Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agye3

ryczeć mi sie chce!

Polecane posty

Gość moora
ja też nigdy nie byłam zazdrosna. jego sprawa. i nie zamierzam sie martwić o takie głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
i nigdy facet z dyskoteki, bo to dupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zloo, ale w tej sytuacji nie jestes autorytetem. a ludzie sa rozni. jedni boja sie pajakow a inni maja lek wysokosci. ty nie rozumiesz autorki (ja zreszta tez nie), ale swoja wypowiedzia pokazalas, ze jestes od niej lepsza, bo ciebie cos tam nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agye3
i jeszcze wczoraj jak bylam u niego, gadalismy o tym i mowie zeby uwazal i byl grzeczny...a on bede, a czemu mam nie byc grzeczy. ja mowie, inne dziewczyny itd - co on na to "uwazasz sie chyba za malo atrakcyjna skoro mi to mowisz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, że lepsza ale nie umiem odpowiedzieć na zadane przez nią pytanie, bo po prostu ja tak nie panikuję. Może to wina tego, że za krótko ze sobą są? Ja na początku robiłam tak jak ktoś tu napisał - on wychodził się bawić, to ja zamiast siedzieć i myśleć też szłam ze znajomymi na piwo. A teraz czy on idzie a ja siedzę w domu to nic mi się nie dzieje... zaufanie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
jakie zło? jakim autorytetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zloo zrozumiala, reszta nie musi ;) zgadzam sie z toba, zloo, w wielu kwestiach. a panika autorki jest dla mnie niezrozumiala. wychodze z zalozenia, ze najkrotsza smycza jest ta najdluzsza. a mezczyzna, jesli poczuje ze sie dusi, zerwie sie z lancucha i ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agye3
zaufanie i szczerosc i wiernosc to podstawa... moze tak bardzo sie zloszcze na niego i denerwuje tym ze poszedl,a sama nie jestem swieta. powinnam byla docenic, ze spytal czy moze isc, powedzial mi o tym, rownoczesnie mogł powiedziec ze idzie film obejrzec, albo spac.. grrr ale ja glupia, nie chce spac, boje sie co utro dzien przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
to o czym piszecie działa w obydwie strony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
porozmawiaj z nim jutro powiedz ze ci się to nie podoba i jak wychodzicie to razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
macie być razem bo ty tak lubisz. nie badź o niego zazdrosna, ale stawiaj na początku swoje warunki, to bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak......
jak zdradzi to bedzie znaczylo ze nie jest Ciebie wart....lepiej sie dowiedziec teraz niz pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agye3
ja nie potrafie stawiac warunkow, nikomu...boje sie ze nie bedzie mnie chcial.. wiem, juz co ma byc to bedzie...pod warunkiem ze sie przyzna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
o nieee.warunki musi znać. akceptuje albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moora, co ty za bzdury wypisujesz?? warunki? jakie warunki?? co to za piaskownica? w zwiazku dwoch osob NIE MA MIEJSCA NA WARUNKI. sa rozmowy. sa ustalenia. wyjasnienia. w momencie, w ktorym pojawia sie cos takiego, jak "warunek", nie ma miejsca na zwiazek. kobieto, nie udzielaj juz rad, bo wypisujesz gimnazjalne, pensjonarskie bzdury :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka z porcelany
nie rozumiem wiekszosci wypowiedzi, czy wy jestescie tak naiwne, ze myslicie, ze on bedzie siedzial z kolegami przy stoliku i piwo popijal, jesli nie on to napewno oni ida na jakis podryw, w najgorszym przypadku bedzie stal z boku i oblukiwal jakies panny tanczace, no ciekawa jestem ktorej to sie tak podoba, ja w zyciu nie pozwolilabym facetowi isc samemu z kolegami, przeciez nawet na dyskotece jest fajniej jak ma sie 2 polowke z ktora mozna tanczyc, przytulac sie, calowac itd ja sama nie lubie chodzic nigdzie z kolezankami, bo zawsze mam ochote na mizianko jak sobie popije a wtedy faceta nie ma, zreszta dziewczyny to jeszcze ida tanczyc, a pokarzcie mi ktory facet idzie potanczyc na dyskotece ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwolilabym... bla bla bla. a co ty masz do pozwalania albo nie? DZIECI! nie doroslyscie do powaznych zwiazkow! wracajcie do lalek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka z porcelany
co mam do gadania, a no mam bo albo dojrzeje i nie bedzie sie wloczyl po dyskotekach, albo niech sobie idzie szukac nowej laski na dyskotece, bo ja znam swoja wartosci i nie bede z kims kto nie umie wyrzec sie pewnych zachowan "kawalerskich" nie potrzebuje chlopca w krotkich gaciach przez cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agye3
co prawda, to prawda...ja jak ide na dyskoteke, to zawsze ktos jakis sie napatoczy.mam swoje zasady i ak zkims jestem kogo darze uczuciem dobrze wiem ze nie ide na dyskoteke z kolezankami ;/ moge sc na piwo, do kina na pizze, ale nie na dyskoteke. Ja mam zasady swoje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak......
hmmm ja znam kilku....np. moj przyjaciel idzie do dyskoteki zeby potanczyc wypic piwfko spotkac sie z przyjaciolmi... moj facet tez chodzi sam z kolegami na piwo i tez nie ma problemu....owszem nie powiem zastanawiam sie co robi ale ja tez chodze z kolegami na piwo i on to znosi dzielnie i nie dyskutuje...zreszta mowi mi o tym zanim pojdzie (raz czy dwa powiedzial po fakcie w zemscie za to ze ja mu nie powiedzialam ze poszlam na dyskoteke z kolegą) wiec wiecej zaufania...jak ma sie cos zlego stac to i tak sie stanie nie uchronisz od tego...pamietaj ze nie warunki czy zabranianie tylko kontrola jest podstawa zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka z porcelany
tak tak tylko ze te najbardziej ufajace i kochajace pozniej maja rogi, ze sie w stodole nie zmieszcza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
jasne nie dorosłyście? piszesz o ustaleniach ja własnie mówiąc o warunkach mówię o takich ustaleniach, ja z piaskownicy wyrosłam dawno i wiele mam związków za sobą i to co piszę ma poparcie w życiu. więc nie pisz mi tu o piaskownicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie o dojrzalym zwiazku. o dwoch dojrzalych osobach. nie o smarkaczach bawiacych sie w "bycie razem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
jak dużo jest ludzi tak dużo jest związków, najwazniejsze jest dopasowanie. oczywiście zaufanie jest ważne i nie chodzi o trzymanie na smyczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moora
związek dojrzewa z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja z piaskownicy wyrosłam dawno" - naprawde? po jakosci twoich wpisow i pseudo-radach odnosze wrecz przeciwne wrazenie. "wiele mam związków za sobą" - i co w zwiazku z tym? "to co piszę ma poparcie w życiu" - w TWOIM zyciu. zatem to moze TY NAWALALAS? nie zdziwilbym sie. masz w glowie (z calym szacunkiem) tak nasrane, ze gorzej moze miec tylko zakompleksiona gimnazjalistka. bez odbioru, mala. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agye3
przyjechal do jgo kolegi jakis kolega z daleka, i poszli na dyskoteke....w 4 osoby podazje. bez dziewzyn... nie wiem co to bedzie, jak mnie zdradzi, to juz nigdy nie zdecyduje sie na zaden zwazek :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×