Misja-Zostac Mamą

acha ok kamilko czyli masz towarzystwo :P Poczekam :)

juz jestem kamilko poczytalam sobie cos napisala i sie usmialam oczywiscie masz racje i super metode jak sie pozbyc z domku tesciowej :)

a ja sie nakroilam sałatki :P ale juz gotowa chlodzi sie w lodowce i jutro bede ja jesc na sniadanko pycha dawno nie jadłam :) na drugi dzien jest zawsze lepsza :)

zapraszam na sałatke:) u mnie tez ciepło caly dzien bylo słoneczko tylko ze nie mogłam nigdzie wyjsc bo cora chora bierze antybiotyk ale jutro troszke wyjde z nia na spacerek :) no ja nie moge sie doczekac zeby pojsc na porzadne zakupy bo zima to mi sie nie chce łazic po sklepach a teraz pogoda sprzyja :) trzeba szafe odnowic na wiosne:)

ja uwielbiam zakupy robic i wydawac kase chyba sie nie wyrozniam bo kazda kobietka to lubi:)

masz jakos strone internetowa gdzie mozna sprzedac swoje i kupic inne reczy????

hej kamilka- juz jestem- własnie od 3 godzin siedze na allegro, musze aukcje pozmieniać - juz mi łeb paruje!

zaraz bede tylko zerkne co tam naskrobałyscie

kamcia niezły numer z tej Twojej teściowej! :) :) :)

Kamcia przepraszam Cie bardzo ale zupełnie odleciałam! zrobiłam sobie w domciu moje wielkie małe spa!!! jezjuu czuje sie jak nowo narodzona- wydepilowałam całe ciało, potem kąpiel, maseczka na włoski, mały masaż ciała, piling stóp, modelowanie włosków- jeju jak ja teraz sie czuje super! ( heh wyszło jakbym sie nie myła :) ) kamcia mój mąż ma konto na alegro i sprzedajemy z niego! musisz poczekac na kod- no wiesz żeby sprzedawac trzeba byc wiarygodnym- więć do domku przyjdzie ci list( chodzi tu o oszustwa i takie tam) żeby w razie czego Cie namierzyli :) :) :) - reszta podobnie jak na e -bayu- komentarze, a płacic nie musisz przez allegro, po zalicytowaniu dostajesz maila z numerem konta i robisz normalny przelew- albo z domu albo na poczcie czy w banku.

ja przez alegro kupuje dosłownie wszystkooooo! wszystkie sprzęty w domciu, kosmetyki, itd- no i oczywiście ceneo! a sama na allegro robie wyprzedaże bielizny- (bo tym handluje) końcówki rozmiarówki i takie tam- jutro zaczynam nową aukcję- podeśle link.

Dzien Dobry dziewczyny!! Widze ze wszystkie leniuchuja w niedziele... :-). U mnie nadal nastroj jak na @,chyba juz sie pogodzilam z tym ze w tym cyklu sie nie udalo... Poki co bede czekac na @... Smutno mi strasznie...:-(. Kamilka, mam dokladnie tak jak napisalas: \"Ja wariuje cos mi sie wydaje ze ta potrzeba dziecka przerasta moj rozsadek zaczynam sobie cos wmawiac i swirowac wariata\". Tylko ze u mnie przechodzi to powoli w depresje... Przechodzilam juz cos takiego 2 miesiace temu i znowu sie zaczyna...Obsesja i rozpacz...

Kamilko, a wiesz ze zle sny oznaczaja zazwyczaj cos przeciwnego? Ja twoje interpretuje tak-twoja mama bedzie sie cieszyc dobrym zdrowiem,maz bedzie zawsze przy tobie... Przynajmniej ja tak mam... Czasem zdarza mi sie ze placze we snie i potem mam duzo powodow do smiechu w rzeczywistosci... :-). No,ale rozumiem-jak tu sie cieszyc,kiedy nie ma przy nas (lub w nas) tej upragnionej istotki... Czy zycie ma jakikolwiek sens? :-(

hej dziewczynki- jestem juz w domku- wczesnie sie dziś uwinełam! kamilcia- ja to ci powiem że takie koszmary jak ja miewam to sie w głowie nie mieści, matko czasami jak wstaje rano to jestem przerażona- ciągle śnią mi sie wojny, strzelaniny, napady, straszne choroby itd.( ale ja jestem wogóle strasznie znerwicowana i myśle że to od tego)- zazwyczaj jak o czyms stale myśle - to potem mi sie to sni ale w jakiejs zmienionej postaci, albo jak film wieczorem obejrze to w nocy mam masakre- ostatnio był ten film co bombe mieli zrzucic ( epidemia czy jakos tak) to w nocy mi sie sniło że wrocław bombardowali i że ja uciekałam stale aż w koncu trafiłam do mieszaknia i wchodzę a tam cały pokój poucinanych penisów męskich leży na podłodze, a w drugim pokoju kobiety nozami odcinaja sobie piersi!!! matko ja nie wiem skąd to sie bierze!!! czasem jak sie budze to łzy w oczach mam!- czytałam że np. przed snem nie należy sie objadać( nie wiem czy to prawda) ale na mnie ostatnio zadziałała- od tygodnia nie jem kolacji i sie uspokoiło a może to tylko zbieg okoliczności!!!

babusia,z tymi poucinanymi meskimi penisami to moze jakies ukryte pragnienie ;-) ??

a wogólel to wam powiem że jestem na siebie mega zła!!! wczoraj miałam bardzo mieszane uczucia! otóż: jak juz pisałam zrobiłam sobie małą uczte dla ciała- no i tak sie przyjrzałam sobie, przybrało mi sie na wadze, zaniedbałam sie troszke- i tak mi sie zamarzyło żeby do lata sie przygotowac- od tygodnia biore meridie a przy niej nie wolno sie starać( ale jesli w tym cyklu bede sie starała to kilka dni przed odstawie)- no ale mimo to pomyslałam sobie żeby troszke odłożyc starania- np do lata, bo nawet ostatnio ginekolog mi powiedziała że nadwaga nie sprzyja płodności bo w tkance tłuszczowej jest testosteron a jego nadmiar w organizmie powoduje poważne zaburzenia i źle wpływa na płodnośc. dzis sama nie wiem- widze że meridia działa i chciała bym przynajmniej na początku ja brać ale nie chce zaszkodzić dziecku dlatego ni emoge jej brac w trakcie starań- no i koło sie zamyka!- mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji! - z drugiej strony jesli do wakacji mi sie nie uda a nie schudne to wiem że na żadne wakacje nie pojade bo sie będe krempowała wyjśc w kostiumie itd! a celulit to juz mam chyba 3 stopień!!! oczywiście dzidziusia pragniemy z całego serca ale u mnie troche sie jedno z drugim wyklucza!dziewczyny pierwszy raz od poczatku starań mam takie wahania! i nie wiem co dalej... mam nadzieje że mnie rozumiecie i nie skrytykujecie że sama nie wiem czego chce :( :( :( :(

oj Mathea uwierz mi że widok był koszmarny to był mega mega koszmar!

boże ja juz sama nie wiem czego bym chciała.... Kamcia- spokojnie kochaniutka - zobaczysz że wkrótce zosatniesz mamusią- ja nie słyszałam żeby po poronieniu ktos miał problem z zajsciem w kolejną ciąże- ja znam wiele osób któr eporoniło i zaraz potem dziewczyny były w kolejnej ciąży- trzeba tylko brac leki bo czasami jest problem z donoszeniem ale zobaczysz ze wkrótce bedziesz w ciąży!!! musisz tylko troszke sie wyluzowac bo zobacz wszystko było tak niedawno- kamilcia ja wiem jak Ty pragniesz dzidziusia :)

posprzątaj dom z kurzów i brudu to nastrój ci się zmieni

babusia,nie bede cie przekonywac na czym powinnas sie skupic-na staraniach czy na odchudzaniu,bo to tylko i wylacznie twoja decyzja... Jesli bardzo dokuczaja ci zbedne kilogramy to moze sprobuj zwykla,zdrowa diete polaczyc z cwiczeniami... Takie postepowanie(zdrowy tryb zycia + strata kilku kg ) nawet sprzyjaja poczeciu... jedno drugiemu nie przeszkadza, a wrecz przeciwnie... Odradzalabym natomiast wszelkie tabletki i preparaty na chudniecie...

kamcia a co do tych twoich latek to bądz spokojna! coraz więcej kobiet po 30 zaczyna myslec o dzieciach i bez problemy sie udaje a wiele kobiet w okolicach 30 zachodzi w 2 ciąże i jestem pewna że wiek jest jak najbardziej odpowiedni!!! rozumiem 40 - to można się zastanawiać ale Ty możesz byc jak najbardziej spokojna!

mathea- ja bardzo bardzo pragne dzidziusia i gdybym wiedziała że zaraz sie uda to bym mogła 100 kilo ważyć!!! i uwierz mi że to by mi nie przeszskadzało- tylko to moj eodchudzanie to poważny problem i uwierz mi że sobie nie wymyśłam - ja odchudzam sie od 10 lat stale- co to oznacza- tyje i chudne na przemian - i to ni ejest kwestia 5 kg , tylko nawet 20! mam straszne problemy z utrzymaniem wagi- kiedy nie stosuje diety, nie cwicze i ni epilnuje sie natychmiast tyje! a ostatnio kiedy np. mam doły że nie moge zajsc w wymarzoną ciążę to oczywiscie sie objadam i konczy sie to tyciem... a słodycze to pożeram wtedy tonami!!! zastanawiałam sie nad jakąs psychoterapia bo to odchudzanie i objadanie jak mi smutno mnie wykańcza czasami!

no a poza tym skoro nawet ginekolog zwróciła mi na to uwagę to myśle że coś wtym jest :( niestety... mathea - ciężko mi starsznie z tym wszystkim! gdybym tylko wiedziała że w moim brzuszku rozwija sie dzidzia to była bym mega mega szczęśliwa!!! a tak dzidzi nie ma a kilogramów przybywa :(

hahahah- kamilka może Twoja teściowa podszywa sie pod tą pomarańcze :) :) :) :) :) :) :)

koniec o odchudzaniu bo to topic - Misja zostac mamą a nie- problemy z kilogramami babusi :) :) :) :)

babusia,ja cie doskonale rozumiem,bo wlasciwie od okresu dojrzewania sama mam problem z waga... W wieku 15 lat wazylam ok.75 kg,wiec wyobraz sobie co czulam jako nastoletnia dziewczyna... :-). Od tamtego czasu jestem wlasciwie nieustannie na diecie... Teraz waze ok.60kg przy wzroscie 1,70,ale mimo wszystko caly czas musze uwazac,co i ile jem... Teraz to juz wlasciwie problem psychologiczny.tzn.czuje sie gruba,zdarza mi sie,ze wchodze do sklepu i prosze o najwiekszy rozmiar,bo wydaje mi sie,ze nic innego na mnie nie wejdzie... :-( Nie jem slodyczy, 2razy w zyciu bylam w McDonaldzie...Pamietam,ze przez moja wage nie mialam wielu kolezanek,nigdy nie mialam powodzenia u chlopakow,czesto bylam wysmiewana... A i ostatnio moja tesciowa,ktora wazy jakies 110 kg (naprawde,ma stwierdzona oylosc) powiedziala mi ze mam grube nogi... I jak tu nie miec kompleksow...

posprzataj dom!!!!!!!!!!!!

kupiłam dzisiaj pomarancze i pognite sa i na dodatek ten pomarańcz tu :) ah! do pomarańczy spadaj na drzewo- i pocałuj mnie w mój tyłek z celulitem :) :) :) : )

srutu-tutu majtki z drutu

a wiecie co wam powiem o pomaranczkach- wiem że to z reguły osoby zawistne, zazdrosne i nie mające celu w życiu i szwedaja sie po topicach żeby wrzucic pare groszy - ale według mnie ( tak tez było na poprzednim topicu na którym byłam)- z wypowiedzi pomarańczy wnioskowałam że to nie są zupełnie przypadkowe osoby tylko one dokładnie sledzą topiki|(a czasem nawet sie udzielaja na nich)- bo po wypowiedziach można wnioskowac że na bieżąco czytaja topik!!!