Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurwiona na maxa

Moja teściowa to suka wredna!!!!!!

Polecane posty

Gość tak czytam czytam od poczatku
i stwierdzam ,ze wojna miedzy tesciową i synową zawsze będzie jasne ,ze trzeba je szanowac , bo wychowały męzów , zgodze się ,ze sa synowe które wyolbrzymiaja sprawy i same szukaja powodu ,zeby sie wkurzać na tesciowe , ze robią problem z niczego - z tym wszystkim sie zgodze ,ale niestety drogie panie jak nie wszystkie synowe są święte , tak samo i tesciowe Naprawde zdarzają się wredne i fałszywe , nie zawsze to sa wymysły synowych , niejedna tesciowa zalazła z premedytacją za skóre i psuła miedzy męzem ,a zoną Tak ,ze nie ma co zaciekle bronic tesciowych , bo czasami zdarzają się rózne aparaty, podobnie jak syunowe , które na dzwię k słowa "tesciowa" dostają białej gorączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam na swoja tesciowa nie narzekam. w nic sie nie wtraca jak trzeba to pomoze, jeszcze nigdy sie z nia nie poklocilam a raczej wypijemy kawke, porozmawiamy... ale wam wspolczuje bo moja siostra tez ma okropnych tesciow.. wiem ze raz jak tescie do nich w niedziele na kawe przyjechali to musiala tesciom dac na paliwo ktore spalili w ta i spowrotwm (mieszkaja 10km dalej) jak to uslyszalam to myslalam ze spadne z krzesla hahah. i takich cyrkow ma o wiele wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry .......hej
Moją teściową lubiłam /znosiłam do czasu przyjścia na świat mojej ukochanej córeczki. Była nawet ok , do zniesienia, choć lubiła mi wypomnieć bałagan w domu mimo ,iż sama u siebie miała syf i siwe od kurzu meble ale to inna bajka. Często obgadywała mnie , tu milusia do ciebie a potem obracała kota ogonem, nie umiała dotrzymać tajemnicy np. co kupiłam mężowi na urodziny ( tylko tego typu tajemnice jej wyjawiałam dla własnego świętego spokoju i bezpieczeństwa ) Ale od kiedy urodziłam córeczkę to stała się nieobliczalna i okropna . wtrąca się do wszystkiego ,że lepiej się zna bo ile to ona dzieci odchowała ( ma tylko mojego męża ) nie będę dodała ,że był to 27 lat temu bo to taki tyciu szczególik (a co nieco się od tego czasu pozmieniało ) zawsze wie lepiej , córeczka nie raz jak się rozpłacze to tylko ja umiem ją uspokoić , kiedy się rozpłakała, a była u teściowej na rękach wzięłam ją od niej i uspokoiłam ,aż mi zasnęła na rękach a ta : ja też bym ją uspokoiła . Taaa chciałabym to zobaczyć (wiele razy już tak było i ani razu nie umiała jej uspokoić ) wpierdziela mi się nawet do tego iż mała jeszcze nie siedzi ma 3,5 miesiąca i już przeszłam na spacerówkę- rozłożoną na płasko , że dziecko leży( w gondoli się nie mieści jest dużym dzieckiem , na oko przypomina półroczne dziecko nosi rozmiar 68 ) i ile się nasłuchałam .... to moje Ona nawet chodziła ,z nami (ja i córka) do neurologa , bo twierdzi że z mężem ją okłamujemy :D:D:D (wyniki , skierowania itp ) ostatnio rozmawialiśmy na temat mojego powrotu do pracy , ja mała chce dać do żłobka , a ona się zdeklarowała że zajmie się małą. I rzuciła hasłem do nas to ile kosztuje miesięcznie żłobek ??, bo chciałaby wiedzieć ile będzie od nas dostawała pieniędzy . Powiedziałam jej ,że mała ma jeszcze drugą babcie i bez łachy :D --> a ta do mnie ,że to miłe nie było.Obraza majestatu zaliczona. a jak byłam z małą w ciąży (to był 7mc) i były święta , to wyjechała na mnie ,że przyszłam na gotowe i nic nie robię ,(a jak się pytałam w czym pomóc to mówiła sądź sobie jeszcze się narobisz jak urodzisz )że święta krowa jestem,że jestem bezczelna i jej nie szanuje i takie tam -----> a sama nas zapraszała !!!Mimo ,że ja nie chciałam . to jej wygarnęłam co o niej sądzę .W rozmowie pamiętam ,że się rozpłakałam a ta do mnie ,że mi nie wolno płakać , że moim to ja sobie mogę manipulować ale nie nią :D:D:D teraz to mnie non stop obgaduje wśród swoich sąsiadów ,jaka to ja wyrodna matka jestem i tylko ona taka dobra dla wnusi ,że ona musi nią się zajmować , bo ja ta najgorsza ....a cuda wianki . Jak do nich przychodzimy to mnie od progu krew zalewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matoooo
kurcze naprawde przekichane , a musicie sie z nia tak często widywać ? Moja nie jest taka zła, wiem ze chce dobrze,ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn to mi sie przypominają te gorsze rzeczy , bo takie tez były i sie denerwuje Moze moja nie jest taka zła ,ale swoje tez zrobiła , powiedziała i teraz tak do konca juz nie ufam , juz ją rozgryzłam itp ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi się rzuciło w oczy
ciekawe czy ktoś jeszcze coś napisze : ja dodam tylko krótko swoją historię: Swego czasu miałam wypadek (potrącił mnie samochód )- przeżyłam ,ale to inna bajka ,miałam pękniętą śledzionę , rodzina znalazła mnie pod respiratorem nieprzytomną - miałam operację .Kiedy w szpitalu odwiedziła mnie teściowa życzyła mi śmierci!!!! bo przecież ja zawsze będę jak warzywko i jej synowi należy się ładna i zgrabna żona a nie taki połamaniec jak ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to autorka topikuuuu
a moja synowa to suka wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....up..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie tu o swoich teściowych , to i ja napiszę coś o swojej . Moja jest jaka jest . Potrafi zaleźć za skórę , być wredna , nie miła ,wścibska , odwracać kota ogonem , przeinaczać fakty, wymyśla różne rzeczy , kłamie ..... Mogłabym tak długo wymieniać , ale potrafi też być przeciwieństwem tych wszystkich wcześniej wymienionych wad . Mimo wszystko lubię i szanuję swoją teściową bo jest matką mojego męża i wspaniałą babcią :):):) , a za to jaką (przynajmniej jak na razie ) jest babcią ma u mnie gwiazdkę ( bo plus to za mało ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie posiadałam takiego
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kklejka
moja teściowa ma ponad 80 lat i jeszcze ją święta ziemia nosi, mówią że takiej kijem nie dotłuczesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kklejka
dobre:)ja tam tesciowa mam w dupie.jak chce sobie pogadac to gada.maz wie,ze ja zlewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530 - orabge a 605- plus
up piszcie chętnie poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxcccccc
moja się szarpneła i kupiła dla wnuczki mini zestaw do piasku za 4,90 zł z czego zostawiła sobie mini konewke do podlewania kwiatków ten prezent był na proszony roczek ( wiem ile kosztował bo widziałam w pepco ) tak poza tym żadnej zabawki nie kupiła małej, jak przyjdzie to cały czas opowiada o swoim wnuku od córki, że wszechstronnie uzdolniony, a mała ma zzzzły charakter, nie cierpię tej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się babcia szarpła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tam nic nie bolało
współczuje Wam takich teściowych. ja mam na całe szczeście fajna tesciową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa i szwagierka
cześć , ja mam przeciwko sobie jego mamę i siostrę. Są dla mnie kosmicznie miłe w rozmowie ,a za plecami przekonują męża ,żeby na mnie uważał,bo jestem leniwą materialistką i lafiryndą.... Wszystko co robię (praca, zainteresowania) nawet ubiór i uroda są nie takie jak trzeba ! On zasługuje na lepszą... Kiedyś im się zwierzałam z problemów (moja rodzinka jest mała i rozsiana po całej Polsce),ale wykorzystywały to przeciwko mnie. Teść jest OK ,ale na początku myślał ,że jestem z jego synem dla kasy i rzucił mu tekst ,,Ładna dupa to nie wszystko ,, ....wiadomo skąd się to wzięło , teściowa naopowiadała mu o mnie niestworzonych historii, dopiero później sam się przekonał,że jestem normalna. Najlepsze są uwagi teściowej ,,ale ty masz wielkie stopy(mam 40 :) ale przy 175 cm wzrostu), ,,jak się uśmiechasz to masz zęby trochę jak koń....,, ,,przy twoich cienkich włosach to najlepiej jak będą krótkie:D,, itd Do tego chłopak jego siostry jak się upije smęci do mnie i mnie komplementuje (przy nich )także mam poźniej krótko mówiąc przesrane ...Mówi,że o męża nie dbam , bo mu koszul nie prasuje, nie trafia do niej ,że ja też cieżko pracuję i mamy równy podział obowiązków.Ogólnie czuję ,że mnie nie lubi ,ale mam to w głębokim poważaniu, dla mnie jest zwykłą ograniczoną ,wredną babą... Pozdro dla wszystkich synowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna synowa
Ja to od razu wiedzialam, ze z tesciowa to nie bedzie latwo :) ona mnie nie nawidzila zanikm poznala (bo rozbilam malzenstwo jej syna). Jak zapraszalismy tesciow na slub to malo nie zemdlala na moj widok, na pewno jej cisnienie skoczylo, na slub nie przyjechala, na kolejnym spotkaniu gromami we mnie strzelala. widzialysmy sie ostatnio 2 tyg temu i byla zupelnie inna. Bardzo mila, zwracala sie do mnie i meza po imieniu (chodzi o to, ze nie omijala mnie), nawet zartowala, ze ma brzuch taki jak ja - nadmieniam, ze niedwano dowiedziala sie, ze jestem w ciazy :) moze jednak dzidzia nas "polaczy" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma tłumaczenia "czy Ty szanujesz mamę meża" bo ona nie szanuje wogóle Ciebie, zawsz wie lepiej jak wychowywać dzieci, jak oszczędza, jak gotować, jak prać i sprzątać, we wszystko się wtrąci i jeszcze Ci dupe obrobi. Moją teściową tylko przywiązać do rakiety i wyje*********bać w kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja jes dwulicowa
Ja ze swoim mężem mieszkałam przed slubem rok. Musiał sie wyprowadzic, bo nie dawal rady. Był w domu popychadłem, i tym co kase przynosi. Matka w zyciu nie pracowała bo po co. Ojciec charował i dobrze było. A nawet za to dziekuje nie było. Jak zamieszkał to sie zaczęło. nie było jego wypłaty, brak kasy i jazzda. Potem jej goscie na weselu nie odpowiadali(złotówki nam na nie nie dała - sami robilismy). Ma w domu syf kiłe i mogiłe, Nie sprzata, a w domu 3 wygi (córki) i zadna dupy nie ruszy bo po co ? Wtrąca się we wszytko, wypytuje się o wszystko. Jest na tyle beszczelna ze potrafiła zadzwonić do mojego męża i zapytac się czy to prawda co ludzie mówią na miescie ze ja w ciaży (choć nie byłam i nie jestem powiedział ze bede miała pięcioraczki :>). potrafi zadzwonic i zapytac sie czemu nas w domu nie ma i gdzie jestesmy, i o której bedziemy w domu. Dobrze ze mój mąż stoi za mną, bo jak by było inaczej - to nie bylibysmy razem. Ona nawet chce wiedziec ile miał ostatniej wypłaty. Masakra. Braknie miejsca na opisanie wiekszych szczegółów. Jedno wiem - mamo do niej nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oż kurcze że teżtego wcześniej
nie przeczytałam. Moja mama wyjęła stary nocnik po mnie'! I moje dziecko jak jesteśmy u niej to do niego sika, a teraz i drugie dziecko opanowało tą sztukę i też z tego korzysta. Chyba jej wypomnę, że zamiast kupić wnukom nowy to ich na stary i obszczany sadza :P Mało tego jeszcze ci napiszę, ze moja wyrodna matka pozbierała ubrania po dzieciach swoich sióstr i jak zostawiam u niej dzieci, a się poleją, albo przesikają i zapasowe ubranka się kończą to im zakłada te stare ciuchy po rodzinie (oczywiście wcześniej wyprane i wyprasowane, ale przecież niemodne i znoszone) Musze z nią poważnie porozmawiać jak ona moze mieć taki olewający stosunek dla moich dzieci i nie kupić im po nocniku, bo przecież moje dzieci szczają sokiem malinowym więc powinny mieć nowe nocniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja jes dwulicowa
Ja jeszcze nie mam dziecka, ale ciagle sie moja dopytuje kiedy bedzie. A ujjj ja to obchodzi. Nie mozemy sobie pozwolic na dziecko bo maz nie ma dobrej pracy. Teraz planuje wyjechac za granice, i co ? Juz się dowiedziała i juz tel i juz szczegóły. A jak się cosik odezwie to wielkie wrrrr ze ja go szkole bo nie da sobie jezdzic po kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieistotne
Jedną rzecz powiem tym osobom, które w ogóle nie zrozumiały wypowiedzi autorki. Wulgaryzmy może nie są piękne, ale podkreślają pewne sytuacje, uczucia, poza tym autorka teksty grzecznie za nie przeprosiła. A co do teściowej. Jedna rzecz- na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Teściowa autorki nie otrzyma go tylko dlatego, że jest matką jej męża. I co z tego. Jakby była kimś zupełnie obcym, spotkanym na ulicy- to pewnie byście Panie zachowały się w dość określony sposób. Nie krytykujcie dziewczyny tylko dlatego, że widzi jak wredną ma teściową. Ja mam od siebie tylko jedną rade- olej babę totalnie! Wiem, to trudne. Ale mówię z doświadczenia. Uprzedź ją również, ze jakby miała Was odwiedzić to powinna się zapowiedzieć(tak nakazuje dobre wychowanie). I zlewaj ją. W ogóle nie przyjmuj do siebie tego co ta kobieta mówi- bo zepsujesz sobie zdrowie. Na Święta tez nie musicie do niech chodzić, no chyba że Twój mąż będzie nalegał- ale wtedy uprzedź go, ze nie wytrzymasz dłużej niż 2 godziny. Limituj spotkania z tą "osobą", a od razu poczujesz się lepiej. Ja swoją teściów- ką przestałam się przejmować pół roku temu. Nadal zdarza się, że mnie zdenerwuje, ale wtedy mówię sobie- olać ją i już mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexy__Mamuśka
Moja to potwór, zazdrosna małpa, która marzy o tym, aby jej synek się ze mną rozwiódł. Na ślubie nie była, bo z Anglii było jej za daleko, a na wakacje w Italii nie, widziała mnie 4 razy w życiu, mojej rodziny nigdy nie widziała na oczy. Zazdrości mi, że mam tytuł mgr, a ona tylko zawodówkę, ja tylko 1 dziecko, ona 5, ja męża niepijaka, któremu przy każdej okazji daje alkohol w prezencie, a ona męża pijaka i awanturnika no i to, ze kupiliśmy nowe M-2..... Celowo wpycha małej czekoladę, mimo, że jest uczulona, danonki i inne, mimo, ze córka nie może tego jeść z powodu alergii. Obgaduje mnie, próbuje skłócić rodzinę męża przeciwko nam... Pytanie: po co i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymarzona synowa
Moja teściowa też suka i olał ją , po co mi nerwy , żyłam bez niej 32 lata to i przeżyję następne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blelelel
He ja nie mam teściowej tylko suke. taka głupia pusta baba. babsztyl ciekawe jestm czy ona wie co z nia bedzie w przyszłości? czy sie zastanawia. Bo ja jej nigdy nie odwiedze i nigdy jej nie pomoge. A jak widomo takie baby co nic nie robia całe zycie dłłłłłłgu żyją. A ja mam ja w duuuuuuuuuuuupie. i mam nadzieje ze bedzie ona dłłłłlgo i samotnie życ. Może jej ukochana Ewa dzrzyzga sie nia zajmie??? Albo bochaterowi Mody na sukce jej beda zmieniac pieluszki. No albo ksiąc jej ukochany . Boże jakie ona ma beznadziejne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blelelel
alez ona jest pojebana, i beznadziejna boże uwolnij mnie od niej. spraw aby jej nigdy wiecej nie zobaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deri
dobre!podpisuję się pod tym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania:)
hahha,ja się do mojej nie odzywam juz od 8 miesięcy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TESCIOWAtoZŁO
moja pier..dolonieta tesciowa ostatnio chciala dac do zabawy mojemu 7-miesiecznemu synkowi zakurzona puszke po ciastkach w ksztalcie samochodu, ktora stoi od roku na jej meblach. Pyta mnie czy moze dac mu do zabawy, ja na to,ze to raczej nie jest zabawka dla synka, jest za maly, to szmata wziela małego na kolana oczywiscie puszke wziela tez i kreci koleczkiem, synek oczywiscie sie zainteresowal i wtedy ona, noooo oddaj babci odlozymy bo mama nie pozwolila, ja na to,zeby tak nie mowila,bo potem bedzie ze mama zła, bo nie pozwala a babcia dobra bo pozwala na wszytsko. Myslalam,ze jej szmacie przypie...rdole. Juz drugi raz tak zrobila, tylko ,ze wczesniej chciala dac mu karton po soku, ona chyba nie wie czym sie bawi takie male dziecko. Dzisiaj natomiast przylazla jak karmilam malego zupka, a ta szmata usiadla obok i napie..rdala do synka(dodam,ze odkad wrocilam do pracy to ona caly dzien z nim siedzi, weic moglaby dac sobie spokoj,zebym z malym mogla pobyc sam na sam) wycieralam malemu co chwile buzie chusteczka a ta miala druga chusteczke i po mnie poprawiala wycieranie!!!!!!!!! No jak takiej nie zaje...bac ?!!! staramy sie o kredyt hipoteczny z mezem, mam nadzieje,ze niebawem zamieszkamy osobno, bo ta suka mnie wpedzi w nerwice jakas. Juz nie wspomne, jak to napierdziela do synka,ze bedzie wszytsko dawac mu i robic,zby wolal babcie niz mamusie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie wy ta patologie
znalazlyscie i w nia wdepnelyscie? :D Ja pierdole!!! Jakie szczescie, ze mam normalnego meza ktory pochodzi z normalnej rodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×