Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona ona ...

co się z nim dzieje?

Polecane posty

Gość zmartwiona ona ...

Nie wiem co się dzieje z moim facetem.Ostatnio mnie olewa.Pisze raz na 3 godziny i myśli,że wszystko jest ok.Rozmawiałam już z nim o tym nie raz.Groziłam,prosiłam i nic.Nadal jest tak jak było.Mówi,że mnie kocha i że wiąże ze mną plany na przyszłość ale mi cholernie brakuje kontaktu z nim.Spotykamy się tylko w weekendy,choć mieszkamy zaledwie 10 kilometrów od siebie.Nasz kontakt ,, na tygodniu" ogranicza się do kilku smsów dziennie.Ja nie wymagam od niego,żeby coś do mnie pisał jak jest w pracy.Ale jeśli wraca z pracy i sobie odpocznie to mógłby tak bardziej intensywnie ze mną popisać,bo mi tego brakuje.Co wy o tym sądzicie??Czy macie podobnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaowe mleko
witaj w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarchewkowePole
ja mialam tak podobnie z moim bylym i po roku czasu dalam sobie spokoj i powiedzialam ze jest wolny jak ptakkkk;/ po czym oczywiscie ryczalam i blagalam o droga szanse ale byl nieugiety1 i dobrze teraz mam wspanialego meza i owoc naszej milosci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaowe mleko
mow w ciagu 5 miesiecy spotykanie sie zadzwonil do mnie z 6 razy? czy to normal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło u wozu
sms-y co 10 minut!eska na 3 godz. koszmar jak tak można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
może skończyła mu się kasa na karcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona ...
podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno założ mu GPS zebys wiedziała gdzie twoje KOFFANIE aktualnie sie znajduje:D bo on jest zwyjkym BURAKIEM jak mozna przez 3 godziny do swojego najdrozszego slonca sie nie odzywac WSTYD I HAŃBA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona ...
nie chodzi mi o to, że w tej chwili tylko ogólnie że rzadko pisze.a widujemy sie tylko w weekendy.rozumiem jakbym go widziała codziennie.ale tak to napisze zaledwie 4 smsy dziennie-po pracy(w pracy wogole nie pisze nic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona ...
i to jest cały nasz kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona ...
a dzwonic to wgole nie dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sięnie martw - ja sie spotykam z facetem z którym się widzę średnio raz na 2 tygodnie i on potrafi się do mnie przez kilka dni nie odzywać i mu z tym dobrze - i tak masz fart :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mnie to zastanawia dlaczego kobiety tak płytko mysla i kieruja sie w zwiazkach idiotycznym telefonem komorkowym komunikatorem gg czy tez profilem NK ? Nie odpisuje facet na esemesa = chyba mnie olewa, czemu jest taka swinia nie ma go na gg = pewnie poszedł na wódke z kolegami komentarz na NK Od nieznajomej dziewczyny czy tez jakiejs tam dawnej miłosci = chyba mnie zdradza i pytania czy on mnie jeszcze kocha ? Czy ktos mi to wyjasni dlaczego kobiecy punkt widzenia i zapatrywania sie na zwiazki partnerskie jest taki płytki i powierzchowny ? ? ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jawna i szczera
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona ...
brat_niedzwiedz : konta na NK wogole nie mam natomiast gg on nie posiada. A jak się kogoś kocha to chyba wypadałoby chociaż raz dziennie zadzwonić i dowiedzieć się co się dzieje u bliskiej osoby. Ja dzwoniłam czasem,ale już dałam sobie spokoj bo on też wogóle nie dzwoni,więc nie będę się narzucać.A jak przyjeżdża w weekend,to niby wszystko jest ok.Mnie to wkurza, bo widzę,że kiedyś było inaczej.Teraz gdzieś nie dąży do tego częstego kontaktu ze mną.To może faceci powiedzcie czemu tak jest???Czemu na początku przyzwyczajacie nas do częstego kontaktu a potem sami ograniczacie ten kontakt do 4 smsów dziennie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwiona ona .... to zalezy .... Pewnie trafiłas na takiego co to pomeczył sie z 2 tyg by ci zaimponowac a pozniej olał sprawe ...bo zauwazył ze ma cie juz w garsci :D Generalizujesz ... Nie wszyscy tacy sa :D.... Akurat trafiłas na takiego ,ktoremu najprawdopdobniej podajesz wszystko na tacy ...nie dajesz mu sie wykazac i przyzwyczaiłas go do dobrego ... A moze tak zacznij byc oschlejsza w zwiazku ,bardziej nie dostepna i nie lecaca do swojego lovelasa na kazde skinienie .. moze za bardzo zyjesz zwiazkiem z tym facetem Zatroszcz sie troche o siebie,zajmij sie soba i swoim ( a nie waszym ) zyciem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habahaba
Mój facet na moje zatrzuty, że za mało jest kontaktu odpowiadał: "ale jak to? Przecież nic ciekawego się nie działo więc po co miałem dzwonić?" :D to jest normalne. W końcu się nauczyłam :) A mierzyć siłę uczuć ilością smsów to dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, sama siebie bym nie zniosla, gbybym byla taka jak autorka. Gdyby moj facet codziennie dzwonil zapytac co u mnie, chyba po 2 dniach mialabym dosc. Przesadzasz, autorko, i to grubo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gps lady
juz wczoraj sie o to dwukrotnie pytalas. ma Cie ewidentnie dosc i nie ma sie czemu dziwic.lecz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a długo jesteście ze sobą?? może ma zbyt męczącą pracę jak piszesz że musi po pracy odpocząc :-) napisz cos więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haslodostepu
buhahaha:D nnie badz kobieto zalosna a to twoj pierwszy facet i masz 15 lat?:P czekasz na slodkie sms i mdle wierszyki srednio co 15 min?:Dludzie nieby dorosli a takie problemy.jakby moj pisal mi czesciej niz te 4 razy dziennie to bym nr zmienila:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz się do czegoś przyznam: kiedy poznałam mojego obecnego męża to następnego dnia po pierwszym spotkaniu (ja nie pracowałam wtedy, on tak) przez calutki dzień nie dostałam od niego smsa, napisałam mu wtedy, że rozumiem, że jego milczenie oznacza, że nie jest zainteresowany i nie ma sprawy, nie jestem zła... - coś takiego nie pamiętam czy zadzwonił, czy napisał, ale krótko oznajmił wtedy, że był w pracy, po pracy był zmęczony i ma mnóstwo innych rzeczy na głowie... i wtedy zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, zrozumiałam, że zachowałam się jak jakaś pokręcona gówniara, która w facecie widzi cały świat... i od tamtej pory już mi nie przeszkadzało, że nie odezwał się przez kilka godzin czy nawet dzień lub dwa... dodam, że to pierwsze spotkanie zakończyło się super (trwało też fajnie) i jak odprowadził mnie do domu to zapytał czy może liczyć na następne i byliśmy umówienie na następny dzień na wieczór... miałam wtedy - wstyd - 21 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdssds
bez przesady ,ja z moim widze sie tez w weekendy smsy piszemy ale nie dzwoni to tez mam sie o to czepiac? wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×