Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Mezowie UBEZWLASNOWOLNIENI PRZEZ SWOJE MATKI

Polecane posty

Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Tak, tak jestem z moim mezem juz 4 lata po slubie, mamy dwoje dzieci i moj maz zostal "ubezwlasnowolniony" przez swoja matke, to co powie mamusia to jest rzecz swieta i nie do podwazenia. Ja jestem na drugim miejscu, a konkretnie poszlo o mieszkanie, czyli gdzie mamy mieszkac. Dodam ze nie jestesmy jeszcze na swoim, wynajmujemy mieszkanie, ale pora zaczac myslec o wlasnym. Ja mam tu prace, znajomych, rodzine. Moj maz ma rodzine 30 km stad i dzieki Bogu ze tak daleko, bo jakbym miala na codzien do czynienia z ta baba to chyba psychicznie bym nie wytrzymala. Sprawa jest prosta, chcemy wziac kredyt, moi tesciowie upieraja sie zebysmy dokonczyli sobie "ich" pustostan w gorach, dom w stanie surowym wylacznie z dachem, gdzie na oko trzeba wlozyc 300 tys., ja jestem za mieszkaniem w bloku, taniej wyjdzie, mniejsze obciazenie finansowe, natomiast moja tesciowa wodzi za nos mojego meza jak tylko sie da, gdy wspomnialam o kupnie mieszkania dopiero rozpetalo sie pieklo. Moj maz ma brata, dwie lewe rece, do tej pory mamusia podaje mu obiadki, robi sniadanka i kolacyjki, brakuje tylko zeby go kapala i podcierala mu dupke :) Do wesela nie dolozyli sie nam, musielismy sobie sami uzbierac, ale nie w tym rzecz. Okazalo sie, ze moi tescie maja zamieszkac z nami, zajac nam pietro, a 4 pokojowe mieszkanie w malowniczej dzielnicy tej miescinki, zostawic bratu mojego meza. Wiec ok zgoda, skoro chca mieszkac i miec na starosc w dupe cieplo i zeby ich synalek przyjezdzal sobie na weekendy ze swoja dziewczyna odpoczywac (bo to zapalony student, ktory na nic czasu nie ma) to niech sobie sfinansuja pietro na ktorym chca mieszkac, a nie ogladaja sie na nas. I moze wielu z was wydam sie niewdzieczna i bezczelna synowa, i ze jestem nienormalna chcac od tesciow pieniadze i nie jestem na tyle laskawa zeby im zapewnic wikt i opierunek na starosc, ale nie obchodzi mnie to, tak siedze i mysle co ja mam zrobic w tej sytuacji. Najbardziej optymalna sytuacja byloby kupno mieszkania, ale jak przetlumaczyc to mojemu mezowi?? Nastepna rzecz, co ja mam z tymi ludzmi zrobic? Zero telefonow, BABCIA nawet nie zadzwoni nie zapyta co z wnukami, dzwoni tylko wtedy jak cos potrzebuje> Mam dosc ciaglego nagabywania mojego meza i glupich pytan, s wtylu "Dzwonilas" "Dlaczego nie dzwonilas"?? Wiem, moje malzenstwo obecnie mozna porownywac do chorego tworu, ktory nie powinien miec racji bytu, ale skoro juz cos takiego zaistnialo, TO CO ROBIC???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mamusią nie wygrasz i nawet nie zaczynaj bo to bes sensu. twój facet sam musi zrozumieć to i owo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
jA SOBIE DOSKONALE ZDAJE Z TEGO SPRAWE, ale nie chce pozwolic na to, zeby jakas obca baba mowila mi gdzie ja mam z naszymi dziecmi mieszkac, no bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
niech im synek student dom wykańcza, Mamuśka bedzie mogła nadal mu dupkę wycierać i obiadki podawać, a wy jako odrębna komórka społeczeństwa wijcie swoje własne gniazdko w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na szczescie nie musialam
ale mieszkasz teraz w miescie a wyprowadzilabys sie w gory??? daleko? a co z praca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
ciesz się że Twoja teściowa ma dwóch synów, mnie się trafił jedynak, mieszkamy 5 minut drogi od teściowej INNI MAJĄ GORZEJ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 984628293
poczekaj bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam. tesciowa chce zebyscie dokonczyli budowę domu i ze to niby wasz dom, ale jak juz dokonczycie ten dom z własnych pieniędzy to oni się wprowadzą do was??? dobrze zrozumiałam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Mieszkam w miescie i w zyciu nie wyprowadzilabym sie na wies, ewentualnie na emeryturze, gdzie nie mialabym nic do roboty tak jak moja tesciowa, ktora nawet nie pomoze przy wnukach, bo jak synalek studencik wraca, to musi mu obiadek zrobic. Tu mam prace, tu chce pracowac i chce zeby w tym miescie moje dzieci konczyly szkoly, moje dzieci tu maja znajomych, ja rowniez, moj maz takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
984628293 tak dokladnie o to chodzi, tyle ze ja tam nie chce mieszkac, a przede wszystkim z NIMI nie chce mieszkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzuu
prawda zawsze lezy posrodku, z ciebie pewnie tez swieta krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ten sposob
FUCK!!! Ludzie sa straszni!!!!!! Nie zgadzaj sie na to chocby nie wiem co!!! A jakie podejscie ma do tego Twoj maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ten sposob
Jaka prawda? Kobieta chce mieszkac w miescie gdzie ma prace, znajomych... Slowem cale zycie. I ma zyc pod dyktando tesciow? Buahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Moj maz czesciowo przyznal mi racje, ale i tak sie uparl, zeby sobie tam pokoj zrobic i chocby na urlop jechac, bezsens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
mistrzu, obrońca teściówek się znalazł....hehe autorko, masz dobry argumet: pracę Twoją i męża oraz to że teściowa ma jeszcze jednego syna weź teściów pod włos i powiedz słodkim głosem przy mężu że przecież oni muszą TEŻ myśleć o przyszłości swojego drugiego syna, przecież on też musi mieć gdzie mieszkać gdy się ożeni i dorobi się rodziny, dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzuu
maz pewnie na to ze "mam przej**ane" lol nie dosc ze matka z ciezkim charakterem to jeszcze stara w domu cigale z du.py strzela :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzuu
>masz racje kobitko - jeb.aj sie na ryj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
sprawdz mistrzu czy Mamuśka już Ci dziś tyłeczek podtarła a moze chodzisz z "łyżwą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 984628293
omg ten domek w górach to moze nawet i bym sie na to zgodziła, ale mieszkanie z tesciami!!!! nawet jakby to była willa z 20 pokojami i nawet gdbym do smierci miała miec za darmo mieszkanie, ale z tesciami to bym w zyciu nie chciała. co na to twoj mąż??? niech zgadne pytasz wprost a on nie odpowiadawprost??miga się , zmienia temat nie mówi jasno i wyraznie... moj tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Ja czasami mam wrazenie ze mojemu mezowi musze tlumaczyc wszystko zdanie po zdaniu jak malemu dziecku.. :) ale dziekuje za rade, milo jest wiedziec ze niektorzy mysla jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
Mistrzu, założę się żeś taki chojrak jak 3/4 facetów: przed żoną zgrywa macho a jak Mamuśka mu coś każe to nie masz własnego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 984628293
no z tym pokojem to sie zgadzam z twoim mężem.to dobry pomysł bo to jest kompromis, ale i tak wyjdzie na twoje. wolny pokoj w gorach nigdy nie zaszkodzi.najwazniejsze zebyscie nie mieszkali razem 24h/na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzuu
>masz racje kobitko ??? co ty w ogole do mnie pie.r.d.olisz :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
"Najbardziej optymalna sytuacja byloby kupno mieszkania, ale jak przetlumaczyc to mojemu mezowi??" normalnie. powiedz mężowi że NIE BĘDZIESZ mieszkać w żadnym domku i finito, bo nie masz ochoty sprzątać kilkuset metrów chaty, zapierdzielać w ogródku ani myc kilometrów kwadratowych okien. nie mowiac o tym ze sie nie chcesz wyprowadzac z miasta (bo rozumiem ze to by sie wiazalo z wyprowadzką?). i trwaj przy tym. jesli on sie moze upierac to Ty tez mozesz. swoja drogą - przed ślubem tego nie widziałas?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
984628293 - moj tak samo, niby sie zgadza na moje, ale zaraz i tak do tego wraca, tragedia jednym slowem, szkoda ze dopiero po takim czasie wyszlo jaki z niego maminsynek w tych sprawach. Kiedy powiedzialam tesciom o naszych planach, i jakbyscie zobaczyly ich mine to byscie padly, porazenia mozna bylo dostac, brakowalo tylko tego zeby wyrosly im zeby i zaczal kapac z nich jad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
frufru - to wyszlo dopiero teraz, gdy zaczelismy myslec o wlasnym M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzuu
buaahahahaa jeszcze chwila i zaraz ktos doradzi rozwod noo ja je.b.ie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację kobitko
nie ma to jak małżeństwo, nic skuteczniej nie zabija miłości od "planów teściostwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
mistrzuu - rozwod nie wchodzi w gre :) tylko trzeba delikatnie wyeliminowac tesciow z tej gry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ten sposob
Ale nie rozumiem; kiedy mieszkacie w wynajmowanym i w obecnej sytuacji i miejscu wszystko jest ok, ale zamiana wynajmowanego mieszkania na wlasne w gre nie wchodzi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejciu
Ja mialam to samo!!!!!!!!!Postawilam sie i koniec..pwiedzialam mezowi,ze jak chce to niech zamieszka z mamusia,a ja sie nie ruszam nigdzi i finito..poskutkowalo...najpierw byly rozmowy ,tlumaczenia..postawilam wszystko na jedna karte i pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×