Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dukat*333

Poważny problem z JEGO Rodziną!!! Co robić?

Polecane posty

Gość Bez radna
Tak zgadzam się...może i jestem jak dziecko....może i za wszelką cenę chcę żeby było dobrze...ale robię to dla niego....nie tylko dla siebie....widzę jak go to boli....ale teraz już z tym koniec...nie chcę ich znać....nie chcę ich widzieć....jednego się tylko obawiam, że one we dwie nie ustąpią....rozumiesz....pomimo tego, że będę miała to gdzieś...one nie dopuszczą nigdy do tego byśmy byli razem....i tutaj właśnie poszukuję rozwiązania problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszesz ... robie
to dla niego " Po co ? ON to duży chłopiec, to mężczyzna i sam sobie poradzi, sam musi podjąć decyzję i rozwiązać ten problem bo to jego rodzina nie twoja - pamiętaj o tym A tak jeszcze powiem tobie z doświadczenia, że mozna kogoś zagłaskać na śmierć ... znasz to powiedzenie mam nadzieję. Radzę tobie nie podejmowac tematu jego rodziny, niech żyją tak jak chcą a wy żyjcie tak jak wy chcecie ... Sa sprawy, które nie da się rozwiązac, więc po co ruszać śmierdzące g..no ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez radna
masz rację...dzięki wielkie....szkoda tylko moich nerwów...naszych nerwów....nie mam zamiaru poruszać z nim więcej tego tematu....nie mam zamiaru więcej o nich gadać....to tylko mnie wkurza i mi szkodzi....będę zdawać relację na bieżąco dla innych ku przestrodze;)...dziękuję wszystkim i serdecznie pozdrawiam....mam nadzieje,że Wam w życiu ułoży się jak powinno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotn 37
Do bezradnej Kochana zamiast robić wesele na które rodzina męża nie przyjedzie, lepiej jechać gdzieś w podróz poślubna (później nie będzie na to kasy , bo mieszkanie, bo dziecko..)Zrób małe przyjęcie - obiad w knajpie, wygladaj pieknie, a po przyjęciu w samolot i fruu..na Bali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jego rodzina rozwalila m
takie problemy tez mialam przed slubem , po 11 latach malzenstwa jego rodzina rozwalila mi w koncu malzenstwo. tez probowalam byc mila ,lojalna ,uczynna to nic nie dalo,nienawidzili mnie i tak zostalo, wnukow tez nie odwiedzaja ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez radna
Do samotnej 37 Właściwie to ja też tak myślała,ale już wszystko jest praktycznie gotowe...popłacone zaliczki....nawet moja suknia jest już gotowa;)....taką mam super krawcową:)....więc stracilibyśmy dużo kasy...a po drugie mój narzeczony nie chce o tym słyszeć....powiedział mi, że ślub się odbędzie....z nimi czy bez nich, ale się odbędzie....a jeżeli oni nie przyjdą mamy kogo zaprosić na ich miejsce....to tylko 12 osób więc nie będzie sprawy....wolimy mieć naszych znajomych którzy dobrze nam życzą niż jego zakłamaną i fałszywą rodzinę...dzięki kochana za radę...miło jest usłyszeć dobre słowo od kogoś życzliwego....pozdrawiam serdecznie.... A co do Pani której jego rodzina rozwaliła jej małżeństwo....to jest mi bardzo przykro to słyszeć....Boże jakie to okropne....co za ludzie....ja też się tego bardzo obawiam, ale wierzę w to, że nasz związek jest na tyle silny i mocny, że przetrwamy razem wszystko....to są starzy ludzie...mają po 67 lat....powinni sobie już dać na wstrzymanie....a jego siostra zająć się swoim życiem....ale skoro już tak jest będę modlić sie do Boga by nic i nikt nam czegoś takiego nie zrobił....bo wiara czyni cuda....ja się już od nich odseparowałam i mój narzeczony też...rozmawia z nimi tylko na temat korespondencji jaka przychodzi na ich adres jeszcze....musimy być silne i nie dać się zwariować.....powodzenia i mam nadzieję,że sobie jeszcze ułożysz życie....i że będziesz miała cudowną, nową rodzinę....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×