Dawne teksty z podstawówki! Wspominamy

Z niektorymi osobami to chyba chodzilam do jednej klasy w SP, bo teksty dziwnie znajome (a moze sie tak rozprzestrzenialy na caly kraj, nie wiem). Hity z lat mojej mlodosci: a)przedszkolne -piosenki typu "Colargol to wielki cham, mial pol litra, wypil sam, teraz sobie smacznie spi, gola baba mu sie sni" -przy sniadaniu/obiedzie - "...a prooosze paaaaniii, a on obrzydza, mowi, ze watrobka to kupa zielona" -podciaganie spodnic/sukienek dziewczyn do gory i darcie sie "kino, kino"; jedna kolezanka uprawaiala ekshibicjonizm dzieciecy, bo podciagala sobie sama kiecke, pokazujac gacie, i sama krzyczala wtedy "kino" :D:D:D -jedna z dziewczynek przyniosla jakas ilustrowana ksiazke o rozwoju czlowieka i "przod" bioder zostal tam taktownie pominiety, ale byl rysunek przedstawiajacy doope, co zaciekawilo inna dziewczynke, ktora zaczela pokazywac palcem na ilustracje, wrzeszczac: "tylek!!!". Wlascicielka ksiazki poleciala z placzem do wychowawczyni, skarzac: "a ona brzydko mowi - powiedziala "tylek" :D - jedna kolezanka walnela druga, tamta w odwecie przylozyla jej w glowe i podniosla alarm: "Paulina mnie bije!". Reakcja Pauliny: "Goska mnie bije!". Gosia (zdziwiona):"ja ci tylko oddalam, to sie nie liczy" :D b) podstawowka: (wiele sie powtarza w innych wpisach) - jesli ktos ekscytowal sie np. dobra ocena, mowilo sie: "i co, masz podnieteee?"/"i co, podniecasz sie?" :D - jak ktos zapodal jakas wyszukana odzywke, to riposta brzmiala: "dlugo nad tym myslalas/es?". Jesli odp. brzmiala "nie", to: "widac, bo takie beznadziejne" (niestety nie pamietam, jak brzmiala blyskotliwa odpowiedz w razie "tak") Jak mi sie cos jeszcze przypomni, to dopisze.

* gra w kapsle (najlepsze kapsle byly po masci chinskiej) * gra w klasy * raz-dwa-trzy baba jaga patrzy * dzien dobry ci krolu-lulu, z czerwonym noskiem polanym soskiem stare, dobre czasy... dzieciaki rozwijaly wyobraznie a teraz wszystko na tacy maja podane... a pamietacie paczki w przedszkolach? pomarancze, batony, czekolada i ruskie cukierki :D

U nas w SP cudza podniete kwitowalo sie chlodnym: "podnieta-kreta, podjara-kanara". Baletka, tak, gra w szczura to u nas tez byla skakanka. No i nie wiem jak u was, ale to chyba ogolnopolskie wyrazonko jak ktos przegral w gume albo skakanke (u nas "kreconke"): SKUC SIE. "Jestes skuta!" Nie wiem czemu, ale moja matke to cholernie smieszylo i z luboscia to sobie powtarzala, przedrzezniajac moje dramatyczne opowiesci o podowrkowych rozrywkach w gume i o tym, co bylo a co nie bylo "sprawiedliwe' (wtedy nie bylo jeszcze w uzyciu slowa "fair"). Ach, paczki i ruskie cukierki! A czy u was tez slowo "zagraniczne" bylo uzywane tylko w stosunku do rzeczy z Zachodu? Bo u nas tak. Bulgarska chalwa w puszce to byl slodycz drugiej sorty, w przeciwienstwie do zelek Haribo z Enerefu. Moze tylko czeskie tenisowki byly takie bardziej wypasowe zachodnie, i niektore wegierskie rzeczy, bo mialy dziwne nieslowianskie napisy, i nie w cyrylicy!

i jeszcze wkladalo sie lusterka w tenisowki, zeby "podgladac" dziewczyny

ja pamietam zbieranie karteczek :D mialam ich cale albumy (takie po zdjeciach) potem nawet kartki do segregatorow sie zbieralo!! u nas jeszcze byla taka piosenka: na ulicy lezy glizda , na uluicy lezy gliza mowi ze ja boli... (2 razy sie klaskalo) GLOWA a za lasem stoja zbooje, a za lasem stoja zboje po kolana maja ... SPODNIE bo to modne i wygodne :D miala babcia mikolaja, miala babcia mikolaja pociagnela go za... BRODE tam na targu ludzi zgraja, tam na targu ludzi zgraja obcinaja KONIU ... GRZYWE!! :D

i jeszcze bylo: aleeeeeeeeeeeee, powie sie to PANI!!! i chlopaki wolali: Prosze Panią !! - a babka odpowiadala: panią to mozna prosic do tanca, mowi sie Prosze Pani :P albo: co??? odpowiedz: antek taczke pcho. X do odpowiedzi!! kto? ja??? a nauczycielka odpowiadala: niee, ten co sie pyta!!

u nas na przeciwko szkoly byla miejska toaleta , schodzilo sie schodkami w dol a jej dach byl rowno z jezdnia. i tam rosla trawa i jedno drzewo. jak sie chlopaki poklocili to zawsze mowili : po lekcjach na kiblach!!!! a potem z rozmachu: po kiblach na lekcjach :P i czesto sie tam bili. byla tez raz akcja bo dziewczyny gdzebiac patykami na boisku szkolnym wsrod drzew dokopaly sie do jakiejs plyty betonowej i poszla fama w szkole ze tam jest GROB DZIECKA, ktore zabila kobieta z domu obok... co przerwa wszyscy chodzili w to miejsce i tam kopali zeby odkryc ten grob :D:D:D az w koncu wozny nas przegonil :P byly tez akcje na dyskotekach :D (od 17 do 21 :P:P:P) np kiedys ktos przyniosl farbe w spreju i kolega psiknal sobie w szatni spod buta tak zeby spr kolor. akurat weszla babka i mowi: ale te pasty do podlogi smierdza :D:D :P byly jaja albo wieczne uzeranie sie z woznymi!!! raz zrobilismy paczke, do srodka wlozylismy ugotowane jajko a na nim napisalismy : FRAJER i zanieslismy to do ich klitki :D no i wracajac do dyskotek : ten wieczny stres kto cie poprosi do wolnego tanca :D:D:D albo poczta waalentynkowa :P i bicie serca ahhahaha, kto wiecej dostal, a kto w ogole. :D :D

jestes u Pani!! :D

"Miala baba Mikolaja pociagala go za jaja Raz za jedno, raz za drugie, a najczesciej za to dlugie." Pierwsze lekcje angola, ktory ku mojej rozpaczy zastapil rusaj. Uczylismy sie "today" i T"tomorrow": -Gdzie mam dac ta drabina? - Tu dej! - Gdziezes orol? - Tum orol! O zbojach i gliscie tez bylo! U nas akurat modne bylo po Czarnobylo, wiec szlo taK" " Na ulicy lezy glista, bo ja strasznie boli.....glowa, bo to glista atomowa."

Ogladalismy wszyscy film "Zakazane PIosenki" (do dzisiaj go kocham), po czym przerabialismy "Siekiera, motyka". Ja pamietam to: "Siekiera, motyka, beben, worek, nie zagladaj pod rozporek, bo pod rozporkiem sa maszyny, co dzialaja na dziewczyny."

Pif cisza mur! i stało się bez ruchu,aż ten co ci zrobił "pifa" krzyknął "zwalniam"! Albo "pif cisza mur na całowanie:...:)

u anas tez sie mowilo : niedysponowana na wfie!! :D przypomnialy mi sie wierszyki: jak ktos pierdnal: to ten to ten to ten, wypuscil z tylka tlen, zeby bylo sprawiedliwie, podaj swoje imie - na kogo wypadlo podawal imie i dalej sie wyliczalo :P albo tez po baku : na podworku siedzi pies i wytwarza Ha dwa eS :P wpadla bomba do piwnicy, napisala na tablicy SOS glupi pies, tam go nie ma a tu jest. i jeszcze chamskie teksty: ej mala ! mala to jest twoja lysa pala, a ja jestem niska :P ej kowalska! po nazwisku to po pysku kowalski!! kowalski to moj tato i zrob mu laske za to ahh co to sie dzialo w opdstawowce... :P

upppp

u nas sie mowilo: spier papier :P albo papier w dole tak szybko

Oj, wapniaki! Dawac wiecej!

\'\'WAFEL!!!\" - gdy ktoś nieopacznie zrobił coś dla drugiej osoby ;)

Jak komus sie pokazało 'fak ju" zaczynal sie dialog: - palec pedała na mnie nie działa! - nie jestem pedałem bo z tobą nie spałem! - spałes czy nie spałes - pedałem zostałes!" xD

i w gore

a graliście w pchełki na przerwach?:D

pal gumę, żuj tytoń ? no i na czynności seksualne "kopcić" ?!

oopa!

elpida ja tam sie nie dziwie że Twoja mama miala polew jak mówiłaś że ktoś tam się skuł bo niektórzy używają wyrażenia "skuć się" jako "schlał się":D

A kto pamieta grę w sztole? Na wszystkich przerwach - to dopiero była epidemia :-D

chcesz cukierka idź do Gierka Gierek ma, to ci da ale ja stara jestem, że się na takie teksty załapałam :) Język lata jak łopata, na łopacie wiszą gacie, to nie moje tylko twoje! I piosenka: Było morze, w morzu kołek a na kołku był wierzchołek Na wierzchołku siedział zając i nogami przebierając śpiewał tak: Było morze, w morzu kołek a na kołku był wierzchołek Na wierzchołku siedział zając i nogami przebierając śpiewał tak... i tak w kólko

Czemu? Bo nie ma dżemu, a marmolada się nie nada Hej, hej, gdzie jest klej? Heja heja, nie ma kleja!

u mnie w okolicach komunii przed/ po pierwszej spowiedzi jak ktoś przeklnął albo przyłapało się go na kłamstwie darło się na całą pare: " ja cieeeeee masz grzeeeeech"

spadaj na szczaw-po nie milej dyskusji pamietacie jak gralo sie w kapsle w wyscig pokoju? Gralismy tez na rzucane?kto pamieta?moneta musiala nakryc druga i sie wygrywalo.Rzuty od klatki albo od pasa(bylo zabronione) Wiazanie klamek sasiadow z naprzeciwka w bloku i 2 dzwonki rownoczesnie!!jeden otwiera-drugi zamyka-jaja jak 150 pozdrowionka dla czytajacych

Ja pamiętam grę nożem. U nas nazywało się to \"Cykwa\". Rzucało się nożem z różnych dziwacznych pozycji, np. po kolei z każdego palca u ręki, z ramienia, z brody, nosa itp. Potem gra \"w dołek\". Rzucało się monetami w stronę dołka. Potem monety które nie wpadły się \"pstrykało\" do dołka. Kto wrzucił albo \"wpstryknął\" monetę do dołka ten mógł ją wziąć. A jak już ktoś miał dobrą wprawę w rzucaniu do dołka to się piętą rozwiercało dołek i mówiło \"ten masz już obcykany\". :-) I wierciło się nowy dołek obok, zasypując wykopaną ziemią stary. Albo gra w \"Kaca\" - podobna do dołka tylko rysowało sie linię i nad nią coś w stylu \"bramki\". Rzucało się monetami i kto miał bliżej tej bramki (albo w bramce) ten zbierał wszystkie monety. Albo pierwsze podglądanie koleżanek w piwnicy... :-) Albo wmawiało się największej lebiedze na osiedlu (w bloku), że w którejś tam piwnicy jakiś kolega się powiesił i wisi cały czas (akurat ktoś tam wyjechał na dłużej np. do ojca za granicę). I polewka z gościa jak bał się iść do piwnic zobaczyć. Nieśmiertelne i powtarzane tu wielokrotnie: \"jesteś u pani\". U nas zamiast \"spalone gary\" mówiło się \"pobite gary\". A to przy okazji zabawy np \"w pięć cegiełek\". Ustawiało się piramidkę z 5ięciu kamieni (bo o cegły było trudo, skoro wszystko z wielkiej płyty :-) ) koniecznie od największego do najmniejszego. Potem szukającemu robiło się \"palcówkę\" - czyli stukało się go w plecy jednym palcem a on miał odgadnąć którym. Każdy nie odgadnięty to było 10 na liczniku do liczenia w trakcie kiedy inni się chowali. No a przechwałki czyj ojciec (czy ktokolwiek z rodziny) jest starszy? Nie miem dlaczego, ale wiek wtedy był najwyższym kryterium pierwszeństwa. I były potem kwiaty takie: \"a mój taka jest taki stary, że już nie żyje\" itp. ;-) Z wiekiem przyszło: \"a mój jest zawsze starszy o rok od twojego\", które zazwyczaj kończyło \"wyliczankę\". :-) Pamiętniki z sekretami (zagięte rogi pod którymi pisało się wielce tajne informacje, albo wyznawało skrycie uczucia... ehhhh.... Wpisy typu: \"Fiku miku jestem w twoim pamiętniku. Kochanemu koledze wpisała się XXX\", albo \"Na górze róże, na dole fiołki, my się kochamy jak dwa aniołki\". Tudzież bardziej poetyckie \"Na górze róże na dole bez, niech Twoje życie płynie bez łez\". Stary pierdziel już jestem (choć kilku rówieśników tu spotkałem - rocznik 73). Ale poryczałem się niemalże czytając ten wątek.

Oczywiście stopniowanie ludzi względem kolejności w czymkolwiek... właśnie mi się przypomniało: Pierwszy - król Drugi - szczur Trzeci - do nieba leci Czwarty - ma łeb obdarty Piąty - zamiata kąty Szósty - ma łeb z kapusty