Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość egmerag

znajomość wirtualna - ktoś też tak miał ?

Polecane posty

Gość egmerag

widziałam się z nim na żywo tylko raz, bez wcześniejszego umawiania, trochę jakby przypadkiem - na gg jest pewny siebie, zabawny i ogólnie macho, na żywo sprawiał wrażenie naprawdę nieśmiałego, był strasznie zdenerwowany, jąkał się i zacinał. mimo wszystko kontynuujemy tę znajomość wirtualnie, tak samo intensywnie jak przedtem, on prawi mi komplementy, jednak odrzuca moje propozycje spotkania jakoś pokrętnie się wymigując - że może, że kiedyś tam, że jeszcze się zobaczy ... ja już mam dosyć czegoś takiego. chcę wiedzieć, na czym stoję. jak go namówić na spotykanie się, miałyście taką sytuację może ? bez głupich komentarzy proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza bez szlachectwa
żeby poznać człowieka potrzeba czasu ,miejsca i pieniędzy - takie powierzchowne spotkania to tylko domniemania . Spróbuj ponownie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałem kiedyś taką akcję..najpierw się wykręcałem..chyba się zakompleksiłem wtedy.bo cud dziewczyna, a potem z sam zaproponowałem spotkanie.. dziś jestesmy już 16 miesięcy Raazem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak miałam.Kojarzyłam go z widzenia.Na nk dobrze nam sie pisalo. Spotkalismy sie przypadkiem na imprezie nie mieliśmy o czym gadac;/ W dodatku moim znajomi go perfidnie wysmiali. Bo cóz uroda to on nie grzeszy;/;/ Teraz sie juz do mnei prawie wogole nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak jak
ja tez chyba przez gg sprawiam wrazenie odwazniejszej a w rzeczywistosci jest to inaczej ale jak znam juz kogos dluzej to chyba zachowuje sie tak wlasnie jak przez internet. czyli,ze moze byc tak,ze na gg jest wlasnie soba,ale w rzeczywistosci cie nie zna,dlatego peszy go ta sytuacja. a nie chce sie spotkac,bo zauwazyl pewnie sam ta roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak kiedyś miałam, będąc jeszcze nastolatką- \'zakochałam się\' w chłopaku przez gg i bałam się z nim spotkać. w końcu do spotkania doszło, było ono średnie, ale po nim ja i tak go dalej \'kochałam\'... z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że byłam po prostu spragnioną miłości piętnastolatką, która ułożyła sobie w głowie cały obraz JEGO, idealnego, cudownego... i bałam sie spotkania, bałam sie tego całego zderzenia z rzeczywistością... tak naprawdę w ogóle nie myślałam o tym, jak potoczy się nasza znajomość- tworzyłam sobie w głowie bajki. No, ale tu może być kompletnie inna sytuacja, w końcu podkreślam, że ja byłam jeszcze praktycznie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egmerag
tylko wiecie, denerwuje mnie taki stan rzeczy, bo wg mnie jest świetnym człowiekiem i nie powiem, liczę może nawet na coś więcej niż zwykłe koleżeństwo. chciałabym wiedzieć, czy cokolwiek się zmieni czy nie, bo mimo wszystko poświęcam dla niego swój czas i energię ... ile można podsuwać nieśmiało propozycje kina ? mówi, że jak będzie cieplej, że na wiosnę ... jakby czegoś chciał to pora roku byłaby dla niego nieważna, tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiscie sie koles wykreca i ewidentnie nei chce sie spotkac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egmerag
wiem, że nie ma na to jednej, konkretnej recepty - ale czy mimo wszystko mogę prosić o jakąś podpowiedź ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olewaj go:) Gdy ja przestałam do jednego typa dzwonic,pisac-nie odbieralam tez pozniej jego telefonów...To nagle zaczęło mu na mnie strasznie zalezec; Kolesie nie lubia nachalnych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egmerag
kurczę, to jest ciężka sprawa z tym olewaniem - nie wiem, czy dam radę. chociaż już o tym myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza bez szlachectwa
jak dobry film to napewno się skusi >Ja bym poszła na Madonne nawet z wirtualnym facetem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×