siedze i placze

"...no i co z tego ze ta kuzynka ma chlopaka? sluchaj normalana osoba nie robi takich rzeczy nie wnika w sex innych....czy Ty wyzywasz dziewczyny swoich kumpli, brata, kuzynow? ja nie.... " -----> tak, rozumiem ale ona sapala sie o to,ze slyszy nasze jeki i ze sie smialismy glosno. :/ chodzilo jej o to,ze spac nie mogla.

ale ja nie rozumiem przeciez mogla wziasc mnie na bok i pogadac na spokojnie, prosto w twarz. Nie rozumiem jak mogla zrobic to publicznie mowiac na glos WSZYSTKO co slyszala, ona cytowala to.. wykonywala wulgarne gesty. Byla pijana :/

masz metlik? dziewczyno nad czym sie jeszcze zastanawiasz? on powiniem do kuzynki powiedziec zamknij ryj bo to nie Twoja sprawa z kim sypiam zajmij sie tym z kim sypia Twoj facet zakonnico-jak tylko sie odezwala ....koledze w ogole nie powinien o tym mowic....takze skoro juz teraz wszystko rozpowiada mozesz byc pewna ze nie bedziesz miala z nim zycia bo co kolwiek zrobisz on rozgada....chcesz miec zwiazek publiczny bez intymnosci?

"...moze ona poprostu zazdrosci wam udanego sexu bo jej facet jest impotentem, ma klopot z przedwczesnym wytryskiem albo ona jest "stara" oziebla dewota ktora nigdy w zyciu nie miala orgazmu a co za tym idzie nie miala powodow do glosnego jeczenia...."_> w tu mnie zastanowila twoja wypowiedz... bo kurcze jak teraz sobie przypominam to moj czesto mowil mi,ze dziwi go,ze oni juz z nim jako wspolokatorzy pol roku mieszkają a chyba nigdy się nie bzykaja bo niegdy po pierwsze ich przytulajacych nie zastal, nigdy nawet czegokolwiek w nocy nie slyszal. Ale to ich osobista sprawa.

"...dziewczyno nad czym sie jeszcze zastanawiasz? on powiniem do kuzynki powiedziec zamknij ryj bo to nie Twoja sprawa z kim sypiam zajmij sie tym z kim sypia Twoj facet..." -> tak wiem. Ale on tak mowil, bronil mnie. a to,ze powiedzial kumplowie zastanowilo mnie. Ja nie mowie nikomu szczegolow naszego zwiazku...Nic... a jego kolega najlepszy wie WSZYSTKO.

to ze byla pijana jej nie usprawiedliwia... trzeba jej bylo powiedziec ze sie nie podsluchuje...jak sie chce slyszec to sie slyszy... ja tez nie jestem cicha jesli chodzi o sex...i nie raz bylo tak ze w innych pokojach byli nasi wspolokatorzy albo moja mama (jesli robilismy to u mnie) i nigdy nikt nic mi nie powiedzial na ten temat malo tego ja tez slyszalam jak nasi wspołlokaatorzy uprawiali sex (im akurat lozko skrzypialo) akurat bylam w kuchni wtedy i staralam sie zrobic sobie picie najszybciej i najciszej jak sie dalo zeby im nie przeszkadzac i nie poruszalam w ogole tego tematu bo po co? przeciez wszyscy to robia.

w sumie tak ale ja cuje sie winna, ona powiedziala,ze przez te nasze jeki nie zdala kolokwium :(

ale w sumie wicie co owszem jest podla suka ale wiecie com ysle,ze wplyw na jej prymitywne wypowiedzi (ona jakas nieskordynowana emocjonalnie jest a studiuje psychologię:/)miala wypowiedz kolegi mojego chlopca,ze jestem latwa. Za jakas dziwke mnie uznali chyba. Naczy nie wiem, tak mi sie wydaje.

ty niepotrzebnie tak glosno szpary popuszcalas, ale ona jest suka i to podla

wiesz najlepszym kumplem nie nazywa sie osoby ktora wszystko rozgaduje....mysle ze ten kumpel nie pierwszy raz sie tak zachowal a skoro ten twoj nie wyciagnal wnioskow to niech cierpi teraz i sie uczy na bledach...

nie zdala bo sie nie uczyla...jakby mniej chlala to by miala wiecej czasu na nauke...to nie przez wasz sex tylko jej alkoholizm...mama nadzieje ze ja z tych studiow wywala bo na psycholozke ona sie nie nadaje jedyne co moze to zlamac komus psychike

kurde pocieszyliscie mnie bo bylam przekonalna,ze to moja wina,ze jestem szmata i sciera. ale wciaz mam wyrzuty sumienia,ze po 2 tyg poszlam do lozka z nim :(

nie przejmuj się. ważne, że on Cię wspiera. nie zostawiaj go, bo to dopiero będzie źle wyglądało - przespałaś się z nim i nie jesteście razem.

ale on na poczatku do mojej kol krecil i po pijaku on zarywa do lasek. to mnie przreraza tez

kurde same problemy z nim.. a tak mnie kurde ciagnie do niego choc wiele osob mnie przestrzega

Bzdura bo ja myślę o czym innym:O.

to znaczy?

dalej siedze i placzeee

:((((((((((((

wiem moglam tak szybko nie isc z nim do lozka ale czuje,ze to za ostre bzlo...

co za różnica kiedy się z kimś idzie do łóżka? to jest indywidualna sprawa, jedni idą na pierwszej randce inni po dwóch latach i związki się tak samo rozpadają i tak samo potrafią być trwałe w/g nie nie to miało znaczenie kiedy, tylko, że ON się z tym obnosił, powiedział kuzynce i tam jeszcze nie wiadomo komu, to jest tylko i wyłącznie Wasza sprawa a facet jest wyjątkowym palantem skoro wykorzystał to przeciw Tobie

ona naskoczyla na mnie bo zbzt glosno sie bzkalismz wg niej po zbzt krotkim czasie zwiayku bo slzszala od jego kol.,ze jestem latwa tak w skrocie

co znaczy za głośno? obudziłaś sąsiadów o 4 rano, czy co?

no o 4 rano wlasnie...

a ja siedze i placze z innego powodu...

ale wspolokatorow

no i co z tego? poza tym nie wiem jak musiałabyś się wydzierać, żeby kogoś obudzić o 4 rano w mieszkaniu obok ;)

współlokatorów? to oni nie mają nic lepszego do roboty o 4 rano tylko podsluchiwać? żenada

oni bzli za sciana i ona na mnie naskoczla,gdzz uznala,ze przez moje jeki nie moga spac i nie zdala kolokwium przezemnie ...

strasznie mnie slownie ponizyla...