ciąża - czy małżeństwo prawnie w czymś pomaga?

oh tak myszsza widzę że wychowywałaś się w dziwnym otoczeniu bo u mnie jakoś nigdy nie było problemów przez to że ktoś jest małżeństwem ani w rodzinie ani u sąsiadów :) a tak w ogóle to ludzie nie sa naiwni tylko starają się być szczęśliwi a nie żyć i doszukiwać się w każdej sprawie najlepszych korzyści i zysków. Skoro jesteś tako samodzielna i państwo Ci zawsze pomoże to po co żyjesz w związku :) ? Nie lepiej co miesiąc zmieniać partnera ? W końcu miłość to wymysł naiwnych a Ty nią nie jesteś ! :)

Może w twoim otoczeniu nie ma problemów ale jak tylko włączysz telewizor, dowiesz się, że żonę na młodszą wymienił Marcinkiewicz i i to samo zrobił sam gen. Polko, itd. itp

karmelek a to że zamienił to może zamiecić mąż jak i konkubin... Tyle że po męzu można jeszcze się czegoś domagać a tak to wsciu bzdziu i sprawy nie ma :)

no ja niestrety szukajac w zyciu szczescia wyszlam za maz i jestem jedna znaiwnych :>

takie zycie. Czasem warto pomyslec o takich prozaicznych zeczach, bo sama miloscia czlowiek dlugo nie pociagnie :P