Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona matkaa

nienawidze swojego dziecka

Polecane posty

Myślę, że nie będziesz musiała jej wyrzucać, bo wcześniej sama ucieknie. :) Choć to chyba prowo, bo takich bab nie ma na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabym
Pisz dalej, nieźle ci idzie. Ale musisz się bardziej postarać, bo już zaczynasz głupoty pisać,trzymaj się założenia, że jesteś zimną suką, ale inteligentną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67tuyg
Własnie wydymało mnie stado murzynów , a jak córka wyjedzie to sobie użyję jeszcze z cyganami . Jak zaciąże to rusze z nimi w ormo , bedą mi dziciaka pilnować w taborze . Taki mam plan . Ale jestem inteligenta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalajaksiepatrzy
67tuyg Robisz prowokacje i to widać. A jeżeli naprawdę piszesz tak jak jest, to proponuje przejść się jak najszybciej do psychiatry, ponieważ masz prawdopodobnie psychozę. Piszesz dziecinnie i nie na miejscu. Odpowiadając na pytanie ( retoryczne ) psychopatkamama w wychowaniu owszem chodzi o to aby prawidłowo socjalizować dziecko i przygotować je do pełnienia różnych społecznych ról, jakie jest na nas nakładane oraz na wychowanie człowieka empatycznego, acz kolwiek nie w taki sposób. To co napisałaś to psychologiczne kary i nagrody,które w nie odpowiednich rękach mogą spowodować wiele szkód psychicznych dla dziecka w późniejszym życiu i nie mogę powiedzieć, aby wychowanie na tej zasadzie czyli uderzę bo jest złe, a pogłaszcze po głowie bo jest grzeczne prowadziło do ukształtowania empatii. Bardziej do kręcenia, kłamania ( aby wywinąć się karze ) i świadomości że jak coś zrobi to musi dostać za to nagrodę. To bardzo mądry system, lecz trzeba umieć go dobrze używać. Jeżeli będziemy mówić dziecku np: " Ale jesteś złe, nie grzeczne, nie dobre " Na trwałe zakoduje sobie w głowie że tak jest i nic dobrego z niego nie wyrośnie, będzie miało też niską samoocenę. nie lepiej powiedzieć że np: Nie lubię jak ktoś ciągnie mnie za torebkę? To są wypowiedzi w formie " Ja " które będą kształtować empatie i pokazywać że rodzic oraz inny mają uczucia i własne potrzeby. Jest to także dobre w rozwoju poznawczym dziecka. Rodzice to Bogowie w oczach dziecka, mają " psychologiczną wielkość " dla niego i dziecko zawsze będzie dążyć do akceptacji rodziców i ich miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ja też
też mam taki problem. a dziecko już ma ponad rok. nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinka1001
Boże wy jesteście popier.....ne !!!!!! Ja mam 3 dzieci i kożde kocham najbardziej na świecie i za każde oddalabym wszystko , uwielbiam dzień kiedy jesteśmy wszyscy razem w domu . Uważam że one są moim najwiekszym szczęściem i radością życia >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakautorka
Ja nie wiem,dlaczego tak się dzieje-ale ja też nie kocham syna.On ma już 18lat.I tak było od początku.Ja go nie nienawidziłam-on mi jest absolutnie obojętny.Nie interesuje mnie jak się czuje,co myśli.Wypełniam swoje obowiązki-wypełniam na tyle dobrze,że syn ostatnio stwierdził,że jestem dla niego..przyjaciółką.Najpiękniejsze dni w moim życiu to były te,kiedy syn był w szpitalu.I nawet to,że jego życie było wtedy zagrożone,nie zmieniło mojego nastawienia.On jest dla mnie jak obcy człowiek z ulicy.Nie macie prawa oceniać negatywnie autorki.Jeśli wypełnia swoje obowiązki względem dziecka,to nie robi nic złego.Pojęcia nie macie,kochające mamy,co to znaczy gwałt na psychice,obecność obcego człowieka w domu-obcego,za którego jest się odpowiedzialnym.Życie w ten sposób to piekło na ziemi-piekło,zktórego nie ma wyjścia.Nawet najgorszy przestepca może liczyć na ułaskawienie,na to,że męka się skończy-ja i autorka postu-nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ligia*
Moja koleżanka tak ma. Jest matka 3 dzieci. Dwoje uwielbia, trzeciego nie. Od początku tak było. Opowiedziała mi to w wielkiej tajemnicy. Zalewała się łzami. Powiedziała, ze zdaje sobie sprawę, ze to nienormalne, ale jednocześnie nie może tego zmienić. Stara sie, probuje, ale jej uczucia do dziecka sa niezmienne. NIE LUBI GO. Czuje się strasznie nieszczęsliwa, ze musi byc jego matka, mieszkac pod jednym dachem. Jest zazdrosna o uczucia meza i czas spedzony z tym dzieckiem. Zazdrosna tez jakby w imię pozostałych dzieci. Ciezko jej być sprawiedliwą, choc sie stara. Ale nie wyplywa to z jej uczuc do dziecka, tylko z poczucia moralnosci, etyki itd.... Kobiecina powiedziała, ze bardzo cierpi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila85_20
jestem ciekawa czy po tylu latach cokolwiek sie u ciebie zmienilo, pokochalas to drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abtrachując od tego że nie lubisz dziecka, to nie rozumiem jak możesz być obojętna na jego krzywde, bo mozna kogoś nie kochać ale normalny człowiek jak widzi że ktoś inny cierpi (dziecko, stary człowiek, kot, pies...whatever) to naturalnym odruchem jest współczucie i chęć pomocy nie kochasz go to ok, ale nie bądź okrutna i nie pozwalaj mu cierpieć tylko dlatego że masz focha naprawdę powinnaś iść do lekarza i to nie na jedną wizytę, tylko na długoterminową terapię chyba że faktycznie widok pobitych dzieci, torturowanych zwierząt itp CIę nie rusza i jestes po prostu złym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa, nie zauważyłam że temet "odgrzewany"...chyba się powinnam jednak na pisaniu pracy skupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matkaa
Moje mlodsze dziecko zmarło w skutek wypadku domowego w lipcu 2010. Jest mi bardzo źle z tym wszystkim. W 2011 roku zostalam samotna matka, zostal orzeczony rozwód z mojej winy, łzy sie w oku zakrecily kiedy przeczytalam kilka postow z tego topiku sprzedz tylu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokarda we wlosach..
taaaaaa sraly muchy bedzie wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matkaa
tone we łzach ile cieplych slow dopisalyscie jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
moja droga autorko-a może to ty własnie bylas takim dzieckiem i teraz odreagowujesz.u mnie bylo tak-matka jezdzila po mnie jak po łysej kobyle,a brat był ten najlepszy.wiem,że gdybym miala córkę to zachowywalabym sie tak jak ona.gdzieś to głęboko we mnie siedzi.nienawidze małych dziewczynek i duzych też.na szczęście mam dwóch synów,których kocham nad życie.jednakowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkl
rozpaczona matka nie wierzez e to ty, po tylu latach odnalazlas ten watek, ze tak ci sie nagle przypomnialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
jejku?jakiego wypadku?co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślcie glowami...
Naprawdę wierzycie w te bzdury? Ktoś wymyśla żebyście zaczęły pisać, że nienawidzila - wypadek" domowy czyli wiadomo co..śliski kocyk ite de, chodzi o to żeby Was sprowokować i żebyście same zaczęły pisać jak wam jest źle itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millinn
Idź kobieto do specjalisty,bo ten psycholog to jakiś chyba niepoważny jest. To minie? A jeśli nie minie? To co? Zabijesz je? Dzieci chcą tylko miłości,a Twoje ma już przesrane na samym starcie. Jak sobie wyobrażasz jego przyszłość? Nie będzie potrafiło kochać,nie zbuduje normalnych relacji z partnerem,dzieckiem itp-PRZEZ CIEBIE. Chyba najgorsze co może spotkać małego człowieka to brak miłości od matki i faworyzowanie rodzeństwa. A Twoje starsze dziecko też jest biedne i bynajmniej nie dlatego,że bawi sie samo,ale dlatego,że widzi i będzie widzieć przez lata Twój stosunek do młodszego. Wnioski nasuwają się same-krzywdzisz dwójke własnych dzieci. Zrób coś z tym. Dla siebie,dla męża i dla starszego dziecka,skoro nie potrafisz dla młodszego. Twoje zachowanie krzywdzi wszystkich Twoich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matkaa
To sie stalo 3 lata temu, nie chce do tego wracac. komentarze ze sliskim kocykiem sa nie na miejscu naprawde.. dala bym wszystko by byc bardziej ostrozna z dzieckiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j;lsdjf;lsjdlf
bardzo ci wspolczuje, ciekawa jestem rozniez jak zginelo twoje dziecko ale nie bede cie wypytywac. chociaz az mnie skreca. czy policja brala pod uwage ciebie jako pdejrzana, czy widzieli ten topic? moze mialas cos ze smiercia dziecka wspolnego I jakby przeszukali komputery co tu pisalas to by nie dalo im sppokoju I rozwarzyli by opcje ze to nie był nieszczeliwy wypadek. napisz cos wiecej I z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina gdansk 35
jak zginal synek, czy wyszlas z depresji? mam to samo czasem mysle by poduszke polozyc na swoim synku tylko czy uda mi sie udac smierc lozeczkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna takl
mysl ze policja po ip to sprawdzi , zglaszam sparawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
jezu poprzedniczko-wez walnij łbem pustym w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
ech-pisałam do haliny.sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu ile pojebów tutaj siedzi
:O jak można pisać te bzdury o wypadku dziecka w lipcu 2010? jakim trzeba być imbecylem by robić sobie takie żarty?:O lecz się człowieku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaśkamała
mnie nie kochała matka, z resztą ojciec tez, ale jego prawie nie było w domu (lekarz). matka nigdy w życiu mnie nie przytuliła, nie powiedział, ze kocha... uświadomił mi to dopiero mój chłopak (teraz mąż), ze jak rozmawiałam z mamą przez telefon to się pytałam zawsze na końcu : 'a kochasz mnie?' a ona tak od niechcenia mówiła?: no kocham, kocham.to narazie". miałam wtedy 23 lata i nie zdawałam sobie sprawy, ze to chore. nigdy nie widziałam w matce wad, zawsze dla mnie miała rację i była kimś najważniejszym na wiecie. dziecko nie ma innej matki i kocha swoją najbardziej na wiecie. przypomina mi sie jak np. wracałam ze szkoły zaplakana, ze dzieci mnie wyzywają od grubasów (bo byłam gruba), a matka tylko mówiła, nie rycz juz i nie rozczulaj sie nad sobą... całe życie, do ludzi który jeszcze nie mieli dzieci mówiła (przy mnie), żeby nie mieli dzieci, ze to coś najgorszego na świecie! mój brat był lepiej traktowany. pamiętam też jak byłam bardzo malutka, ale to pamiętam, ze mama wziela mojego brata do łóżka, a mnie nie chciała wziąć i śmiała sie, ze ja płaczę... niby dawała mi to co niezbędne, nie znęcała się jakos mocno,( chociaż lała pasem), ale nie dawała uczucia. dzis mam 32 lata, 6letnia córeczke, którą kocham aż do przesady. codziennie mówię po milion razy jak ja kocham, całuje ją rozpieszczam i daje swoją cała miłość. jest dla mnie trochę taką małą mną, której nikt nie przytulił i teraz ja są przytulam by zrekompensować ten deficyt. mimo to nadal kocham swoją matkę, dbam o nią, nie oddam do domu starców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
również nienawidzę swojego dziecka, trwa to już 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego? Czemu nienawidzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama te mnie nie przytulala i nie mówiła ze mnie kocha a rodzeństwu ze tak. Też swoja miłość przelalam na syna i codziennie mu mowie jak bardzo go kocham i często przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×