Romans w pracy-jestem wsciekla

niestety kobiety same do tego przyzwyczaily nas, mezczyzn. smutna to prawda. jest wiele atrakcyjnych fizycznie kobiet, ktorym brak piatej klepki. uwazaja, ze skoro sa ladne, to im wszystko sie od zycia nalezy (wplyw rownie nieodpowiedzialnych i glupich rodzicow robiacych z coreczek ksiezniczki). najgorsze jest to, ze te ksiezniczki maja swoje meskie odpowiedniki. a te meskie odpowiedniki raczej nie mysla (a jesli juz, to z pewnoscia innym organem ciala, niz mozg). dlatego patrza na kobiety przez pryzmat wlasnego zidiocenia. proste.

greq, a jak tam wizyta u sexuologa? nie jestes juz impotentem?

ja z seksem nie chce miec nic wspolnego :)

moze to i lepiej :D

No właśnie,niektórzy marzą o urodzie,a ja marzę,żeby wreszcie ludzie zaczeli dostrzegać we mnie człowieka.....czy to tak wiele?Jestem chorobliwie nieśmiała,nie radzę sobie z zaczepkami i niedwuznacznymi docinkami,nie potrafię toczyć szermierki słownej,nie umiem się bronić....:O

Przeraża mnie jak szybko ludzie szufladkują innych.....Dlaczego tak łatwo przychodzi im przyklejanie komuś"łatek",szczególnie tym,którzy nie potrafią zawalczyć.Życie jest do dupy...przynajmniej moje:(

fiolku, zycie ciebie tego nauczy. lub zesle kogos, kto cie przed tym ochroni :) ci, ktorzy zobacza w tobie czlowieka - beda go widziec mimo powierzchownosci. a ci, ktorzy na swiat patrza z perspektywy rozporka i metki na sukience - beda tak patrzec i nic tego nie zmieni. najlepiej o tym nie myslec. i zawsze miec pod reka szklanke wody. najlepiej z lodem ;) dla potencjalnego troglodyty

greq-ok opisales swoj punkt widzenia ale nie sadze by dobijanie takich jak sie wyraziles biednych kobietek w czym kolwiek moglo ci pomoc-to sie nazywa przeniesienie i jest jednym z najprymitywniejszych mechanizmow obronnych ;) to ja opisze problem z jeszcze innej strony Atrakcyjna kobieta rozpoczyna nowa prace na dodatek w obcym kraju gdzie opinia a kobietach z Polski nie jest delikatnie mowiac najlepsza-wiekszosc szefow to mezczyzni kobieta rozpoczyna nowa prace bo wreszcie moze robic to co robic chciala cale zycie za godne pieniadze-jest pelna entuzjazmu i ma swietne kwalifikacje. W pierwszych miesiacach musi stanowczo aczkolwiek dyplomatycznie odrzucac propozycje ze strony swoich szefow (wiadomo jakie) i znosic pelne nienawisci spojrzenia zazdrosnych kobiet-ktore nawet nie chca jej poznac bo z gory zakladaja ze taka cwaniara to ma dobrze...-z czasem mezczyzni uswiadamiaja sobie ze nic nie wskoraja,kobiety zaczynaja zauwazac kwalifikacje i umiejetnosci nowej a takze to ze w pracy absolutnie nie wykorzystuje swoich walorow fizycznych-wszystko normalnieje, nie ma wielkiej przyjazni ale cieple stosunki i jak mi sie wydawalo szacunek Nagle pojawia sie info o romansie i wszystko sie wali...tak jakby tego dlugiego czasu kiedy kobieta budowala caly swoj wizerunek nigdy nie bylo no i szlak mnie trafia

Nauczy albo i nie....ja już w to nie wierzę.A moją nieśmiałość,niektórzy biorą chyba za zachętę....:(

a teraz posluze sie typowym dla kafeteri jezykiem dajesz dupy...jestes puszczalska nie dajesz...i tak z ciebie puszczalska zrobia

nauczy :) powinno i musi. inaczej nie przetrwasz, fiolku. a szkoda by bylo ;)

Kwalifikacje????Kogo to obchodzi,że masz poukładane w głowie i nawet mając kilka fakultetów jestem nikim,bo za plecami mówią ,że pozycję zdobyłam przez "ŁÓŻKO"Oni już zaszufladkowali nas,nawet jak staniesz na głowie,to wciąż jesteś tylko tym co widzą.

Fiolek niestety wyglada na to ze masz racje ale ja tak naiwnie dalej mam nadzieje ze ktos kiedys to doceni Pewnie byloby nam latwiej gdybysmy byly glupimi pustakami, myslenie zabijaaa

czy to takie wazne? to ich szufladki, ich regal, ich segment. a co ty myslisz na swoj temat?

Nie wiem czy szkoda,w dzisiejszych czasach szansę mają cwaniacy,liczy się siła przebicia....a wartości,normy moralne,poszły już do lamusa.A ja mam nieszczęście być takim skazanym na klęskę niezdarą, życiowym qsiderem:O

Nie kumam mysle ze to jednak wazne-wiem ze to ich szufladki, ich regaly,ich segmenty...ale w ICH swiecie zyjemy

nieprawda. zyjemy w naszym swiecie. swiecie naszych planow, naszych marzen. to w naszych rekach lezy nasz los, nie w ich. nie bedziesz nosila czerwieni choc ja lubisz, bo oni powiedzieli, ze ci w tym kolorze nie do twarzy? zrezygnujesz z jedzenia czekolady, bo oni mowia, ze tuczy? najwazniejsze jest to, co nosisz w sobie. i w to trzeba wierzyc, a nie w obmowy, oczernianie, klamstwa. przeciez to ty znasz siebie najlepiej. co oni moga wiedziec o tobie? nie od dzis wiadomo, ze czlowiek czlowiekowi wilkiem. prawda obroni sie sama. bez udzialu osob trzecich.

nie kumam ...chyba cie pokocham :) :) :) przywracasz mi wiare w ludzi

eeee taaaam...

No dobrze,dzięki za rozmowę!Bardzo potrzebowałam się wygadać.W prawdziwym życiu nie mogę pozwolić sobie na okazywanie uczuć...mam ksywkę\"królowa lodu\",podobno jestem zarozumiałą ,głupią ździrą.....a tak naprawdę jestem tylko zagubioną i przerażoną kobietą i chyba już nigdy nikomu nie zaufam.Smutna ta moja egzystencja....i z góry skazana na porażkę:O Dobranoc!

dobrej nocy, fiolku. spokojnych i cieplych snow :) btw. krolowa lodu tez ma swoj urok :) zwlaszcza dla zdobywcy ;) alpinisci cos o tym wiedza :)

Nie kumam,gdzie ty się uchowałeś.....miło byłoby mieć takiego przyjaciela.Dzięki przywracasz wiarę w LUDZI

fiolku-spij dobrze jutro bedzie lepiej Dzieki wszystkim za rozmowe...tez poczulam sie juz lepiej No i nie kumam-jestem twoja fanka ;) Dobranoc zdam relacje jak sie dalej sprawa potoczy

do uslug ;)