Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daria_daria

2 tygodnie SOUTH BEACH - 23 luty do 9 marca - kto ze mną?

Polecane posty

Postanowiłam przez najbliższe dwa tygodnie przeprowadzić dietę south beach. Zdecydowałam się na tą akurat dietę, gdyż 2 lata temu pozwoliła mi schudnąć 6 kg - bez jojo! Obecnie - ponieważ wróciłam do niezdrowego jedzenia (pizza, spaghetti, fast foody) postanowiłam znów przeprowadzić SOUTH BEACH, bo oprócz korzyści \"wagowych\" - jest to bardzo zdrowa dieta! Ponieważ kluczowe w tej diecie są pierwsze 2 tygodnie, zakładam topik na te dwa tygodnie, żeby na bieżąco zapisywać moje poczynania - oczywiście miło by było, gdyby ktoś się przyłączył (w kupie raźniej). :D Jeśli więc ktoś jest zdecydowany na zmianę żywienia, na zrzucenie kilku zbędnych kilogramów - to zapraszam! W końcu wiosna blisko, drogie panie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja waga obecna: 56 kg (ważenie dzisiaj rano) Kolejny raz zważę się za tydzień. Może nie jest to straszna waga, ale mam 160 cm wzrostu, a te kilogramy to bynajmniej nie mięśnie :/ Szczerze mówiąc najbardziej zmotywowała mnie sobotnia wędrówka po sklepach w poszukiwaniu nowego ciucha i fajnych spodni - niestety zakończona porażką - ze swojego rozmiaru (38) \"wylewałam się\", z kolei 40 jakoś tak nie do końca dobrze leżała (mam wąskie ramiona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfd
ale tylko dwa tygodnie jestes na diecie i dalej co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GŁÓWNE ZAŁOŻENIA (dla niezorientowanych a zainteresowanych) South Beach (nazywana czasem dietą Plaż Południa) to dieta wymyślona przez amerykańskiego kardiologa, dra Arthura Agatsona. Dieta to tutaj w zasadzie słowo nieprecyzyje, gdyż South Beach jest docelowo sposobem odżywiania na całe życie, a nie kilkutygodniową głodówką, która pozwala szybko zrzucić kilka kilogramów, często z krótkotrwałym efektem i szkodą dla zdrowia. Głównym założeniem South Beach nie jest ograniczenie spożywania posiłków, lecz wyelimiowanie z diety złych, wysoko przetworzonych węglowodanów (np. makaronów, białego pieczywa) oraz tłuszczów nasyconych, na rzecz pokarmów zawierających białka, węglowodany złożone i tłuszcze nienasycone (oliwa z oliwek, olej rzepakowy). Jedną z głównych zalet tej diety jest bezpieczeństwo stosowania i jej korzystny wpływ na twoje zdrowie. W South Beach nie trzeba liczyć kalorii ani odmierzać porcji, je się po prostu zalecane produkty. Dieta jest podzielona na trzy fazy. Pierwsza trwa 2 tygodnie, wymaga najwięcej dyscypliny i wysiłku. W tym czasie organizm odzwyczaja się od złych nawyków żywieniowych, rezygnujemy z takich rzeczy jak: słodycze, owoce, pieczywo, ziemniaki. W tym czasie możesz schudnąć nawet 6kg! Druga jest już dłuższa i mniej restrykcyjna, pojawiają się nowe dozwolone produkty (np. owoce). Jej czas każdy dobiera indywidualnie. No i w końcu etap trzeci, mniejmy nadzieję, że już na zawsze. Jesteśmy szczuplejsi, zdrowsi, organizm przywyknął do zdrowego stylu życia, a ty nauczyłaś się tak komponować menu, że możesz jeść wszystko... byle z umiarem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 faza diety South Beach Przepisy I fazy Trwa tylko 2 tygodnie, jest jednak najtrudniejsza, najbardziej restrykcyjna. Podstawę diety w tym okresie stanowią niektóre warzywa i chude mięso. Największe kłopoty sprawia zazwyczaj konieczność rezygnacji z chleba i ziemniaków oraz wykluczenie nabiału. Nie można także pić napojów zawierających kofeinę, tzn. kawy, coca-coli, ale też herbaty! Brak nabiału oznacza odcięcie wapnia, dlatego warto go uzupełniać przyjmując ten minerał w tabletkach. Ponadto efektem pierwszej fazy może być zmęczenie, wynikające z nagłego obniżenia poziomu cukru we krwi. Dzieje się tak, ponieważ spożywamy teraz pokarmy z tzw. niskiego poziomu indeksu glikemicznego, a więc te, które nie podnoszą lub podnoszą w niewielkim stopniu poziom glukozy we krwi po ich spożyciu. Dolegliwości te powinny minąć po przystąpieniu do drugiej fazy. Pierwsza faza jest bez wątpienia najtrudniejsza, ale też jej efekty są najbardziej widoczne. W ciagu tych dwóch tygodni można schudnąć nawet 6 kg! MOŻNA: Wołowina - chude kawałki, np. polędwica wołowa, pręga Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica Cielęcina - antrykot, udziec, sznycel Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie) Owoce morza - wszystkie ryby i skorupiaki Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu) Warzywa - bakłażan, brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie Jajka - bez ograniczeń NIE MOŻNA: Wołowina - mostek, żeberka, inne tłuste kawałki Wieprzowina - szynka w miodzie, żeberka Cielęcina - wszystkie kawałki z przodu tuszy Drób - udka, skrzydełka kurczaka, przetworzone produkty zbożowe, tj. parówki Ser - wszystkie tłuste sery Warzywa - marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza Owoce - wszystkie owoce oraz soki owocowe, nawet te niesłodzone Nabiał - kefir, mleko, masło, jogurty Alkohol - w każdej postaci Napoje z kofeiną - kawa, coca-cola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 faza diety South Beach Stopniowo włączamy do jadłospisu produkty o większej ilości węglowodanów: niektóre owoce, płatki, razowe pieczywo i gorzką czekoladę. - cały czas obserwujemy jednak, jak wpływają one na nasz organizm. Waga cały czas spada, jednak wolniej niż w pierwszym etapie. Tę fazę powinniśmy zakończyć, kiedy osiągniemy wymarzoną wagę. MOŻNA: Owoce - brzoskwinie, czereśnie, grejpfruty, pomarańcze, śliwki, truskawki, winogrona Warzywa - drobna fasolka, bób Nabiał - mleko 1%, mleko sojowe light, jogurt naturalny bez tłuszczu, jogurt owocowy light Produkty zbożowe - bułki i pieczywo pełnoziarniste, ryżowe, z ziarnami, muesli, płatki śniadaniowe: Frutina, Fitness, zwykłe płatki owsiane Inne - budyń bez tłuszczu, gorzka czekolada, czerwone wino MOŻNA, ALE RZADKO: Produkty zbożowe - bułki pszenne, chleb pszenny biały, ciasta, ciastka, makarony z mąki pszennej, naleśniki, płatki kukurydziane, ryż biały Warzywa - buraki, kukurydza, marchew, ziemniaki Owoce - ananas, arbuz, banany, owoce z puszki, rodzynki, soki owocowe Słodycze - dżemy, lody, miód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 faza diety South Beach Osiągneliśmy wymarzoną wagę. Teraz trzeba ją już tylko utrzymać. 3 faza nie jest już dietą, tylko zdrowym sposobem odżywiania, na całe życie. Nie ma już produktów zakazanych, jemy to na co mamy ochotę, musimy tylko zwracać uwagę na to, żeby większość produktów miała niski indeks glikemiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powyżej to oficjalne, spisane zasady. A teraz bardziej "po ludzku". Te pierwsze 2 tygodnie - restrykcyjne - polegają na tym, żeby: 1) nie jeść węglowodanów (żadne makarony, żadne pieczywa i wyroby mączne, kaszy, ryżów) 2) nie jeść ziemniaków 3) z warzyw - nie jeść marchewki, buraków i kukurydzy 4) nie jeść żadnych owoców 5) nie jeść słodyczy 6) kawa, herbata, słodycze - zabronione Generalnie zajada się: warzywa (bez tych wymienionych wcześniej), chude mięsko, chude serki, ryby, jajka. Ważne w tej diecie są ZDROWE OLEJE! Ja zakupiłam już sobie oliwę z oliwek i będę np. na niej smażyć lub polewać nią surówki. No i jeszcze jedna ważna rzecz: ORZECHY! Ważne w tej diecie (ze względu na zdrowe oleje) i stosowane jako przegryzka - byle w ograniczonych ilościach, bo bardzo kaloryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekonałam się też (stosując tę dietę pierwszy raz), że warto sobie na początku dnia zaplanować, co się będzie jadło. Mój dzisiejszy jadłospis: śniadanie: - serek wiejski - 2 ogórki kiszone 2 śniadanie: - czerwona papryka - 5 plasterków chudej szynki z indyka przegryzka: - 6 orzechów nerkowca obiad: - filet z kurczaka (gotowany) - sałata z pomidorem i z oliwą z oliwek podwieczorek - przegryzka: - 4 orzechy nerkowca kolacja: - tuńczyk w oleju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój z tymi dietami
ja mam 40 lat i caałe życie na diecie :O miałam juz kilka spektakularnych wyników np 30 kg w rok lub 18 w pół roku ale co z tego jak ja kocham jesc i to jakos tak nie regularnia .... a ostatnio odkryłam sposób na swoją kondycje fizyczną i od razu schudłam { przy okazji} 7 kg ...:D BEZ DIETY I GŁODOWANIA ! Otóż zaczełam chodzic na długie 6 km spacery ,robie to wieczorem z dwoma przyjaciółkami i kondycje mam jak ta lala ! metabolizm,przemiana materii i ogólne samopoczucie na szóstke z plusem !!!! a schudniecie przy okazji zwłaszcza z nóg i bioder !🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram! Ruch najważniejszy! Spacerki super rzecz! Ja stosuję south beach bardziej do celów zdrowotnych i żeby zlikwidować złe nawyki opychania się fast foodami :/ A przy okazji tak ze 4 kg powinno spaść :) Ale zgadzam się, że ruch bardzo ważny! Tylko akurat u mnie ... hm, jeśli o to chodzi, to leń ze mnie do kwadratu! :/ Ale może się przełamię i też zacznę chociażby spacerować. A wracając do south beach, to z własnego doświadczenia wiem, że jest to jedna z najzdrowszych diet! Na własnej skórze się przekonałam! Kiedy 2 lata temu ją stosowałam, to niedługo po zakończeniu pierwszej fazy poszłam oddać krew do stacji krwiodawstwa - i pierwszy raz w życiu miałam tak dobre wyniki!!!! Wcześniej ciągle czegoś za mało, nigdy nie mogłam oddawać krwi - a po south beach - rewelacja! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dario_dario kochana...ja chcialam zaczac dietke z toba ale mam w domu 3kg grapefruitow i co bym z nimi zrobila? a kupilam na odchudzanie wlasnie....poza tym wypilam rano kawke..ale tak za tydz. sie dolacze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten dzien wymyslilas super ale tak gdybys zalaczyla jeszcze co jesc w inne dni, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pandunia - no to czekam na Ciebie za tydzień :) ja już będę wtedy po pierwszym tygodniu, to będę Cię wspierać :) A co do jedzonka - znalazłam REWELACYJNE przepisy \"south beachowe\" na forum wizażu! Po prostu czad! Aż mi ślinka ciekła, jak czytałam! Smaczne i zdrowe! Myślę, że poza south beach również można je stosować :) podaję link: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551 Są tam przepisy na śniadania, obiadki, kolacje a nawet deserki south beach. Szczerze mówiąc, jest to na tyle dobre jedzonko, że po tych 2 tygodniach zostaje się przy nich - z dopuszczalnymi \"grzeszkami\" od czasu do czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pandunia - zamierzam zresztą spisywać codziennie jadłospis na dany dzień - więc za tydzień będziesz mogła sobie skorzystać z "gotowca" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konewkako
Ja od dziś zaczęłam. Będzie mi raźniej, jak się dołączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
ja zaczynam od jutra :) wlasnie robie liste i zmykam do sklepu na zakupy zaopatrzec sie w jedzonko na najblizsze kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień za mną!!!! :) Fajnie dziewczyny, że chcecie się przyłączyć - będzie nam raźniej! :) Przedstawię teraz mój jadłospis z 1 DNIA (może ktoś skorzysta): śniadanie: - serek wiejski - 2 ogórki kiszone przegryzka: - orzechy nerkowca (10 sztuk) drugie śniadanie: - 3 plasterki chudej szynki - 1 czerwona papryka obiad: - gotowany filet z indyka (jakieś 25 dag) - duszone pieczarki z cebulką (na oliwie z oliwek) - fasolka szparagowa żółta - czerwona kapusta - marynowana kolacja: - miseczka kapuśniaku (bez ziemniaków - kapusta kiszona i wywar z chudego rosołku) Wieczorem nie czułam zwykłej \"ociężałości i napchania\", jaką zwykle czułam zajadając cały dzień węglowodany pod różnymi postaciami. A w samym menu podoba mi się to, że nie trzeba liczyć żadnych kalorii - jem, aż czuję, że się najadłam - i o dziwo, szybko to następuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że dziewczyny się jeszcze nie odezwały, ale ja jestem obecna i będę prowadzić ten topik, przynajmniej do 9 marca, kiedy to z sukcesem mam nadzieję zakończę pierwszą fazę SB!! Trzymam się, chociaż jest ciężko - np. dziś koleżanki z pracy zamówiły 2 duże pizze na spółkę. Boże - jak one pachniały!!!! A jak wyglądały smakowicie!!! Coś niesamowitego!!! Ale byłam twarda i tylko zerkałam na te pizze, chrupiąc surowego ogórka. Podobnie jak wtedy, kiedy pierwszy raz przeprowadzałam tą dietę - non stop chce mi się pić! Jakbym miała jakiegoś mega kaca albo coś w tym stylu! Wypijam tyle wody że szok! Dziś mam jakiś wydęty brzuch, ale mam nadzieję, że to wkrótce minie i że jest to tylko efekt szoku organizmu na brak węglowodanów :) Powiem jeszcze tylko, że dla mnie ta dieta - mimo, że się nie głoduje - jest szczególnie ciężka, gdyż jestem WIELKĄ FANKĄ makaronów - pod każdą postacią!!!! Słodycze i owoce mogą dla mnie nie istnieć (więc z tym nie mam problemu przy tej diecie), ale makaronik to coś co uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SunFlower89
aaaa to i ja sie dołączę :P dzisiaj zaczelammm ;] mało jadlam boo niestety na uczelni tudno znalezc czas.. :(ale jutro sie poprawie ;] zjadłam dzisiaj sałatke colesław bez kukurydzy, sałatke grecka, kawałek makreli wedzonej i kilka oreszkow ziemnych ;] i wypiłam morze wody ;) a teraz troszke o mnie ;] jestem studentka ;] mam 20 lat iii nie noo waga sie pochwale jak schudne :P mam 165 cm wzrostu czyli powinnam wazyc zalezy wg jakiej skali 55-61 kg sama uwazam ze najlepiej wygladam jak mam kolo 60 kg ;] teraz mam ee wiecej... 100dia zaczelam w tym roku a blisko uczelni same kebaby puby i piekarnie... noo i mi sie przytyło... nie chce sie odchudzac za wszelka cene... m in dlatego wybrałam SB.. na tej dietce bylam juz kiedys.. milo to wspominam ładnie schudłam nie byłam głodna ani osłabiona. oprocz dietki zamierzam cwiczyc co najmniej 2-3 razy w tygodniu+spacery jak zrobi sie cieplej ;) bo straszny zmarzliuch ze mnie i zaraz sie rozchoruje ;) noo nic dzisiaj na tyle ;) pozdrawiam i zycze powodzenia!!! :) Przygarniecie mnie prawdaaaaaa?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SunFlower89 - WITAJ!!! Miło, że dołączyłaś!!! Szkoda, że chętne na dołączenie dziewczyny na razie się nie odzywają, ale mam nadzieję, że wkrótce dadzą znać co u nich (mówię o konewkako i american). W każdym momencie serdecznie witamy nowe osoby!!! A teraz co u mnie.... Dziś DZIEŃ TRZECI! No i niestety nie jest za dobrze, bo wczoraj bardzo mało zjadłam, stanowczo za mało! Poniżej przedstawiam, co: Mój jadłospis: Dzień 2 - chudy twarożek - pomidor - rzodkiewki (8 sztuk) - świeży ogórek (1/2) - 2 plasterki sera żółtego light - 2 plasterki chudej szynki z indyka - 5 orzechów nerkowca No i to było wszystko. Miałam sobie wieczorem przygotować \"south beachową\" obiado - kolację, ale niestety z przyczyn zewnętrznych nie dałam rady (po prostu coś mi wczoraj ważnego wypadło). Kiedy szłam spać, to nawet nie byłam głodna, nie odczuwałam tego, ale rano.... masakra! Zawroty głowy, słabość, ogólne rozbicie! Ledwo dowlokłam się do pracy i od razu zjadłam śniadanie (oczywiście z produktami south beach). Zła jestem na siebie, bo kiedyś rewelacyjnie czułam się na tej diecie, a teraz przesadziłam z niejedzeniem i od razu takie pogorszenie samopoczucia! Nie mogę dopuszczać do takich sytuacji, bo zamierzam wytrwać na tej diecie te 2 tygodnie a później zachować większość jej zasad, żeby wprowadzić to jako nowy styl odżywiania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja juz dzisiaj po drozdzowce :( szkoda mi bylo ja wyrzucic do kosza :) wiec zjadlam...ale od jutra moze zaczne ;) wlasnie patrze na te przepisy fajniutkie (mniam) na wizazu pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pandunia - masz rację, przepisy rewelacja! Ja mam zamiar dziś zrobić tego cheesburgera "south beachowego" - myślę, że będzie przepyszny!!! Przyłączaj się od jutra! Będziemy się wspierać!!!! Po zjedzeniu dzisiaj śniadania, 1,5 godziny później kilku orzechów laskowych, poczułam się znacznie lepiej, już nie jestem osłabiona ani nic - ale wczoraj to przegięłam i nie zamierzam więcej tego powtarzać! To ma być zdrowa dieta a nie jakaś durna głodówka! Nie chcę później jojo - to ma być racjonalne odżywianie a nie "dieta cud"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria mądre podejscie ;) tak trzymac ;] ja dzis znow nie poszalałam z jedzeniem :| od 8-18 na uczelni bez przerwy a jutro to samo :/ ale było omlecik na sniadanie potem orzeszki ziemne, salatka grecka (normalnie uwielbiam fete :P), i wlasie wcinam makrele w sosie pomidorkowym ;] (znalazłam w lidlu takie w sosie bez cukru ;] tylko to niestety nie sa filety :() wogole byłam dzisiaj w lidlu i znalazłam takie hmmm budynie? iewiem jakies deserki bez cuktu :P z serii linessa...tylko obawiam sie ze jednak ich nie wszamie... czemu? apomnialam - maka ziemniaczana :| w nich jest... no nic trudno sie mowi, wogole seria niby linessa a wszystko praktycznie z cukrem :/ kupilam tez landrynki oczywiscie bez cukru i serki homogenizowane naturalne i serek camembert i oczywiscie fete :P ;] juz 2 dzien za mna :D jutro planuje omlecika ranooo na sniadanko tylko jeszcze nie wiem z czym ... moze z zoltym serkiem i papryka i przyprawkami jakimis ;] potem salatke oczywiscie grecka serek homogenizowany naturalny ze szczypiorkiem i jak juz dotre do domku to jakas rybke albo piers z kurczaka z czyms ;) alez sie rozpisalam :P pozdrawiammmm i 3mam kciuki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
dziewczyny zajrzalam na chwilke do was :) do szkoly czy na uczelnie jak dlugo seidzicie i ma was ominac posilek polecam niby kanapeczki:) w liscie sałaty, kapusty pekinskiej wkladamy plasterek wedliny, fety, pomidorka rzodkiewki czy czegokolwiek co macie w domku i zawijamy :) pychota i bez chlebka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
zapisuje was do ulubionych :) moj dzisiejszy dzien: sniadanie: serek wiejski z lyzeczka siemienia lnianego przekaska: migdaly obiadek: zapiekana z soczewicy i bialego sera ( mnie nie smakowala, mojemu facetowi bardoz :) przekaska: jedna kanapka z salaty i wkładki :P kolacja:omlet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na uczelnie zabieram w takim plastikowym pojemniczku sałatke albo jakis jogurcik tylko najgorsze jest to ze w czasie obiadu ja jestem na uczelni i tak 3x w tyg ;/ a dookoła same kababiarnie czy puby :P jest niby stołowka ale ze zdrowego jedzenia czy dozwolonego sa tam tylko surowki i to tez nie zawsze... a i sa sałatki świeze robione zaraz przed podaniem ale... drogie... ;| myslalam ze w piekarni cos kupie bo tam sa tez salatki oprocz pieczywa ale raz kupiłam i jakas zepsuta była :| dlatego robie w domu pakuje w pudełeczko i smigam na uczelnie ale za duzo tez tego w torbe nie wsadze :P ^^max sałatka+jogurt albo jakis serek a te niby-kanapeczki fajna sprawa tylko zanim je zjem to 10 razy przytrzasne ksiazkami :P i sie do niczego nie beda nadawac :( chyba ze wpakowac je w plastikowe pudełko ale to ja juz chyba sałatke wole tyle samo miejsca zajmuje ;) no nic studenckie zycie łatwe nie jest :P 3 dni w tygodniu przezyje a w nastepne dni bede wcinac obiadek nawet na ciepło obiecuje (głównie sobie bo głodowka nie ma sensu ;)) no nic narazie mykam spac bo trzeba wstac o 6 zjesc sniadanko ;] Właśnie diete SB polecam bo uczy nie dosc ze zdrowego odzywiania to jeszcze regularnego spozywania posiłkow (ucze sie jesc sniadania bo zazwyczaj jem dopiero kolo godz 13 jak zgłodnieje) pozdrawiam i 3mam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
kanapeczki pakujesz w jakis maly pojemnik i nie ma prawa sie zgniesc :) mozesz tez przebic wykalaczka zeby sie nie rozwinely w trakcie noszenia :) ja na szczescie tylko jeden dzien na uczelni mam zawalony a uczelnie mam prawie na przeciwko domu takze nie mam problemów z obiadkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
i mam nadzije ze ten jogucik to naturalny? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×