kredyt hipoteczny

\"Kursy zmieniają się cyklicznie, równo 5 lat temu frank był po 3 PLN, pół roku temu po mniej niż 2 PLN, dziś jest po 3,20 PLN, a za rok-dwa-trzy-nieważneKiedy będzie znowu po 2\" Lol niezła brednia, kursy zmieniają się różnie i wcale to nie musi byc cyklicznie bo już dawno wszyscy by na tym nieźle zarabiali. Jak wspominałeś jeśli się nie znasz to nie wprowadzaj innych w błąd bo ktoś Ci uwierzy jeszcze że kursy zmieniają się cyklicznie ....

heh no czy wiem czy nie kto to jest, to wypadałoby najpierw spytać;))))))))))))) narzekam bo tak mi się podoba, czuję taka potrzebe i mam na to ochotę

rownież chciałam dodac, że takim "ekspertom" dziekuję i proszę o wypowiedź " nieświadomych " ludzi jak ja, jak sobie radzą obecnie i z jaka tendencją patrzą w przyszłość- czyli zmalenie frank czy nie? oczywiście kursy cyklicznie sie zmieniają, ot teraz wszyscy kupowac mieszkania po za 5 lat będzie po 2 zł. tylko proszę pamiętać że za 10 lat znowu będzie 3 ;))))))))))))))

komedias ---> kursy zmieniają się cyklicznie (co widać gołym okiem), zmianie ulega jedynie czas upływający między \"dołkiem\" a \"górką\", raz jest to pól roku, innym razem 5 lat - ale to nie ma tu w ogóle żadnego znaczenia. Kredyt walutowy bierzesz przy słabej złotówce (jak dziś), i tyle trzeba wiedzieć. Nie wspomnę już o tym, że umiejętnie wykorzystując zmiany kursów i możliwość przewalutowania można sukcesywnie zmniejszać kredyt, nawet o kilkanaście-kilkadziesiąt tys., ale to - jak widzę - nie jest wiedza na poziom tego forume ;)

zapomniałeś tylo o jednym, dziś bardzo mało ludzi ma mozliwośc wzięcia kredytu walutowego glównie przez wkład wlasny, którego nie posiadają...

ja brałam na 100 % nieruchmości, teraz nikt nie dalby mi takiego kredytu moja przyjaciołka bierze teraz kredyt na mieszkanie, ale przy wyższej marży, 20% wkladu własnego , zostało jej 5 tys zlotych an wykonczenie mieszkania,,,,tak naprawdę cos za cos

jak na razie, robie tak spłacam ratę ,a oszczednosci gromadze jak tylko spadnie ten cholerny frank wplacam jak najwiekszą sumę i " uciekam".

fijalka ---> no i co w temacie zmienia ten fakt?

a o którym fakcie mówisz???

Ten, o którym rzekomo zapomniałem (choć nie zapomniałem, on po prostu nie ma tu żadnego znaczenia).

TY naprawdę wierzysz w to co mówisz ? Heh strach się bać. Nie ma rzeczy pewnych w finansach co najwyżej prawdopodobne. A spekulowanie na podstawie wykresu jest śmieszne ale mi to rybka bo to Ty na tym stracisz

komedias ---> jasne, że nie ma rzeczy pewnych, ale są mniej i bardziej prawdopodobne

http://www.bankier.pl/inwestowanie/waluty/narzedzia/profile/?symbol=SGD&wp=0 Patrz jaki okres xD niestety nie chce mi się szukać stron gdzie np sa dane dotyczące np 50lat

komedias ---> podajesz wykres za pięć lat, kiedy właśnie tyle może trwać przejście z dołka do górki (bądź na odwrót). Wykresem z połowy cyklu chcesz udowadniać, że cykli nie ma? no bardzo mądre :o:o Jak Ci się nie chce, to nie zabieraj głosu w dyskusji. Nara

komedias ---> o sorry, wykres jest nawet tylko z 14 m-cy, hahaha :D:D

kurcze, czytam, czytam i nie rozumie. nie potrafie skumac tego fenomenu. dlaczego ludzie ktorzy wzieli kredyt we frankach maja pretensje do bankow, doradców, spekulantów, rządu itp,itd , etc a nie do siebie. czy słyszałas kiedys o odpowiedzialnosci? biorac kredyt we franku na pewno poinformowano cie o ryzyku walutowym. to ze zmiana wynosi 30% a nie 3% nie ma tu zadnego znaczenia. dlaczego nikt nie plakal gdy przez lata zlotowka sie umacniala, a gdy oslabla to nagle pretensje do szystkich. czy zastanawialas sie choc rzez chwile ze istnieje mozliwosc spadku wartosci naszej waluty przynajmnie do poziomu z przed 4 lat? czy majac to na uwadze wzielabys kredyt w walucie? przeciez mozna bylo w zł, kurs bylby sztywny i zero stresu. kolejna sprawa to czy kontaktowalas sie z jakas kompetentna osoba w tym temacie czy tylko z pseudodoraca bankowym, ktory ma jedno zadanie -sprzedac. czy wybudowalas sobie poduszke bezpieczenstwa na wypadek sytuacji jaka masz teraz?

guru_14 ---> jedynym wyjaśnieniem jest niewiedza, głupota lub bezmyślność. Albo wszystko razem.

mnie sie to poprostu w pale nie miesci. te kredyty sa instrumentem finansowym jak każdy inny. trzeba tylko użyć tego zgrubienia na końcu szyji nie tylko do noszenia czapki i wszystko bedzie ok.

W uzupełnieniu do postu z 23:41: Pół roku temu, kiedy frank kosztował niespełna 2 PLN, każdy mniej więcej zorientowany w temacie wiedział, że złotówka jest mocna i znacznie większym prawdopodobieństwem był wzrost kursu w długim, a nawet w średnim terminie w kierunku 3 PLN, niż dalszy spadek w kierunku 1 PLN. Dzisiaj mamy kurs ok. 3,20 PLN i oczywiście nie wiemy jak będzie się kształtował za rok czy za 3 lata, ale wiemy, że złotówka jest słaba i znacznie większym prawdopodobieństwem w długim, a nawet w średnim terminie jest spadek kursu w kierunku 2 PLN, niż wzrost w kierunku 4 PLN

w uzupełnieniu można jezcze napisać, że przeciętny kowalski, miedzy innymi za sprawa mediów, raczej zakłada obecnie że bedzie armagedon walutowy, a frank za chwile bedzie po 4 zlote. i ze oczywiscie wszyscy go oszukali. a tak poważnie @wielbiciel 70B gdyby wszyscy zachowalizimną krew to pewnie nie byloby takich durnych tematow.

jeżeli nie macie kredytu hipotecznego we frankach, to po co się wypowiadacie? fakt, ze teraz kazdy to wszystko wie, to co piszecie naprawdę nie sprawia, że mam ochotę czytać skopiowane kawałki artykulów ściągniętych z internetu mieszkacie z mamą czy wynajmujecie??;)))) oczywiście nie chce wiedzieć pytanie do kredyciarzy!!! jak sobie radzicie i jak nastroje? spadnie czy nie spadnie?;))))))))))))

a guru-14 polecam " mądrzejsze tematy"- najnowszy krem do rąk albo czy jestem w ciąży:))))))))))))))))