Gość miałamkolegę... Napisano Luty 13, 2009 Chciałam napisać, że miałam kolegę przez neta. Wydawał się sympatyczny, ale okazał się być świnią mafijną. Dziś tak naplułam mu do skrzynki, że na pewno nie odpisze. Uważam jednak, że to mafiozo i nie ma kogo żałować. Jednak czemu to piszę - bo martwi mnie, że opowiadanie pewnej amerykańskiej pisarki pt. "Trudno o dobrego człowieka" jest zawsze aktualne. Zawsze są ludzie, którzy powołując się na swoją własną ...dobroć (co za instytucja) dopuszczą się najgorszych świństw. I na pewne ...wartości. I boli mnie to. Umiem się przed tym bronić, przed tą obłudą, ale jak byłam młodsza aż tak dobrze tego nie rozumiałam. I to jest przykre i bolesne. Zresztą obłuda jest na wiele sposobów faktem. Najgorsza i tak jest ta żydowska, ale ten też naciągacz straszny. Aż mi się mdło robi. Nie dajcie się ludzie!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach