Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
anku31

laparoskopia torbieli jajnika. która z was miała?

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Dołączam do wątku bo chyba dołączę do klubu laparoskopii :) Jakiś czas temu mój gin na usg wykrył torbiel. Po ostatniej kontroli nadal ją mam i lekarz proponuje laparoskopię. Chcę jeszcze iść do innego się skonsultować, ale pewnie mnie to nie ominie. Mam jeszcze trochę czasu bo najpierw badania, szczepionki itd. Ale mimo to już się stresuję:( Po pierwsze nigdy dotąd nie byłam w szpitalu :) A po drugie jak myślę o narkozie, intubacji, nagości, itp. to już mi słabo. Poza tym musze i tak poczekać, poniewaz czekam na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy :) i jak się uda to nie mogę iść od razu na zwolnienie. Moje myśli o tej całej laparoskopii spędzają mi sen z powiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszzkowwa
A czy ktos z Was moze wie czy taki zabieg mozna wykonać w Krakowie ? Polecicie mi jakiegoś dobrego ginekologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie gdzie byś w krakowie nie robiła laparoskopii, nie trzymają Cię w szpitalu nawet całej doby jak nie było komplikacji przy operacji. w innych miastach leży się 3 dni, a tutaj przychodzisz rano i wychodzisz wieczorem. na pewno można wykonać laparoskopię w rydygierze i w narutowiczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeszlam laparoskopie zle... wymiotywalam jak sie iobudzilam wszystko w srodku bolalo ketonal do zylnie nie pomagal musialam wziasc do miesniowo...zle to przeszlam ...a te szwy masakra...mialam brzuch wzdety...czulam sie jak po porodzie...pierwsze co powiedzialam jak sie obudzilam... to w zyciu cesarki w zyciu... dziwie sie kobietom ktore same decyduja sie na cesarke na ingerowanie w organizm na wlasne rzyczenie i te szwy...itp..uczucie po znieczuleniu Cesarka w zyciu chodzby mi dali 1000.000 dolarow bym sie bronila rekoma i nogami...ale mozna przezyc...co nei zabije to wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to wina reakcji na znieczulenie, a nie samego zabiegu. uczucie rozdęcia jest spowodowane przez to, że podczas zabiegu wytwarza się odmę w jamie brzusznej i nie całe powietrze da się wypuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!Obiecałam sobie, że jak tylko wyjdę ze szpitala to opiszę Wam jak wyglądała laparoskopia u mnie. Obecnie jestem cztery dni po laparoskopi gdzie miałam usuwaną torbiel jajnika.Wiem co czują te które dopiero się wybierają na operacje, bo pamiętam jak ja sama panicznie się bałam i częto tu zaglądałam po informacje. Tak naprawdę to nie ma się czego bać:) Ja zabieg miałam wykonywany w specjalistycznym szpitalu. Nie było żadnej lewatywy, dlatego że dzień przed operacją wypiłam 3 litry wody ze środkiem przeczyszczającym który przepisał mi lekarz. Następnego dnia zgłosiłam się rano do szpitala, wypełaniłam formularze, przebrałam się w swoją piżamkę i udałam się na badanie ćisnienia i EKG. Potem założono mi welfron i opaskę identyfikacyjną na rękę. Po tym wszystkim dostałam koszulę do operacji, białą lekko przezroczystą zawiązywaną z przodu, jestem wysoka i koszulka była ok, bo niektóre Panie pisały że jest strasznie krótka. Potem wywiad z anestezjologiem i osłuchanie klatki piersiowej, podpisanie formularza że w razie gdyby laparo nie udało się zoperować to zgadzam się na klasyczne cięcie brzucha. Po tych wszystkich formalnościach kazali położyć mi się na łóżko (bardzo wąskie) i zawiezli na salę operacyjną gdzie dostałam narkozę. Cewnikowana byłam jak już mnie uśpili co jest o wiele przyjemniejsze niż na żywca. Zabieg trwał 45minut. Po wybudzeniu dostałam maskę z tlenem i spędziłam na ojomie prawie 8 godzin, po czym przewiezli mnie na normalną salę gdzie również podłączyli do monitora i ciśnieniomierza. W nocy kazali zdjąć opatrunki i umyć ranki. Cała noc nie spałam ale nie z powodu bólu tylko leżenia na wznak i gazów które jezdziły mi w brzuchu. Chyba najgorsze są szwy zwłaszcza te w pępku które strasznie ciągną i CO2 który wpuszczają podczas zabiegu przez pępek. Jego skutki odczułam dnia następnego. Strasznie bolała mnie górna część ciała , jakby mnie ktoś poturbował, na tyle że musiałam głowę podnosić rękoma:) Na trzeci dzień ból mija, ja drugiego i trzeciego brałam espumisan który pozwolił mi zasnąć. Czekam teraz na ściągnięcie szwów zwłaszcza tych z pępka bo baedzo mnie uwierają. Ranki codziennie przemywam wodą utlenioną i myję szarym mydłem. Przez trzy dni po laparoskopi nie bolał mnie jajnik , dopiero dzisiaj odczuwam lekki ból jak przed, kiedy torbiel była na jajniku. Gdyby któraś miała jakieś pytania to chętnie odpowiem. Zdrówka życzę wszystkim kobietkom i nie bójcie się laparoskopi, nic strasznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również potwierdzam, że to nic strasznego. ja wszystkie badania i konsultacje miałam dzień wcześniej, do szpitala następnego dnia rano i w tym samym dniu jakbym sobie życzyła wypis. na sali pooperacyjnej leżałam koło godziny, jak się obudziłam i zaczęłam zadawać masę pytań to zabrali mnie z powrotem na oddział. najgorsze z tego wszystkiego jest podduszanie podczas leżenia na boku i po zjedzeniu obfitego posiłku ;) wyciąganie cewnika też nie należy do najprzyjemniejszych, ale trwa 2 sekundy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna dzięki za opis całej "przygody" :) Bo to pomaga i uspokaja jak tak sie poczyta, że da sie to wszystko przeżyć :) Wracaj do zdrówka! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam laparo 3 lata temu. U mnie zabieg trwal prawie 2 godziny bo mialam wiele zrostow. Pierwsze 2 dni mialam dosc silne bole ale szybko sie regenerowalam. Po bliznach nie ma nawet sadu. To nie takie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez po laparoskopii
Sluchajcie dziewczyny... To nic strasznego ale nie spieszcie sie z tym. Najpierw poobserwujcie torbiel. Przejdzie sie nawet do kilku lekarzy. Nigdy nie decydujące sie na prywatne kliniki które chętnie laparskopie robią z myślą o zarobku a nie o pacjencie. Ja byłam właśnie ofiara prywatnego gabinetu a dopiero po fakcie sie zorientowalam. U mnie nie było takiej potrzeby a torbiele pojawiają sie u mńie i znikają samoistnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 3 komorową torbiel i cystę na macicy. Usunęli mi laparoskopowo. A tu opis całego zabiegu. jest opisana działania przed narkozą www.zdrowie.med.pl/znieczulanie/z_metody.html A tutaj o samej laparoskopii www.endometrioza.aid.pl/leczenie/leczenie-operacyjne/81-laparoskopia-wskazowki-przed-i-po-zabiegu.html Nie każdy przechodzi tak samo. A tu poniżej w punktach wyjaśnienie najbardziej nurtujących pytań. Mi wyszło dodatkowo , że mam bakterię Chlymedię, która również powoduje różnego rodzaju zapalenia, bóle podczas stosunku i w konsekwencji prowadzi do niepłodności, uważa się , że 80% zarażonych osób nie odczuwa żadnych objawów, moim zdaniem każda kobieta starająca się o dziecko powinna sobie zrobić test na nią, bo jak jest grozi to bardzo dziecku i mamie. A teraz o samym zabiegu. W szpitalu byłam 3 dni, pierwszy dzień przygotowanie do operacji, drugi operacja, trzeci odpoczynek po operacji, popołudniu mnie wypisali, o 13 stej byłam w domu. Przed zabiegiem się sama w domu ogoliłam, możesz to sama zrobić w szpitalu. 1. Przed zabiegiem i podaniem narkozy anestezjolog zapoznaje się dokładnie ze stanem naszego zdrowia. Przeprowadza wywiad. 2. Rutynowymi badaniami dodatkowymi przed znieczuleniem ogólnym są zwykle: - morfologia krwi - badanie rentgenowskie klatki piersiowej (wykonane w ciągu 6 miesięcy poprzedzających znieczulenie) - elektrokardiografia spoczynkowa (EKG) u osób które ukończyły 50 rok życia Dlatego do szpitala idziesz rano na czczo, mi pobierali tylko krew i robili USG w czasie trwania przyjęcia na oddział. 3. Po południu najczęściej nie powinno się jeść posiłku , dlaczego? Bo czeka Cię robienie lewatywy, jelita muszą być puste, mają nie pracować podczas zabiegu, bo by przeszkadzały pracując i przed znieczuleniem ogólnym, bo podczas znieczulenia zostają zniesione odruchy wymiotne, które mogą się przedostać zamiast na zewnątrz do tchawicy i spowodować zachłyśnięcie. 4. Przed rozpoczęciem samego znieczulenia poleca się oddanie moczu aby pęcherz moczowy był maksymalnie opróżniony. 5. Tuż przed zabiegiem dostajesz "głupiego jasia" , serio pomaga wink 6. Na stół operacyjny zabierają cię najczęściej na łóżku, na sali operacyjnej przebierasz się z piżamy w specjalny fartuch operacyjny, i anestezjolog podłącza wenflon (nie boli) oraz całą aparaturę monitorującą twój stan. 7. Po zabiegu pozostajesz pod nadzorem medycznym. Jeżeli się wybudzisz i będziesz odczuwać ból w podbrzuszu poproś o kroplówkę, dostaniesz bez problemu. Potem może ci się zachcieć siusiać, jeżeli masz założony cewnik to nie problem (ja nie miałam). Powinnaś po wyspaniu się pod nadzorem spróbować wstać, raz lub dwa. Będzie ci się kręcić w głowie, ale to przejdzie. Nie wolno jeść i mało pić , ponieważ możesz wymiotować. (ja nie wymiotowałam) Łącznie bez jedzenia byłam 42 godziny, potem w sumie nie chciało mi się już jeść. Skutki uboczne- bóle w brzuchu, ja poprosiłam o dodatkowe kroplówki, ból może być spowodowany nadmuchiwanym gazem, żeby rosnące ciśnienie odsunęło na bok jelita. One mają to do siebie, że pchają się we wszelkie wolne przestrzenie, przeszkadzałyby przy zabiegu. Potem ten gaz przez kilka dni z organizmu schodzi. Skutkiem nadmuchania są też lekkie bóle w okolicy wątroby czy żołądka, ponieważ podczas operacji organy te są wepchnięte gdzieś pod żebra a oddycha się górną częścią płuc. To z kolei skutkuje bólem w ramionach, kiedy się wstanie z łóżka po zabiegu. Po kilku dniach bóle te same ustępują, gaz się ulatnia i wszystko wraca do normy. Poza tym odczuwasz ciągnięcie w podbrzuszu, ja odczuwałam ból na prawym boku, ból kręgosłupa, na drugi dzień to mi minęło. 8. Objawy niepożądane, ja mam, np. poddenerwowanie, płaczliwość itd. 9. Z zaleceń pozabiegowych ważne jest to, aby przez miesiąc unikać wysiłku mięśni brzucha. Czyli odpada dźwiganie, odpada fitness, odpadają różne czynności wysilające mięśnie brzucha. A to dlatego, że może zrobić się krwiak lub przepuklina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatuszek...
Cześć dziewczyny ! Każdy organizm przechodzi laparoskopię zupełnie inaczej, kazdy szpital traktuje pacjentów zupełnie inaczej. Jestem tydzień po laparoskopii torbieli jajnika i mięśniaka. Przed zabiegiem nie miałam żadnej lewatywy, stosuje się ją w ostateczności przy problemach z wypróżnianiem. Dostałam tylko czopek :p i od godz. 14ej do 21ej dzień przed zabiegiem mogłam spożywać wyłącznie niegazowaną wodę mineralną. Sam zabieg to jakieś pół godziny, najgorszy był tylko ból po zabiegu ale podają leki przeciwbólowe. Wstawać z łóżka musiałam już wieczorem w dniu zabiegu, a tym bardziej, jak pielęgniarka nastraszyła,że jak nie zrobię siusiu to mi cewnik założą :p Wiecie, jakiej mocy dały mi te słowa :) Pierwszy posiłek zjadłam na następny dzień, w sumie 3 dni pobytu w szpitalu i do domu. Przez 2,3 dni trzeba było wytaczać się z łóżka, nie było to przyjemne ale żeby zrostów nie było należy sięruszać. Jedyne, co mi na razie dolega to właśnie wzdęty brzuch (CO2 podany podczas zabiegu jakoś musi się wchłonąć) i czasami bóle ramion. Szwy wcale nie bolą, no chyba, że się od razu biega :p Zauważalne jest tez zmęczenie organizmu po np. godzinnym spacerze ale to normalne, w końcu niedawno ciało poddane było narkozie ogólnej. Jutro mam zdjęcie szwów a póki co miesięczny zakaz biegania i ćwiczeń :(( i ogólnie ograniczony wysiłek fizyczny bo mimo, iżmam wrażenie, że mogłabym już góry przenosić to jednak nie wolno ;) W każdym razie nie ma się czego bać, tylko pamiętać o regularnych badanich u ginekologa. Buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glania
Witam serdecznie! Mam 23 lata, przebywam obecnie w holandii, tutaj też zdecydowałam się na operację. 2 miesiące temu, podczas urlopu w Polsce wybrałam się na kontrol u ginekologa, okazało się że mam torbiel, wyglądającą jak potworniak....lekarz chciał mnie wysłac na zabieg, niestety nie mogłam sobie pozwolić, poniewaz zaraz wracałam do holandi, oraz nie miałam w polsce ubezpieczenia. Wziełam wiec zdjęcia i poszłam do lekarza w holandii, stwierdził że tego się tu nie operuje, tylko obserwuje...załamałam sie bo bardzo mnie to bolało. 2 razy jechałam na pogotowie, tam radzili mi tabletki przeciwbólowe. W końcu dostałam skierowanie do specjalisty i gdy mnie przebadała, stwierdziła że bardzo dobrze że do niej trafiłam. Okazało się że urosło i jest bardzo nie bezpieczne, skierowała mnie na operacje. Termin miałam na poniedziałek i od niedzieli od 24 godziny miałam nic nie jesc, na drugi dzien poszłam, dali mi tylko głupiego jasia w tabletce i na stół(o tyle dobrze że Pani anystyzjolog rozmawiała po polsku.Po obudzeniu sie z narkozy, wymiotowałam po posiłkach, ale na drugi dzien juz mogłam jesc co chciałam, dostawałam menu i mogłam zamawiać sobie na kazdy posiłek co chciałam, pomomo tego że sie z łóżka nie podnosiłam...Operacje okazała się cięższa niż przypuszczali, miałam już przyrośnięte do jelita,trwała 4 godziny i straciłam dużo krwi. Teraz czekam tylko a wyniki czy to nowotwór czy nie i w końcu sobie odpoczywam:) Było ciężko, w obcym kraju, przy znajomości średnio zaawansowanego języka angielskiego, bez najbliższych z polski,bez rodziny. No ale dziewczyny- 'co nas nie zabije to nas wzmocni " :) Mam nadzieje że nie naspamowałam za dużo. Pozdrawiam serdecznie i w razie jakichkolwiek pytań- pisac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kara89
Wczoraj wykonano u mnie laparoskopowe usunięcie 5cm torbieli lewego jajnika. Po nie calej dobie zostalam wypisana do domu. Oprócz scislej diety nie mialam zadnych specjalnych przygotowan do zabiegu. Podpisalam stosowne dokumenty, przeszlam konsultacje z anestyzjologiem, dostalam fartyszek i uciskowe ponczochy, zalozono mi cewnik, podano "rozluzniajaca" tabletke po ktorej zasnelam jak dziecko :p obudzilam sie w momecie kiedy wieziono mnie na sale operacyjna. podlaczyli mi aparature monitorujaca, zainstalowano wenflon, dostalam dwa zastrzyki, maske i....obudzilam sie na pooperacyjnej. Bol byl do zniesienia, gorzej z zawrotami glowy. polezalam tam kilka godzin, po czym z pomoca pielegniarki wrocilam do swojej sali. Teraz dokucza mi dosc silny bol od podbrzusza, do klatki piersiowej, mam stan podgoraczkowy i migrujace powietrze w jamie brzusznej ;p Dziewczęta, nie bójcie sie laparoskopii, nie jest taka straszna na jaka wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze w momencie wystapienia niepokojących objawów własnie najlepiej jest sie wybrac do dobrego i profesjonalnego gabinetu.Lekarz zawsz epomoze nam i dobierze odpowiednie leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tutaj najważniejsze jest tez to zeby trafić do dobrego specjalisty. Takim na pewno jest dr Jakubowicz w Krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zabieg laparoskopowy mialam 4 dni temu. Mialam usuwane torbiele na jajniku bo okazalo sie ze sa dwa pod jedna powloka. Mam 21 lat, jak stwierdzil doktor w moim wieku taka wielkosc jest powazna. Na pocztku przez 3 miesoace bralam leki a nastepnie poszlam do szpitala. Zrobili mi lewatywe a nastepnego dnia rano zaczeli przygotowywac do operacji. Wlozyli wenflon, podali kroplowke i zrobili zastrzyk w posladek. Po okolo 1.5h pojechalam na blok operacyjny dali mi narkoze dozylnie i maske. Bylam tak zdenerwowana ze zaczelam sie dusic. kazali spokojnie oddychc i nie wiem kiedy zasnelam obudzilam sie po wszytkim. 2 h spedzilam na slai pooperacyjnej a bloku pozniej cala dobe w specjanej pooperacyjnej sali na oddziale. Dostalam z 6 kroplowek i znieczulenie. Oczywoscie cewnik zalozony kiedy bylam nieswiadoma. Na nastepny dzien sama przeszlam na swoja sale. Rano cxulam sie zle, bylam tala slaba ze prawie mdlalam, krwawilam i moglam jesc jedynie kleik i bulke z maslem. Same szwy bardzo nie bola, czuc dyskomfort ale bez przesady problemem sa ramiona, ktore naprawde bola. Dwa dninpo operacji czulam sie dobeze a 3 dnia po operacji wyszlam do domu. Nadal jestem na lekach tych ktoee bralam przed zabiegiem. Nie chcialabym tego powtorzyc ale nnaprawde jest to do przezycia. Zawsze mozna poprosic o leki przeciwbolowe woec nie nakrecajcie sie na zapas. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczkanna
Cześć. Miałam laparoskopię tydzień temu. Miałam potworniaka prawego jajnika i , jak sie później okazało, torbiel endometrialną. Do szpitala zgłosiłam się o 8.00 na czczo. Zrobili mi lewatywę i zakazali cokolwiek jeść i pić. Ok 13.00 zabrano mnie na blok operacyjny, kazano rozebrać sie do naga, założono cewnik, wenflon i zasnęłam. Obudziłam sie ze strasznym bólem brzucha i lekkim bólem gardła (pewnie od rurki intubacyjnej). Nie miałam bóli ramion- od gazów wprowadzanych do jamy brzusznej. Szybciutko dostałam lek przeciwbólowy i przekimałam resztę dnia. Rano przyszedł lekarz, przekazał mi co i jak oraz zwlókł z łóżka :P Kazał sie poruszać. Do zdjęcia szwów miałam się nie przemęczać, teraz mam żyć normalnie. Zwolnienie mam na 21 dni. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi lekarka przepisala tabletki anty na torbiela i teraz do tego mam straszny wysyp pryszczy na twarzy czy ktoras tak mialal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to durne pytanie, ale: gdzie są pozostałe nacięcia? (tzn. poza tym w pępku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na wzgórku łonowym, po obu stronach. Miałam robioną laparo w lipcu 2013 roku i moje blizny są już bardzo mało widoczne. Najgorsza jest w pępku, ale ogólnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej mam torbiel na lewym jajniku 10x7cm czy ktos wie ile kosztuje laparoskoipa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiema
Witam. Miałam zabieg laparoskopii dwa dni temu. Usuwano mi torbiel endometrialną z lewego jajnika oraz ogniska endometriozy z zatoki douglasa. Potwornie się bałam, ale nie było powodu. Tak jak piszą dziewczyny - dostałam narkozę, po której odjechałam jak dziecko i spałam do momentu kiedy już było po wszystkim. Ja miałam zabieg w prywatnej klinice w Białymstoku na Parkowej. Pobyt bardzo sobie chwalę, operował mnie świetny specjalista dr Mrugacz a anastezjologiem był dr Grycz. Wszystkim polecam. Po wybudzeniu nie czułam żadnego bólu i nie czuję do tej pory. Mam trzy małe dziurki w brzuchu ( jedna w pępku). Wczoraj już normalnie chodziłam i wrociłam do domu a dziś wybrałam się na spacer na miasto. Lekko krwawię, ale podobno to się zdarza. Tak jak mówią - strach ma wielkie oczy, ale nie ma się czego bać. Spodziewałam się, że będzie 100 razy gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ja miałam laparoskopię 12 dni temu (usunięcie jajnika i jajowodu prawego z powodu cysty), do tej pory wszystko było ok, ale od wczoraj zaczęłam krwawić (raz mniej raz więcej) i nie wiem czy to normalne - do lekarza idę w poniedziałek - martwię się trochę, nie wiem czy to wynik współżycia (wczoraj) czy tak może być po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha37
Moja 15 letnia corka miała laparoskopowo usuwane torbiele 6 cm.z okolicy jajowodow i jajnika.Wszysko poszlo bezproblemowo sam zabieg nie bolał w znieczuleniu ogolnym ,nie krwawila.Do domku wrocila po 3dobach.Operowali ja w trybie nagłym ponieważ torbiel się dwukrotnie skrecila,bol potworny.Operacja trwala poltora godz.we Wroclawiu na urologii i chirurgii dziecięcej .Polecam ten szpital warunki srednie ale za to fachowcy znakomici młodzi chirurdzy z dobrym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie najwazniejsze i najlepsze dla naszego zdrowia to jest to zeby oczywiscie skonsultowac to z lekarzem.Jesli ktoś mieszka w okolicach Krakowa to polecam ten gabinet specjalistyczny http://www.neomed.pl/ Tu mozna sie zgłosić miedzy innymi z takim własnie problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia po laparoskopii
Miałam laparoskopię kilka dni temu. Brak bólu pooperacyjnego... do momentu wyjęcia drenu (wyciąganie prawie nie bolało) teraz od 2 dni goi mi się dziurka po drenie i odczuwam lekkie szczypanie i ciągnięcie. Zazdroszczę dziewczynie, która tak szybko wyszła na spacer - ja chodzę zgięta w pół - nie z bólu, ale przez dyskomfort. Nieprzyjemny, ale znośny ból (po drenie) odczuwam tylko przy zmianie pozycji - przy wstawaniu, siadaniu itp. Mam siniaka na podbrzuszu i 3 małe blizny - chirurg się spisał :) Co do narkozy - przyłożono mi maskę do twarzy 2-4 wdechy ....i obudziłam się na sali pooperacyjnej. Przez kilka pierwszych dni miałam "krzywo" spuchnięte podbrzusze, ale już się wszystko wyrównało. Jedyny minus jest taki, że mam bebech na wierzchu, bo nie mam siły spiąć mięśni. Ogólnie - przed operacją byłam przerażona a teraz widzę, że niepotrzebnie się bałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia po laparoskopii
Aha, miałam 2 lewatywy przed operacją (taki zwyczaj na oddziale, bo każda kobieta to przechodziła - niektóre piły 3 litry wody z jakimś dodatkiem), operacja trwała ok. 2 godziny, po operacji mogłam wypić tylko kilka łyków wody podczas dnia (żyłam na kroplówce) i nie dostałam nic do jedzenia. Następne 2 dni na kleikach i sucharkach. W szpital byłam 5 dni. Za 2 dni ściągnięcie szwów - zobaczymy jak to będzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×