Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olgabranieska

nie moge stracić takiej szansy! JUTRO

Polecane posty

Gość olgabranieska

będę się widziała z mężczyzną, który bardzo mnie intryguje, lubię go i coś mnie do niego ciągnie chociaż się właściwie nie znamy :-O Mam 27 lat i na koncie 1 dwuletni związek, potem długie lata sama, zatraciłam się w pracy zawodowej i pasjach i mężczyźni właściwie dla mnie nie istnieli, nie mam życia towarzyskiego, lubię tylko kameralne towarzystwo, pogadać czasem z koleżanką, a ten mężczyzna... rany nie umiem tego opisać, a jutro go zobaczę... czuję że nie mogę zaprzepaścić takiej szansy, ale i tak na pewno nic nie zrobię :-( jestem beznadziejna :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berhamotka
ja bym coś zrobila mimo wszystko, przeciez nic nie tracisz kobieto jak nic nie zrobisz to bedziesz żałować a jak cie oleje to chociaz bedziesz wiedzieć na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
wiem że powinnam coś zrobić i czuję, że muszę.... ale znam siebie, nie zrobię NIC a w dodatku będę udawała niedostępną...rany jaka ja jestem beznadziejna!!! ale co ja mogę zrobić?????????? nawet nie wiem czy on ma kogoś, nic nie wiem, może ma żonę, choć obrączki nie widziałam... co ja mogę zrobić? pomóżcie niezdarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berhamotka
daj mu do zrozumienie ze jestes nim zainteresowana, uśmiechaj sie nieśmialo, sprubuj pozartować no nie wiem nie wiem w jakim charakterze sie spotkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
czuję że jest dla mnie bardzo ważny... właściwie nie wiem co czuję, ale to coś niezwykłego, od lat nikt nie wzbudził we mnie tyle... czegoś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz więcej
napisz więcej o nim, jak sie spotkacie i na ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz więcej
co to za znajomośc i ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
będę u niego w firmie, muszę załatwić pewną sprawę, nie będę długo, parę minut :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
nie wiem ile on ma lat :-( na pewno starszy ode mnie, a ja mam 27. A znajomość jest... a właściwie to nie jest żadna znajomość, po prostu przez parę ostatnich miesięcy musiałam odwiedzić kilka razy jego firme, żeby załatwić coś dla sowjej firmy, zwykła usługa, raczej już nie będę miała okazji tam chodzić... rany oszaleję chyba, nie poznaję sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz więcej
jesli bezpośrednio z nim bedziesz załatwiać sprawę, to łatwe, bądź miła, uśmiechaj się, patrz mu w oczy, postaraj sie stworzyć fajny klimat, nie służbowy, a właśnie kameralny, rzuc jakiś żart, możesz zostawic coś, żeby tam móc wrócić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssilvvia
widzisz, czasem lepiej jest miec coć z kurewki a nie być taką porządną, jaką mam wrażenie jesteś. Kurewka nie miałaby takich problemów tylko od razu dobrałaby mu sie do spodni. eh życie bądź miła, uśmiechaj się hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
jak cos zostawię, to już będzie mało subtelne i raczej wszyscy zaczną coś podejrzewać, a może nie...kogo to właściwie obchodzi? heh no kurewką raczej nie jestem i DZISIAJ zaczynam tego żałować, bo naprawdę, naprawdę nie wiem, co jutro zrobić :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paproshka
Napisz jaka to branza, moz cos wymyslimy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
jego - komputerowa, moja zupełnie inna, ale to ja mam problemy z kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
i co dziewczyny? nie macie pomysłu jakiegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paproshka
powiedz ze w domu masz kompa w ktorym nie mozesz zainstalowac sterownikow do mechanicala desktop. W tym momencie powinien zaproponowac Ci swoja pomoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
:-D ale on mi już właśnie instaluje jakieś sterowniki (kompletnie się na tym nie znam), ale mój komp jest u niego w firmie, ale dzięki za pomysł i chęć pomocy:-) ehh już raczej wiem jak się to skończy, powiem do widzenia i tyle z tego będzie i nie byłoby w tym nic strasznego, ot życie, gdyby nie to, że COŚ mi każe przy nim być, dotknąć go, zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz więcej
olga, no co ty jeszcze trzeba potem umiec to obsłuzyć :) a ty nie umiesz, nie mów, że nic ci sie nie nasuwa :) poćwicz w domu różne fragmenty rozmów, mnie to zawsze pomaga w takich roznych sytuacjach, zawsze cos fajnego wpadnie do głowy, tylko z humorem i wrzuc na luż, b0 cie sparalizuje i nie programuj sie na porażkę : "powiem do widzenia i tyle z tego będzie", to sdziła jak amosprawdzajaca sie przepowiednia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
karteczka? pomoc w obsłudze? dzięki dziewczyny, ale właśnie sobie uświadomiłam, ze ja już zapomniałam to wszystko o czym piszecie i co macie na mysli :-( naprawdę, za długo byłam sama, nie umiem być inna. Karteczka z numerem to fajny pomysł, ale ja tego w życiu nie zrobię :-( a zresztą on ma moje wszystkie dane, bo wypisywał mi fakturę, ma też telefon :-( a jeśli chodzi o obsługę to pewnie coś wymyśleę na poczekaniu, ale to raczej nie będzie nic fascynującego, nawet nie będę musiała udawać idiotki, bo naprawdę jestem uwsteczniona komputerowo ;-) rany...tak mi zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
masz rację, ale jeste problem - JA tego nie zrobię :-( po rpstu nigdy tak się nie zachowywałam, nie umiem tak się zachowywać, narzucac, coś proponować obcemu mężczyźnie :-( wiem, ze chcecie mi pomóc i dziękuje, choć może to dziwnie wygląda, bo wy mi dajecie radę a ja kręce nosem. Przyjmuję wszystkie rady, ale znam siebie i wiem czego na pewno nie zrobie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
a wiecie co było fajne, jak ostatnio byłam u niego? Jak przyszłam to zaczał mnie obsługiwać jego pracownik, a po chwili on przyszedł i przejął jego pracę. Było cudnie, tak się wysilał biedny, żeby mi pomóc :-) ehh rozmarzyłam się, a on pewnie ma mnie już dość i chce ta moją sprawdę w końcu załatwić i mieć spokój! :-O :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
mam telefon, jest na pieczątce z faktury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
nie :-( wiem tylko tyle ile mam na pieczątce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
nie :-( innych to już w ogóle nie znam z tej firmy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
jak tam juz przyjdziesz i go spotkasz, to powiedz jak bardzo zle sie czujesz pzrez to dzisiajsze cisnienie, i masz tylko chwileczke tutaj u niego, ale wlasnie wybierasz sie na kawe i czy moze on nie zechcialby pojsc z Toba, bo ty kompletnie nie znasz okolicy :-) poprostu, tak zwyczajnie bez okazywania zadnych emocji zapytaj- 'moze chcialbys pojsc ze mna? wygladasz na takiego zapracowanego, chwila przerwy dobrze nam zrobi'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
może jakoś wykorzystam bliskie usytuowanie jego firmy i mojego domu? tylko co? mam koczować pod drzwiami jego firmy? Całymi dniami? nie mam na to czasu, sama prowadze firmę, a poza tym nie wiem do kiedy pracuje. Jest szefem, róznie to bywa zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
tłuste meko tylko że własnie okolice znam bardzo dobrze, bo tam mieszkam i on to wie ;-) a poza tym jesteśmy na Pan/Pani :-O no i oczywiście durna JA nigdy bym nie zaprosiłą faceta pierwsza. No tak już mam dziewczyny zakodowane, wiem że tego nie zrobię, choćbym bardzo, szaleńczo chciała :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
kochana, ale nic nie tracisz a mozesz zyskac zapraszajac go. jesli zrobisz to bez emocji to on nie pomysli sobie 'o! chyba wpadlem jej w oko i ona prosi sie o spotkanie' poprostu pomysli 'o! to moja szansa, zeby ja blizej poznac' pewnie on tez jest bardzo niesmialy w kontaktach z kobietami bo zaproponowalby juz cos wczesniej. co zlego jest w zapraszaniu mezczyzny na kawe? zamiast dziendobry na powitanie powiedz czesc, zeby bylo tak mniej oficjalnie i zwyczajnie troszeczke z nim pogadaj na luzie. nie musisz wcale flirtowac. jesli odmowi no to trudno, przeciez nic nie tracisz! i tak jestem pewna ze nie odmowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabranieska
:-D o tak, bardzo burzliwe i namietne byłoby to spotkanie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×