Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NaTaLiA-BaLiA

Starania o dziecko.Kto ze mną?

Polecane posty

karolinalinka a wiesiołek to może oeparol bierzesz? ja wczoraj znalazłam oeparol femina wzbogacony o kwasy omega3. Zamówiłam również żel wspomagający conceive plus:)czekam na @ i zaczynam starania z clo..może to coś zdziała. Trzeba próbować wszystkiego a może akurat pomoże.daj znać jak tam po konsultacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Wiesiołek Natur-kaps.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co o tym myslicie.bo ja juz naprawde sie potracilam.krotki opis: ostatni okres 23 sierpnia, od 7 d0 14 wrzesnia plamienie dosyc duze,ale nie jak @. temp. powyzej 37; 17-18 wrzesnien spadek temp. 36,7; wczoraj mialam malutkie plamienie (myslalam ze @ przyszla) dzisiaj rano troszke krwi i koniec; temp.od poniedzialku mi rosnie. zrobilam dzisiaj test (pink test) wyszedl negatywny. Nie wiem czy poprostu dalej czekac na @ czy jest nadzieja ze to moze ciaza. wszystko takie jakies pogmatwane jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Dziambelek ja to nawet testów już nie robię.Jak tylko raz mi spadnie temp. to @ jest wieczorem na 1000%. A i byłam u gina wczoraj ,tego nowego od laparo. Stwierdził że mam torbiel a nawet dwie:( na tym samym jajniku. Jeśli chcę być w ciąży to zarejestrować się na Kopernika i zabieg w listopadzie. Na pytanie czemu mi tego wcześniej nie usunęli nie potrafił odpowiedzieć.Kazał zabrać ubraz usg by mieli czarno na białym. I jest szansa że on mnie zoperuje a ponoć jest dobry.....Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziambelek007
kurcze:(z tymi lekarzami.lepiej udawać, że to nie ich wina, mam nadzieje ze Ci ładnie powycinają to co trzeba. rano pisałam ze @ a g... prawda troszkę rano krwi teraz zas spokoj nawet sluz jest. ja juz nie moge po prostu.beczeć mi się tylko chce!dzwonie wieczorem do gina. mam takie pytanie, kiedy lekarz decyduje o sprawdzeniu drożności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Drożność to jedno z podstawowych badań jeśli kobieta ma problem z płodnością.Więc powinien to szybko zalecić. Ja osobiście nie miałam bo podczas laparoskopii mi zrobili w narkozie.Ponoć mam oba drożne ale im już nie wierzę w nic....A ty kochana dlaczego bety nie zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego z obawy..., że znów będzie rozczarowanie. Myślę, ze jednak jutro się wybiore. Przynajmniej bede wiedziała na czym stoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justtttaaa
Witam, jestem tu nowa ale chciałabym się podzielić swoim przypadkiem, postanowiliśmy z mężem zacząć starać się o dzidzie , chociaż do tej pory też się nie zabezpieczaliśmy tylko stosowaliśmy stosunek przerywany i nie było tak zwanej wpadki, i po miesiącu się nie udało więc poszłam kontrolnie do gin. żeby sprawdzić czy wszystko ok i wyszło że mam III gr cytologii po lekach wyszła mi II ale z zapaleniem które leczę , wykryto u mnie bakterię i dalej na lekach a wiem że podczas złych wyników lepiej przestać się starać o dzidzie i to już się ciągnie 3 miesiące , muszę po skończeniu leków powtórzyć cyt ale nie ma w tej chwili mojego lekarza potem będę mieć okres a później znowu czekanie na wyniki i znowu miesiąc do tyłu :( a i tak to nie gwarantuję że już będzie dobrze bo może mi znowu wyjść III , a tak bardzo z mężem pragniemy dzidziusia i cały czas się zastanawiam czemu akurat mi się to trafiło jak jestem młodą osobą i nigdy nic mi się nie działo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Ja jednak początkiem listopada mam planowaną kolejna laparo.... DZiambelek a co u Ciebie? NAstrursja jak brzusio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justaa bądź dobrej mysli. Ważne, ze jest wszystko w odpowiednia pore wykryte. Napewno sie wam uda. a umnie beznadzieja. Robiłam bete tydzień temu 0,630 wiec ciazy nie ma i @ tez nie. przez te plamienia mam wszystko poprzestawiane a tak czekam na @ zeby zaczac na nowo starania a tu wszystko na zlosc sie dzieje i na opak:( wizyte mam za tydzien u gina. Karolcia tym razem napewno laparo Ci pomoze:):)a tym czasem działajcie może bez tego się obejdzie?Nasturcja jak sie trzymasz?wszystko w porządku?jeszcze sie z mezem poklocilam wszystko sie odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to w sumie chyba dobrze:D Poza tym ze nie śpie od 2 tygodni prawie bo nie daje rady z bólami krzyża i pachwin masakra ...... dzis zaczynam 37 tydzień wiec juz coraz blizej,..... no i troche sie martwie bo chciałabym naturalnie urodzic (poprzednio cesarke miałam ) a poki co szyjka zamknieta... dziewczyny czuje sie jak napompowany balon juz ledow chodze i choc przytyłam 6 kg przez całą ciąże to naprawde jest taaaaaaaak ciezko:).... ale ciesze sie ze to juz koniec!!!:). Kochane ja cały czas o was pamietam nawetjak nie pisze czasem jak sie kiepsko czuje to nie zagladam ale czesto jestem z wami!!:) i naprawde kazdej z was sie uda wczesniej czy pozniej!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki.. Co tu taka cisza... i kto to mowi :) sama sie dosc dlugo nie odzywalam.. Nastka odezwij sie jak znajdziesz chwilke...Sadze ze juz po rozwiazaniu jestes :) Mam nadzieje ze wsio wporzadku i opowiesz jak bylo.. Bo ja za 10 tygodni i im blizej tym bardziej sie boje. U mnie mala juz odwrocona główka w dół... Wypina mi sie styrasznie, az sie z bolu zwijam czasami. Ale to dobrze, przynjamniej wiem ze wszystko z nia wporzadeczku... Jak tam reszta staraczek.... Odezwijcie sie co bo forum zamarlo ... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Hej dziewczynki:) Jak ja Wam zazdroszczę tych brzucholków:) ale myślę że nie macie mi tego za złe co? Nastka napisz coś...bo czekamy na wieści!!!!:) U mnie nic nowego-idę na drugą laparo . by usunęli moje torbiele w końcu. Napisze jak będę już po.Tzymajcie kciuki by znowu nie spartaczyli mi zabiegu. Całuski dla Mamusiek i Staraczek . K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie Karola Tobie tez sie uda... Najlepiej jest odpuscic... Ja odpusciam i po tabletki poszlam do gina bo mi cera sie zaczela sypac... No i nie zdarzylam juz ich zarzyc :) Powodzonka na laparo, oby nic Ci nie schrzanili!! Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korajka
hej dziewczynki faktycznie coś forum ucichło....ja mam nadzieję , ze to głównie dlatego , że z czasem się nam udaję:))) ja kończę 37 tydzień i to już jest tak długooooo, że nie macie pojecia. Już bym chciała miec maleństwo , przy sobie a nie mówię , że poród mnie nie przeraża trochę:P ale wiecie co wtedy ... myślę, jak było ciężko gdy się staraliśmy ile walki o każdy cykl potem o każdy tydz i w ciąży też pod górkę , mimo, że teraz wszystko w porzadku oprócz kataru który mnie złapał i męczy a naturalne krople z soli morskiej i eukaliptusa - niewiele pomagają. Nasta odezwij się:P chociaż, pewnie trudno Ci znaleźć czas.Wiem jak to jest bo ja nie przerwałam studiów i własnie muszę się wziąść za pisanie dwóch prac a jakoś nei to mi teraz w głowie:) trzymam za Was wszystkie kciuki:**** Monia zleci Ci teraz szybciutko tylko ten poród się tak potem nie chce zbliżyć i ostatnie tyg meczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. niestety widzę ze forum powoli zamiera. Wczoraj byłam na kolejnej wizycie. mam zrobione badania lh, fsh, estradiol, prolaktyna i progesteronu. Z tego wszystkiego mam dobry tylko progesteron, estradiol za niski. Czekam teraz na @ i zaczynam dalszą walkę z CLO. Wróciłam tez do wiesiołka, a wczoraj kupiłam siemię lniane. Piszę bo jestem załamana nie ma już sił, nie wierzę ze zajdę w ciąże. Przeraża mnie to, że może to trwać latami:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziambelek nie przejmuj sie. Wiesz jakie ja miałam wyniki do bani. Estradiol w niormie ale nisko, testo w górnej granicy, dheas (nadnerczowy hormon) ponad norme i to grubo, tarczycowe tez.Podejrzenie pózno ujawniajacego sie przerostu naderc zy czyli jasniej mówiac problemy z zajsciem w ciaze murowane. Tradzik, wypadajace wlosy, miesiaczki mniej obfite i częstsze, lh to juz wogole jakas tragfedia, bo patrzac na stosunek lh do fsh to wychodzila mi niedoczynnosc przysadki. I co.... I za 5 tygodni bede rodzic :) Wiec kochana nie przejmuj sie. Znajdz na necie ziółka ojca klimuszki na owulacje, na lepsze hormony i pij je. Ja pilam. Brałam tez wiesiołka, modlilam sie codziennie zeby nam sie udało, a w miesiacu w którym nam sie udało akurat sobie odpusciłam i wiedziałam ze nic z tego nie bedzie. I nie ufaj lekarza, to najwazniejsze. Ja leczylam sie sama, bo wszyscy mi wmawiali ze nic mi nie jest, a objawy mialam jakie mialam. Napisz jak cos swoje wszystkie wyniki razem z normami, postarami Ci sie cos doradzic, bo w kwesti endokrynologicznej naprawde jestem obcykana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justtttaaa
u mnie cały czas nic :( jak wyleczyłam się już niby z tego zapalenia i cyt dobra to teraz leczę coś innego jestem po jednym zabiegu czeka mnie drugi nie są to zabiegi związane z tymi sprawami ale po zabiegach jestem na silnych lekach przeciwbólowych więc starania dalej odpadają bo nie chciałabym maluszka od pierwszych dni narażać takimi lekami .. i jestem już załamana bo to już ponad pół roku jak zaczeliśmy się "starać" i cały czas coś nam przeszkadza :( boję się że po wyleczeniu tego znowu zaczną się problemy z ciążą że nie będę mogła zajść i znowu inne badania itd albo jeszcze coś innego co będę musiała wyleczyć przed ciążą i tak w kółko jak nie to to to zaś :( i w sumie nie mogę stwierdzić że coś jest nie tak u mnie z zajściem bo nie mam jak zacząć się starać a co dopiero będzie jak się okaże że mamy problemy i znowu tyle leczenia badań :( staram się o tym nie myśleć .. dopóki nie zobaczę jakiegoś dzidziusia .. tak jak wczoraj znajomi byli z 7 miesięcznym chłopczykiem i jak zobaczyłam jak mąż się z nim bawi wygłupia jak go nosi to myślałam że mi serce pęknie :( ale idę jeszcze w styczniu na zabieg i po styczniowej @ zaczynam już normalne starania w nosie mam jakby coś innego mi się działo .. a jak do kwietnia nic nie będzie to maszeruję z powrotem do lekarza bo mam wykonać kontrolną cyt za rok ale ja daję czas do kwietnia .. wiem że moje starania w porównaniu do waszych przypadków to pewnie jeszcze nic bo to dopiero pół roku ale ja już mam dość że w tak młodym wieku mam cały czas coś .. ale się rozpisałam .. sorrki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinalinka
Hej kochane! Ja już po II laparo i teraz mam 3mc się starać a jak nie wyjdzie to leczenie endometriozy lekami....a do tego cos mi wyrasta na drugim jajniku.....mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziambelek007
moniasonia83 a możesz mi powiedziec czy ziola O.Klimuszki nr 3 jak dobrze pamietam mozna brac wraz CLO? Clo na mnie dobrze podziałało pecherzyk urósł, pękł, endo 11,5mm(na endo jadłam migdały, suszone morele i piłam wino czerwone). Biore teraz dupahston, ale nie wierze ze sie udalo bo bola mnie piersi i dol brzucha jak zawsze przed @:(szkoda. w grudniu mija rok naszych staran. Karolcia fajnie ze sie odezwalas. nie mysl o tym ze ci cos tam wyrasta bo to dodatkowo Cie stresuje:(Kotek musi nam sie wkoncu udac:) reszta dziewczyn, jak sie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) co dobrego????? ja urodziłam 3 listopada synka:).... drugie CC... synek co prawda mial ciezki start zielone wody wrodzone zapalenie płuc spowodowane miedzy innymi wodami, bynajmniej taka byla diagnoza lekarzy... teraz ma juz prawie dwa miesiace:) i jest synkiem mamusi;) kochane napiszcie jak starania na pocieszenie powiem wam ze moja siostra ktora wybrała wszelkie mozliwe leki na wspomaganie zajscia w ciaze po 2 latach co prawda ale udało się!! tez przechodziła laparo i inne miala zrosty na macicy... ja tez miałam co sie okazało to mogło byc przyczyną tego ze moje starania rowniez nie były krótkie. 3mam za was kciuki !!! i wesołych !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziambelek ja piłam zioła ojca Sroki , na pobudzenie pracy jajników. Tu Ci pisze skład: lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr macierzanka {Serpylli Herba} 50gr pokrzywa {Urticae Folium} 50gr dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr ruta {Herba Rutae} 20gr nagietek {Calendulae flos} 20gr nostrzyk {Herba meliloti} 20gr Wszystko razem dokładnie wymieszaj w jakiejs duzej misce, bo wyjdzie tego troche. Łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny. Pić szklankę odwaru przed snem. Ja to piłam jakis miesiac, nie wiem czy to dzieki temu mi sie udalo, bo troche krotko pilam, ale nie wazne, moze to to mi pomoglo, kto wie. Na pewno nie zaszkodzi :) Nastka gratulacje :) Ja jestem 4,5 tygodnia przed impreza. Boje sie jak cholera. Szkoda ze mialas cesarke, bo bys mi opowiedziala o bolach. Co najwyzej opowiedz cos o tych pierwszych oznakach ze bedzie porod. Mi narazie sie nic nie dzieje. Tzn cicsnienie mi skacze, raz tak , raz siak. Ogolnie to mnie dolegliwosci zołądkowe meczą, apetyt mi spadl ;/ Raz mam kupe energii, a za drugim razem bym tylko lezala. Sama nie wiem kiedy sie spodziewac godziny ZERO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Trafiłam na to forum przypadkiem. Byłam niedawno w szpitalu i stwierdzono u mnie przedwczesne wygasanie czynności jajników. Nie jestem pewna czy diagnoza jest trafna, ponieważ badania fsh i tsh, które miałam zrobione pod koniec czerwca tego roku były w normie. Wygasanie jajników stwierdzono u mnie na podstawie badań tsh i fsh zrobionych w szpitalu. Kiedy zwróciłam lekarzowi uwagę, że skoro wyniki z czerwca były ok, a te ze szpitala nie są ok, to może warto zrobić badania po raz trzeci żeby rozwiać wątpliwości. Niestety lekarz nie podjął tematu. Nie bardzo ufam temu rozpoznaniu i dlatego, kierując się Waszymi podpowiedziami, na początku roku wybieram się do dr Magnuckiego. Mam tylko prośbę do moniasonia83: wspominałaś, że znasz jakiegoś dobrego endokrynologa ze Śląska. Czy mogłabyś podać na niego namiary? Będę Ci bardzo wdzięczna. :) Pozdrawiam świątecznie i życzę dużo dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jagula. Na wstępie, co to za baran na podstawie wartosci tsh okresla czynnosc jajnikow ? ;/ Owszem po fsh tak, ale nie po tsh. Dr Magnuckiego jako gina polecam jak najbardziej mimo ze troszke mi podpadl, bo zrobil sobie ze mnie juz pozniej dojną krowe, ale jako fachowiec jest dobry. Co do endokrynologa , to ja lecze sie u dr Strzelczyka. Prywatnie przyjmuje on w Zabrzu. Numer do Niego: 508-188-340. Gdyby nr nie byl aktualny to napisz na forum, bo moja cicia ma do niego jakis nr, byc moze ten sam a byc moze inny. Ja jestem teraz pod jegokontrola ze wzgledu na tarczyce, ale w zasadzie telefonicznie i to jeszcze przez ciocie, bo mieszkam w wielkopolsce, a ze ciocia leczy jego corke, wiec tak jakos wyszlo ze jest naszym łącznikiem. Jak cos napisz mi te Twoje wyniki i te z czerwca i te teraz, ciekawa jestem na jakiej podstawie on to wymyslil ten Twoj lekarz. I poki co to masz racje, nie ufaj mu, lepiej zdiagnozowac sie jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! jak wszystkie staram sie o dziecko ale nic. Nie wiem z czym jest problem czy ze mna czy z partnerem jednak jestem bardziej skłonna, że ze mna. Otóż juz od pół roku zauwazyłam u siebie, iż mój śluz przez cały moj cykl jest gesto biały (czasem jak klej) albo lekko mętny takie mlecznobiały a przecież w dni płodne powinien by przejrzysty i rozciągliwy i przejrzysty a ja juz od dawna obserwuje swój sluz i takiego nie mam! czy to moze oznaczac, ze nie mam owulki? wspolzyje od ponad dwoch lat bez zabezpieczenia z partnerem. Przedtem nawet mi to pasowalo, że tak wspolzyjemy i nic nie ma bo mialam szkole jeszcze. Teraz jestem za granica. Niestety trudno tu o porade ginekologiczna;/ nie mam sie kogo poradzic wiec moze wy cos mi doradzicie dziewczyny. Moj facet tez ma juz swoje lata i chce miec malego bąbla ja tez a o rodzinie juz nie wspomne... jednak nasze starania ida na marne. Zamowilam sobie tabletki femifertil moze poprawia jakos moja gospodarke hormonalna a poki cos prosze o porade pozdrawiam wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagula01234
Do moniasonia83: Przepraszam, że odpisuje po tak długim czasie. Jestem Ci bardzo wdzięczna za namiary na Pana doktora z Zabrza. Na pewno się z nim skontaktuję. Jeśli chodzi o mojego poprzedniego posta, to moja wina - z wrażenia, że znalazłam taki fajny wątek, pomyliłam tsh z lh. W szpitalu stwierdzono u mnie wygasanie jajników na podstawie fsh i lh oczywiście :) Moje wyniki wyglądają tak: 29. 06. 2011r. (3 dzień cyklu - miesiączka wywołana Luteiną) lh - 8,8 fsh - 8,4 10. 11. 2011 r. (7 dzień cyklu - naturalny) lh - 5,2 fsh - 9,5 Lekarz powiedział mi, że mam niewielkie szanse na "naturalne" zajście w ciążę, a jeśli w ogóle planuję w nią zajśc, to muszę to zrobic najpóźniej w tym roku. Sama już nie wiem co o tym myślec.... W tej chwili przyjmuję Biosteron DHEA 25mg i tabletki antykoncepcyjne. Z chęcią poczytam co sądzicie o tym, co napisałam. Bardzo gorąco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jagula: Co do Twoich wynikow, to nie wiem na jakiej podstawie on stwierdzil wygasanie jajników. Podejrzenie wygasania zaczyna sie przy wyniku 10-12. Ty masz 8. Wiadomo ze moglo by byc nizej, ale wynik wcale nie jest zly. Zly to byl by jak bys miala 15, chociaz i nieraz w takich przypadkach lekarze nie wykluczaja leczenia i ciazy. Zmien lekarza, bo tylko Ci strachu wiekszego narobi. Poza tym w trzecim dniu masz bardzo ladny stosunek lh do fsh, ok 1. to jest prawidlowy stosuek do siebie tych dwóch hormonow, taki powinien byc. Ja zawsze mialam stosunek ponizej 0.5 co moglo by wskazywac na niedoczynnosc przysadki i ze owulacji nie ma , bo niskie lh. A jakos dwa tygodnie temu urodzilam coreczke!!!!!!!!!! Takze , nie wierz we wszystko lekarza. W naszym kraju nawet trzeba im nie ufac i leczyc sie samemu, tak jak ja to robilam. Wyzrj gdzies pisalam o ziolach na plodnosc, poszukaj tej mieszanki i pij, polecam. Ja pilam 1,5 miesiaca i za pierwszym razem zaskoczylam w ciaze. Tzn byly ze 3 proby wczesniej, ale tylko po jednym dniu na caly cykl ,bo nie mielismy mozliwosci. A w cyklu gdzie az 4 dni dzialalismy to sie udalo :) Uwierz m ize wiara czyni códa. Polecam obrazek Matki boskuej do brzusia przystawiac i modlic sie o dzidzie codziennie!! Tez pomaga, trzeba tlko w to wierzyc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Jagula; Napisz mi jeszcze jak dlugie kmasz cykle i mniej wiecej kiedy miewasz owulacje? Bo teraz tak zerknelam na ten drugi wynik i troszke on mnie niepokoi. Masz w 7 dniu spadek lh, co by wskazywalo , ze albo w 4-5 dniu mialas owulacje, albo poporstu jej nie mialas. Chyba ze wynik jest bledny. Napisz jakie masz dlugie cykle i mniej wiecej kiedy owulke podejrzewasz ze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×