SEX - very important

to i ja z toba zapale

jakie wojewodztwo reprezentujesz? :)

kujawsko pomorskie;)

A Ty?

lubelskie, hehe. mam takie dziwne uczucie teraz, jakbym byla znowu wolna, bez niego.

pzremyśl sobie wszystko, daj czas i zobacz z czym Ci będzie lepiej - sorki ze sie powtarzam;P

nie szkodzi...ja chyba tez duzo razy sie dzisiaj potwarzalam

ale przynajmiej można sobie popisać zawsze raźniej:)

no tak. ja jeszcze nic nie jadlam, tylko sok pije ale i tak juz mi sie konczy, a no i pare papierosow...niedawno przebralam sie w normalne ubrania, ale nie mam ochoty na jedzenie ;/

ja też nie jem;/ jakoś mnie nei ciągnie;/ tylko cola i fajki:P

fajki to i ja. moze niedlugo zrobie cos do jedzenia, wezme dluuuga kapiel...a co dalej? nie mam pojecia....caly dzien przed kompem jakos mi sie nie usiecha

moze do kina bym poszla? ale sama tak.? troche kiepski pomysl

hmmmmm ja potem pzrejadę się autem i rusze na dyskotekę:) tez nie zamierzam siedziec pzred kompem całyy dzień:P

czemu zły? tylko na jakiś film który cię wciągnie i nie bedziesz myśleć o swej sytuacji...

a ja wlansie nie wiem, czy pojsc na idealny facet cos tam cos tam, czy wyznania zakupoholiczki

idelany facet dla mej zdiewczyny:P szczerze nie wiem starciłem rachube w filmach po rozsatniu z ex:P ale to nadrobie:)

no i pojde na ten idealny facet...tylko nie wiem na ktora, czy 17:15, czy 19:45, ale chyba na ten pozniejszy seans, co bede siedziec w domu sama wieczore

ano, zaproponuj jakiejs koleżance może się zgodziiść razem:)

ale ja juz pisalam do kolezanek, ich nie ma, to nie jest moje rodzinne miasto, ja tu stiudiuje, a ze wszyscy powyjezdzali albo spedzaja ostatki razem z chlopakiem to juz inna bajka :|

nie wszyscy ja je tez spędzam sam... to idź sama tylko staraj sie nie myslec, najlepsze mieć jakies zajęcie

pojde, tylko ze jeszcze kolega ma sie odezwac... ten moj wlasnie sms napisał "o Kocie...ale sie dzieje...na nartach jestem...gdybys to widziala jak spadam z wyciagu..poezja...jeszcze jestem caly i zdrowy" pojechal z tym kolega na narty, wczoraj mnie pytal o to, ale widocznie nie mial ochoty mnie wizac ze soba,

smutne.... ale takie życie... musze lecieć narazka

trzymaj sie

eh, dzwonil do mnie, pytal co tam jak sie czuje, czy wszystko ok, powiedzialam ze mam nie smak po wczoraju po tej akcji a on na to 'tak to jest jak sie zadaje z glupkiem' :| i tyle rozmowy na ten temat, powiedzial ze pozniej zadzwoni, jak zaczelam temat tak powiedzial. napisalam umu zebysmy na spacer poszli krotki, to powiedzial ze nie ma ochoty

o lol