Za 1500 zł netto sami sobie pracujcie DO PRACODAWCÓW

Brawo!!!!!!

Zaraz się odezwie ktoś, kto napisze, że jestem głupia i ze on nawet za 800zł netto będzie pracował. Nie szanujemy się i dlatego tak mało nam oferują!!! I taka jest prawda.

Minimum 3000zł brutto dla osoby z wyższym wykształceniem + języki obce bez doświadczenia

Cieszę się bulb, że się ze mną zgadzasz

Bo chamy sami mają po 6 - 10 tys miesięcznych dochodów i myślą że życie ratują ludziom. A tu weź i się utrzymaj za 1500 zł, opłać rachunki, miej co jeść i w co się ubrać.

co do wykształcenia i języków to oczywiście ale chyba niepiszemy też o osobach które mają średnie i na sam początek chcą 3 tys ?? Ja np zatrudniam osoby starsze (krawcowe) i oferuje im 1500zł brutto + premie.

Prawda jest taka, że mamy ceny jak za granicą, a wynagrodzenia duzo niższe, teraz mieszkam z rodzicami, bo nie stać mnie aby mieszkać z narzeczonym, wykształcenie wyższe, znajomość BARDZO DOBRA dwóch języków obcych.

Ale zaczynam szukać pracy lepiej płatnej, teraz pracuję, ale za 2000zł brutto!

to jak sie niepodoba to won do posredniaka lub M.O.P.S.nieroby.,a skoro jestescie tacy obrotni,wyksztalceni i madrzy to zakladac wlasne firmy i do dziela zobaczycie jak panstwo skubie naród pracujacy i jak pomaga polskim przedsiebircom.

Pracodawco - bardzo Cię proszę o napisanie jakie są Twoje miesięczne dochody netto, wtedy będziemy mogli dyskutować.

Nie napisze, bo się boi

Tak się składa Drogi Pracodawco, ze ja właśnie zamierzam otworzyć coś własnego. Nie mam zamiaru być wykorzystywana przez takich jak Ty. Jestem na to za inteligentna.

10 tys netto czy to tak duzo?

NIE PODOBA pisze się OSOBNO. Widać jaki poziom reprezentujesz.

Najlepsze jest że człowiek zapiernicza jak szalony, zasuwa za 3, wymaga się od niego cudów i dostaje te marne pieniądze. Nie mówię tu o zawodach czy miejscach pracy gdzie faktycznie kwalifikacje są nie zbyt potrzebne, tylko o tych gdzie potrzeba dwóch fakultetów, 12 godzin pracy, pełnej dyspozycyjności itd. Niestety zdarza się tak że pracodawca zapomina że motorem jego firmy są pracownicy często gęsto.

10 tyś. netto to nie jest dużo, ja będę zarabiać 20 tyś. netto, ale ja nie robię błędów ortograficznych :-)

Pracodawco - dużo. Wyobraź sobie sytuację przykładową - 4 osobowa rodzina, dzieci w wieku szkolny, małżonkowie oboje mają 3 - 4000 zł netto RAZEM. Dał byś rade?

Bulb zgadzam się z Tobą w 100%.

On i tak tego nie zrozumie.

Swoją drogą pracodawca i w godzinach pracy na kafeterii? A pracownicy zarabiają na te jego 10 tysi.

wszystko pieknie. Tylko tyle, że gdzie znajść pracę za godne pieniądze. Mam przepracowane 20 lat i zarabiam 1.247 zł. Wykształcenie średnie i stanowisko kierownicze. Córke na utrzymaniu i dom. Bardzo fajnie..... bo ja też chce więcej zarabiać!!!!!!!!!!! i lżej żyć. Daj odpowiedź tylko jak to zrobić!!?? Szukanie i stawianie warunków pracodawcy??!! że niby nie będe zarabiać mniej niż.... Zejdź na ziemię.

Ja też jestem w pracy:-), ale za tak marne wynagrodzenie i durne obowiązki nie chce mi się palcem kiwnąć. Szukam ludzi, którzy myślą podobnie jak ja:-).Trzeba się wspierać przeciwko nim.

MTKAWA - współczuję. Ale drażni mnie właśnie takie stawianie sprawy przez pracodawców - dużo wymagam, mało dam bo i tak nie mają wyjścia.

Jakbyśmy zaczęli zmieniać podejście, to można by było coś zmienić.

Malinka - niestety, to pobożne życzenia. A teraz gdy jest "kryzys" jeszcze bardziej można obniżać pensje bo i tak ludzie nie mają wyboru.

Ja spróbuję, nie wiem, czy się uda, wątpię, ale przynajmniej spróbuję, bo mam dość pracy za takie wynagrodzenie. Postaram się też sama otworzyć własną firmę, pomysł już mam.

Z tym kryzysem fakt, ale ja mam wrażenie, ze w tym kraju CAŁY CZAS jest kryzys.

O, a kasę masz na rozkręcenie? Tylko czy wtedy jak już będziesz pracodawcą to będziesz lepiej płaciła w stosunku do wymagań i kwalifikacji? :)

Malinko - nie tylko Ty masz takie wrażenie niestety. Ale wreszcie jest dobre usprawiedliwienie - kryzys.