Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę popełnić samobójstwo

Jak to zrobić, żeby nie trwało długo..?

Polecane posty

Gość byczekkk
"Nie ważne jakie to życie jest. Prędzej czy później mile Cię zaskoczy." no wlasnie pisze jej to samo ale po co myslec po co głowy uzywac, kiedys podobne zdanie utrzymało mnie przy zyciu i sie powoli wszystko sprawdza az normalnie chce sie w koncu zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze przeczytaj to
ja też nie miałam kolorowo, miałam różne myśli, może nie cięłam, się nie próbowałam zabić, ale takie myśli miałam. Pewnie ze strachu je od siebie odsuwałam. Ale jak sobie teraz pomyślę, że miało by mnie nie być, miałabym nie zobaczyć tych wszystkich wspaniałych rzeczy, nie iść na studia, nie poznać ludzi, którzy sprawiają że każdy dzień jest cudowny... i umrzeć w przekonaniu że życie jest bez sensu. To jest zabieranie szansy sobie. Z każdej sytuacji jest wyjście, jest rozwiązanie, czasem bardzo ciężko je znaleść, ale są ludzie, którzy chcą Ci pomóc, są w stanie. Daj im tylko szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probowalam kilka razy
przetnij sobie tetnice szyjna, w kilka sekund sie wykrwawisz, tylko rodzicom podloge zabrudzisz, wiec lepiej zrob to poza domem:P wiem co czujesz, te kolaczace sie po glowie mysli "nie chce tu byc, mam dosc, nie dam rady, niech to sie juz skonczy, nie mam sily, dosyc, dosyc..." i ten bol glowy, ale nie fizyczny, jakby te mysli mialy ja rozsadzic... "jak sie zabic, no jak, moze zyly, moze tabletki, boze, zeby nie bolalo, zebym nic nie czula, tak chcialabym zasnac i juz sie nie obudzic" zrob rachunek sumienia... podejrzewam, ze przez 90% czasu zyjesz normalnie i nie czujesz tego... pomysl o tym jak o chorobie, bo jestes chora i maz teraz atak, ja czesto depresje porownuje do cukrzycy, bo tak jak w cukrzycy tak i tutaj zmieniaja sie pewne proporcje chemii w organizmie i czlowiek dostaje ataku i nie jest w stanie nad tym zapanowac... ktos kto nie ma prawdziwej depresji nie zrozumie tego co czujesz:) ale moze warto zacisnac zeby i przetrzymac te 10% zycia w bolu, dla pozostalych 90%??? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3983510&start=0 poczytaj ten topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olunia2000
I jak sie sprawa zakonczyla? Byla policja? Zyjesz jeszcze? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję zmarnowanego dzieciństwa, ale pomyśl być może przed Toba piekne dorosłe życie, są osoby które Cie kochaja więc nie jest tak zle, bądz silna a dasz rade wszystkiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim cos zrobisz pomyśl
powazniej o bliskicj ,Ciebie juz tu nie będzie a oni zostana z bólem,tęsknotą i pytaniami dlaczego to zrobiłaś i czy mogli temu jakoś zapobiec?posłuchaj mnie bo bardzo bliska mi osoba popełniła samobójstwo i to jest bardzo bolesna dla bliskich a Tobie juz wszystko jedno,nie wiem czy jesteś wierząca czy nie ale tylko Bóg ma prawo dawać i odbierać życie.NIGDY nie ma takiej sytuacji w zyciu ,takiego problemu którego nie można prędzej czy pózniej rozwiązać.pomyśl o rodzicach ukochanym wyrządzisz im wielką krzywdę która bedzie rzutowac na całe ich dalesze życie,nie chcę Cię obrazić ale nie badź egoistką,dziewczyno opamiętaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestaw i serce bedzie ok
tez dzisiaj mialam takie mysli...chcialam poprostu wyskoczyc przez okno....chyba mam cos nie tak z psychika...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się jakbyś Ty sie czuła gdyby ktoś z Twoich bliskich popełnił samobójstwo, to nie jest to samo odczucie co gdy ktoś umiera z choroby czy w wypadku i nigdy nie ma tak źle by sobie życie odbierać długi czas byłam wykończona psychicznie, żyłam w ciągłym strachu, uciekałam z domu, a jak przyszły myśli o skończeniu z sobą myślałam o moim bracie, że kiedyś starsza siostra mu sie jeszcze by przydała, choćby żeby dzieci do cioci podrzucić... inna sprawa, że do dzisiaj nie umiem sie do końca pozbierać po samobójczej śmierci ojca... więc radzę się wziąść w garść, wygadać i iść do przodu trzymaj sie mała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyz
Toś sobie dziewcze forum dobrałaś hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy żyje jeszcze..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę popełnić samobójstwo
Zrobię to... Tyle prób ulożenia sobie życia, brak pieniędzy, przyjaciół, rodziny, pracy... Od miesiecy szukam, rodzina drze koty o kilkaset zl po ojcu, zostawil mnie z toksyczna matka i bratem, cale zycie jestem kopana po d***e, nie mam przyjaciol, wszyscy sie ode mnie odsuneli, bo jestem patologia, rozpuszczaja ohydne plotki ze sie puszczam, jestem latwa, cpam, nie myje sie... Brat i matka wyzywaja sie na mnie, zero prywatnosci i szacunku, pracy nie moge znalezc, chlopak ma mnie w d***e, bo jest leniwy i nie chce mu sie pracowac, od przedszkola drecza mnie psychicznie... Zabrali mi ojca, a ja pojde do niego... Wiem jak i gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tó Ty autorko?sprzed lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chce isc do mamy ,ale jeszcze nie teraz , zyj autorko ,nie oddawaj duszy diablu ,nie warto , Bog nie chciał byśmy sobie odbierali zycie . Mi tez ciężko ,nawet nie wiesz jak , ale ani nawet przez chwile nie pomyslalam by się samej zabic , choć w zyciu nic mnie już nie cieszy .Bylam w depresji przed smiercia mamy a teraz moje zycie się skonczylo , umieram powoli , do lekarza już nie pojde , ale jednak sama się nie zabije . Znajdz w ciągu dnia choć ulamki sekund które napawają cie nadzieja i daja ci chwile wytchnienia i zyj tylko dla tych chwil i dla nadzieji zycia wiecznego i zmartwychwstania i spotkani się kiedyś z ojcem . Trzymaj się cieplo i pamiętaj ze sa ludzie ,którzy maja jeszcze większy krzyz niż Ty i ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe uzalaj sie nad soba.Chociaz wiem ze teraz wlasnie potrzebujesz uwagi.Musisz zglosic sie na leczenie.Innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja sie przyłączę, Bóg chce żeby niektórzy z nas odbierali sobie życie,a przynajmniej żebym ja sobie odebrała, codziennie zabiera mi po trochu mozliwości przetrwania i wiąże mi ręce, najwyraźniej chce żebym się zabiła więc to w końcu zrobię. Nie jestem autorką tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie nie zale mam 26 lat bez pracy chore dwie nerki i wątroba po co zyc i sie meczyc wiecej juz nie napisze zegnam sie ze swiatem ostatni raz jeszcze tylko 4 tabletki i ide na dach wszystko z mojej strony jak ktos chce to to robi a nie sie zali ja wam to udowodnie smarkacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalem juz jak ktos pipieprzy o pomocy podam adres podam nr i na h..j to komu mnie juz nie bedzie jestescie zalosni nie da sie pomuc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deport
Użyteczna w samobójstwie okazuje się broń czarnoprochowa dostępna w Polsce bez zezwolenia, zabija jak każda - wszystkie wojny w XVIII wieku prowadzono właśnie za jej pomocą. Kupisz nawet na allegro, cena około 1200 zł - za drogo? Pieniądze weźmiesz z Providenta, spłata chwilówki już cie nie będzie dotyczyła... Proch do kupienia osobiście w sklepie np. w Czeskim Cieszynie za 120 zł bez zezwolenia lub online w słowackim afg-obrona.pl za 180 zl z wysyłką. Ostatecznie, jeśli chcesz, zezwolenie możesz wyrobić, na czarnoprochowce, to tylko formalność i niskie koszta. Strzelasz w usta kierując lufe do góry między gardło/przełyk a podniebienie - w górne sklepienie czaszki. Skutecznie, szybko. 7 sekund - tyle jest tlenu we krwii w mózgu w momencie śmierci, tyle ewentualnie "żyjesz" ale nie koniecznie czujesz, mózg nie jest unerwiony. Poza tym stracisz świadomość niczym w narkozie, wtedy też się przecież nie czuje. Inne rodzaje śmierci trwają dłużej. Ale przedtem, wizyta u psychiatry. Leczenie lekami w Polsce jest tanie, bo refundowane, koszt 15 -50 zł/msc. za pakiet antydepresantów i np. antyfobiczny, a może okazać się skuteczny. Po co od razu sięgać po rozwiązania ostateczne. To nierozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 2014 roku 63% polskich samobójców / samobójczyń wybrało powieszenie. Najlepiej użyć w tym celu dwóch połączonych, skórzanych pasków od spodni. Z klamry pierwszego robisz pętlę, a klamry drugiego używasz do połączenia go z tym pierwszym. Należy pamiętać aby węzeł klamry umieścić nie z tyłu głowy (bo to spowoduje zmiażdżenie przełyku), tylko pod szczęką. Śmierć następuje w ciągu 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam umierać 5 minut na wskutek powieszenia to już wolę z broni czarnoprochowej zginąć błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:14 Ale po kilku sekundach tracisz świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×