Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NaTaLiA-BaLiA

Starania o dziecko.Kto ze mną?

Polecane posty

Hey PACZKOWA,to ja nie jestem sama!!! Mam te same rozmiary.Teraz nosze E ale juz nie duzo mi zostalo do F. WOW,jakos mi tak razniej ;)) POZDROWIONKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem taki mały słonik już więc rozmiar piersi do mnie pasuje ni mam co narzekać tak bardzo bo troszke proporcjonalna dzieki temu jestem ... ale nigdy nie myślałam że kiedykolwiek będę miała miseczke F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
Dzięki za ta stronkę,byłam, czytałam-ciekawe informacje. Ja mam drugie podejście do ciąży,mam prawie 5 letniego synka o którego staraliśmy się 7 lat.Teraz od roku staramy się ponownie...Lek na który zareagowałam poprzednio,teraz nie podziałał,a brałam 9-10 miesięcy co rusz zwiększając dawkę.Już w jednym cyklu czułam się identycznie jak przy pierwszej ciąży,wszystko tak samo,myślałam,że test to tylko formalność,ale niestety...Także jeśli w tym cyklu nic się nie wykluje od nowego spróbuję wiesiołka chociaż po przeczytaniu tej stronki,którą podała mi Fifi,nie wiem czy nie lepiej,w moim przypadku, by było zażywać femifertil. Ale się rozpisałam,sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkaja
Hej dziewczyny :) czy któraś z was miała może takie zestawienie leków: bromergon , luteina, clostilbegyt i metformax?? Staramy się o maleństwo już od ponad roku ale leczenie rozpoczęłam dopiero w czerwcu . Na początku dostałam sam bromergon na zbicie wysokiej prolaktyny. po miesiącu doszedł do tego niski estradiol i cykle bezowulacyjne... i właśnie ta kombinacja leków... czy kóraś z was może miała doświadczenia z którymkolwiek z nich?? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ładny zestaw leków dostałaś :) Ja brałam tylko luteinę więc nie pomogę ... luteina to inaczej progesteron ... ja brałam jakiś czas temu na wyregulowanie @ ale tak średnio na mnie działała więc dostałam duphaston brałam długi czas ale pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
Pączkowa,mam cykle bezowulacyjne,nieregularne @.Wtedy brałam Diane35(efektem miała być ciąża z odstawienia)potem dupfaston,clostilbegyt. Akkaja,ja miałam zestaw clo+ luteinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bromergon , luteina, clostilbegyt taki zestaw ja kiedyś łykałam luteine kródko. a Bromergon długo ponad 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia mój problem tez polegał na cyklach bezowulacyjnych a ich czas to miał nawet czasem 60dni ... nigdy nie wiedziała kiedy dostanę @ przychodziła jak chciała ... hormony wyszły mi dobrze zaczęłam brać luteinę ale tak średnio pomogła ... więc dostałam duphaston i brałam go dosyć długo bo @ powoli się normowała ... mój gin na ostatniej wizycie przed zaciążeniem zrobił mi usg i powiedział że nic się nie zmienia są pęcherzyki ale nie rosna do takiego stopnia by pęknąć i kazał czekać na @ wziąć jeszcze jeden cykl tylko duphaston a od następnego dostałam receptę na clo i miałam przyjść na monitoring cyklu ... no i zrobiłam jak mówił ... dostałam @ i ten cykl brałam jak zwykle duphaston czekając niecierpliwie na przyjście tej wrednej z nową nadzieją na clowskie powodzenie ... a tu suprise !!!! nie ma @ za to są 2 krechy na teście ... więc dla mnie to taki mały cud ... gienio powiedział że wystarczyło mnie lekami postraszyć i proszę :) no i tak oto clo leży nie użyte w koszyczku na leki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000
A mnie bardzo już się marzy ciąża... :( Niebawem kończymy remont więc to byłby najlepszy czas na pojawienie się nowego domownika... Ale niestety chcieć to nie znaczy móc w tym przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem to wydaje mi się że to jak z tą miłością " Przychodzi gdy najmniej się tego spodziewamy " tak było w moim przypadku odpuściłam sobie ten cykl i czekałam uporczywie na @ która nie przyszła i Tobie sie uda Fifi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ogladam nasze zlotka, ale cos ich passja opuscila, wiec weszlam na kafe :) Paczkowa, zgadzam sie z toba. Niby juz wiesz co i jak, nie nastawiasz sie, a tu niespodzianka. Ja licze na duphaston. mam nie regularne cykle. Ale gienio powiedzial, ze odstepstwa 5 dniowe sa do przyjecia, wiec nie powinnam sie martwic. No jedynie te nie dojrzewajace pecherzyki. No, ale taka dawka tabsow. Nie ma opcji, zeby nie poruszyly ich do rozwoju :D Juz nie moge sie doczekac 5 pazdziernika. Bedzie wiadomo co i jak. A narazie sie relaksuje. Jutro wypad z kumpelami, na ploty. Juz dawno sie z nimi nie widzialam. Musze sie zrelaksowac, bo jednak za duzo mam ostatnio steru. Czekam na timebreak naszych Zlotek. Oby wygraly. Buziale i dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
Miałam chwilę i śledziłam Wasze początki - doszłam już do 10 stronu hihi,a gdzie koniec?Moje cykle miewały nawet do 70 dni.Ale jak tak czytam ,to wnioskuję że muszę porozmawiać z moim gieniem...chociaż lekarze nie lubią jak im się cokolwiek sugeruje.A zaczęłam się zastanawiać nad testami owulacyjnymi. Wiadomo,że im bardziej się chce być w ciąży tym trudniej zaskoczyć.I łatwo się wszystkim niezainteresowanym(nie starającym się) mówi,że lepiej jak się odpuści.Ja starałam się mieć racjonalne podejście przez ten rok,ale już zaczynam mieć "schizę"i choć wydaje się że biorę sobie to na spokojnie,to tak naprawdę ,w środku,kotłuje się nieziemsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia. Nie wazne, ze lekarze nie lubia jak cos im sie sugeruje. lepiej powiedziec co na watrobie lerzy i juz. Mi jak gienio przepisal duphaston i kazal brac 3xdziennie. To jak poczytalam, ze wszyscy biora raz dziennie, to jeszcze raz sie zapytalam czy oby napewno ja mam brac 3. A on, ze tak. I juuz:) Poprostu wolalam sie upewnic. Skoro czytasz nasze posty to i dojdziesz kiedys hehe, do tego, z ebylam u innego gienia, ktory splawil mnie, ze jestem mloda, zebym wyluzowala i juz. I szczerze, ze gdyby nie dziewczyny z forum, odwlekalabym pujscie do nasteppnego. A tu masz babo placek. Pecherzyki nie dojrzewaja. Co do testow owulcyjnych. Sama takie zakupilam, robilam wychodizly 2 krechy, ale co z tego, ze nie bylo co zapladniac :P Dzis jestem wdzieczna Paczkowej, ze wrecz na mnie krzyczala, ze mam isc do gienia. A tak na marginesie WYGRALISMY!!!!(znaczy nasze Zlotka :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NowaTu czasem jest tak że piersi nie rosną tylko są nabrzmiałe ... hihi siupnie by było jak by Ci jeszcze podskoczyły o 3 rozmiary :) Co do testów owulacyjnych to ja robiłam też kiedyś ale nie wykazały mi owulki Wiem że to ciężko nie myśleć o tym ... ja sama shizowałam jak ta głupia ... nawet jak już kiedyś rozmawiałyśmy po przytulankach leżałam z nogami w górze :) nawet nie zdając sobie z tego sprawy jeden cykl zupełnie odpuściłam ... z niecierpliwością czekałam na @ ... uzgodniłam już wolne dni w pracy aby chodzić na ten monitoring ... i nawet się wkurzyłam że nie przychodzi w czasie w którym powinna bo przecież zniszczy mój misternie ułożony plan ... a tu proszę ona wcale nie zamierzała do mnie zawitać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkaja
kasiunia i jak się po nich czułaś, zn po luteinie, bo ja kiepsko ją toleruję.... mdli mnie i wiecznie jestem senna :( I mam jeszcze jedno pytanie... otóż czy jest możliwe że robiąc test owulacyjny wychodzi mi pozytywny (chociaż tam widzę dwie kreski) a z wykresu temp wychodzi że mam cykle bezowulacyjne... kiedy zapytałam mojego gin jak to możliwe był wściekły że podważam jego opinię i w co wierzyć??? jednak te testy chyba są miarodajne??? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wyszły te kreski takiego samego mocnego zabarwienia i grubości??? Bo niby jak jak są nie równe choć troszkę to nie jest pozytywny ... tak gdzieś czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkaja
kontrolna była trochę ciemniejsza... dzięki za odpowiedź pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wyczytałam że muszą być obie kreski jak dwie krople wody identyczne ... jeśli testowa jest choć odrobinę jaśniejsza test jest negatywny (czyli jednym słowem trzeba nieźle się nagimnastykowac z tymi testami) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
Rozumiem,że te testy owu to tak niezupełnie jasna sprawa.Wydaje mi sie,że teraz jak chcę coś zmienić w leczeniu to wszystko bym brała,ze wszystkiego korzystała...ale mam nadzieje ,że mi to przejdzie i logicznie zacznę myśleć. Akkaja,sama nie wiem czy ta senność,zmęczenie jest spowodowane lekami czy moją pracą,już od dawna jestem wiecznie zmęczona.Jedno co zauważyłam po clo to zmiany w widzeniu,(jak jechałam samochodem to mi się pasy rozmywały,a nie jechałam 200km\h)ale jak skończyłam brać wracało do normy .Luteinę zażywam od "wieków" i jedyne co mogę o niej powiedzieć to to,że jest okropna-błłeee Clo brałam od5-9dc 3tb dziennie, a luteinę od16-25dc też 3 razy po 1 tb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkaja
zgadzam się luteina jest okropna :/ ja clo zacznę brać dopiero za 12-15 dni (o ile @ pojawi się tak jak przewiduję bo u mnie różnie to bywa...) i mam cichą nadzieję że może nam się uda... na pewno będziemy próbować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A wy gdzie. Juz po weekendzie. Ja to mialam energiczny weekend. W sobote spotkanie z kumpelami. Wczoraj ur. meza chrzesniaczki. No super. Nie nudziłam sie. No, ale trzeba wracac do rzeczywistosci. Nom, a tak co u was?? Paczkowa, jak samopoczucie?? Stresik przedslubny?? Mala30, a jak u ciebie?? No, odzywacjcie sie!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stresik zaczyna wyłazić ze mnie jak szalony ... tym bardziej że nic nie idzie gładko jak po maśle ... teraz tak sobie myślę że jak ja bym do tego jeszcze musiała do pracy chodzić to już w ogóle by był istny sajgon ... teraz tylko mam kłopot jak muszę gdzieś iść coś załatwić z dzióbem ... właśnie napotkaliśmy kolejny problem ... jak kupowaliśmy garnitur to się okazało że spodnie są trochę za duże ... pani powiedziała że nie ma problemu załapała tu i tam i powiedziała że to poprawią ... a więc kupiliśmy ten garnitur ... po czym pani dzwoni że się okazało że te spodnie były nie do kompletu z marynarką bo rozmiar był większy i że sprowadzi odpowiednie ... czekaliśmy ze 3 tyg ... no i w czwartek odebrałam sama bo oczywiście mój dziób nie może bo pracuje ... no i okazało się te znowu są trochę ciasnawe i do tego jeszcze za krótkie !!!!! o bosz jak tu się nie przekręcić ... no i dziś idziemy z nimi do tego sklepu niech to odkręcą i dadzą w końcu jakieś dobre ... co ja muszę za koszmary przeżywać no nawet z głupimi spodniami musi być kłopot ... czasem to wymiękam ... normalnie siniły mi się w nocy te spodnie (no to opowiedziałam Wam historyjkę o spodniach) Jutro idę na zdjęcie miary na suknie a 1 października na przymiarki mam nadzieję że tu nie będzie problemu ..... Jeszcze tylko 2 tygodni i 5 dni a my mamy taki rozgardiasz :( Jeżeli chodzi o brzuszkowe wiadomości to wszystko w miarę oki ... tylko humory to mam nieziemskie ... no i niezła płaczka się ze mnie zrobiła ... Za tydzień do ginka ... oby u dzidzi było wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate a co tam u Ciebie dawno się nie odzywałaś ... Jak tam wyniki badań wszystko oki ?? i co tam u brzuszka ?? ... mieścisz się jeszcze w spodnie ?? Bo ja w niektóre jeszcze tak ale jak mam w nich usiąść to muszę rozpinać guzik a to trochę męczące ... a więc chodzę non stop w jednych ciążówkach które dostałam od siostry bo mi najwygodniej :) ... i tak oto chyba muszę zaplanować kupienie jakichś spodni ... a no niby kupiłam jedne takie bardziej eleganckie z myślą o poprawinach ... więc na razie chodzić w nich nie będę zresztą to najlepsze dżiny :) ... no i myślę o sztruksach aby w zimę w pupę ciepło były :) Coś bida na tym naszym forum ... hop hop jest tu kto ??? A tak poza tym muszę wyjść z domu a wiatrzycho takie ... oby mnie nie porwało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000
Hej:) Oj Pączkowa wiem co przechodzisz jeśli chodzi o przygotowania przed ślubem... Szczerze mówiąc to nie chiałabym tego przechodzić jeszcze raz... poplątanie z pomieszaniem:) Nam już niebawem stuknie roczek... Nie wiem kiedy to zleciało:) Ale razem jest fajnie! Choć pierwsze pół roku u nas było momentami ciężkie, ale Wy jak mieszkacie już razem jakiś czas nie będziecie tego przechodzić, myślę... Weekend - super pogoda! W sobote bylśmy na ognichu:) Pieczone ziemniaczki pycha! i kiełbaska też niczego sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam stuknęło właśnie 7 lat jak jesteśmy razem (właśnie przypomniało mi się ... o matko nawet zapomnieliśmy o naszej rocznicy) a mieszkamy razem już prawie 3 lata ... więc już jak stare dobre małżeństwo :) więc to tylko taka formalność :) Ognicho super sprawa to mieliście ciekawy weekendzik :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025
pączkowa wyniki są ok, jeszcze tylko muszę odebrać toxo, ostatnio miałam straszliwe napady placzu, normalnie 4 dni pod rząd ok 21.00 wyłam do księzyca-masakra, szczegolnie jak czytałam o porodzie i połogu, nie wiem jak to przezyje, straszna panikara ze mnie, jak tylko przekraczam prog szpitala to robi mi sie słabo:(:( my mieliśmy rocznice slubu miesiąc temu, natomiast wczoraj było 7 lat od naszego poznania, więc mamy ten sam staż:):)przygotowania do slubu hmm jakos łatwo poszło, w ogóle wszystko robilismy na ostatni moment ale bez większych emocji, kolezanka z pracy mowiła, patrząc na inne dziewczyny przygotowujące się do ślubu, że bardzo mi dziękuje, że tak spokojnie to zniosłam i sie nie obnosilam z nerwami przedślubnymi:) pozdrawiam was dziewczynki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×