mam pierdyknieta tesciowa

nie ty jedna

ostatnio tlumaczylam jej jak zmienic okupkanego pampersa, to ta przewracala oczami ze wie jak to robic, milaa 2 dzieci, oburzona wielce... dzies maly byl u niej w odwiedzinach z mezem, palila sie by go przebrac. jak wieczorem go przebieralam, tragedia, wszedzie kawalki kup, wszystko czerwone, maly krzyczy aua aua, biedny. pierdyknieta

jest pierdyknięta

wez do szklanki dwie lyzki maki ziemniaczanej zalej zimna woda rozmieszaj doklądnie i wlej do wanienki z wodą do kąpieli, to mu podraznienie zejdzie...

jutro pewnie zrobie maczna kapiel dzieki za rade, narazie posmarowalam penaten do pupy, ach, szkoda gadac. tesciowa moja wie najlepiej, nic nie da sobie powiedziec. babsko

heheh tak to bywa czasem. Moja mi kiedys powiedziala tak " tak wygodnie teraz wszyscy a kiedys nie bylo pampersow i tych wszystkich kremikow i sie żylo " To jej odpowiedzialam " ze kiedys nie bylo pradu to po co teraz go uzywa skoro wtedy bez niego zyc mogła i bez tv i bez pralki " I juz nie gada nic Od tamtej poru luz i kontakt mamy super. Malo tego nieraz dzwoni i pyta mnie czy widzialam reklame tego np kosza na pieluchy i czy mi sie podoba czy go chce to ona kupi itd.

mialo byc "wygodni teraz wszyscy".

moja też jest pierdyknięta na 2 tyg przyjechałam do mamy, klucze od mieszkania mego ma też teściowa, wczoraj do mnie do mieszkania pojechała moja siostra aby przenocować i dzwoni do mnie że u mnie w mieszkaniu jak zaszła to balkon jest otwarty myślałam że oszaleje pierwsza myśl że nas okradli bo mieszkam na parterze ale ona mówi, że nie widać śladów włamania i wszystko zdaje się być ok, nie musiałam długo myśleć żeby rozwiązać zagadkę otwartego balkonu zadzwoniłam do teściowej i się okazało że ona tylko przekręcała kluczykiem i sprawdzała czy zamknięty jak podlewała kwiatki i widać jej się nie zamknął co by było gdyby moja siostra nie przyjechała okazja czyni złodzieja u nas dużo włamań jest. aj szkoda mi i męża słów na nią

ja mam bardziej............pierdykniętą:( Moja Teściowa jak nie mogliśmy z Mężem doczekać się Potostwa przez 3 lata co Wigilię składała życzenia kończąc je słowami: i Wnuka sobie życzę....... Gdy Maluszki przedwcześnie znacznie przywitały ten ziemski padół................tak Teściowej już się odechciało Wnuka i Wnuczki. Woli popić niż odwiedzić Maluszki.........a jak walczyły o życie w szpitalu to się chciała skichać.............beczała jak szalona.Teraz bywa - i to jak akurat nie jest po przepiciu lub nawalona, bo wówczas nie ma szans! (ja się kategorycznie nie zgadzam!) raz na jakiś czas, ja robię studia podyplomowe 100 km od miejsca zamieszkania więc raz na 2 miesiące się uda Małżonkowi Ją ściągnąć, a tak.................sama od siebie, żeby zobaczyć Maluszki to nie ma szans. Obecnie Mąż i Jego Siostra zgłosili Ją na przymusowy odwyk, ale co z tego będzie ......... nie wiem. Szkoda mi tylko Maluszków. Moich Rodziców się nie boją, kojarzą na zdjęciach, \"BABA\" i \"DZIADZIA\" mówią tylko na Nich..........natomaist żal mi Męża, ponieważ tak Dziadek jak i Babcia żadko zaglądają do Małych, a jak już to Im się zawasze BARDZO spieszy.............i w rezultacie Maluszki (już nie takie \"głupiutkie\", bo trochę ponad 2-letnie) się Ich boją, nie wołają do Nich \"BABA\"\"DZIADZIA\" a tylko tulą się do mnie na Ich widok............ Widzę jak Mężowi przykro, a mnie przykro podwójnie: żal mi Męża i żal Dzeci, że tylko Dziadków z jednej strony akceptują i rozpoznają.................

ja mam 2mies dziecko i karmie je od miesiaca sztucznie bo nie mam pokarmu, probowalam wszystkiego, chcialal karmic ale co ja moge jak mi w psychice to siedzi. a moja tesciowa na to:" no jak to nie masz pokarmu ja 2 wychowalam na swoim (blizniaki miala) a ty jednego nie mozesz!" brrr! mtsam ze mnie trafi!

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia :D

jak twoja robi o czym piszesz i wg ciebie juz jest pierdyknieta to sorrki ale z moja byc OCIPIALA! To jest dopiero sztuka ;/

no bo jak teściowe mają pierdyknięte synowie, no to co się dziwicie, ze teściowe wobec was są takie. Znacie to przysłowie "Jak Kuba Bogu tak Pan Bóg Kubie".

jasne..jak ukochany synus ucieka z domu do pracy, nie pomaga przy dziecku, nie daje na nie pieniazkow a mamusia go broni i nawet ma jeszcze ALE do synowej to chyba cos tu nie gra???

a moja ma w dupie swoje dzieci a wnuki dopiero :(

teściowej. Mieszkaliśmy kiedyś w tej samej miejscowości i non stop się z mężem przez nią kłóciłam, bo się wtrącała, teraz mamy święty spokój :D

Moja teściowa jest ale jej nie ma. Potrafi miesiącami nie widzieć ani mnie ani wnuka. Tylko do synka (mojego męża) dzwoni codziennie. A mieszka... dwa bloki dalej od nas. :D Po prostu chyba nie czuje potrzeby BYĆ w naszym życiu. Sytuacja się zmienia jak przyjeżdża moja mama, która mieszka za granicą. Wtedy teściowej odkręca się wszytko o 180 stopni i wydzwania codziennie... domaga się, by jej wnuka podrzucać. Na obiady nas zaprasza i obraża się jak mówię, że chcę do mojej mamy pojechać... Jak mówię, że moja mama chce pobyć z wnukiem to ta wpada w szał i obraza się, ze ona też jest babcią i chce z wnukiem poprzebywać... :O Zawsze w takich sytuacjach wypomina, ze faworyzuje swoich rodziców a ona jest biedna i poszkodowana... Teraz np. moi rodzice zaplanowali przyjazd do kraju na lipiec bo będą chrzciny naszej córeczki... No i powiedzieli, że zabiorą synka na trochę na wieś (gdzie mają dom i potężny kawał działki) no to teściowa jak o tym usłyszała to wymyśliła, ze ONA PIERWSZA chciała zabrać wnuka nad morze na tydzień i, że specjalnie jej to utrudniam bo przedkładam moich rodziców nad nią i teścia. :D

taaa pomaranczo, a ty pewnie brzydka sfrustrowana stara panna jestes i nikt cie nie chcial stad tyle jadu

cześć stare kumpele Mamani i Przybywam A na temat mojej t o juz sie nie wypowiem jak mi powiedziała że jak dziecko ząbkuje to trzeba posmarować dziąsła krwią białego gołębia- od tej pory nie zostaje z wnukiem sama w 1 pomieszczeniu

ja mam najgorsza tesciowa na swiecie!siedzi nam w finansach w sypialni w calym naszym zyciu bo synus na to pozwolil wszystko jej opowiada co raz sa awantury!codziennie mamusia dzwoni jak nie do mnie to do meza i przeprowadza wywiad jak ja sie buntuje i nie chce mowic co u nas i jestem z tej zlosci niemila to zaraz dzwoni z zalami do synia zaplakana ze jest wredna synowa i nie mam szacunku do niej!o zgrozo!!!!

teściowa ma rację, bo żeby byle gówniara się do niej w ten sposób odżywała, nie nauczyli ciebie rodzice szacunku dla starszych osób, no to nie zdziw się jak ciebie później młodzież będzie tak traktowała.

to do mnie mialo byc?