Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaśkaaaa

Tę ręce

Polecane posty

Gość ela29
To nie jest głupie Kasiu to jest upierdliwy problem.Właśnie tak masz na to spojrzeć ,że to powinna być przyjemność .A tym jak to wygląda w serialach się nie sugeruj.Przecież zazwyczaj oni mają w tych filiżankach łyk napoju;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
Zapewniam Cię ,że pomogło,trzeba tylko podejśc do tego z dowcipem i z głową czyli cierpliwie sobie tłumaczyć.Sama widzisz ,że to jest chwilowe ,tylko przy podaniu kawy.Tak więc problem leży w psychice;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
o boże a wiecie co jak sobie przypomnę zakładanie obrączki na ślubie dobrze że nie widać na filmie ale łapki latały jak oszalałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
dzięki Elu cieszę się że mogę z kimś o tym porozmawiać:). No właśnie a czemu jest tak, jak podaje komuś w kubku to jest w miare ok ale w filiżance na spodku porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
lubie swoją prace ale ta kawa nie do wytrzymania, jak przychodzą goście modle się żeby nie chcieli nic do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
Słuszna uwaga Kasiu,spójrz na to tak bardziej logicznie...,kubek jest cięższy i grubszy,więc jakby nas to uspokaja wewnętrznie ,że przecież nic się zdarzyć nie może.A filiżanki takie kruchutkie i nie za duże i ten fakt nas tak nakręca.Chcąć nie chcąć znowu mamy przykład na to ,że leży to w naszej psychice . Więc doskonale rozumiem,dlaczego Cię to nurtuje.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pięćdziesiątce
codziennie się naładuj pozytywnie rano usmiechnij ise do lustra, powiedz sobie pare miłych rzeczy Melisa jest w porządku, ale mi np po niej chce się spać. Całkiem dobre efekty, jeśli chodzi o "nerwy" przyniosły kapsułki które zażywąłam na skórę omega 3 i omega 6 ( szczególnie fajnie że PSM mi prawie zniwelowało) oczywiście suplementy trzeba zażywać 2-3 miesiące żeby widać bło jakieś efekty, ale warto też doceniać siłę autosugestii :) ( biorę te kwasy omega, więc na [ewno tak łatwo się nie zdenerwuję tą kawą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
hi hi,jakby Twój szef to wiedział ...,że modlisz się ,aby goście nie przychodzili;-) A właśnie niech sobie przychodzą ,a Ty super fajna Kasia podasz im pięknie pyszną kawkę ,a co ! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
hehe kiedyś to nawet uciekłam do toalety myśląc, że mnie to ominie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
ciekawe czy ominęło?masz sympatycznego szefa? Bo jeśli tak to nie ma co się tak spinać ;-) On pewnie tez ma wiele przypadłości i się biedaczek męczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
niestety nie upiekło mi się i tam podałam tą nieszczęsną kawe. Szefa mam dosyć fajnego ale nie chciałabym się wygłupić. Raz jak taka pani do nas codziennie przyjeżdzała to musiałam jej kawkować i herbatkować. Pierwszy raz jak chciała kawe i akurat poszła do toalety w ekspresowym tempie ją zrobiłam żeby zanieść przed jej przyjściem. Tylko że później jak już przyjeżdżała mniej się stresowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esia29
No tak ,potem nie miałaś problemu bo się oswoiłaś z ta Panią . Nie przejmuj się ,będzie dobrze .Jak będziesz następnym razem szła z kawusią do gości szefa ,to wyobraź sobie ,że to Twoi dobrzy znajomi i ćwicz ,ćwicz ,raz dwa,raz dwa ! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
byłam w szoku bo ta babka wyjeżdzając od nas powiedziała do szefa że bardzo jej się u nas podobało i ze mamy bardzo sympatyczną i opiekuńczą sekretarkę czyli mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
wow to super,bardzo fajnie coś takiego usłyszeć,a i szef został mile połechtany;-)Tak więc widzisz,oprócz Ciebie nikt nie zauważa ,że masz taka przypadłośc.Weź to za dobrą monetę i nie daj się stresowi.Ty masz rządzić swoimi rękami ,a nie one Tobą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
postaram się. a co w taki momencie jeśli już zaczynają latać łapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
Kasiu a czy w momencie gdy zaczynaja Ci latać łapki odczuwasz jeszcze coś?cokolwiek by to nie było,np.strach,poty albo coś?względnie mi czasami sztywniał kark i barki ...masakra;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
wiesz co nie pamiętam ale nie wydaje mi się że to tylko te ręce no ewentualnie troche robi mi się gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
jeszcze żeby było mało ta kawę niosę po schodach na dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
To jak Ci łapki zaczynają latać ,to stań na chwilkę i staraj się wziąść głęboki oddech,szczyptę uśmiechu,spróbuj wewnętrznie zapanować nad trzęsieniem ,pomyśl o czymś bardzo przyjemnym i do dzieła ;-) Może jak się za pierwszym razem nie uda to się nie zniechęcaj.Trening czyni mistrza . Pomyśl też ,że nie jesteś sama ,a życie jest piękne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sekretarka
Ja mma inny problem. Mam dwóch szefów: dyrektora i wicedyrektora. I jak parzę kawę dla wicedyrektora to spokojnie, nic się nie rozlewa itp. A wystarczy ze musze podać kawę dyrektorowi i już trzęsawka. Nawet dyro to zauważył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
a czy bardzo dużym nie taktem jest jak nie nalewam do pełna kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
Jeżeli nalejesz o wiele za mało to tak,będzie to nietatkt,natomiast jak nalejesz tak ,że Ci 1,5 cm braknie to będzie idealnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sekretarka
Ja nie dolewam, sam szef mi kazał:D Bedzie good:D Spokojnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sekretarka
Hehe:D Ja też na początku uciekałam do toalety, byle kawy nie parzyć:D Teraz mam to w głebokim poważaniu, przywyczaiłam się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też pracowałam jako sekretarka
i też się stresowałam podawaniem kawy po prostu jesteśmy nerwusiate ;-) gdy mamy gości i mam podawać kawę czy herbatę to też się zawsze strasznie stresuję po prostu trzeba wyluzować i traktować to w ten sposób że jak się kawa trochę wyleje to i tak nic się nie stanie, to tylko kawa a nie głowice jądrowe czy granaty w pracy nalewałam mniej do filiżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pięćdziesiątce
na większe spotkania mam dzbanki termosy do jednego wlewam dobrą kawę, do drugiego mocną herbatę Stawiam nastół przed spotkaniem oraz wszystkie ingrediencje - czyli cukier, mleczko ,cytynę, filiżanki, łyżeczki serwetki Wszyscy się sami częstują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśkaaaa
nie bez przesady nie nalewam mało, nie po połowie. Ale nie do pełna. Dobra dziewczynki ja uciekam do jutra papa piszcie poczytam chętnie jak wróce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×