to będzie znacznie mniej krępujące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam lekarza w rodzinie
lekarze nie moga leczyc swojej rodziny, nie moga operowac itp wiec... nie moze tez odbierac porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
tak, trochę chorowałam, leczyłam się, przyszły teść miał mi nawet robić laparoskopię, ale stwierdził, że odłożymy to do czasu, aż będę chciała zajść w ciążę... rany nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji :-O Dzięki za pomysł o innych relacjach niż pacjent-lekarz :-) ale mojej psychiki i tak to nie przekona... poza tym w moim mieście nie ma wielu dobrych lekarzy, a on jest najlepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany kobieto ! Ginekolog to TYLKO ZAWÓD i jeżeli facet nie ma kuku na muniu to za przeproszeniem Twoja picza była dla niego tym samym co dla okulisty oko a dla gastrologa odbyt :classic_cool: Ale patrz jaki jest plus - na pewno nie fantazjuje co masz pod majtkami bo widział to tyle razy że wie dokładnie :D :D a znam takich teściow co widząc synową szli do kibla żeby sobie zwalić :O :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam lekarza w rodzinie
tzn jakies male rzeczy OK... cos poradzic... ale nic wiecej heh na co sie leczylas u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz powiedz
A co na to twój narzeczony? I po co chodziłas do gina co 3 tygodnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SE
jej sprawa po co chodzila do gina, ale jak dla mnie masakrtcznie glupia sytuacja, ze tesciu mialby grzebac mi w piczy... umawiam sie z chlopakiem a w miedzyczasie 'tatus' kontroluje moja cipke... masakra! mhmmmm Ojciec juz poznal cie z tej strony, nagle i niewytlumaczalne zmienienie lekarza moglby odebrac dziwnie ale to tez czlowiek i wydaje mi sie, ze wystarczy, ze z nim porozmawiasz, ze czujesz sie niezrecznie itd... ze naprawde uwazasz go za dobrego specjaliste, ale poczulas ogromna krepacje, wydaje mi sie, ze to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
teściu to bardzo fajny człowiek i on zachowuje się normalnie, żartuje sobie itp. tylko ja jestem jakaś durna... a narzeczony się śmieje i mówi, ze mogę robić co chcę i jak uważam, tak, żebym czuła się dobrze i komfortowo. CHciałby żebym była w przyszłości pod opieką teścia jak będą jakies problemy z ciążą, bo po prostu ufa tacie, ale jak ja nie będę chciała to w porządku. może i lekarz nie może leczyć rodziny, ale kto zabroni jesli leczę się prywatnie? Mój teść wspominał, że mogłabym rodzić w domu, albo u niego w klinice :-O jak będę chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
ale mi szkoda szukać innego gina bo ten jet najlepszy w mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
20:51 to nie ja :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaVGDAKJFVKJAS
nie zazdroszczę sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tombalinka
"może i lekarz nie może leczyć rodziny, ale kto zabroni jesli leczę się prywatnie? Mój teść wspominał, że mogłabym rodzić w domu, albo u niego w klinice jak będę chciała..." oczywiście że lekarz może leczyć rodzinę, o przyjmowaniu porodu nie wspominając. jakbym miala tak komfortowe warunki jak Tobie się rysują tobym sie tylko cieszyla. rodzenie w państwowym szpitalu to tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że teść sam ma takie myśli, że teraz to lekko niekomfortowa sytuacja może być. w końcu ginekolog jest niemal jak przyjaciel - zna rzeczy, o których często nie rozmawiamy nawet z przyjaciółmi. może porozmawiaj z teściem i powiedz, że teraz będziesz się czuła skrępowana i może niech ci poleci jakiegoś znajomego dobrego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synogarliczka***
no co ty to normalne ze jak lekarz ginekolog jest juz twoim bliskim to nie mozesz do niego chodzic, tak juz jest. zanm duzo takich sytuacji np. asystentka ginekologa tez nie chodzi do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tombalinka
nie chodzi bo nie chce, a nie że nie moze!! lekarze mają pełne uprawnienia do leczenia swoich bliskich, nawet gdy ogólnie już nie praktykują (sa na emeryturze na przykład). mają wtedy osobno nadawany numer praktyki lekarskiej (nie REGON, tylko numer zaczynający się od 98...) i tym się posługują, a wypisując recepty zaznaczają że to "pro familiae", czyli "dla rodziny". nie wiem dokladnie jak to tam jest z operacjami, ale tez nei wyobrazam sobie zeby np jak jest jeden chirurg w szpitalu i przywiezliby mu zone po wypadku toby nie mogl jej zoperowac!! nawet ostetnio pisali w gazetach ze jak Dereszowska rodziła to poród jej ojciec odbierał, wiec chyba by nie pisali publicznie takich rzeczy gdyby nie bylo wolno, nie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co mi pseudonim
Trudna sytuacja, ale musisz porozmawiać z przyszłym teściem. Powiedz, że bardzo cenisz go jako lekarza, ale w obecnej sytuacji nie będziesz się czuła komfortowo, będąc wciąż jego pacjentką. Jeśli to rzeczywiście mądry człowiek to na pewno zrozumie. I nie denerwuj się tą sytuacją, bo zaręczam, że 99% kobiet na Twoim miejscu poszukałaby innego ginekologa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisalas jeszcze co twoj narzeczony mowi o tej sytuacji. odpowiada mu ze jego ojciec moglby ci dalej leczyc? ja nie widze zadnego problemu w zmianie ginekologa. jego ojciec powinien zrozumiec twoj dyskomfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
dziękuję za wszystkie wypowiedzi. a do ostatniej wypowiedzi... wyżej pisałam co na to narzeczony ;-) on mi daje pełną swobodę i dowolność wyboru, mówi, żebym zrobiła tak, jak będę uważała i tak, żebym czuła się dobrze i komfortowo.Powiedział też, ze gdyby jednak coś kiedyś było nie tak to chciałby, żebymbyła pod opieką ojca, bo mu po prostu ufa, ale jak nie będę chciała to on zrozumie... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię bardzo dobrze, również bym się krępowała. Nie ma w tym nic złego ani dziwnego. Porozmawiaj z teściem otwarcie, powiedz, że zależy Ci na dobrych kontaktach rodzinnych, ale wolałabyś już nie być jego pacjentką, ponieważ Cię to krępuje. Jeśli jest mądrym i rozsądnym człowiekiem (a z tego co piszesz, to chyba jest), na pewno zrozumie i nie będzie się czuł urażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
macie racje, muszę porozmawiać... swoją drogą będę miałą teraz problem ze znalezieniem innego równie dobrego ginekologa i takiego, któremu zaufam, no i same zresztą wiecie ;-) ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam Cie zachodzie
tak zapytam o to, tylko raczej wiem co powie. On współpracuje z lekarzami w klinikach we Wrocławiu i w Poznaniu a my jestesmy w środku ;-) raczej nioe będzie mi sie chciało jeździć 100km do gina :-O no ale zobaczymy, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloolo
Porozmawiaj z przyszlym tesciem o tej sytuacji. Wytlumacz mu, ze rekacje sie zmienily i popros go , aby polecil ci jakiegos dobrego specjaliste. Na pewno Cie zrozumie i pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×