Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kocio-rybka

Ślub - wesele - czego sie boicie...

Polecane posty

Gość czarna koala
"a aaaaaajejeje - a nas wodzirej to drużba... tzn mowi sie tan na własnie tego czlowieka ktory zajmuje sie tzw. odspiewką i prowadzi oczepiny - cala zabawe" a :) bo u nas drużba to świadek :) a zespół weselny nie ma kogos takiego? u nas oczepinami i ogólnie prowadzeniem zabawy standardowo zajmuje się szef zespołu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
no niestety nie ma... :(.... mamy wymarzona orkierstr ale wl bez drużby/wodzireja - jak zwal tak zwala : ale wiadomo o co chodzi;) .. dzwolnilismy do 5ciiu - tych najlepszych:) jakich znamy - a skad wnioskuje ze najlepszych? bylam na weselu albo widzialam na plytach.. panowie 'odspewuja' rewealacyjnie!:) naparwde! .. a colosc imp prowadzone świetnie.. oczepiny.. rewelacja.. a nie chce zost to na sam koniec i dzialac na zasadzie.. a moze ten.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
a tak wogole.. orkierste bierzecie na dwa czy jeden dzień? tzn. poprawiy tez grane? .. bo my sie zastanawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
u nas nie będzie poprawin. Ale właściwie teraz tak sobie myślę, że na każdym weselu na jakim byłam to właśnie lider zespołu prowadził całą zabawę. A właściwie to fajni goście umieją sami się bawić, można to zrobić bez wodzireja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilitoo
a ja sie boje ze bede czerwona jak burak na przysiedze i podczas skladania zyczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
kuuuuuuuuuurde.. wł dzwonilam do kolejnego... :( ... iiiii... zajety:/ niech to szlag.. ze sobie juz tak powiem!;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
... u nas dwa dni.... a jakos nie moge sobie wyobrazic slubu bez prowadzaceg.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem u nas nie ma takiej osoby jak \'wodzirej\' cala zabawe na naszym weselu prowadzil zespol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na polu czyli na dworze no dokładnie ;) i nie w Krakowie bo ja mieszkam 40 km od Krakowa :P :P :P :D Okresu sie nei boję bo nad tym akurat można zapanować :classic_cool: tabsy 2 msce przed ślubem i takie tam inne pierwszego tańca też nie bo oboje bardzo dobrze tańczymy więc nie mam sie czego bać najbardziej sie boje tego właśnie, ze zemdleje no i tego że wstanę rano w sobotę z mega bólem głowy [tak reaguje na silny stres] :O :P :P ale już mam plan = walnę se 1 bro i minie :classic_cool: pogody też sie nie boje bo nie moge sie bać tego na co nie mam wpływu :D pozatym do kościoła i na salę dojadę wiec nie zmoknę ;) a sesję plenerową i tak mamy po ślubie w tygodniu więc też nie będzie problemu ;) no i jeszcze boję sie tego, ze po weselu będziemy wykończeni a na drugi dzień poprawiny :O :P :D a ziołowych tabletek uspokajających ja nie będę brać bo po nich jestem b. senna i ziewam jak debil :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja najbardziej boje sie rzeczy ode mnie niezaleznych czyli np braku pradu:( o siebie sie nie boje bo zwykle stres mnie mobilizuje i moze tym razem tez bedzie dobrze:) co ja mowie musi byc !:) poza tym boje sie ze nie zdazymy ze wszystkim:( moj narzeczony wraca do Polski 2,5 miesiaca przed slubem a jest jeszcze tyle spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc Ci wszystko wybaczy
Tak sobie czytam czego tu jeszcze moge sie bac przed slubem i chyba juz wszystko wymienilyscie:) tylko ze ja w odroznieniu do wiekszosci bede sie chyba modlic o deszcz:) bo moja przyszla tesciowa chcac nam zrobic niespodzianke zamowiła na slub bryczki koniki i te sprawy:( jeszcze nie wiem jak jej powiedziec ze nie chce calej tej szopki i wydaje mi sie deszcz by wszystko rozwiazał hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc mamy opracowane ;) - na biegunkę - stoperan lub loperamid, - na zdenerwowanie - piwko,(tabletki na uspokojenie lepiej nie) ;) - na krostę lub opryszczkę - w przypadku tej pierwszej db korektor i puderek, jeśli chodzi o opryszczkę, to zależy w jakim stadium jest, ponoć są takie plasterki, tylko nie wiem czy są dobre, w każdym bądź razie można zawsze wykasować lub wyretuszować w Photoshopie ;) - na okres - ze 3 miesiące wcześniej tabletki lub plasterek hormonalny ;) Wszystko inne jak rumieńce, deszcz, brak deszczu itd. może okazać się tylko pozytywnym elementem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Miłość mi wszystko wybaczy- fajną masz teściową, też bym chciała dostać od swojej taki prezent, zawsze marzyłam by bryczką pojechać do ślubu :) Wg. mnie naprawdę świetny prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- na zdenerwowanie - piwko ja popieram w 100 % mnie zawsze tak rozluźnia, że mogłabym 3 śluby naraz brac :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha nieźle :) ja się najbardziej boje tego ze w kościele zacznę siebrechtać bez opamiętania. Ja tak mam, że trudno mi zachować powagę i jak się zacznę brechtać to koniec. Nie przestanę. A jak znam mojego to on jak zobaczy że ja siębrechtam to też zacznie i wtedy koniec:D Noi boje sie ze ludzie nie beda się bawić:( ale to jest do rozkręcenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze...to sluchaj
hehehe... mialam znajomych ktoryz na mszy zamiast powaga - oi w te glowy taka smiechawe miel:D ..ksiadz przrwal masze i pyta co jest.. a oni ze nic tylko tak na stres reaguja:D .. wszycy wybuchli smechem... ehhhhh... no nie zapomianie welesicho:) no coz takka ich uroda.. na egazminach.. na obrnie... wszedzie hihihihihihihihih:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
no chooooooooooooler jasna by to szlag jasy trafił!!!!!.... dzwonilam juz do chyba zebyu nie sciemnic 15stu panow drozbow/wodzirejow i jedna wielka DUPA!..moja facet tez dzwonil i ci fajni teraminy zajete! .. o rany boskie slub dopiero w 28.08.2010.. a oni juz termionow nie maja!:(:(:( ale jestem wsciekla!;( ... wrrrrrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaaaaajejeje
czy tylko ja mam tak powazny rpblem?? a moze wy wiecie cos na teamt DOBREGO druzby z oklic nowego sącza?... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a aaaaaajejeje, nie możesz wziąć tego wodzireja z jakiegoś innego miasta, najwyżej zapłacisz za jego dojazd, a ten wodzirej ma także śpiewać :). U mnie będzie dwa w jednym. Zapomniałam dodać, że ten rok będzie dla mnie przełomowy - same nowości, magisterka, wesele, nowe mieszkanko, aplikacja, no i umowę o pracę mam do maja - jak szef przedłuży to będzie cudnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ja tez smiechem reaguję na stres:D i też wszędzie gdzie się stresuję się brechtam. Jak byłam chrzestną i stałam przed ołtarzem z rodzicami małej i małą to cały czas się śmiałam, a ksiadz na mnie patrzył jak na wariatkę. Po mszy się mnie pytał czy był brudny że tak lałam , musiałam mu wytłumaczyć co i jak : ) więc jestem pewna że na ślubie też się brechtać. To jest pewne. Boję się tylko tego, ze nie będę umiałą przestać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Zapomniałam dodać, że ten rok będzie dla mnie przełomowy - same nowości, magisterka, wesele, nowe mieszkanko, aplikacja, no i umowę o pracę mam do maja - jak szef przedłuży to będzie cudnie" to jak u mojego przyszłego - magisterka, nowa praca, przeprowadzka do mojego miasta, ślub... jak sobie radzisz z takimi zmianami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się nie myśleć :) intuicja podpowiada mi, że będzie wszystko OK :) a więc czekam na wiosnę i zbieram pieniążki na Yorka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×