zakochanie w starszym o 13 lat facecie

Pyta się Ciebie 'czy to co robi i mówi świadczy o tym, że traktuje mnie jak inne' a traktuje Cię jak inne?

tego nie jestem w stanie stwierdzić

mnie się wydaje że to jest forma bajerowania, z drugiej jednak strony gdyby tak było, nie powinien czuć się urażony tego typu tekstami

Jak na mój gust to urażenie też jest udawane

hm... ciężko stwierdzić, może faktycznie macie rację, że powinno się olać, szkoda tylko, że taka próba okłamywania siebie bardzo boli

Boli, ale pomyśl, jak możesz skrzywdzić siebie, pakując się na siłę w ten związek. Jeśli on ciągle nie wie, o co mu chodzi, to raczej się już nie 'dowie'. Po jakimś czasie mógłby Ci po prostu powiedzieć, że 'przecież nic Ci nie obiecywał, wiedziałaś, jaki jest". I, co najgorsze, będzie miał rację.

Niech sobie wszystko popłynie swoim rytmem. Jeśli to on zacznie się starać, to on będzie dzwonić i wykaże zainteresowanie Tobą jako kobietą, to może daj mu szansę. Ale dla własnego dobra, nie pokazuj mu sama, że Ci zależy, a przynajmniej nie na razie.

to fakt, słuchajcie najgorsze jest to, że zawsze facet jest ten zły, a może poprostu życie mu dało kopa?

minelo 7 lat od tamtego zdarzenia juz mu powinno przejsc

mnie się też tak wydaje, kiedyś mu powiedziałam, że któregoś dnia znajdzie osobę przy której zapomni o tym co było, jeszcze wtedy nie myślałam o nim jak o potencjalnym partnerze

No może i tak jest, że życie dało mu kopa. Ale to nie znaczy, że on sam nie potrafi ranić. Uwierz, jak znajdzie kobietę, z którą chce być, to momentalnie mu cały 'strach' przejdzie. Nie lituj się nad nim, to dorosły mężczyzna i niezależnie od tego, co go spotkało, powinien już w tym wieku wiedzieć, czego chce. Ja się litowałam nad tamtym. Niepotrzebnie.

Krycha dzięki za radę, włąśnie tak zrobiłam i od niedzieli się męczę, spasowałam i stwierdziłam, ze pierwsza nie wyjdę z inicjatywą jakąkolwiek, chociaż mam wrażenie, że on mnie raczej oleje. pomimo tego że wcześniej bardzo często rozmawialiśmy, to teraz mam wrażenie, że to będzie krótka piłka....

Pewnie tak będzie. Ale nie przejmuj się. Jak to powiedział mój mądry znajomy: 'zostawisz to, co było, weźmiesz to, co będzie'. Myślę, że przejdzie Ci, kiedy spotkasz kogoś, kto będzie się o Twoje uczucie starał i okazywał, że mu zależy. Trzymaj się :)

jeżeli można zapytać jaka była między wami różnica wieku?

jakieś 11 lat

dziękuję za wsparcie i rady, jednak to co zrobiłam, chyba ma większy sens niż litowanie się non-stop, faktycznie jeżeli będzie chciał, to sam wyciągnie do mnie rękę.

cieszę się że tobie udało się pozbierać, ja jestem w trakcie :) szkoda tylko, że trzeba życie na nowo sklejać, jednak nie jestem odosobnionym przypadkiem

jeszcze się tak do końca nie pozbierałam ;)) świeża sprawa. ale z każdym dniem jest coraz lepiej, czego i Tobie życzę.

dziękuję za radę :) będę trzymać kciuki żeby wszystko i Tobie i mnie się poukładało, hehe a myslałam, ze tylko mnie takie bagno spotkało :) panów opanowuje kryzys wieku średniego, a młode laski cierpią :)