Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skołowany kolarz

Problem z moją dziewczyną

Polecane posty

Gość skołowany kolarz

W skrócie to tak: jestem jej pierwszym chłopakiem, jesteśmy ze sobą 3 miesiące, nie jesteśmy nastolatkami. Ona jest inna niż wszystkie moje dotychczasowe dziewczyny. Zazwyczaj to (powiedzmy to sobie szczerze) nie musiałem się nawet starać, bo to panie szukały kontaktu ze mną i przyzwyczajono mnie do tego, że zazwyczaj mam wszystko czego chcę bez większego wysiłku z mojej strony. Jak wiadomo, nie były to owocne związki czy znajomości, bo na dłuższą metę nic mnie nie kręciło, gdy miałem wszystko podane na tacy. Poznałem Małgosię, kobieta z klasą, jakoś mnie zaintrygowała, choć nie była w moim typie jeśli chodzi o urodę. Po kilku zamienionych zdaniach już wiedziałem, że warto zainwestować w tą znajomość. Nie było pocałunku i trzymania się za ręce na dwóch pierwszych spotkaniach. Rozmowy, żarty, ale byłem trzymany na dystans. Z czasem mi zaufała i zostaliśmy parą. Nie jest łatwo, bo nie mam już nic na zawołanie, stawia mi wymagania, o których nie mówi głośno. Ale zakochałem się i skoczyłbym dla niej w ogień. Ostatnio się posprzeczaliśmy. Chciałem ją zabrać do znajomych, nie mogła, więc powiedziałem, że pójdę sam. Nie protestowała, rzuciła: "Jak wolisz" i skończyła temat. Poszedłem, ale wróciłem do domu po 22, bo było drętwo i nie czułem się wobec niej w porządku do końca. Następnego dnia okazało się, że ona wyszła z koleżankami na tańce i świetnie się bawiła do 3 w nocy z jakimś fagasem. Zdenerwowałem się i w złości powiedziałem jej, że nie będę tolerował takiego zachowania. że jeśli to się powtórzy to koniec z nami. Gdy to wykrzyczałem, podeszła do mnie, usiadła obok i spokojnym głosem powiedziała: "To, że jesteś moim pierwszym nie znaczy, że ostatnim. To ja nie będę tolerowała wielu rzeczy, albo się zmienisz i zaczniesz słuchać, co do Ciebie mówię, albo się pożegnamy. Albo będziemy ze sobą na warunkach partnerskich, albo wcale." i poszła. Nie odbiera gdy do niej dzwonię, odpisała tylko na jednego smsa wieczorem "Zastanów się, czy nie przeszkadzam Ci w Twoim ułożonym życiu". I cisza. Od zmysłów odchodzę już, nie spałem pół nocy, pojechałem do niej rano, nie było jej. Zwariuję, nie chcę jej stracić, ale zabolało mnie to co usłyszałem. Już nie wiem, czy ja właściwie jestem jej potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0/10
za długie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
W tym rzecz, że nie. Zawsze mogłem wyjść z kumplami na piwo i nie było awantur, a z poprzednimi tak. Gdy obejrzałem się przy niej za inną dziewczyną na ulicy, udała, że tego nie widzi i nie odezwała się na ten temat ani słowem, aż pękłem i sam ją przeprosiłem, bo dotąd były z tego powodu w moich związkach awantury i dziwnie mi, że jej to nie złości. Trzyma mnie raczej na dystans, choć jest kochana, czuła i wrażliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto lat
uwaga! nie odpowiadać temat skopiowany z forum beztabu.com !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też trzymaj ją na dystans. Nie wiem w czym taki wielki problem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję że to prowokacja
3/10 a to tylko dlatego, ze włożyłeś/aś sporo wysiłku w poprawne napisanie.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Widzę, że Ci się nudzi, "sto lat" :O W czym problem? Nie potrafię, za bardzo mi na niej zależy. Chcę wiedzieć, dlaczego ona taka jest. Pytam Was, bo jej niestety od wczoraj nie mam jak. Rozumiecie coś z jej postępowania? Czy ona w ogóle mnie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Bo ja nie mam co robić, tylko zakładać jakieś prowokacje :O Jak ktoś ma coś do powiedzenia w temacie, słucham, w przeciwnym wypadku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorka,ale gdybys ty bawil sie z jakas obca laska do rana,to tez nie bylaby zadowolona...jest w zwiazku...jesli wie,ze nie jestes jej osttanim,to niech odejdzie i szuka dalej...nikt mi nie powie,ze jesli zwiazek jest partnerski,to mozna sie bawic z obcym facetem na imprezie-to bym bardziej okreslila mianem "zwiazek otwarty"...suma sumarum-cwiczy cie jak pieska...niby liberalna,ale to ona trzyma bat...i ma racje-zastanow sie..i to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkak
Fakt laska tak idealna, że aż trudno uwierzyć ... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Ona nie chciała iść do moich znajomych, bo wiedziała, że będzie tam siostra mojego kumpla, która kiedyś ze mną kręciła. I nie chciała, żebym ja poszedł, myślę, że to raczej w ramach zemsty było. Mimo to, nie wiem czemu, nawet zły na nią nie jestem, niech tylko w końcu się odezwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobre
teraz wiem jak traktować facetów by im zależało a rada dla Ciebie, przeczytaj sobie e-booka "Mężczyźni kochają zołzy" Twoja luba najwyraźniej już go przeczytała i stosuje rady w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobre
koleś sprawiłeś że pojawił się uśmiech na mojej twarzy ;-) naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkak
tak szczerze - nie zrozumiałaś ... On poszedł na imprezę, to ona tak samo... Gdzie różnica? że była dłużej? Bo na jej imprezie było mniej drętwo i fajny facet? A u niego żadnych fajnych lasek? :O inteligentna dziewczyna dla odmiany ... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee...to w takim razie jej zalezy i to bardzo,skoro odstawia takie szopki..ale zastanwo sie czy chcesz byc z kims,kto nie potrafii rozmawiac o problemie,tylko od razu sie msci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turqse
zaraz bo ja czegos nie rozuemim. ona chce partnerskiego zwiazku a ma pretensje ze poszedl bez niej na impreze? ona nie mogla z nim isc ale z kolezankami juz mogla? yyyy? cos tu ni eteges

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slucham? zartujesz? sorka,ale jakby moj facet nie poszedl na impre do moich znajomych,tylko szalal gdzies z jakas milusia,to chaja murowana...czesto wychodzimy razem,ale nie spedzamy imprezy z potencjalna konkurancja dla naaszego partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkak
tak szczerze - hmm ... a od kiedy to faceci słuchają? Chyba typowa baba z Ciebie .. woli piać nad uchem, kiedy on się wyłącza ... :O A ona miała więcej efektu i przyjemności ... i jak widać zrozumiał lepiej, niż gadanie .. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Wiem, że jej zależy i gadamy cholernie dużo, wiem co ją złości, a co nie, jako pierwsza z moich wszystkich otwarcie mi mówi, co ją boli, co jej się nie podoba. Ale kiedyś mi powiedziała, że w końcu przestanie mówić i zobaczy, czy ja sam ją potrafię zrozumieć, a jeśli nie, to odejdzie. Nic już kompletnie z tego nie rozumiem. I ku..., to pisze 24 letni facet, sam siebie nie poznaję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziwo moj slucha...moze piszac chaja przesadzilam-tlumaczymy sobie pewne sprawy....zreszta takiej sytuacji nie bylo,wiec ciezko powiedziec. w innych sprawach potrafimy wszystko wyjasnic...nigdy nie zrobil mi na zlosc...i nie ma problemu,gdy jade do moich kolegow,czasem jedzie ze mna,czasem nie....czasem,jak mam zly dojazd to nawet zostaje na noc i tez zaden problem...ale impreza z nieznajomym do 3 rano to nic dla mnie-sama czulabym niesmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorka,juz nie pogadamy bo musze leciec..inaczej mi pociag ucieknie... ale do chlopaka,ktory pyta o rade:jest zazdrosna i stosuje metody z przedszkola,bo wie,ze ma cie w garsci...ja bym zacisnela zeby i poczekala,az sama sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KazdyFacet
Wyglada ze jest za mloda dziewczyna na prawdziwy zwiazek, druga rzecz, nie mozesz dziewczinie stawiac warunki, pamietaj ze kazda kobieta robi co chce i jest wolna. Moze jak juz bedziecie razem ze soba ponad rok to zaczniecie szanowac sie i uzgadniac czego wam sie nie podoba ale przypominam, kazda kobieta to jest wolna traktuj ja tak i bedzie wszystko okay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to na pewno nie kwestia
zazdrości z jej strony. widać, że dziewczyna ma swoją klasę, jest opanowana i nie histeryzuje czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Ja gadałem dziś z moją koleżanką, z którą moja panna wyszła. To raczej zaufana osoba, przyjaźnimy się od wieków i wiem, że będzie lojalna. Powiedziała, że Gosia zadzwoniła do niej i spytała, czy ma ochotę na imprezę. Wyszły o 22, czyli Gosia już wtedy wiedziała, że jestem na imprezie u kumpla. I nie całowała się z tamtym facetem, nie obściskiwała, bawili się wszyscy razem początkowo, a potem tamten zaczął tańczyć z moją Gosią obok i cały czas miała ich na oku. Myślicie, że jej na mnie zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobre
nadal nie kumacie, laska pogrywa, manipuluje nim a on próbuje to racjonalizować przeczytasz książkę to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esy.jet.
pierwsza moja reakcja: jestes glupi nie potrafisz docenic tego co masz Ty pierwszy sie wybrales na impreze ... Co z tego ze bawila sie z fagasem nie ma prawa z kims potanczyc ? Wrzuty, awantura? Ja pierdole.. ale jestes ciemny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUDZIE TO PROWOKACJA
spójrzcie na styl w jakim on pisze. az rzuca sie w oczy. koleś - przedobrzyłes!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam niedawno historię
to pierwsza dziewczyna z którą przezyjesz prawdziwe piekło no ale sam chciałes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany kolarz
Może i jestem głupi, ale ja chcę tylko wiedzieć, czy Waszym zdaniem jej jeszcze na mnie zależy, czy dać sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×