czy na karcie przyczepionej do łóżka szpitalnego

hej czy na tej karcie wpisują moją wage?

to ważne?:O

oj tak :/ sporoooooo przytyłam w ciązy i nie chciałabym żeby rodzina wiedziała ile waże, a znając ich , pierwsze co zrobią to złapią za kartę i zaczną ją czytać,,,,

nie wiem jak u ciebie ale w moim szpitalu żadnej kart nie było na łóżku. Po prostu przynosili rano do obchodu i ją zabierali

ja rodzilam w Lublinie na krasnickich i z tego co pamietam zadnej wagi tam nie bylo :)

nie, na kartach z jakimi miałam styczność nie było wagi. wyjątkiem są choroby ciążowe, w których waga ma znaczenie (np przy zatruciu ciążowym z dużymi obrzękami, mało- i wielowodziu)

u mnie zadnej wagi nie wypisuja z synem jak rodzilam to wypisywali tylko zakres temperatur i moje dane typu imie nazwisko itp zadnej wagi :-D a jak rodzilam corke (ten sam szpital) to nie mialam zadnej karty przy lozku-wiem na 100% ze jej nie bylo wiec roznie z tym bywa, ale napewno wagi nie beda wpisywac bo po co?

U mnie była :) ale ja nie wstydziłam sie tego .... przed ciążą ważyłam 50 kg, w trakcie ciąży przytyłam 23 kg i co z tego?

a u mnie byla waga:p ale nie rzucalo sie to w oczy

u mnie była waga. leżałam w szpitalu tydzień przed porodem i co dziennie rano miałam się ważyć i tą wagę wpisywali w kartę. dodam że nie miałam zatrucia czy jakiś innych problemów które na wagę mogą wpływać. ot taka polityka :P

2 jaja 4 kolanka ubijać do rana, aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesiecy, kupic wózek dziecięcy... A jeśli chcesz bliźniaki, to tylko chyba ru*hanko na 2 baty :P Haha.....Gwarancja sukcesu :D

dziękuję za gratki:) przepisu nie podam, bo nie mam:) tym bardziej, że jedni są dwu- , a drudzy jednojajowi:) zmykam zblenderowac zupkę a wracając do tematu - jak przyjmowlai mnie do szpitala, to mnie zwazyli i potem ta waga widniala na karcie. ale gdzies z boku - nie rzucala sie w oczy. gorzej bylo, ze widnialo tam czy zrobilam stolec czy nie:) z tego sie goscie smiali:) pozdr.