Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krystynka23

Rocznik 86 planujemy ciążę

Polecane posty

Gość ewa23
Dołaczam sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac że zostałysmy same widocznie inne rówieśniczki są zajete planowaniem lub już samym działaniem a może już sie im udało... A jak tam u was z planami? bo ja ciągle nic ... może jeszcze troszke... staram sie nie myslec obsesyjnie o ciąży wierze w los i wiem że szczeście przyjdzie samo w najodpowiedniejszym momencie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zycze Wszystkim dziewczynkom, które chca rocznika 86...by zaszły w ciaze!!:) Ja jestem rocznik 86... i leci 38 tc:):) Juz koncówka:) Trzymajcie sie:) Macierzynstwo to piekne uczucie,a ciąza wcale nie taka straszna:):) Pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
no właśnie !!! legelly ! wszystkiego dobrego :) Anulka u mnie jutro powinna być @ zobaczymu ale mam złe przeczucia bo nie mam żadnych dolegliwości hip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 86 również
i mam 2 dzieci. Zapewne jestem bez ambicji ,ale moje dzieci są najwiekszym sczzęsciem jakie do tej pory spotkało mnie w życiu i nie wiem czy cokolwiek będzie cenniejsze od nich. Studiuje, pracuje dorywczo, zajmuje sie dziećmi i domem czuje się szczęsliwa. Jestem malo ambitną domatorką, ktora w swoim życiu byla na 3 imprezach i stwierdzila że jej sie to wcale nie podoba. Uwielbiam czytać ksiażki i calymi nocami siedze przy lampce nocnej, pochlaniając kolejną powieść. Kocham moje nudne nieciekawe życie bo daje mi spokój i stabilizacje. Dziś rano siedzialam w mojej sterylnie wypucowanej kuchni i patrzylam jak maluchy jedzą śniadanko i kruszą bulkami na podlogę, popijałam kawe, przeglądalam gazete. Przedemną na stole żółciutkie kwiatki i pomyślalam sobie, że jestem w tej chwili najszczęśliwszą osobą na świecie i nie zamienilabym mojej ukochanej kuchni, dzieci, życia na nic innego. Malo ambitni i plytcy ludzie potrafią cieszyć się malymi i plytkimi rzeczami i w przeciwieństwie do wielkich umysłów doznają prawdziwego codziennego szczęścia. Jestem mało ambitna, płytka i bardzo szczęśliwa. Jstem jeszcze strasznie egoistyczna, bo wole myśleć o moich dzieciach i kwiatkach niż o wojnie w iraku czy glodzie w afryce, ale to pewnie wynika z tej mojej plytkości. Pozdrawiam wszystkie wielkie umysly kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życze żeby sie wam udało :-) Ja też rocznik 86 i czekam na drugiego synka. Z pierwszym udało sie szybko,o drugiego walczylismy prawie rok,bo były problemy,ale sie udało. Duphaston wcale mi nie pomógł tylko wręcz przeciwnie,rozregulował mi cykle jeszcze bardziej.Dopiero po odstawieniu tego świństwa sie nam udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
dziewczynt to napiszcie co wam pomogło :) oprucz tego że trzeba się przytulać :)z mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie jestem zdania żeby odrazu isć do lekarza jak rozpoczyna sie starania.Lekarz powinien zbadac,zrobic usg.Niestety wielu lekarzy zaleca odczekać magiczny rok,a przecież przez ten rok to w razie czego możnaby wiele zdziałać.Dlatego jeśli chodzicie prywatnie to macie pełne prawo tego zarządać.Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam już tutaj wcześniej, ale widzę, że są tu dziewczyny intensywnie działające, a ja mam dopiero dziecko w planach. Chciałabym bardzo zostać mamą, instynkt odezwał się już dawno, ale ciągle myślę o tym, że nie damy sobie rady finansowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam już tutaj wcześniej, ale widzę, że są tu dziewczyny intensywnie działające, a ja mam dopiero dziecko w planach. Chciałabym bardzo zostać mamą, instynkt odezwał się już dawno, ale ciągle myślę o tym, że nie damy sobie rady finansowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
Finanse to bardzo ważna sprawa my z mężem już dłuższy czas się staramy i nic ! ja straciłam pracę więc już jednej wypłaty mniej ale nie zrezygnowaliśmy z dzidziusia :) bo tego bardzo pragniemy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety,dzieci to studnia bez dna.Najgorzej jak ma sie chorowitka w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
tak dziecko wychować i zapewnić mu byt to bardzo wielka sprawa jest ale jak się chce bardzo mocno to jakoś trzeba radzić :):)P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byśmy mieli gdzie mieszkać, to nie wahałabym się ani chwili, wynajęcie kawalerki to bardzo duży koszt, 3 razy większy niż płacimy obecnie za pokój w mieszkaniu studenckim. Ale jestem dobrej myśli, bo z drugiej strony jakbyśmy mieli czekać na własne mieszkanie, to na dziecko mogłoby być za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
Dobrze piszesz trzeba być dobrej myśli :) wszystkiego dobrego tobie życzę :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikk zgadzam się z Tobą, że dziecko jest najważniejsze i że człowiek jest w stanie zrobić wszystko żeby je wychować i dlatego czasami myślę że lepiej byloby żebyśmy wpadli nie było by wtedy myślenia a działanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 86 również
Niezgodze się z tym, ze dzieci to studnia bez dna. Wszystko zależy od tego co nas cieszy, jak zostaliśmy wychowani i w jaki sposób chcemy wychować swoje pociechy. Na dziecko można wydać 300 zł miesięcznie, a można 30 tysięcy. Wszystko zależy od rodziców ich zarobków i przedewszystkim ich wizji. Maluchowi naprawdę wszystko jedno czy ma markowe śpioszki czy też bazarowe. Moje dzieci mają zdecydowanie więcej niż potrzebują, ale widze, ze takie kupowanie sprawia przyjemność główmnie mnie. To ja kolorowymi zabawkami kupowanymi wręcz hurtowo spełniam jakieś tam swoje zachcianki z dzieciństwa. Moje maluchy bardzo mnie zaskakują bo od "mieć" zdecydowanie wolą "być". Krótko ciesza się z nowej zabawki, za to ogromną radość sprawia im kiedy razem rysujemy albo układamy klocki (klocki, które ja jako mała dziewczynka dostalam w "spadku" po moich starszych kuzynach) Wydaje na moje dzieci bardzo dużo, ale zdaje sobie sprawę, ze za 1/5 tej sumy byłabym w stanie zapewnić im wszelkie niezbędne rzeczy i one i tak były by szczęśliwe. Wydatki zaczynają się nieco później- wiek szkolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
wiesz co SŁONECZKU Ja chodziłam z mężem prawie 5 lat a dlatego tak długo bo musieliśmy kasę nazbierac na wesele :) i powiem ci tak jak bym wiedziała że takie kłopoty będą z tego że nie jestem jeszcze w ciązy( bo to juz rok) to bym bez wachania wpadła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna__27_
do ja 86 również --- twój pierwszy post jest bardzo prawdziwy i podoba mi się :) mam dziecko, no ale ja jestem ciut od was starsza.... ;) i aktulanie rozważam "zrobienie" dziecku rodzeństwa.... ale isę wahamy... pozdrawiam i powodzenia wam życze, dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piszę o zabawkach czy ubrankach,bo to wiadomo,że nie trzeba kupywać wszystkiego co najlepsze,nowe.Można żyć skromnie,a dobrze.Nasz mały ciągle chorował,miał alergie.Jeśli dziecko jest zdrowe to na poczatku wcale nie jest tak źle z kasa.My dłuuugo kupe kasy wydawaliśmy na leki i jakby była jedna wypłata to nie dalibyśmy rady. Jeśli jestescie w stanie sie utrzymać i bardzo pragniecie dziecka to nie ma co sie przejmować gadaniem innych tylko działać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
Micelle Widzę że bedziesz miała dzidzię ??? superr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
niby tak :0 ale te czekanie to jest męczące !! mam znajomą która ponad 10 lat czekała ja to w wariatkowie wyląduję !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co przezywasz.Każdy kolejny okres to było dla mnie kolejne załamanie.Kiedy już zwątpiłam całkowicie,ze sie doczekamy pojawiły sie dwie kreski :-) Najważniejsze to mądry lekarz,który dobrze wszystko poprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
wiesz ja poszłam prywatnie i myślałam że podejdzie do tego inaczej lekarz a ona nic powiedziała żeby przyjśc jak minie rok od starań !!!!już miną muszę wybrać innego bo do niej to napewno niee wrócę !!!! zapłaciłam i nic się nie dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkk
oby ns było więcej :) 2 w jednym a może i więcej 3 w jednym :) hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkk
dziewczynki a wy co jeszcze śpicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×