Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona która kocha męża

Po 15 latach uwielbiam sex z moim mężem

Polecane posty

Gość gość
my jestesmy 8 lat po slubie, razem w sumie ok 12 lat, i jest cudownie, ja mam 30 na karku i po prostu obudzil sie we mnie jakis demon sexu, przed i zaraz po slubie robilismy to kilka razy dziennie i gdzie sie dalo, pozniej jak urodzilo sie dziecko to wiadomo, a od tak 2 lat znow jest wspaniale, moze nie robilmy tego czesto jak kiedys ale za to jak , to teraz dopiero wiem co to sex, maz ma 35 lat i tez jest w sile mozliwosci, moze dlugo i mocno :) uwielbiamy sie nawzajem, a jak zostajemy sami w domu to juz wgl moglibysmy z lozka nie wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiii
Witam czy mogę dołączyć do rozmowy? Ja co prawda gówniara jestem bo mam 27 lat ale męża poznałam jak miałam lat 15:) dzis jesteśmy 3 lata po slubie od 12 lat razem małe dziecko na stanie a seks jest cudowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak tylko głupio z ta myślą, ze to zrobiłem jest zyć. Ona nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc rób tak żeby się nie dowiedziała, bo o powtórce mam nadzieję nie myślisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i ja doczekam się takiego super seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego to zrobiłeś skoro z żoną jest tak idealnie? :O:O a ona żyje w nieświadomości,jakby wiedziała o tym to by ci nie robiła dobrze tylko by cie pogoniła pewnie.Teraz ten związek nie ma sensu,niby taki dobry a fałszywy i zakłamany.Ja bym nie chciała mieć takiego faceta który zdradził i jeszcze oszukuje przerażają mnie tacy tak poza tym.Nie mają na co narzekać,żonka taka niby kochana a i tak sie puszczą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i kiedy to było? 10 lat temu? rok temu? chcialam sobie poprawic nastroj ze są dobre pary a tu tylko mi sie zepsuł..Kobieta oddaje facetowi serce,stara sie dla niego w łóżku a on co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mimo to wiele cudowny małzęnstw aż nabrałem nadziei bo to co się teraz dizeje wśród rozpusty kobiet to tragiedia, powiedzcie mi czy byliscie swoimi 1szymi partnerami sexualnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak sie zony wasze puszczaja sex mzoe i jest fajny ale maja kogos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez 16lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 lat to calkiem dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 57 lat, moj maz 65 . Kochamy sie od pierwszego dnia poznania czyli od 36 lat. Sex wazna rzecz w zyciu kochajacych sie ludzi. Ale mamy wspolne zainteresowania, wieczorem czasami spiewamy sobie a maz gra / ma szkole muzyczna/ . Prysznic bierzemy wspolny. Maz myje mi plecy i cipke ja jemu podobnie i kutaska. Sa pieszczoty drobne pocalunki itp. W lozku przytulamy sie ,maz ssie sutki ,caluje piersi i lize lechtaczke doprowadzajac mnie do orgazmu. Ja biore kutaska we wzwodzie do buzi, caluje go , draznie zoladz a potem dopelniamy stosunek penetracja pochwy czlonkiem i wytryskiem. Cudownie. Kocham mojego meza a on kocha mnie. Acha mamy corke 35 lat i 2 wnusie 8 i 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham meza z wzajemnoscia od ponad 30 lat. Byl i jest moim jedynym partnerem seksualnym ale u nas wspolzycie to radosc. Zaczynamy przytulaniem potem gra wstepna , maz piesci lechtaczke jezykiem i paluszkiem, ja pieszcze penissa i lize go a potem tradycyjnie penetracja od tylu i czest siadam na koniku i ...teraz mozna do konca. Kocham mojego meza szalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też już mamy swoje lata czyli po 40 a kochamy się pewnie bardziej jak dzień po slubie. Seks świetny parę razy w tygodniu z ciekawostkami randkami wyjściami do kina taniec itd Często pikantne sms w ciągu dnia i wspólne czułości gdy jesteśmy razem. Robimy różne sobie numery i niespodzianki. Najbardziej uwielbiam zakupy. W pierwszej przymierzalni w galerii ściągam żonie majteczki i całe zakupy i przymierzanie golutko szalenie podnieca mnie ale i ją. Jest super oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kochacie dzieci bardziej niz siebie wzajemnie?;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo szczesliwa kobieta
Ja kocham meza i jestem kochana od 37 lat. Sex to wazna dziedzina naszego zycia. To spelnienie naszego przywiazania do siebie i naszej milosci. Malo tego teraz jest jeszcze bardzej urozmaicony. Sex oralny. Pozycje -najlepsza w/g mnie na pieska . SEX TO cudowny wynalazek ale dla kochajacej sie pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy eksperymentujcie i próbujecie trójkątów lub wymiany partnerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella   86
Narazie w sferze, fantazji i marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu Ty bella 86, caly czas mam chęć na dymanko z Toba. A Ty chciałabyś ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My znamy sie 13 lat, po ślubie 7 lat - 35 i 40 lat. Kochamy się i jesteśmy dla siebie po prostu dobrzy. Wspieramy się i dbamy o siebie. czuje się z nim dobrze. seks nie jest zbyt częsty - tak było prawie od zawsze (ok. 1 x 2 tygodnie) ale za to zawsze super! Długo, namiętnie a na koniec mocno. Mąz ma znacznie mniejsze potrzeby niz ja, więc mamy kolekcje zabawek i albo sama przy nim używam (nigdy nie używam bez niego!)- a on patrzy i wtedy mnie całuje, głaszcze sutki i mówi sprośności albo pomaga mi z użyciem zabaweczek... szczególnie lubi bawić się drugą dziurką. nauczyłam się, że mam więc seks pełny z nim - namiętny i bardziej samej - mocny i suczy:-) To był jedyny możliwy kompromis w częstotliwości.... ale bardzo oboje to lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie do wypowiadających się: czy kcohacie dzieci bardziej od meża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo szczesliwa Gosia
Ja mam cudownego meza i kocham go z wzajemnoscia od 36 lat. Sex podstawa zwiazku. Nie ma radosci w lozku wtedy malzenstwo nie jest warte centa. Pieszczoty, sex oralny, uwielbienie -sama poezja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem, krótko i na temat.... 25 lat małżeństwa, średnio 3-4 razy w tygodniu czasami częściej. Jak słyszę, że on albo ona ból głowy, zmęczenie itp. to trochę się dziwię. Cóż.... jedni maja farta w lotka inni w czym innym :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę nie jestem już w stanie przebić, ktoś pochwalił się 36 lat, no cóz my mamy 30 lat po ślubie, ale jak bierzemy się do roboty to aż przysłowiowe wióry lecą. Nie ma żartów. Miłość i seks to coś co wzajemnie trzeba pielęgnować i rozpalać. To jest sztuka, a nie pospolite pieprzenie się z kim i gdzie popadnie. I nie jest to zajęcie na popołudnie czy tydzień. Ci którzy po kilku dniach mówią, ze się zachłystnęli - oni się jeszcze nawet dobrze nie zasmakowali. Wspólne romantyczne wyjazdy jeden z ważnych elementów. A seks zaczyna się od rana, od porannego wstawania. Cały dzień trwa dokładanie do pieca, aby na wieczór buchnął prawdziwym żarem. Czasami w ciągu dnia jakiś szybki numerek. W takiej parze i w takich warunkach, naprawdę nie ma już nawet co szukac żadnych atrakcji na zewnątrz, na boku. Po prostu już ich nie ma. Ale za to kolejne wzajemne zbliżenie - rozpala kolejny ogień, a każdy dzień gdy nie ma seksu nie jest zmarnowany, za to i tak aż iskrzy. Życzę wszystkim takiego partnera i takiej otwartości. Najpierw odrzućcie wasze katolickie zakłamanie, otwórzcie się. To pruderyjne katolickie wychowanie jest jednym z głównych czynników niezadowolenia z seksu. W domu z mężem czy żoną czujecie się grzesznikami. Za to na boku jazda na całość. Ale to tylko lizanie lizaka bez rozpakowania go. Zwykłe fizyczne zaspokojenie, i pustka duchowa, rozdarcie wewnętrzne. Prawdziwe zespolenie, gdy połączymy te dwa elementy w jedno w swoim związku. Jak nie będzie dobrego śniadania czy kolacji w domu, to wiadomo, że idzie się jeść gdzie indziej. Z seksem identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bardzo szczesliwa mezatka od 39 lat. Mamy corke 38 lat i wnusie 10 i 9 lat. Sex to wazna sprawa w malzenstwie. I nie tak na odwal sie a... czule slowka , przytulanie sie oglodajac TV .I nie jestesmy tetrykami. Maz emeryt ale tez perkusista, gitarzysta i pianista ,ja kobieta szczupla 51 kg. zadbana . ex wlasciwy to pieszczoty moich piersi i sromu przez meza. Pozniej maz lize lechtaczke az do orgazmu. Ja biore jak nazywam k***ska do ust a potem final w cipce. Radosc dla obojga ogromna. Maz nieraz ma problem z iloscia nasienia wiec bywa tak ze na koniec robie laske. Kochany moj i jedyny mezczyzna od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×