Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona909090

Niepełnosprawny brat mojego męża

Polecane posty

powiem wam jak to wyglada ze strony rodzeństwa osoby niepełnosprawnej, ja akurat jestem siostrą swojego brata z porażeniem mózgowym i wybierajac partnera nigdy nie ukrywalam ze w przyszłosci to ja sie zaopiekuje swoim bratem i bede oczekiwala od meza pomocy. Jesli moj maz powie nie, to niestety - on sie pozegna ze mna, a nie ja ze swoim bratem. Wiecie jak wyglada dom opieki? osoba sprawna umyslowo, niesprawna ruchowo jakby mogla powiesilaby sie na klamce po tygodniu. wiec nie gadajcie bzdur! wlasnie dlatego jestesmy ludzmi a nie zwierzetami! mi nie zabijamy słabszych ani nie zostawiamy obcym na łaske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
skaa powiem wam jak to wyglada ze strony rodzeństwa osoby niepełnosprawnej, ja akurat jestem siostrą swojego brata z porażeniem mózgowym i wybierajac partnera nigdy nie ukrywalam ze w przyszłosci to ja sie zaopiekuje swoim bratem i bede oczekiwala od meza pomocy. Jesli moj maz powie nie, to niestety - on sie pozegna ze mna, a nie ja ze swoim bratem. Wiecie jak wyglada dom opieki? osoba sprawna umyslowo, niesprawna ruchowo jakby mogla powiesilaby sie na klamce po tygodniu. wiec nie gadajcie bzdur! wlasnie dlatego jestesmy ludzmi a nie zwierzetami! mi nie zabijamy słabszych ani nie zostawiamy obcym na łaske. ladnie napisane!moze da to komus do myslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
ktos normalny hmmmm_m!!!! czy ty w ogole czytales o czym piszemy?? jakis niezorientowany jestes!! ta osoba wziela post kogo innego a moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm_m
faktycznie pomyliłam sie, mój post był do ktos normalny anikaaas to ty sie wymadrzasz bo nic o zyciu nie wiesz!!! ja przeszlam smierc bliskiej mi osoby, byla dla mnie jak aniol!!! a jak z nia postapili dzieci??? umarla samotnie.....!!!! serce by kazdemu oddala, a oni o niej zapomnieli!!! ten brat niczemu nie zawinil wiec nie mozna trakotwac go jak wyrzutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tarayaya!! zeby byla sprawa jasna! nic do ciebie nie mam! ciesze sie ze wypowaidasz sie w imieniu osob niepelnosprawnych!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrząca trzeźwo
ja nawet gdybym była niepełnosprawna to nie chciałabym mieszkać z kimś na siłę i mieć poczucie że jest się ciężarem, niechcianym i niepotrzebnym a tak będzie czuł się ten niepełnosprawny jeśli zamieszka z bratem i jego żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ska dobrze, że napisałaś posta. Potrzeba było takiej wypowiedzi jak twoja. Być może brat autorki pomyślał, że skoro ona się z nim wiąże to godzi się na opiekę nad bratem. Rodzice chcą zapisać wszystko, czego się dorobili w zamian za opiekę nad bratem. To chyba jest normalne, że nie zapiszą siostrze domu, a brata podrzucą drugiemu synowi. Poza tym wy też możecie być rodzicami chorego dziecka i później przeżywać dramat, że żadne z rodzeństwa go nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarem?? To trzeba leżeć w łózku calymi dniami? jak sie jest niepelnosprawnym nie znaczy ze jest sie paozytem. Moj brat nauczyl swie obslugiwac myszke, klawiature, komorke, pilota twarza. Daje mu sie duza szklanke picia z rurką i pracuje na komputerze, pomaga, robi, pracuje, dla siebie i dla innych. Wszystko zalezy jaka niepelnosprawność ale twierdzenie ze ktos bedzie sie czul ciezarem? dopuszczenie do zalamania psychicznego osoby niepelnosprawnej jest dranstwem! trzeba pokazywac ze jest potrzebny, a nie ze jest ciezarem! NA MILOSC BOSKĄ LUDZIE ZASTANÓWCIE SIE O CZYM PISZECIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm_m no i o co ci chodzi? to ze nie bylam przy tej osobie gdy umierala... ja wtedy mialam nascie lat i w tym momencie jak ratowano jej zycie nie moglam byc na intensywnej terapii!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blee e
jak wymaga opieki 24 na dobę to co będzie kiedy urodzisz dzieci?:O będą siedziały w czterech ścianach bo trzeba wujka pilnować i mamusia musi przy łóżku siedzieć?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
Młodaaa Ska dobrze, że napisałaś posta. Potrzeba było takiej wypowiedzi jak twoja. Być może brat autorki pomyślał, że skoro ona się z nim wiąże to godzi się na opiekę nad bratem. Rodzice chcą zapisać wszystko, czego się dorobili w zamian za opiekę nad bratem. To chyba jest normalne, że nie zapiszą siostrze domu, a brata podrzucą drugiemu synowi. Poza tym wy też możecie być rodzicami chorego dziecka i później przeżywać dramat, że żadne z rodzeństwa go nie chce. madra wypowiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podsumowujac: mam nadzieje ze autorka tematu okaze troche serca, cierpliwosci i przede wszystkim zblizy sie do niepelnosprawnego brata swojego meza, bo Twoje obawy wynikaja z braku akceptacji tej osoby, maz bedzie chcial sie opiekowac bo spedzil z nim zycie, kocha go a ty pewnie tylko przechodzilas obojetnie obok tego chlopca i nie chcialas go poznac.. to jest wlasnie ta obojetnosc..nie trzeba sie nim interesowac bo on nic nie rozumie itd. twoj maz jednak widzi cos wiecej niz tylko niepelnosprawnosc: widzi brata.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
[zgłoś do usunięcia] skaa Ciężarem?? To trzeba leżeć w łózku calymi dniami? jak sie jest niepelnosprawnym nie znaczy ze jest sie paozytem. Moj brat nauczyl swie obslugiwac myszke, klawiature, komorke, pilota twarza. Daje mu sie duza szklanke picia z rurką i pracuje na komputerze, pomaga, robi, pracuje, dla siebie i dla innych. Wszystko zalezy jaka niepelnosprawność ale twierdzenie ze ktos bedzie sie czul ciezarem? dopuszczenie do zalamania psychicznego osoby niepelnosprawnej jest dranstwem! trzeba pokazywac ze jest potrzebny, a nie ze jest ciezarem! NA MILOSC BOSKĄ LUDZIE ZASTANÓWCIE SIE O CZYM PISZECIE!!! wlasnie!ja daje na swoje utrzymanie,bo moim rodzicom ciezko finansowo.pracowac nie moge bo mam zakaz,pozatym nie ma dla takich jak ja pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos normal - mądra wypowiedź. Zupełnie inaczej patrzy osoba która wychowywała się z osoba niepełnosprawną przez większość swojego życia, a inaczej ktoś widział niepełnosprawność na ulicy i co gorsza gapił się z rozdziawionymi ustami, bo jak to tak, żeby ktoś chory wyszedł na spacer. Wszystko zalezy od tego czy ktos niepełnosprawny jest świadomy co sie dzieje dookola czy nie. Jesli choc troche to uwazam ze oddanie do domu opieki jest draństwem, łatwizną i brakiem człowieczenstwa. Moi rodzice cale zycie pracowali zeby wybudowac dom, zeby moj brat mial maksymalna swobode, swieze powietrze, cos swojego a nie mieszkanie na 3 pietrze bez windy, ja koncze studia bardzo ciezkie, ale tez dajace duze pieniadze, zeby moc zatrudnic osobe, ktora np zajmie się wyprowadzaniem do lazienki, myciem, podnoszeniem mojego brata, bo zdaje sobie sprawe ze ja fizycznie nie bede dawala sobie z tym rady. Rozumiem autorke ale ja potępiam, mogła się nie wiązać ze swoim męzem, niestety, mogła wczesniej zadbac o SWOJĄ wygodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaddd
autorko, bralas slub ze swoim mezem a nie z jego bratem, wiec nic nie obliguje cie do tego, by podcierac mu tylek do konca jego/twojego zycia nie daj sobie przekreslic zycia przez wyrachowanie mezusia i jego rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem matką
niepełnosprawnego dziecka-córka. Mam też straszą zdrową córkę. I nigdy ale to przenigdy nie poproszę starszej aby zajęła się młodszą całodobowo. Jest różnica w braniu udziału w pomocy tak jak robi to teraz a w opiece non stop. Jestem matką i kocham swoje dzieci i dlatego to robię. Ja widzę jaką cudowną osobą mimo choroby jest moja córka, ale nie oczekuje tego samego od nikogo. Tylko rodzice są zdolni do takiego życia, Rodzeństwo może kochać i czuć się w obowiązku ale wcześniej czy później będzie to miało wpływ na jego ich rodzinę. Jak niby moja starsza córka miałaby jednocześnie zająć się swoimi dziećmi i siostrą?? Którą trzeba podnosić bo nie chodzi. Którą trzeba karmić bo sama nie je. Której trzeba zmieniać pieluchy i robić dosłownie wszystko co się robi przy niemowlętach. Zastanówcie się ludzie. A jak miałaby jeździć na wakacje?? Ma z nich zrezygnować?? A jak miałaby pracować? Ma z niej zrezygnować??? Etc. Ja nie wybrałam sobie takiego życia, a moja córka ma prawo wyboru więc czemu jej życie miałoby być inne niż sobie wymarzyła?? To jest mój pierwszy i ostatni post bo szlag mnie trafia jak czytać co tu się wypisuje. Nie porównujcie tego do opieki nad własnym dzieckiem to co innego. Tak samo rodzicami opiekujemy się przeważnie kilka a nie kilkadziesiąt czy kilkanaście lat. LUDZIE OPANUJCIE SIĘ BO NIE WIECIE CO PISZECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarayaja a na czym polega twoja niepełnosprawność? Jeśli nie chcesz to nie musisz odpowiadać. W ogóle wkurzają mnie ludzie nastawieni na konsumpcyjny tryb życia. Najlepiej się kogoś pozbyć i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaddd - mam nadzieje, ze nie nadejdzie dzien, w ktorym to ty bedziesz potrzebowal/a opieki ze strony rodziny. Wtedy zrozumiesz co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
ktos normalny podsumowujac: mam nadzieje ze autorka tematu okaze troche serca, cierpliwosci i przede wszystkim zblizy sie do niepelnosprawnego brata swojego meza, bo Twoje obawy wynikaja z braku akceptacji tej osoby, maz bedzie chcial sie opiekowac bo spedzil z nim zycie, kocha go a ty pewnie tylko przechodzilas obojetnie obok tego chlopca i nie chcialas go poznac.. to jest wlasnie ta obojetnosc..nie trzeba sie nim interesowac bo on nic nie rozumie itd. twoj maz jednak widzi cos wiecej niz tylko niepelnosprawnosc: widzi brata.....ona podobnie traktuje tego chlopaka jak mnie traktuje zona brata ciotecznego.pewnie jak moi rodzice umra to trafie do domu opieki bo ta leniwa osoba mna sie nie zajmie.nie mam rodzenstwa i istnieje takie prawdopodobienstwo.a zeby bylo weselej to brat cioteczny jest synem brata mojej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem matką - co zrobisz z chorą córką gdy nie bedziesz miała siły zeby sie nia zajac? odpwiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaddd
skaa co innego opiekowac sie swoja rodzina, ktora sie kocha, a co innego nagle odkryc maly aneks do aktu zawarcia malzenstwa pt. "kilkadziesiat lat zajmowania sie bratem meza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaddd autorko, bralas slub ze swoim mezem a nie z jego bratem, wiec nic nie obliguje cie do tego, by podcierac mu tylek do konca jego/twojego zycia nie daj sobie przekreslic zycia przez wyrachowanie mezusia i jego rodzinki W GŁOWIE MI SIĘ NIE MIEŚCI JAK MOŻNA NAPISAĆ W TAKIM PRZYPADKU O WYRACHOWANIU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
Młodaaa Tarayaja a na czym polega twoja niepełnosprawność? Jeśli nie chcesz to nie musisz odpowiadać. W ogóle wkurzają mnie ludzie nastawieni na konsumpcyjny tryb życia. Najlepiej się kogoś pozbyć i po kłopocie. rozszczep kregoslupa a co za tym idzie niemoznosc calkowita chodzenia.jezeli masz jeszcze jakies pytania pytaj chetnie odpowiem=]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz na pytanie bo wydaje mi sie ze nie rozumiesz o czym jest mowa. to nie rodzice prosza o pomoc w opiece tylko rodzenstwo samo sie na to decyduje. Rozumiesz? Dorosly czlowiek podejmuje decyzje cy chce sie zaopiekowac swoi bratem lub siostra. Nie mozesz patrzec z perspektywy rodzica, bo to znaczy ze nie rozumiesz o czym mowimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaddd
mozna, np. dlatego, ze maz uczyni z zony calodobowa opiekunke, kaze jej zrezygnowac z pracy i masy innych rzeczy a samemu bedzie pracowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy moi rodzice zachorują to na pewno nie oddam ich do domu opieki, bo zawdzięczam im wszystko. Do matki, która ma chorą córkę: Teraz tak piszesz, ale z czasem będziesz coraz słabsza i starsza i będziesz potrzebowała pomocy ze strony zdrowej córki do opieki nad chorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem matką
już o tym z mężem myślimy. na razie odkładamy pieniądze i ciągle myślimy. na szczęscie mamy jeszcze czas na znalezienie rozwiązania ale to że moja młodsza córka ma życie jakie ma na pewno nie oznacza że podobne ma mieć druga córka. więcej się wypowiadać nie będę bo nie widzicie różnicy między niepełnosprawnym w stopniu w jakim jest jedna z wypowiadających się tu osób a stopniem niepełnosprawności szwagra autorki czy mojej córki. Dziewczyna która tu się wypowiada jest sprawna psychicznie. Wszystko bym dała żeby moja córa była wtedy by była wogóle inna rozmowa. Ciężko by było dalej ale możliwośc kontaktu ułatwia wieleeeeeee spraw. Zyczę miłego pisania. Będę śledzić temat. Teraz uciekam do córki która nie rozumie że potrzebuję chwili dla siebie!!!!!!!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×